Zostańmy mamami 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
dziękuję za miłe słowa... mój smutaśny dzień ciągnie się już tygodniami... nieudane poczęcie... bardzo chcemy tego dziecka, jesteśmy na nie gotowi i świadomi swojej decyzji... mijają dni a fasolki nie ma... mój J. nie czuje się męski, a ja jestem sfrustrowana ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2013, 13:30
-
Nusia wrote:Paulinko a jakie miałaś objawy?? Gratuluję!
Pozdrawiam i życzę powodzenia;oniqa, nika86 lubią tę wiadomość
-
Anutka wrote:dziękuję za miłe słowa... mój smutaśny dzień ciągnie się już tygodniami... nieudane poczęcie... bardzo chcemy tego dziecka, jesteśmy na nie gotowi i świadomi swojej decyzji... mijają dni a fasolki nie ma... mój J. nie czuje się męski, a ja jestem sfrustrowana ...
Anutka, ja Ci mogę tylko z własnego doświadczenia powiedzieć jak to ze mną było my też bardzo chcieliśmy, byliśmy gotowi, staraliśmy się 3 miesiące, dzień w dzień się kochaliśmy w dni płodne i nic przez 3 miesiące, później mój mąż wyjechał do wojska na szkółke, dłuuuuuuuuugo się nie widzieliśmy, po dwóch miesiącach nie obecności, robiliśmy to po raz pierwszy po rozłące i samo zaskoczyło nic na siłe, przede wszystkim to Ty musisz siebie psychicznie odblokować i nie wmawiać sobie dzisiaj muszę bo dni płodne Powodzenia -
Paulina121289: chyba właśnie taki mam problem... "dziś koniecznie, szybko, wracaj mężu z pracy bo są dni płodne i temperatura dobra" ... jakby świat miał się zawalić... mój mąż też powtarza mi, że się zablokowałam... doszukuję się problemów kiedy jeszcze na dobre nie zaczęliśmy starań... 3 cykl to jeszcze nic... a ja mam wrażenie, że... że... że sama nie wiem co...
-
nick nieaktualnyAnutka wrote:Paulina121289: chyba właśnie taki mam problem... "dziś koniecznie, szybko, wracaj mężu z pracy bo są dni płodne i temperatura dobra" ... jakby świat miał się zawalić... mój mąż też powtarza mi, że się zablokowałam... doszukuję się problemów kiedy jeszcze na dobre nie zaczęliśmy starań... 3 cykl to jeszcze nic... a ja mam wrażenie, że... że... że sama nie wiem co...
ale dziewczyny na forum przestawiły mi myślenie na dobry tor, i już się tak nie spinam, tz nie myśle tak o tym , znalazłam sobie dodatkowe zajecie, przegadaliśmy z męzem o tym i wyszło że za bardzo się o to martwimy, przeciez kiedys i tak będę mamą
a dziewczynom z forum wielkie dzięki, :* -
hej Morski
Witam nowe Staraczki
Gratulację dla nowych przyszłych mamusiek:*
Trochę mnie nie było, ale obrałam nową taktykę:,,mniej wyjebane a będzie Ci dane" i na razie wrzucam na pełen luz, zero wykresów termometra witamin, nakrecanie i stresowania siebie i męża. Sex drugs and rock'n'roll (oczywiście tylko to 1)buźka i do usłyszenia niebawem -
nick nieaktualny
-
A bo rozmawiałam z mężem i on mi wytłumaczył, że nic to nie dam,budze się rano i od razu po termometr i wykresy. Tak sobie pogadaliśmy bo się przejełam,że przyszła i stwierdziliśmy, że będziemy się kochac jak nam sie będzie chciało bez tej całej otoczki i parcia na poczecie a jak nam dalej nie wyjdzie pójdziemy razem na badania dlatego chwile sobie dałam spokój z forem też
Ja jestem człowiek roślinka dziennie jem kilka owocków i jakąś sałatkę albo pomidorka ze szczypiorkiem więc nie martwię się o brak witamin:)
A jak tam się masz? -
nick nieaktualnymusze ci napisac wirbażka ze jakiś wirus zapanował na forum i duzoooo dziewczyn odstawia wykresy , śluzy, i całą tą otoczkę w zamian za poprostu sex,
co u mnie?? właściwie nic nowego, stara bida, mój wyjechał za granice tydzień temu, wiec już troszkę tęsknie, na szczęście rozmawiamy codziennie.
właśnie zajadam sie serkami przeróżnego rodzaju (czytaj typu oscypek). takiego miałam smaka jak babeczka w 5 msc ciążyAga_Andzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniqa wrote:musze ci napisac wirbażka ze jakiś wirus zapanował na forum i duzoooo dziewczyn odstawia wykresy , śluzy, i całą tą otoczkę w zamian za poprostu sex,...
bo to jest najlepsze, ponoć działa, ale ja akurat nie dlatego odstawiłam wszystko na bok...zwyczajnie potrzebowałam juz od tego odpocząć psychicznie, bo same wiecie jak takie nakręcanie się przez to wszystko może męczyć...a teraz odpoczywam i szczerze polecam ten relaksujący stan
fabiola lubi tę wiadomość
-
dziewczyny u mnie w sumie zaskoczyło a myślałam o tym ..mierzylam temperature śluz badałam..mojemu nic nie mówiłam że mam płodne czy coś.. bo on był zdania że jak ma być dzidziuś to będzie.. ja sama zawsze wychodziłam z inicjatywą do przytulanka.. no też się udało..więc na to nie ma reguły czy sie myśli czy się nie myśli..jedni myślą i są w ciązy a drudzy odpuszczają a nie udaje im się ..i na odwrót
Aga_Andzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnya teraz szczerze mogę wam napisac że na początku aż czułam się wyobcowana na tym forum, wszyscy znali się na tych sluzach, pisali o nich, o temperaturach, cyklach a człowiek tak głupi był z tego zakresu, i dalej jest ale i pogadac na inne tematy tez mozna
Aga_Andzia, topa42 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAniqa wrote:a teraz szczerze mogę wam napisac że na początku aż czułam się wyobcowana na tym forum, wszyscy znali się na tych sluzach, pisali o nich, o temperaturach, cyklach a człowiek tak głupi był z tego zakresu, i dalej jest ale i pogadac na inne tematy tez mozna
nikt nie jest wszechwiedzącyAniqa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam kobietki,też chciałabym miec drugie dziecko,z pierwszym nie było problemu,ale to już 4 lata temu.Jestem stara mam 35 lat i powoli brak mi już chęci i pomysłow na kolejne badania.Jestem właśnie po histerioskopii[bo ponoc miałam polipa ,a jak się okazało po zabiegu to nic tam nie było]i bądż tu mądry.
Maria Antonina ogromne gratulacje!!!Andzia33 -
nick nieaktualnyPaulina121289 wrote:Od czego by tu zacząć... hmmm... tydz przed miesiaczka dostałam plamienie ale takie na 4 h, pozniej cisza i nic, 2 dni przed miesiaczka znowu to samo mialam... Dwa dni później byłam na wizycie u endokrynologa, mam niedoczynność tarczycy i biorę leki na wzrost hormonów, powiedziałam jej o tych plamieniach i myślałam, że to od leków, a ona do mnie że za tydz w poniedziałek mam się stawić na USG bo jestem w ciąży... pomyślałam co ona może wiedzieć skoro ginekologiem nie jest ale wróciłam do domu i poszłam na nockę do pracy, rano jak zajechałam do domu zrobiłam test z ciekawości i wyszły dwie kreski mało zawału nie dostałam poszłam w pn do ginekologa, jak pani endokrynolog mówiła a tu proszę 3,5 tyg
Pozdrawiam i życzę powodzenia
hehe, to niezłą masz tą Panią endokrynolog
No u mnie wczoraj pojawiło sie jakieś dziwne plamienie, jasno czerwona krew (ale to chyba po badaniu, bo robiłam wczoraj posiewy ) a potem do konca dnia nic, dzisiaj rano też troszkę czerwonej krwi, teraz cisza, zobaczymy jutro...okres mam mieć dopiero w czwartek -
Andzia33 wrote:Jestem stara mam 35 lat i powoli brak mi już chęci i pomysłow na kolejne badania.
No z takim mysleniem to najlepiej isc zamówic sobie juz 2 pary okluraów: jedne do czytania, drugie do telewizora!
Andzia33 ty dopiero pelna pará w zycie wchodzisz. Sprzedaj dziecko dziadkom i idz sie odstresuj! Zabierz meza do kina albo na lampke wina... (ale mi sie zrymowalo )Andzia33 lubi tę wiadomość
-
Anutka wrote:Paulina121289: chyba właśnie taki mam problem... "dziś koniecznie, szybko, wracaj mężu z pracy bo są dni płodne i temperatura dobra" ... jakby świat miał się zawalić... mój mąż też powtarza mi, że się zablokowałam... doszukuję się problemów kiedy jeszcze na dobre nie zaczęliśmy starań... 3 cykl to jeszcze nic... a ja mam wrażenie, że... że... że sama nie wiem co...
Ja jechalam z pracy jak pirat, w drodze dzwonilam do gaszka 'sciagaj gacie i lez juz gotowy, bede za 10 min', i jak dzik w przedpokoju sama zaczynalam sie rozbierac. To bylo zabawne - mielismy frajde, a moj poczul sie nagle jakby znowu mial nascie lat: szybko poki rodziców nie ma!!!' Ale chyba gdzies w srodku bylam wlasnie za bardzo spieta. Moj gaszek, moj farmaceuta, nawet moj lekarz powiedzili mi ze jestem zestresowana. A ja tylko fuczalam na nich 'skad oni do chu*** moga takie rzeczy wiedziec????'
Chyba mieli racje.
Luzuje...Matylda36, topa42, nika86 lubią tę wiadomość
-
kalitria no to jak luzujesz, to za chwilę bedziemy dwóch kresek gratulowac. Ja jak wyluzowałam, rzuciłam wszystkie obserwacje, starania w kąt i zniknęłam z ovu - na żadne strony ze staraniami nie wchodziłam, nie rozmawiałam z nikim o zajściu w ciążę. Czekałam jeden cykl. @ już nie przyszła, a na teście zobaczyłam II kreski.
Gdy mój teść delikatnie powiedział, żebym wyluzowała, to dzidzia sama do nas przyjdzie, oberwało mu się, tak, jak nigdy, a to naprawdę fajny gość Ba, nawet mój lekarz dostał opieprz, jak mi powiedział, że się zablokowałam psychicznie i za bardzo chcę. Kiedy w badaniach wszystko wyszło dobrze, po usg kontrolnym powiedział, że mamy z mężem zielone światło, mam się wyluzować, jechać na wakacje, spędzić miło czas, odstresować się i takie tam pitu pitu. O jaka byłam na niego wściekła! Oczywiście ja wiedziałam lepiej
Czekałam niecały miesiąc, by się przekonać, że i teść i lekarz mieli rację, a nie ja. Oczywiście bardzo chętnie przeprosiłam obu i przyznałam im racjęNusia, Andzia33 lubią tę wiadomość
Mama najcudowniejszych skarbów -
Nie poprostu nie mam już pomysłow co jeszcze mogę zrobic.Dziadków nie posiadam ,a po szpitalu moja mała zrobiła się nerwowa i pilnuje mnie bardzo,żebym znów jej nie zostawiła,pozatym zakaz sexu przez 4 tyg i ogólnie złe samopoczucie jeszcze po tym wszystkim[czuję sie jak napompowana żaba ]po tym gazie do zabiegu i nie wiem kiedy to minie.
Kalitria niezłe jazdy mieliście,przynajmniej kiedyś będziesz opowiadac dziecku jakie to cuda się robiło,żeby je miec.
My do dzisiaj się śmiejemy,że jak zaszłam z córką w ciążę to mojemu sie nie chciało,bo był zmeczony i jakis obolały ,a najbardziej bolały go kolana i się udało w pierwszym cyklu,więc teraz mówię ,że ma przynieś młotek jak mu przysolę w kolano,to od razu będę w ciąży!topa42 lubi tę wiadomość
Andzia33