X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne ZŁOTA RADA: wyluzuj...
Odpowiedz

ZŁOTA RADA: wyluzuj...

Oceń ten wątek:
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 10 marca 2014, 20:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vanessa wrote:
    Oby sie pojawiło... ja tak sie teraz zastanawiam że może moja modlitwa mi bardziej pomoże w pogodzeniu sie z niepłodnością... bo jakoś nie wyobrażam sobie żeby sie udało...
    Oj, nie wolno tak myśleć...!!! :(

  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 10 marca 2014, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Oj, nie wolno tak myśleć...!!! :(
    Cóż zrobić jak te myśli z głowy nie chcą wyleźć...

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • yourself Ekspertka
    Postów: 228 106

    Wysłany: 10 marca 2014, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vanessa wrote:
    Cóż zrobić jak te myśli z głowy nie chcą wyleźć...

    vanessa
    mam podobne myśli.. i gdy przychodzą do głowy łzy napływają do oczu. dlatego założyłam ten temat, bo coraz częściej myślę, by się poddać, bo coraz bardziej jestem pewna, że się nie uda

    Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 10 marca 2014, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yourself wrote:
    vanessa
    mam podobne myśli.. i gdy przychodzą do głowy łzy napływają do oczu. dlatego założyłam ten temat, bo coraz częściej myślę, by się poddać, bo coraz bardziej jestem pewna, że się nie uda
    No to witaj w klubie... może założymy wątek dla tych które już nie wierzą w ciąże ;)

    olka30 lubi tę wiadomość

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • Anutka Autorytet
    Postów: 7531 3723

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to głupie i nie będę ztej rady korzystać... zależy mi i zależec będize :*

    Ida lubi tę wiadomość

    1usavcqg3fbgb4ge.png
    3jgx3e3kec0agggp.png
    f2w3rjjgjb0z63zo.png
  • yourself Ekspertka
    Postów: 228 106

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anutka wrote:
    to głupie i nie będę ztej rady korzystać... zależy mi i zależec będize :*
    może i głupie ale po kilku latach niepowodzeń szukasz różnych rozwiązań i przyczyn niepowodzeń...

    Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.
  • Evik Autorytet
    Postów: 848 878

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w tym cyklu mimo mierzenia temperatur postanowiłam wyluzować, wczesniej tego nie robiłam bardzo sie nakręcałam myślałam tylko o dziecku i w pierwszym miesiacu starań po poronieniu nawet nie spotykałam się ze znajomymi. W tym cyklu od początku wzięlam się za siebie ćwiczyłam codziennie i myślałam o innych problemach które na nas spadły jednak nie wiem jakbym chciala wyluzować to kiedy są dni płodne odrazu zapala się lampka i o dawaj trzeba sie kochac. W tym miesiącu jak się nie uda nie będę mierzyc temperatur ani pisać objawów znow wezme sie za siebie i postawie na spontan

    Ida lubi tę wiadomość

    w5wqqps6dh6rkfbp.png
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yourself wrote:
    może i głupie ale po kilku latach niepowodzeń szukasz różnych rozwiązań i przyczyn niepowodzeń...
    Racja po latach inaczej sie do tego podchodzi.

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vanessa, yourself - to na pewno nie pomoże ani Wam ani nikomu innemu. Czasem jednak warto rzucić wszystko, 'obrazić się' na cały świat, bo oczyszcza się przez to nasze wnętrze. Może i Wam jest to potrzebne.

    Anutka, nie zrozumiałam co masz na myśli, mówiąc że coś jest głupie. Możesz sprecyzować?

    Anutka, Joana91 lubią tę wiadomość

  • Anutka Autorytet
    Postów: 7531 3723

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    vanessa, yourself - to na pewno nie pomoże ani Wam ani nikomu innemu. Czasem jednak warto rzucić wszystko, 'obrazić się' na cały świat, bo oczyszcza się przez to nasze wnętrze. Może i Wam jest to potrzebne.

    Anutka, nie zrozumiałam co masz na myśli, mówiąc że coś jest głupie. Możesz sprecyzować?
    chodzi mi o złote rady ludzi którym dziecko przyszło szybciej niż nowa sukienka...

    takie rady działaja mi na nerwy... ktoś nie wie ile czasu, energii kosztuja takie starania i rzuca... wrzuc na luz... cholera mnie bierze... staram sie na max swoich możliwości i dalej tak będzie... nie odpuszczę, nie poddam sie ...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2014, 21:18

    1usavcqg3fbgb4ge.png
    3jgx3e3kec0agggp.png
    f2w3rjjgjb0z63zo.png
  • santoocha Autorytet
    Postów: 3414 6146

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w tym cyklu wyluzowałam.
    I postanowiłam w następnym pójść dalej i nie mierzyć tempki. Ale następny będzie za 9 mcy :)

    Jak wyluzowałam? Kilka dni po owulacji byłam u mojej siostry. Piłyśmy wino- ja trochę za dużo, co skończyło się kacem i wymiotami dnia następnego. Przez weekend robiliśmy u siostry remont- nawdychałam się farb, chemikaliów, silikonów. Nosiłam meble. Pokłóciłam się z mężem. Byłam pewna, że w takich okolicznościach, to nawet jeśli doszło do zapłodnienia, to na zagnieżdżenie nie ma szans. A jednak :)

    Moja rada- żyć normalnym życiem. Nie ograniczać się przez staranka.

    Anutka, lulu_ovufriend, iwcia77 lubią tę wiadomość

  • Anutka Autorytet
    Postów: 7531 3723

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    santoocha wrote:
    Ja w tym cyklu wyluzowałam.
    I postanowiłam w następnym pójść dalej i nie mierzyć tempki. Ale następny będzie za 9 mcy :)

    Jak wyluzowałam? Kilka dni po owulacji byłam u mojej siostry. Piłyśmy wino- ja trochę za dużo, co skończyło się kacem i wymiotami dnia następnego. Przez weekend robiliśmy u siostry remont- nawdychałam się farb, chemikaliów, silikonów. Nosiłam meble. Pokłóciłam się z mężem. Byłam pewna, że w takich okolicznościach, to nawet jeśli doszło do zapłodnienia, to na zagnieżdżenie nie ma szans. A jednak :)

    Moja rada- żyć normalnym życiem. Nie ograniczać się przez staranka.

    ja sie nie ograniczam, ale tez nie odpuszczę dni płodnych, bo to kojelny miesiąc w plecy a każdy kolejny zabija mnie... wewnętrzenie...

    iwcia77 lubi tę wiadomość

    1usavcqg3fbgb4ge.png
    3jgx3e3kec0agggp.png
    f2w3rjjgjb0z63zo.png
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    vanessa, yourself - to na pewno nie pomoże ani Wam ani nikomu innemu. Czasem jednak warto rzucić wszystko, 'obrazić się' na cały świat, bo oczyszcza się przez to nasze wnętrze. Może i Wam jest to potrzebne.
    Ja tak zrobiłam rzuciłam wszystko ale psychika nie odpoczęła byłam zła na wszystkich i na wszystko itd. ale tak nie da się żyć na dłuższą metę... powoli wracamy do staran po tej przerwie ale wiemy że bez leczenia sie nie obejdzie a po za tym mamy dodatkowy problem mąż pracuje za granicą i widujemy się rzadko ale na razie w kwestii starań to nie ma znaczenia bo wiemy że i tak by sie nie udało przed leczeniem. Ja zresztą jak wspomniałam nie wierzę w ten cud ale mam wrażenie że mąż ma nadzieję że sie uda więc podejmę sie leczenia,

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anutka wrote:
    chodzi mi o złote rady ludzi którym dziecko przyszło szybciej niż nowa sukienka...

    takie rady działaja mi na nerwy... ktoś nie wie ile czasu, energii kosztuja takie starania i rzuca... wrzuc na luz... cholera mnie bierze... staram sie na max swoich możliwości i dalej tak będzie... nie odpuszczę, nie poddam sie ...
    No autorce tego wątku raczej nie można zarzucić że ciąża jej przyszła jak szybciej niż nowa sukienka bo stara się bodajże 3 lata...
    Ten wątek moim zdaniem to nie ta wkurzająca rada bardziej odpuszczenie po długich staraniach tak dla odpoczynku bo to też potrzebne po LATACH starań

    Ida lubi tę wiadomość

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    santoocha wrote:

    Moja rada- żyć normalnym życiem. Nie ograniczać się przez staranka.

    Dokładnie, o to mi chodzi. Wiadomo, że każda z nas pragnie i to bardzo. Ale nasze życie nie powinno się zmienić, bo staramy się o dziecko. W tym wszystkim masz palce natura i właśnie dlatego powinno być naturalnie, bez spiny.

    Anutko, rozumiem, że czasem się nie da. I nie chodzi też o wmawianie sobie, że dziecka się tak naprawdę nie chce. Ale odpuszczenie np jeśli chodzi o ciągłe myślenie, mierzenie tempki (jeśli nie ma medycznych wskazań), nie czyhanie na owulkę (bo tak naprawdę różnie z nią jest, Ty serduszkujesz w niby dni płodne, później odpuszczasz, a może właśnie później ona nastąpi, a Ty ją tak naprawdę przegapisz?). Piszesz, że każdy miesiąc Cię zabija wewnętrznie. Myślę, że właśnie o tym wnętrzu powinnaś pomyśleć w pierwszej kolejności.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2014, 21:30

  • Anutka Autorytet
    Postów: 7531 3723

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vanessa wrote:
    No autorce tego wątku raczej nie można zarzucić że ciąża jej przyszła jak szybciej niż nowa sukienka bo stara się bodajże 3 lata...
    Ten wątek moim zdaniem to nie ta wkurzająca rada bardziej odpuszczenie po długich staraniach tak dla odpoczynku bo to też potrzebne po LATACH starań
    nie mam na mysli autorki wątku

    1usavcqg3fbgb4ge.png
    3jgx3e3kec0agggp.png
    f2w3rjjgjb0z63zo.png
  • Anutka Autorytet
    Postów: 7531 3723

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Dokładnie, o to mi chodzi. Wiadomo, że każda z nas pragnie to bardzo. Ale nasze życie nie powinno się zmienić, bo staramy się o dziecko. W tym wszystkim masz palce natura i właśnie dlatego powinno być naturalnie, bez spiny.

    Anutko, rozumiem, że czasem się nie da. I nie chodzi też o wmawianie sobie, że dziecka się tak naprawdę nie chce. Ale odpuszczenie np jeśli chodzi o ciągłe myślenie, mierzenie tempki (jeśli nie ma medycznych wskazań), nie czyhanie na owulkę (bo tak naprawdę różnie z nią jest, Ty serduszkujesz w niby dni płodne, później odpuszczasz, a może właśnie później ona nastąpi, a Ty ją tak naprawdę przegapisz?). Piszesz, że każdy miesiąc Cię zabija wewnętrznie. Myślę, że właśnie o tym wnętrzu powinnaś pomyśleć w pierwszej kolejności.
    temp wskazuje, ze owu było wtedy kiedy przypuszczałam i właśnie temp to potwierdza...
    gorzej bedzie mnie męczyć odpuszczenie niz "polowanie ba owulacje "

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2014, 21:31

    1usavcqg3fbgb4ge.png
    3jgx3e3kec0agggp.png
    f2w3rjjgjb0z63zo.png
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, ale według (skomplikowanych dla mnie i nie znanych mi do końca) zasad npr temperatura nie może być alfą i omegą jeśli chodzi o owulkę. Jedynie monitoring może ją w 100% wyznaczyć, a nasze różowe ovf to tylko program i to automatyczny. Nie bierze pod uwagę każdej z nas indywidualnie, z jej przypadłościami i dolegliwościami.

  • yourself Ekspertka
    Postów: 228 106

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anutka wrote:
    chodzi mi o złote rady ludzi którym dziecko przyszło szybciej niż nowa sukienka...

    takie rady działaja mi na nerwy... ktoś nie wie ile czasu, energii kosztuja takie starania i rzuca... wrzuc na luz... cholera mnie bierze... staram sie na max swoich możliwości i dalej tak będzie... nie odpuszczę, nie poddam sie ...
    anutka
    nie chce byś źle mnie zrozumiała, ale po "dłuższym" czasie rozważasz już czy odpuścić, że może w tym tkwi całe klu. życzę CI całym sercem byś szybko zaszła, byś nie musiała bić się z takimi myślami, by pozytywne nastawienie nie opuściło Cię nawet jeśli starania potrwają jeszcze trochę.

    Ida, Anutka lubią tę wiadomość

    Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 10 marca 2014, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Tak, ale według (skomplikowanych dla mnie i nie znanych mi do końca) zasad npr temperatura nie może być alfą i omegą jeśli chodzi o owulkę. Jedynie monitoring może ją w 100% wyznaczyć, a nasze różowe ovf to tylko program i to automatyczny. Nie bierze pod uwagę każdej z nas indywidualnie, z jej przypadłościami i dolegliwościami.
    Otóż to OF nie bierze też pod uwage NAJWAŻNIEJSZEGO objawu wokół którego wg. NPR kręci się cała interpretacja wykresu. Nie raz widzę jak dziewczynom źle wyznacza dni płodne.

    Ida lubi tę wiadomość

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
1 2 3 4 5 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ