Zaczynam starania w 2024 ♥️
-
WIADOMOŚĆ
-
Aries94 wrote:Wątek dla wszystkich, którzy zaczynają swoje starania w 2024 ♥️
Także się przyłączam do wątku. Staramy się od około miesiąca, jestem w trakcie owulacji także działamy. Trzymam za was wszystkie kciuki🥰
Anika72, Plapart, Martyś, Deyansu, Darrika lubią tę wiadomość
-
MalPie05 wrote:Także się przyłączam do wątku. Staramy się od około miesiąca, jestem w trakcie owulacji także działamy. Trzymam za was wszystkie kciuki🥰
Trzymamy kciuki żeby się udało
My także wznawiamy starania o dzidzie. Że tak zapytam, co jaki czas staracie się współżyć w trakcie owulacji ? Co drugi dzien? Codziennie ?👩 96 | 🧔92
Starania od 12.2023
05.2024 👼 💔 Aniołek, ciąża zatrzymana 10+1dc
08.2025 pierwsza wizyta w klinice niepłodności
09.2025 HSG -
Hej jestem tu nowa😊
Mam 33 lata i staramy się o pierwsze dziecko - eh za pozno się ogarnęliśmy ale najpierw trzeba było zbudować dom itp itd.Myslelismy,ze latwo pojdzie ale niestety 11 miesiecy za nami bezowocnych...
Wczoraj mialam dostac okres ale narazie cisza - testu boje się wziąć do reki... -
No to trzymamy kciukiMalPie05 wrote:Także się przyłączam do wątku. Staramy się od około miesiąca, jestem w trakcie owulacji także działamy. Trzymam za was wszystkie kciuki🥰
34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Staraczka91 wrote:Hej jestem tu nowa😊
Mam 33 lata i staramy się o pierwsze dziecko - eh za pozno się ogarnęliśmy ale najpierw trzeba było zbudować dom itp itd.Myslelismy,ze latwo pojdzie ale niestety 11 miesiecy za nami bezowocnych...
Wczoraj mialam dostac okres ale narazie cisza - testu boje się wziąć do reki...
To zrozumiałe, są czasy jakie są i każdy chce mieć swój kąt i jako taka chociaż stabilizację, zanim tego małego człowieka sprowadzić na świat. My się zaczęliśmy starać jak ja miałam 28, a mąż 32 rocznikowo, rok nam zajęło, a też myśleliśmy, że pójdzie od tak, teraz się staramy o drugie, już 5cs termin nas trochę goni, bo nie chcemy różnicy większej jak 5.5, a też się wahaliśmy wstrzymywalismy, aż się trochę lepiej finansowo nam ogarnie i moja umowa na stałe, żeby nie zostać z jedną wyplata. Ale tak to jest, że zawsze coś się znajdzie żeby przekładać
33 lata ro wbrew pozorom na dzisiejsze realia wcale nie jest późno.
34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
hejo ja mam 35 , też tak sie nam poukładało jakos , za nami około 8 miesięcy staranStaraczka91 wrote:Hej jestem tu nowa😊
Mam 33 lata i staramy się o pierwsze dziecko - eh za pozno się ogarnęliśmy ale najpierw trzeba było zbudować dom itp itd.Myslelismy,ze latwo pojdzie ale niestety 11 miesiecy za nami bezowocnych...
Wczoraj mialam dostac okres ale narazie cisza - testu boje się wziąć do reki...
a jaki masz plan ? już coś robiłas w tym kierunku ? -
Komanuss wrote:hejo ja mam 35 , też tak sie nam poukładało jakos , za nami około 8 miesięcy staran
a jaki masz plan ? już coś robiłas w tym kierunku ?
Oczywiście jesteśmy już z mężem przebadani.
Ja hashimoto , przeciwciała ASA 1:10, polip który raczej będzie do wycięcia chyba ,że sam znikł.
Pije zioła ojca sroki3, biorę LDN , glucophage 1500mg i tonę suplementów.
Mąż ilosc i ruch w normie , morfologia 3% ale fragmentacja ok 30%...
Komanuss lubi tę wiadomość
-
No 59 dni to jakiś kosmos, też bym już do lekarza poszła z tym, pamiętam kiedyś miałam cykl 42 dni to też leciałam do gina, ale akurat w dniu wizyty przyszła @34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba ->🩸
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Ja miałam tez koło 50 poszłam do lekarza dla mi leki na wywołanie miesiączki i miałam torbielDarrika wrote:No 59 dni to jakiś kosmos, też bym już do lekarza poszła z tym, pamiętam kiedyś miałam cykl 42 dni to też leciałam do gina, ale akurat w dniu wizyty przyszła @
-
Cześć dziewczyny, to i ja może nieśmiało się do was przyłączę. Dziś nawiedziła mnie @, po niej rozpoczynamy 4 i jak na razie ostatni cykl starań. Oboje jesteśmy młodsi, zdrowi, wszystkie wyniki w normie więc nie wiem gdzie jest problem. W poprzednim cyklu złapałam presję na zajście i dlatego się chyba nie udało… Partner zaczyna tryb pracy na dwa domy, będziemy się widywać tylko w weekendy więc w sierpniu próbujemy po raz ostatni, a potem zawieszamy próby na rok. Choć po cichu liczę na to, że to będzie to, bo termin kolejnej @ wypada w moje urodziny… Życzę wam wszystkim dużo siły w staraniach i oby ten miesiąc obfitował w same dwie kreski na testach.
Darrika lubi tę wiadomość
-
Zawsze mialam regularnie co 29 dni. Później gdy poronilam dwa cykle były normalne. Trzeci 52 dni - poszlam w międzyczasie do lekarza . Zbadał powiedzial ze wszystko jest okej, dal inozytol i kazał schudnąć. Powiedzial ze jeśli miesiączki nie będzie 3 miesiace to przyjść wtedy wywoła. Po 52 dniach przyszła miesiączka. A teraz znów tyle dni się spoznia..Anika72 wrote:Często masz takie cykle ?
-
Miałam kiedyś podobną sytuację. Ogólnie ginekolodzy twierdzą, że kobieta może mieć fizjologicznie trzy bądź cztery (nie pamiętam dokładnie, cytuję swoją doktor prowadzącą) miesiączki do roku i nie mówimy jeszcze wtedy o patologii. Wiem tylko, że w mojej sytuacji wspomniała, że gdybym chciała starać się o dziecko, a problem nie ustąpi do tego czasu samoistnie to powinnam rozważyć wejście na kurację hormonalną w celu uregulowania cyklu. Nie wiem ile w tym prawdy, nie specjalizuję się w ginekologii ani endokrynologii. U mnie problem ustąpił samoistnie po jakimś czasie, ale byłam też bardzo młoda więc na pewno miało to jakiś wpływ. Natomiast ja na twoim miejscu zasięgnęłabym innej opinii. Może da się to zrobić inaczej niż przy kuracji hormonalnej? Może mogą ci zaproponować coś innego? Kurczę, na pewno musi ci być trudno starać się o dziecko przy tak długich cyklach…Oleczka_kh wrote:Zawsze mialam regularnie co 29 dni. Później gdy poronilam dwa cykle były normalne. Trzeci 52 dni - poszlam w międzyczasie do lekarza . Zbadał powiedzial ze wszystko jest okej, dal inozytol i kazał schudnąć. Powiedzial ze jeśli miesiączki nie będzie 3 miesiace to przyjść wtedy wywoła. Po 52 dniach przyszła miesiączka. A teraz znów tyle dni się spoznia..
-
A może warto skonsultować ten przypadek z innym lekarzem? Chyba, że do tego masz 100% zaufanie to zdaj się na jego wiedzę. Nie miałam takiego problemu, ale ściskam mocno...Oleczka_kh wrote:Zawsze mialam regularnie co 29 dni. Później gdy poronilam dwa cykle były normalne. Trzeci 52 dni - poszlam w międzyczasie do lekarza . Zbadał powiedzial ze wszystko jest okej, dal inozytol i kazał schudnąć. Powiedzial ze jeśli miesiączki nie będzie 3 miesiace to przyjść wtedy wywoła. Po 52 dniach przyszła miesiączka. A teraz znów tyle dni się spoznia..Starania o pierwsze bobo 2024r. 🍀
👩🏽27 :
✅ Wszystko w normie, AMH - 2,44 (12/2024), 2,44 (06/2025)
🧔🏽♂️30 :
morfo - 0% ❌( 12/2024), -> 2% (04/2025)
HBA - 86%,
ruch postępowy - 40,1 %
🍀06/2025 ➡️ kwalifikacja IVF ✅🍀
📅 16.07 Transfer - 4.1.1. Beta <0,2
Na zimowisku ❄️❄️❄️
Not all miracles are loud. Some grow in silence. 🌿💛 -
Blondie wrote:Miałam kiedyś podobną sytuację. Ogólnie ginekolodzy twierdzą, że kobieta może mieć fizjologicznie trzy bądź cztery (nie pamiętam dokładnie, cytuję swoją doktor prowadzącą) miesiączki do roku i nie mówimy jeszcze wtedy o patologii. Wiem tylko, że w mojej sytuacji wspomniała, że gdybym chciała starać się o dziecko, a problem nie ustąpi do tego czasu samoistnie to powinnam rozważyć wejście na kurację hormonalną w celu uregulowania cyklu. Nie wiem ile w tym prawdy, nie specjalizuję się w ginekologii ani endokrynologii. U mnie problem ustąpił samoistnie po jakimś czasie, ale byłam też bardzo młoda więc na pewno miało to jakiś wpływ. Natomiast ja na twoim miejscu zasięgnęłabym innej opinii. Może da się to zrobić inaczej niż przy kuracji hormonalnej? Może mogą ci zaproponować coś innego? Kurczę, na pewno musi ci być trudno starać się o dziecko przy tak długich cyklach…
Bardzo ciężko się starać.. tym bardziej że mam objawy owulacyjne wtedy kiedy ona powinna być, a okres nie przychodzi. Wlasnie dostałam ale jet skąpy bardzo, zobaczymy może się rozkręci. Mimo regularnego seksu co 2-3 dni i tak nic nie wychodzi. Już mnie to tak denerwuje ze ma ochotę zrezygnować z tego wszystkiego. Ale później sobie myślę że przecież tak bardzo chcemy dziecko. Wagę zbijam jestem już-5 pod okiem dietetyka.. szukam przyczyny , może akurat.. -
Cześć po raz kolejny... 24ego lipca robilam test-negatywny. Kolejny robilam 26ego z rana też negatywny... Okresu nadal brak a mija 16ty dzień spóźnienia... poza chwilowymi bólami brzucha nic mi nie dolega... nie wiem robić kolejny test czy czekać na cud... Lekarz dopiero na wrzesień 🤦♀️
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2024, 23:17
👱♀️28 👱♂️30+🐈+🐕
Początek starań 06.23 🥲
17cs 20.11.24 wyraźne ⏸️ 🥹❤️/beta hcg 139,6 mlU/ml
22.11.24 beta hcg 362.2 mlU/ml
27.11.24 1 wizyta :pęcherzyk ciążowy 4.5mm, pęcherzyk żółtkowy 1.4mm
12.12 9mm człowieczka 🥹❤️ wg usg 6+6 144bpm
7.01 4.51cm czlowieczka🫶 wg usg 11+2 163bpm
17.01 prenatalne niskie ryzyka ❤️
31.01 9.6cm 96gram 💛
20.02 raczej dziewczynka 🩷 180gram
18.03 połówkowe idealne 🩷 355g
8.04 650g kluski 🥰
29.04 III pren. wszystko w porządku, 1017g kruszynki 🩷🥹
23.05 ok.1600g małej szarańczy✨️
10.06 2 kiloski malego gzubka🩷
4.07 2577g klopsika👶
18.07 ~3100g kluseczki💖
31.07.25 Narodziny 🩷 3060g 53cm
-
Myślę, że twój przypadek warto skonsultować z ginekologiem - endokrynologiem. Jeśli masz blisko do Warszawy to mogę ci podać namiar na swoją panią doktor. Specjalizuje się też w leczeniu niepłodności. Może to jakiś trop? Przytulam cię mocno. Takie cykle, niezależnie od starań na pewno są frustrujące.Oleczka_kh wrote:Bardzo ciężko się starać.. tym bardziej że mam objawy owulacyjne wtedy kiedy ona powinna być, a okres nie przychodzi. Wlasnie dostałam ale jet skąpy bardzo, zobaczymy może się rozkręci. Mimo regularnego seksu co 2-3 dni i tak nic nie wychodzi. Już mnie to tak denerwuje ze ma ochotę zrezygnować z tego wszystkiego. Ale później sobie myślę że przecież tak bardzo chcemy dziecko. Wagę zbijam jestem już-5 pod okiem dietetyka.. szukam przyczyny , może akurat..
