35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja też powoli tracę cały zapał do staranek powoli przyzwyczajam się do myśli że po prostu nic z tego nie będzie
Bursztyn -bądź co bądź spokojnego lotu !!agafbh wrote:Dzięki Bursztynu, wiesz co dziś coś we mnie pękło, chyba po raz pierwszy odkąd sie staramy i nie chodzi o ten cykl bo jak odebrałam wynik badń to już wiedziałam, że nic z tego nie będzie, chodzi o całokształt, po prostumegan8, bliska77, Lucky lubią tę wiadomość
-
Ja już mojego też nie wtajemniczam bo by mi kazał postukać się w głowę ale udało mi się 15min przed
z 3razy
Lucky wrote:Anek co do sody, to Betty wrzuciła nam tu pomysł, który się okazuje jest też opisywany w internecie, a mianowicie irygacje z sody (łyżeczka na litr wody) w celu zmniejszenia kwasowości środowiska w pochwie, czyli zwiększenia szans plemników na przeżycie
nie wiem, czy mi się uda to przeprowadzić 10-15 minut przed stosunkiem, mój M nie jest wcale taki rozrywkowy i chętny na nowości w tym temacie, z resztą my do seksu nie podchodzimy pod tytułem 'rozmnażanie' a takie przygotowanie narzucałoby to myślenie i M na bank by się spiął ,że teraz musi się wykazać
Sodę stosuję więc po cichu, myślę że może się udać z godzinę, 45 min przed, ale 10 minut....????
z resztą u nas jest logistyka seksowa, bo nie mieszkamy sami, więc nie ma jak prosto z łazienki rzucić się na Mcaffe, Lucky, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygrosza wrote:Ja też powoli tracę cały zapał do staranek powoli przyzwyczajam się do myśli że po prostu nic z tego nie będzie
Bursztyn -bądź co bądź spokojnego lotu !!
Mam nadzieję, że mnie źle nie zrozumiecie ale zmęczona jestem już pamiętaniem że od dnia tego i tego taki a taki lek potem taki itp, temperaturami i innymi pierdołami, nie mówiąc już o kasie, co chwila czegoś dziecku lub sobie odmawiamy, wiem, że to może głupio zabrzmieć ale cholera ile można, miesiąc w miesiąc na wizyty i leki między 300 a 600, po prostu chyba dotarłam już do miejsca, z którego dalej już nie jestem w stanie ruszyćWiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2013, 17:48
Lucky, samira lubią tę wiadomość
-
Grosza spryciara z Ciebie, ja bym musiała gdzieś w łazience ukryć ten wielki różowy irygator, a gdy zaczyna się gorąco, wypruc do łazienki..
no kto wie, spróbować, spróbuję, muszę tylko poszukać czegoś do maskowania różowego potwora
Aga, nie wydaję aż tyle pieniędzy na leki i wizyty, głównie dlatego że nie ma u nas specjalistów od nieplodności, a do gin chodzę na nfz. Niemniej jednak suplementy dla nas obojga to też niezła pozycja w budżecie. Dla mnie właśnie najbardziej męczące jest to co opisujesz, to układanie każdego kolejnego miesiąca, dnia, pod kątem leków, kolejności ich brania, temperatury, domniemanych dni płodnych, dni popłodnych, kiedy tak bardzo na siebie uważam itd. Pamiętam pierwsze cykle i pierwsze starania, wtedy perspektywa pół roku wydawała mi się okropna i niemożliwa, teraz po dwóch latach...trochę okrzepłam, ale chcę niemniej bardzoWięc mobilizuję resztki sił
grosza, bliska77, Reni lubią tę wiadomość
-
anek42 wrote:Dzieki Lucky. Ja chyba sobie odpuszcze te sode. Moj M ma dopieto 30 lat wiec mysle ze jego zolnierze to petardy. Pozdrawiam i sciskam wszystkie.
Anek, trzymam zatem kciuki
oby optymizm był uzasadniony
wiem jednak że nawet plemniki terminatory mogą nie przetrwać w mocno kwaśnym środowisku, choć na pewno nie każda kobieta ma taki problem
Soda jest raczej rozwiązaniem właśnie żeńskiego problemu niż męskiego -
nick nieaktualnyLucky wrote:Grosza spryciara z Ciebie, ja bym musiała gdzieś w łazience ukryć ten wielki różowy irygator, a gdy zaczyna się gorąco, wypruc do łazienki..
no kto wie, spróbować, spróbuję, muszę tylko poszukać czegoś do maskowania różowego potwora
Aga, nie wydaję aż tyle pieniędzy na leki i wizyty, głównie dlatego że nie ma u nas specjalistów od nieplodności, a do gin chodzę na nfz. Niemniej jednak suplementy dla nas obojga to też niezła pozycja w budżecie. Dla mnie właśnie najbardziej męczące jest to co opisujesz, to układanie każdego kolejnego miesiąca, dnia, pod kątem leków, kolejności ich brania, temperatury, domniemanych dni płodnych, dni popłodnych, kiedy tak bardzo na siebie uważam itd. Pamiętam pierwsze cykle i pierwsze starania, wtedy perspektywa pół roku wydawała mi się okropna i niemożliwa, teraz po dwóch latach...trochę okrzepłam, ale chcę niemniej bardzoWięc mobilizuję resztki sił
Lucky lubi tę wiadomość
-
Powodzenia Promyk!!! Trzymam kciuki. Lucky u nas to jest tak ze jak sie uda to bedzie super jak nie to bedziemy sie cieszyc tym co mamy czli dwojka wspanialych synow. Ja nawet nie wiem jakie mam wartosci hormonow bo nie chodze w ogole do lekarzy. Mieszkam w Irlandii i tu na wizyte do gina czeka sie 3 miesiace. Prywatnie mnie nie stac,a bedac w ciazy pierwszy raz masz spotkanie z ginem miedzy 16 a 20 tyg ciazy. Tak ze widzisz co kraj to obyczaj. Wspomagam sie tylko witamina b6 bo mam krotka faze lutealna i nadal mam nadzieje. Choc tez jak kazda z nas czasami mam juz dosc. Na szczescie takich chwil jest niewiele. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie.
Lucky, bliska77, Mango, promyk, megan8 lubią tę wiadomość
-
anek42 wrote:Powodzenia Promyk!!! Trzymam kciuki. Lucky u nas to jest tak ze jak sie uda to bedzie super jak nie to bedziemy sie cieszyc tym co mamy czli dwojka wspanialych synow. Ja nawet nie wiem jakie mam wartosci hormonow bo nie chodze w ogole do lekarzy. Mieszkam w Irlandii i tu na wizyte do gina czeka sie 3 miesiace. Prywatnie mnie nie stac,a bedac w ciazy pierwszy raz masz spotkanie z ginem miedzy 16 a 20 tyg ciazy. Tak ze widzisz co kraj to obyczaj. Wspomagam sie tylko witamina b6 bo mam krotka faze lutealna i nadal mam nadzieje. Choc tez jak kazda z nas czasami mam juz dosc. Na szczescie takich chwil jest niewiele. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie.
Ja też czasem mam dość , w tym miesiącu , rezygnuję z lekarzy, hormonów po których dupsko mi tylko rośnie i wyskakują pryszcze jak nastolatce , stawiam na sodę i dobrą zabawę , nie potrafię wyłączyć głowy i nie myśleć że może , że może w tym miesiącu ............ itd
Soda nie zaszkodzi to wiem na pewno - pytałam nawet lekarzapopatrzył trochę na mnie jak na ufo , ale nie powiedział że sobie tym krzywdę zrobię.
Pozdrawiam Was wszystkie i miłego dnia życzę.
Ja dziś pierwszy dzień do pracy po urlopie wrrrrrrrrrrrrrrrrrranna maria, bliska77, promyk, megan8 lubią tę wiadomość
-
Od dziś się odchudzam o! Mam postanowienie na sierpień
znalazłam dietę która już chwilę chodzi mi po głowie , a że ostre przyprawy lubię to może mi się uda , Jordin Sparks schudła na niej 20 kg a ja zamierzam 10 . Papa
bliska77, anna maria, megan8 lubią tę wiadomość