Zostańmy mamami 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyhahah ale wrednota z Ciebiekalitria wrote:[13-08-08 15:51:56] skype: bedziesz teraz zarla
[13-08-08 15:51:59] skype: ogorki
[13-08-08 15:52:03] skype: kiszonke
[13-08-08 15:52:21] skype: czekolade ze sledziem i bedziesz chaftować dookoła!
[13-08-08 15:52:28] skype: dobrze ci tak
-
nick nieaktualnyWszyskim zafasolkowanym szczerze gratuluję
ale muszę przyznać, że chyba równie szczerze Wam kochane zazdroszczę...ja ten miesiąc nie robie nic poza
heh, może to się okaże jakimś sposobem...ale nie nakręcam się...co ma być to będzie, ale wiruski mile widziane
nika86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykurcze chciałabym zmienić myślenie na takieAga_Andzia wrote:Wszyskim zafasolkowanym szczerze gratuluję
ale muszę przyznać, że chyba równie szczerze Wam kochane zazdroszczę...ja ten miesiąc nie robie nic poza heh, może to się okaże jakimś sposobem...ale nie nakręcam się...co ma być to będzie, ale wiruski mile widziane
-
nick nieaktualny
-
Oj kobiety. Chciałybyście takie myślenie , a co robicie w tym kierunku ?. Moze faktycznie po dłuższych staraniach nic innego nie zostaje niż wybicie sobie z łba tego wszystkiego i postawienie na cud.
Ale pamiętajcie , ważne by zając się czymś miłym.. nawet serduszkowaniem z myślą przyjemności a nie automatycznego robienia dzieciatka. Z automatu to teraz lody sprzedają.. I tak na rozluźnienie radze sobie każdego dnia wieczorem polizać jakiegoś PIngwina.
I tak jak w moim awatarze.. kiedy mój N go zobaczył to stwierdził , że chyba ściemę wale , bo ja tylko wszędzie widzę ZŁOOOOOOOOOOO...
http://kabaret.tworzymyhistorie.pl/011_jachim_presents_zlo_z_pamietnika_obroncy.php
przejedz na 2:50aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
Oj Kochane życzę Wam abyście szybciutko dołączyły do nas zafasolkowanych wiem, że mówić nie myśl o tym, odpuść troche łatwo mówić, ale fakt ja miałam taki zapierdziel w pracy, że nawet nie miałam czasu i energi na przytulanki i bach teraz dopadają mnie powoli mdłości pod koniec 7 tyg
-
nick nieaktualnyja nie mysle o robioeniu dzieci w czasie skesu.... nie mysle o ciazasz dzieciach caly dzien. rano sie budze sprawdzam tempke i zyje dalej.... nie siedze nie strudjuje wykresow nie zastnawiam sie czy ten spadek to byl owulacyjny czy moze implantacyjny. Jedyna moja slaboscia sa testy ciazowe... chociasz nawet juz nie bardzo... jak widze jedna kreche to odpuszczam i czekam na @.... Rozyumiem te co sie nakrecaja bo pragnienie dziecka jest silne...MariaAntonina wrote:Oj kobiety. Chciałybyście takie myślenie , a co robicie w tym kierunku ?. Moze faktycznie po dłuższych staraniach nic innego nie zostaje niż wybicie sobie z łba tego wszystkiego i postawienie na cud.
Ale pamiętajcie , ważne by zając się czymś miłym.. nawet serduszkowaniem z myślą przyjemności a nie automatycznego robienia dzieciatka. Z automatu to teraz lody sprzedają.. I tak na rozluźnienie radze sobie każdego dnia wieczorem polizać jakiegoś PIngwina.
I tak jak w moim awatarze.. kiedy mój N go zobaczył to stwierdził , że chyba ściemę wale , bo ja tylko wszędzie widzę ZŁOOOOOOOOOOO...
http://kabaret.tworzymyhistorie.pl/011_jachim_presents_zlo_z_pamietnika_obroncy.php
przejedz na 2:50
A cudów nie ma...
MariaAntonina lubi tę wiadomość
-
Hej,
staramy się z mężem dopiero pierwszy miesiąc , i tak się zastanawiam bo kupiłam testy owulacyjne jeszcze ich nie robiłam bo mam @ ale na ile są one prawdziwe czy na ich podstawie mogę wywnioskować te dni.. według ovufriend dni owulacyjne są od 13 sierpnia .... -
Ja wam powiem tak, ciekawa to jest historia z ta moja ciaza . W zeszlym cyklu wyszlo na to ze serduszkowalismy akurat w dniu owulacji wiec do glowy sobie wbilam ze jestem w ciazy . Mialam mdlosci, czulam sie zmeczona i senna , zgaga wdecia tego typu przypadki , prawdopodobnie wyimaginowane. Pod koniec cyklu przyszla malpa i wielkie rozczarowanie. W tym cyklu postanowilam ze dzidzia nie bedzie , bede tylko mierzyc temke aby zbadac swoje cialo. Nie serduszkowalismy w owulacje tylko ostatni raz 3 dni przed i sadzila ze to jest bezpieczny termini no i pozniej kilka dni po . Temperatuta w moim wykresie tez pozostawia wiele do zyczenia, nikt by nie powiedzial ze z tego bedzie ciaza wachania temperatuty po owulacji dosc znaczne i raczej sugerowaly jakie niedobory a nie ciaze . Tak wiec nie stresowalam sie i naprawde o ciazy nie myslalam ani przez chwile , zadnych odczuc nic zwiazanego z ciaza. nawet w dniu przed okresem byl spadek dosc znaczny temperatury wiec od tamtego dnia czekalam juz gotowa na okres. Piersi zaczely bolec wiec termin byl juz tuz tuz . Minelo kilka dni okresu brak , samopoczucie ok ale kalitria namowila mnie na test ze wzgledu na dosc wysokie ten.
dla swietego spokoju zrobilam i naprawde to byl dla mni eszok. Nie spodziewalam sie tego scale, na tescie nie minela nawet inutka i juz 2 grube krechy .
Nie wiem jaki jest zloty srodek aby zajsc w ciaze . Z calego serca zycze wam wszystkim kochane staraczki aby ten cykl byl waszym ostatnim i kazda nastepna wpisana tepka byla juz zielona . Moze faktycznie warto 1 miesiac troszke wyluzowac mimo ze wiem iz bedzie to cholernie trudne . Ale postarac sie isc na "urlop" od tego wszystkiego Sle iruski kazdej z osobna :_*
fabiola, nika86 lubią tę wiadomość
-
Lissa fakt nie złotego środka, ale psychika jeśli nie jest ustabilizowana to może zanurzyć cały ten sens starań. Wiem to sama po sobie. Ale trzeba podejść indywidualnie do starań. Dla jednej testy owulacyjne są uzależnieniem, inne szukają objawów a inne nie robią nic i też nie idzie. Każda Z Nas to indywidua ...ale nie ma tu na forum kobiety która choć raz nie kochała się z myślą zrobienia dziecka. W to nie uwierzę.
Eavonne lubi tę wiadomość
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
nick nieaktualny
-
Puszysta wrote:ja nie mysle o robioeniu dzieci w czasie skesu.... nie mysle o ciazasz dzieciach caly dzien. rano sie budze sprawdzam tempke i zyje dalej.... nie siedze nie strudjuje wykresow nie zastnawiam sie czy ten spadek to byl owulacyjny czy moze implantacyjny. Jedyna moja slaboscia sa testy ciazowe... chociasz nawet juz nie bardzo... jak widze jedna kreche to odpuszczam i czekam na @.... Rozyumiem te co sie nakrecaja bo pragnienie dziecka jest silne...
A cudów nie ma...
Widzisz Puszku opisze to jakie odniosłam wrażenie..
Po tym co sama piszesz na forum odnoszę wrażenie , ze ty żyjesz tylko tymi staraniami .. i to nie jest jakaś moja wyobraźnia . Bo czytam co piszesz widzę twoje wykresy i widzę wpisy pod nimi.I nie moge sie z toba zgodzić ze robisz tylko testy i dalej zyjesz jakdyby nic , bo fakt , że siedzisz tu na forum od godzina rannych i wieczornych skłania do refleksji. Gdyby było tak jak piszesz to pewnie siedziałabyś na forum o latarkach czy chińskiej porcelanie.A cały ten zgiełk odnośnie starań zostałby w twojej głowie.Dzielisz sie z nami tym wszytskim.
Co do cudów znów sie z toba nie zgodze. Sa na forum przypadki kiedy kobiety nie maja najmniejszych szans by sie udało chocby zajsc w ciaze.
przypadek Ineskki - kochana pozdrawiam mniej sie udzielasz , ale sama w sobie jestes cudem, nie na prózno twoj pamietnik został ogłoszony THE BEST.Sam cud jest w tym , ze zaszła w ciąze kiedy juz wszelcy lekarze rozkładali rece, to , że ciaża sie nie utrzymała to inna bajka. A ja serdecznie dopinguje tej kobiecie.I mysle ze bedzie szczęśliwa mamą.
Daleko nie musze szukac moja bratowa dzis 26 letnia zaszła w ciaze jako natolatka, w wieku 24 lat ujawniła się u niej choroba pt. stwardnienie rozsiane. Gdyby nie cud , ze wpadła brzydko to ujmując to dzis juz nie mogłaby sie cieszyc synem.
I inne przypadki na forum kobiety które były umówione na in vitro po długich staraniach zachodziły miesiac przed zabiegiem . to tez cud. I gro innych przypadków, którymi naszpikowany jest net.
I tez rozumiem osoby które sie nakrecaja bo sama starałam sie tak zyc, po starcuie dziecka ale tak sie nie da.
Kolejna kwestia jest taka i chyba kazda z nas ma swiadomosc , ze dzieki temu ze kochamy sie ze swoimi partnerami to mam szanse bycia mamami. Nie rozmnazamy sie przez wiatropylnosc czy jak ryby nie skaładamy ikry . Potrzebne nam jest zbliżenie wiec jesli kochasz sie ze swoim facetem to podswiadomie starsza sie , zapłodnić , zrobic , poczać zwał jak kazdy chciał inni twierdza ze zalac forme zostac mamą. Luksus z sexu maja tylko te kiedy zachodza w ciaze w 1 cyklu z jednym serduchem . im dłuzej sie starasz im wiecej masz problemów to twoja podswiadomosc jest nastawiona na dziecko .I owszem mozna zaklinac rzeczywistosc , ale nie urodziłam sie wczoraj, a doswiadczyłam już troche i mam porównanie.
Wystarczy zajrzeć do mojego pamietnika.
Tak na końcu moich rozwazań.Stwierdzam , ze oceniamy tu kazda siebie , ale tylko przez to co same piszemy , wiec nie mozemy miec zalu do innch , ze widza nas takimi jak same sie nakreslamy. czasem trzeba przeczytac jakis wpis i nie komentowac , a czasem po prostu warto pomysleć czy to co piszemy bedzie pozytywnie odebrane.
MariaAntonina to nie wierz... ja mam lepsze zeczy do roboty w czasie skesu niz myslenie o czymkolwiek...
Uwierz ja tez i kazda z Nas, ale gdybys sie nie starała to tego typu forum było by ci obce. A biologia jest taka , ze zapładniamy sie tak a nie inaczej. Wiec jest sie starsz to mimo ze kochasz sie i myslisz o przyjemnosci to chcesz by kazdy cykl był tum szczesliwym.
Z racj tego ze jestem osoba szczera i otwartą, a trafiło na moj wpis bo pewnie gdyby to napisał ktoś inny to przeczytałabym i zostawiła bym uwagi dla siebie. to postawnowiłam napisac kilka zdań .. choc z tego co widze to niezła mi wyszła rozprawka.
Nie chciałabym bys poczuła sie urazona. Ale ja tak cie odbieram , wiec jesli ja tak mysle to napewno znajdzie sie ktos jeszcze.
Ja lubie kazda a Was kazdej doopinguje i mysle ze przez ten czas jaki jestesmy razem Kazda poznała mnie na tyle by wyrobić soebie o mnie opinie. Ale tylko dzieki temu , ze to co pisze odbieracie tak jak chcecie.Bo po umieszczeniu postów ja juz nie mam na to wpływu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2013, 08:12
Puszysta, Koza lubią tę wiadomość
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
nick nieaktualnyMariaAntonina kazdy ma prawo do swojej opini. nie czuje sie urazona bo nie ma czym. taka jest twoja opinia a nie inna i nie jest ona nawet zla opinia. Przynajmniej jestes szczera
Moze masz racje? Nie wiem... na froum siedze zeby miec z kim pogadac, tak jak kazda z was. Nie koniecznie tylko o starankach ale tak poporstu pogadac.
A co do cudów... raz jeszcze... kazdy ma swoja opinie.
a na innych forach tez siedze moze nie o chinskiej porcelanie ale siedze
a twój pamietanik czytałam... i cie podziwiam... -
Witam Zacznę kobietki od tego że czytam was codziennie i trzymam kciuki żeby każda z was zobaczyła 2 kreseczki.
MariaAntonina- popieram Twój post w całości. Ktoś kto siedzi na forum całe dnie a pisze ( według mnie ) takie zarozumiałe posty -sam sobie przeczy... Przecież każdy może przeczytać inne posty tej osoby które pokazują jak to ona "nie żyje staraniami"...
Dołożyłam swoje 5 groszy i uciekam
https://www.maluchy.pl/li-68999.png -
Koza wrote:Witam Zacznę kobietki od tego że czytam was codziennie i trzymam kciuki żeby każda z was zobaczyła 2 kreseczki.
MariaAntonina- popieram Twój post w całości. Ktoś kto siedzi na forum całe dnie a pisze ( według mnie ) takie zarozumiałe posty -sam sobie przeczy... Przecież każdy może przeczytać inne posty tej osoby które pokazują jak to ona "nie żyje staraniami"...
Dołożyłam swoje 5 groszy i uciekam
Koza bo cie zeżre .. Pozdrawiam babo.. I wpadaj częściej , bo ktoś nam tą trawe musi zjesc..
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
Ja tam stanę po stronie jajników. Ha ha. Prawda jest taka, że jak byśmy nie myślały o ciążach, staraniach i innych pierdołach rosnących brzuchów to nie siedziałybyśmy na Ovu wcale. No chyba... UWAGA... No chyba, że są panie, które nie mają absolutnie nic do roboty, a inne tematy są im obce i chcą z ciekawości udzielać się tutaj.
Cuda się zdarzają dziewczyny. I musicie w to uwierzyć. Nie w magików, bezdomnych ludzi z nadprzyrodzonymi siłami, nie w karty, horoskopy czy dyndające na włosie złote obrączki. W Boga się wierzy. Czyta się Biblię. i pragnie się cudu, a cud się staje prawdą. Nie jestem moherowym beretem, nie chodzę do kościoła katolickiego. Jestem chrześcijanką i wierzę w Boga. Nie wierzę w Dominików, Marie, Krzysztofów i innych. W czym oni mi pomogą jeśli nie zaufam Bogu????
Każda z nas ma swój plan. Plan życia, plan ciążowy, wzloty i upadki. Trza ino zaufać i czekać.
Lissa, nika86 lubią tę wiadomość
-
I dalej wątku nie ciągniemy . napisane wyjaśnienie temat zamknięty .. Wszytskie sie i lowe ju.. Idzie łikend wiec cieszyc sie raz dwa ..
aniołek 13.11.2012 r.
GUSTAW 15.04.2014 r. Godz..10.12 waga 3730 miara 56 cc-39 tydzien.
Ciąża trwała od 15.07.2013 do 15.04.2014. 274 dni. -
nick nieaktualnySpoko.. ktos mysli ze jestem zarozumiala.. nie ma sprawy. naprawde mi to lato... kazdy ma prawo do stojej opini.. i nie mam zamiaru nikogo "zjadac" za to co napisał.
Ja nie wieze w religie, w biblie w koscioł... bog jest ale nie taki jak religia go przedstawia.
