Zimowe staranka :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja uwielbiam swoich przyszłych teściów. Są najcudowniejsi na świecieLUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
usunięty jajowód z wodniakiem
Ciężka oligozoospermia
****************************7 lat walki.
5 zarodków bardzo dobrej jakości.
Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
1 podana blastka
Mamy dwie kreski
CUDA się zdarzają
-
nick nieaktualnySaramago wrote:Ja uwielbiam swoich przyszłych teściów. Są najcudowniejsi na świecie
-
Ja mam kochanych teściów. Mówię do nich jak do rodziców. Mój mąż całą moją rodzinkę traktuje jak swoją. I również zwraca się do moich jak do swoich. Jedyny minus to nadopiekuńczość mojej teściowej:P Pamiętam przeboje z nią na początku naszego związki hihihi Teściowa jak z żartów Ile ja przeszłam..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2013, 19:55
Saramago lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiebieska wrote:Ja mam kochanych teściów. Mówię do nich jak do rodziców. Mój mąż całą moją rodzinkę traktuje jak swoją i również zwraca się jak do swoich rodziców. Jedyny minus to ich nadopiekuńczość Ale pamiętam przeboje z teściową na początku naszego związki hihihi Teściowa jak z żartów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2013, 19:54
-
Czasami pozory mylą... Mi też z trudem przechodzi przez gardło "mamo". Powiedziałam dosłownie kilka razy. Do teścia dwa razy powiedziałam tato, a po ślubie jesteśmy 1,5 roku. Za to mój mąż się chyba oswoił i do moich rodziców normalnie na mamo - tato mówi...
-
Milcia wrote:Czasami pozory mylą... Mi też z trudem przechodzi przez gardło "mamo". Powiedziałam dosłownie kilka razy. Do teścia dwa razy powiedziałam tato, a po ślubie jesteśmy 1,5 roku. Za to mój mąż się chyba oswoił i do moich rodziców normalnie na mamo - tato mówi...
u mnie jest dokładnie tak samo jakoś mężowi lepiej to wychodzi -
Ania1986 wrote:no widzisz a u mnie bylo na odwrot najpierw fajna a teraz .. szkoda slow.. ale jest "cos" jeszcze gorszego u mnie moja szwagierka(meza siora) opisalam mende wyżej
U mnie na początku super, potem jędza a teraz ANIOŁ Może też Cię to czeka To samo ze szwagierką miałam a teraz jest "prawie przyjaźń" życzę Ci tego -
stardust87 wrote:A ja na początku mówiłam "Pani Mamo" i "Panie Tato" A że teście mają poczucie humoru to się śmiali. Później jakoś już samo wyszło mamo i tato.
Ja mówiłam do teścia "Tato drugi". Też mi na początku ciężko przychodziło i się wstydziłam. A teraz naturalnie.. -
nick nieaktualny
-
kaarolaa wrote:u mnie szaro, buro i punoru ale tylko na dworze. juz mi sie humor poprawił. mam gdzies ze kolejny cykl nieudany...ja sobie to tłumacze tym, ze mam jeszcze czas, andrzejki przed nami, bede pic, swieta bede pic, sylwester bede pic musze ten nieudany rok opic zeby kolejny był juz wesoły i szczesliwy...
I masz rację Kaarolaa. W razie nieudanego cyklu grudniowego zawsze są jakieś plusy. Będzie można opić ten rok i już z dużą nadzieją wejść w następny Podoba mi siękaarolaa, Ciapulinka lubią tę wiadomość
-
Topola wrote:I masz rację Kaarolaa. W razie nieudanego cyklu grudniowego zawsze są jakieś plusy. Będzie można opić ten rok i już z dużą nadzieją wejść w następny Podoba mi się
A ja mam taką ochotę na różowe winko dziś. Wścieknę się jak za dwa dni przyjdzie @, bo to by znaczyło, że mogłam się dziś napić na poprawę humoru. A wypiłabym co najmniej butelkę jak bym się dorwała do niej..
Topola, Niebieska, kaarolaa, zielarka, Saramago lubią tę wiadomość