X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne ZŁOTA RADA: wyluzuj...
Odpowiedz

ZŁOTA RADA: wyluzuj...

Oceń ten wątek:
  • yourself Ekspertka
    Postów: 228 106

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dwa lata temu kupiliśmy psa ;)

    Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majówko - oczywiście, że COŚ w tym jest i spokojnie możemy to potwierdzać i mnożyć przykłady, bo zostało to potwierdzone badaniami :)

    Problem w tym, że tak niewielu ludzi zdaje sobie z tego sprawę.

  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yourself wrote:
    dwa lata temu kupiliśmy psa ;)
    Kochana, myślę że nie chodzi o sam fakt posiadania kota czy psa. Chodzi o totalne przebiegunowanie myśli, rzucenie ich na zupełnie inne tory.

    majowka lubi tę wiadomość

  • majowka Przyjaciółka
    Postów: 68 45

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój M. kupił rybki :D ale póki co nie jest to skuteczny talizman. Może dlatego ze nie zbzikowałam na ich punkcie :P

    Ida lubi tę wiadomość

  • majowka Przyjaciółka
    Postów: 68 45

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Kochana, myślę że nie chodzi o sam fakt posiadania kota czy psa. Chodzi o totalne przebiegunowanie myśli, rzucenie ich na zupełnie inne tory.
    Dokładnie tak. Chodzi, przynajmniej w mojej wypowiedzi, o pasję, zajęcie, coś co odciąga myśli od tego jednego jedynego tematu.

    Ida lubi tę wiadomość

  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam szalonego kota, miałam trzy pary szczurów :P

    U jednych sprawdzi się pies, u innych układanie puzzli, a jeszcze u innych nowe hobby albo zwykły remont mieszkania.

  • yourself Ekspertka
    Postów: 228 106

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Kochana, myślę że nie chodzi o sam fakt posiadania kota czy psa. Chodzi o totalne przebiegunowanie myśli, rzucenie ich na zupełnie inne tory.
    ida
    żartowałam ;)

    Ida lubi tę wiadomość

    Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To dobrze, bo myślałam, że napisałaś to w sensie, że Tobie nie pomogło.

  • majowka Przyjaciółka
    Postów: 68 45

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yourself wrote:
    dwa lata temu kupiliśmy psa ;)
    Może nie ta rasa hm? :D Trzeba było kupić jakąś bardziej szczęśliwą :)

  • yourself Ekspertka
    Postów: 228 106

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    majowka wrote:
    Może nie ta rasa hm? :D Trzeba było kupić jakąś bardziej szczęśliwą :)
    najszczęśliwsza rasa pod słońcem :) piszę całkiem serio :D

    Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    yourself wrote:
    najszczęśliwsza rasa pod słońcem :) piszę całkiem serio :D
    Łabrador? ;)

  • yourself Ekspertka
    Postów: 228 106

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mops :)

    Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy, że jest duże i idzie małymi krokami.
  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 10 marca 2014, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak najbardziej coś w tym jest :)
    Zaczęliśmy się starać w grudniu i bardzo szybko musieliśmy przerwać, bo po pierwszym cyklu. 2 cykl był ciężki bo nadal obserwowałam swoje ciało, ciężko było z dnia na dzień przestać to robić. W 3 cyklu już totalnie pogodziłam się z tym, że nie mogę mieć teraz dziecka bo mi to nie na rękę, teraz nie pasuje może kiedyś. Oswoiłam się z tym, usunęłam konto na ovu, przestałam zaglądać na forum, miałam iść do pracy a tu co? Okres się spóźnia i... Fasol! Dodam tylko że wcześniej przed staraniami przez pół roku nie zabezpieczaliśmy się, ale zaskoczyło dopiero teraz.
    Tak więc mój Fasol jest dowodem na to, że trzeba wyluzować, chociaż to niełatwe :)

    Rybeńka, Ida lubią tę wiadomość

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 11 marca 2014, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    majowka wrote:
    Dokładnie tak. Chodzi, przynajmniej w mojej wypowiedzi, o pasję, zajęcie, coś co odciąga myśli od tego jednego jedynego tematu.
    A jak życie sie tak zmieni że pasję nie dają radości i trudno czymkolwiek sie tak bezgranicznie zająć. To nie takie proste jak sie może wydawać bo jak zmienić tor myslenia jak wokoło wszystko i wszyscy przypominają "Ty nie masz dziecka" może nie dosłownie ale jakaś aluzja albo zwyczajnie widzi sie ciężąrną lub dzieci biegające obok szkoły (prawie z każdego okna w moim domu widać szkołę podstawową i wystarczy otworzyc okno i słychać głos dzieci) i wiele innych sytuacji w których nie da się przestać w jakikolwiek sposób myśleć o tym że jest sie gotowym do macierzyństwa a nie da sie nic zrobić w takich przypadkach psychika "karłowacieje" i nie ma możliwości przestać o tym myśleć bo sam fakt badań (w moim przypadku widać że jest coś nie tak w organizmie)itp. o tym przypomina...

    Iownka lubi tę wiadomość

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 11 marca 2014, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnaa94 wrote:
    Dziewczyny jak najbardziej coś w tym jest :)
    Zaczęliśmy się starać w grudniu i bardzo szybko musieliśmy przerwać, bo po pierwszym cyklu. 2 cykl był ciężki bo nadal obserwowałam swoje ciało, ciężko było z dnia na dzień przestać to robić. W 3 cyklu już totalnie pogodziłam się z tym, że nie mogę mieć teraz dziecka bo mi to nie na rękę, teraz nie pasuje może kiedyś. Oswoiłam się z tym, usunęłam konto na ovu, przestałam zaglądać na forum, miałam iść do pracy a tu co? Okres się spóźnia i... Fasol! Dodam tylko że wcześniej przed staraniami przez pół roku nie zabezpieczaliśmy się, ale zaskoczyło dopiero teraz.
    Tak więc mój Fasol jest dowodem na to, że trzeba wyluzować, chociaż to niełatwe :)
    Jak sie jest zdrowym... bo ja też wyluzowałam ale fasola z tego nie było...

    Czarnaa94 lubi tę wiadomość

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 11 marca 2014, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiadomo, że byle zajęcie nie odciągnie Cię od myślenia. Ale czasem w życiu zdarzają się sytuacje, w których życie bieganie tak, że zwyczajnie przestajesz o tym myśleć i to się dzieje samo. Nawet tego nie zauważasz. Dlatego w Twoim przypadku vanesso nie szukałabym na siłę czegoś, bo zaszłaś już tak daleko w tym temacie, że wiele rzeczy może Cię już irytować.
    Albo odwrotnie, na wiele rzeczy możesz być już uodporniona i nie będą Cię już ruszały.
    Wszystko zależy od siły psychiki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2014, 09:57

  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 11 marca 2014, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko moim zdaniem za często próbujesz udowodnić, że się nie da, że nic nie pomaga, że masz tak poważne problemy zdrowotne, że to niemożliwe, że u Ciebie nic się nie sprawdza.
    Takie nastawienie, niezależnie od tego co i ile przeszłaś nic CI nie da, a wręcz przeszkadza, bo sama sobie wmawiasz, że nic z tego nie będzie. A jeśli tak sobie mówisz, to tak będzie.

  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 11 marca 2014, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Wiadomo, że byle zajęcie nie odciągnie Cię od myślenia. Ale czasem w życiu zdarzają się sytuacje, w których życie bieganie tak, że zwyczajnie przestajesz o tym myśleć i to się dzieje samo. Nawet tego nie zauważasz. Dlatego w Twoim przypadku vanesso nie szukałabym na siłę czegoś, bo zaszłaś już tak daleko w tym temacie, że wiele rzeczy może Cię już irytować.
    Albo odwrotnie, na wiele rzeczy możesz być już uodporniona i nie będą Cię już ruszały.
    Wszystko zależy od siły psychiki.
    Masz rację a moja psychika to już całkiem inna bajka niż sprzed starań... Nie raz sie zastanawiam jak ja sobie SAMA poradziłam (bo na nikogo nie mogłam liczyc w najgorszych momentach) i to był cud że gorzej albo i tragicznie sie to na mnie nie odbiło. Pomoc Boża jedna jest...

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1968

    Wysłany: 11 marca 2014, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ida wrote:
    Tylko moim zdaniem za często próbujesz udowodnić, że się nie da, że nic nie pomaga, że masz tak poważne problemy zdrowotne, że to niemożliwe, że u Ciebie nic się nie sprawdza.
    Takie nastawienie, niezależnie od tego co i ile przeszłaś nic CI nie da, a wręcz przeszkadza, bo sama sobie wmawiasz, że nic z tego nie będzie. A jeśli tak sobie mówisz, to tak będzie.
    Nie chce się juz tak rozczarować jak kiedyś kiedy miałam nadzieję bo drugi raz moge sobie nie poradzić i to jest odruch obronny... a dopóki nie zrobie kompletu badań to nie chce się łudzić wole być przygotowana na najgorsze.

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • Ida Autorytet
    Postów: 5781 5906

    Wysłany: 11 marca 2014, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vanessko - współczuję Ci Kochana... Chyba dobrze że jednak tu trafiłaś, bo wiele dziewczyn tu z podobnymi problemami, mam nadzieję, że dostajesz tu wsparcie i zrozumienie.

‹‹ 2 3 4 5 6 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ