35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitajcie,
ja dziewczyny zaczynam mieć ze sobą wielki problem, kłócę sie z każdym o byle co, mam zawroty głowy, zrobiłam się agresywna i bardzo czepliwa, to chyba przez te cholerne hormony albo menopauza sie zbliża (w wieku 27 lat miałam wyniki odpowiadające kobietom w okresie pre-menopauzy), do tego doszły jakieś dziwne poty, zawroty głowy. Weekend miałam straszny pod względem psychiki, po długich przemyśleniach doszłam do wniosku, że już odpuszczam, po prostu zmęczyłam się tym wszystkim, mam córcie i będę sie cieszyć z tego co mam, czuję się jak kierowca, który wsiada do zadbanego na pozór samochodu, samochód ma wszystko co potrzeba, ma wymieniany olej przeglądy itp i jest wszystko podrasowane a mimo to po odpaleniu i wdepnięcia gazu nie rusza, stoi w miejscu......wiem już chyba pierdolca dostaję
no nic, przepraszam za smutki ale musiałam
miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2013, 07:40
Olena, promyk, samira, Andzia33, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBetybet wrote:Od dziś się odchudzam o! Mam postanowienie na sierpień
znalazłam dietę która już chwilę chodzi mi po głowie , a że ostre przyprawy lubię to może mi się uda , Jordin Sparks schudła na niej 20 kg a ja zamierzam 10 . Papa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2013, 08:12
Andzia33 lubi tę wiadomość
-
Witajcie Dziewczynki,
ja tez mialam wkur..a w sobote...pierwszy raz tak mnie ruszylo to ze nie dostalam @ i postanowilam nie mierzyc tempki i wiecie co? od 2 dni jestem szczesliwa, wyspana kobieta, niezestresowana. Co prawda mierzylam tylko 4 miesiace ale to wystarczylo. Moj maz mi zabronil jakichkolwiek cyrkow i powiedzial ze bedziemy to robic tak jak wtedy kiedy to postanowilismy miec dzidzie i uda nam sie za pierwszym podejsciem. Zastanowilam sie nad tym wszystkim i wydalo mi dziwne ze tyle lat uwazalismy zeby nie wpasc i kiedy po 17 latach postanowilismy jeszcze raz sprobowac to zaciazylam od reki. Wyliczylam sobie jak umialam kiedy mamy to robic zeby byl efekt i wyszlo, tylko skonczylo sie poronieniem. A po poronieniu jak zaczelismy wyliczac, cudowac, mierzyc temperature, robic to tylko w konkretne dni, chodzic do gina i ...nic!!! stwierdzilismy w weekend ze tak bardzo zaczelismy sie spinac ze musimy to zrobic ze wzgledu na wiek ze chyba przez to spinanie nie wychodzi,tak wiec odpuszczamy, tzn. robimy to tak jak wczesniej, naturalnie, kiedy mamy ochote i zobaczymy co wyjdzie.
Milego dnia wszystki m zycze:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2013, 08:36
bliska77, samira, Andzia33, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Zdaje sobie sprawe ze czasami trzeba sie wspomoc Aga....wiec w takim przypadku pomoc medyczna jest nieunikniona, ale jesli nie trzeba to po co sie dodatkowo stresowac...a wydaje mi sie ze to mierzenie tempki jednak wywiera straszny wplyw na nasze starania, ja np. po owulacji nie moglam spac w nocy bo sie stresowalam czy mi urosnie temperatura a pozniej sie stresowalam czy mi aby nie spadnie jak juz minie szczyt progestronu 7-go dnia....
agafbh wrote:Viola coś w tym musi być, tylko jak tu nie cudować, jak bez leków nawet żaden pęcherzyk nie raczy urosnąć więcej niż 9-10 mm a szkoda gadacbliska77, Mango lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyViola wrote:Zdaje sobie sprawe ze czasami trzeba sie wspomoc Aga....wiec w takim przypadku pomoc medyczna jest nieunikniona, ale jesli nie trzeba to po co sie dodatkowo stresowac...a wydaje mi sie ze to mierzenie tempki jednak wywiera straszny wplyw na nasze starania, ja np. po owulacji nie moglam spac w nocy bo sie stresowalam czy mi urosnie temperatura a pozniej sie stresowalam czy mi aby nie spadnie jak juz minie szczyt progestronu 7-go dnia....
Mango lubi tę wiadomość
-
dzień dobry dziewczęta
a co to za jakieś czarne myśli
o tym odpuszczaniu to słyszę co miesiąc
słuchajcie a myślicie, że jak odpuścicie mierzenie temp to coś da? to będzie to odpuszczenie?..chyba grzechów
dajcie spokój
każda z Nas pragnie dziecka i gadanie, że odpuszczam jest okłamywaniem siebie
bo czy będziemy mierzyć temp czy nie to i tak będziemy przy okazji spoglądać na śluz w majtkachooo może to ten no to już
i skoro chcemy dziecka to w podświadomości i tak ta myśl gdzieś głęboko siedzi
Aga masz porąbane hormony.. więc tu trzeba się nimi zająć. I nie martw córki, że nie będzie rodzeństwa, bo będzie ale trzeba trochę jeszcze poczekać.
Viola... przeczytaj to co napisałaśnie odpuszczasz nadal z Twojego postu wynika, że będziesz się starać ale w oparciu o inną metodę
Starasz się dopiero 4 msce więc to nie jest jakaś masakra
Dziewczyny nie załamywać się. Macie dzieci więc nimi się cieszcie.
Bety wiesz, że odchudzanie nie sprzyja zachodzeniu w ciążę?
Dziewczyny życzę Wam jak najlepiej..wszystkim.
Tylko błagam nie pogrążajcie się w czarnej dziurze.samira, Andzia33, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni, dzięki za dobre słowo ale obawiam sie ze z moimi hormonami co można było zrobić, zostało już zrobione a córki nie obarczam moimi problemami, tylko niestety w sobotę usłyszała urywek mojej rozmowy z mężem na ten temat i wczoraj dopytywała, oszukiwać jej nie będę, nie powiedziałam, ze nie bedzie i koniec tylko wytłumaczyłam, że jest problem i nie wiadomo czy się uda, wiesz na ogół jestem wariatką i optymistką i jeszcze się nie załamałam ale człowiek czasem dochodzi do takiego momentu że coś w nim pęka, po prostu, jutro będzie lepiej ale wiem jedno, chyba naprawdę zaczynam olewać ten temat, i to tak naprawdę, a starać się w nieskończoność nie będę, trudno
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2013, 09:20
Reni, samira, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
agafbh wrote:Witajcie,
ja dziewczyny zaczynam mieć ze sobą wielki problem, kłócę sie z każdym o byle co, mam zawroty głowy, zrobiłam się agresywna i bardzo czepliwa, to chyba przez te cholerne hormony albo menopauza sie zbliża (w wieku 27 lat miałam wyniki odpowiadające kobietom w okresie pre-menopauzy), do tego doszły jakieś dziwne poty, zawroty głowy. Weekend miałam straszny pod względem psychiki, po długich przemyśleniach doszłam do wniosku, że już odpuszczam, po prostu zmęczyłam się tym wszystkim, mam córcie i będę sie cieszyć z tego co mam, czuję się jak kierowca, który wsiada do zadbanego na pozór samochodu, samochód ma wszystko co potrzeba, ma wymieniany olej przeglądy itp i jest wszystko podrasowane a mimo to po odpaleniu i wdepnięcia gazu nie rusza, stoi w miejscu......wiem już chyba pierdolca dostaję
no nic, przepraszam za smutki ale musiałam
miłego dnia
Zastanawiam się jak Twoje żelazo? Ja ostatnio miałam braki. Wiem, że też masz problemy z tarczycą. Zbadaj sobie ferrytynę. Chyba, że już ją badałaś. Ona też tzn jej brak wpływa na psychikę i smutki. No i polecam przy wahaniach hormonów Mastodynon. Mi pomógł ma PMS super.
bliska77, megan8 lubią tę wiadomość
-
Reni, oczywiscie ze nie odpuszczamy!! nigdy w zyciu, ale na pewno bez mierzenia tempki no i ja musze sie postarac zajac mysli czyms innym, bo przez te 4 miesiace wlasciwie wszystko krecilo sie tylko kolo "robienia" potomka...nie dzwigalam ciezkich rzeczy, moj maz staral sie mnie nie denerwowac(wychodzilo jak wychodzilo), lykanie witamin i innych rzeczy itd.... a jak sobie przypomne ciaze z moimi dziecmi 100 lat temu to nawet kwasu foliowego nie jadlam, po prostu zachodzilam w ciaze i rodzilam dzieci....wiem ze wiek nie ten sam, ale te starania doprowadzaja nas do obledu i schiz...
Reni wrote:dzień dobry dziewczęta
a co to za jakieś czarne myśli
o tym odpuszczaniu to słyszę co miesiąc
słuchajcie a myślicie, że jak odpuścicie mierzenie temp to coś da? to będzie to odpuszczenie?..chyba grzechów
dajcie spokój
każda z Nas pragnie dziecka i gadanie, że odpuszczam jest okłamywaniem siebie
bo czy będziemy mierzyć temp czy nie to i tak będziemy przy okazji spoglądać na śluz w majtkachooo może to ten no to już
i skoro chcemy dziecka to w podświadomości i tak ta myśl gdzieś głęboko siedzi
Aga masz porąbane hormony.. więc tu trzeba się nimi zająć. I nie martw córki, że nie będzie rodzeństwa, bo będzie ale trzeba trochę jeszcze poczekać.
Viola... przeczytaj to co napisałaśnie odpuszczasz nadal z Twojego postu wynika, że będziesz się starać ale w oparciu o inną metodę
Starasz się dopiero 4 msce więc to nie jest jakaś masakra
Dziewczyny nie załamywać się. Macie dzieci więc nimi się cieszcie.
Bety wiesz, że odchudzanie nie sprzyja zachodzeniu w ciążę?
Dziewczyny życzę Wam jak najlepiej..wszystkim.
Tylko błagam nie pogrążajcie się w czarnej dziurze.Reni, Mango, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlena wrote:Próbuję się wczuć w to co przeżywasz. Wiem jak sięczujesz. Doły zdarzają sie każdej z nas.
Zastanawiam się jak Twoje żelazo? Ja ostatnio miałam braki. Wiem, że też masz problemy z tarczycą. Zbadaj sobie ferrytynę. Chyba, że już ją badałaś. Ona też tzn jej brak wpływa na psychikę i smutki. No i polecam przy wahaniach hormonów Mastodynon. Mi pomógł ma PMS super.
Mastodynon w ogóle na mnie nie działa ani on ani castagnus, jak tylko ta cholerna @ przyjdzie to mam nadzieję, że chociaż nastrój będzie lepszy, tylko obecnie jestem na takim etapie, ze bardzo biję się z myslami czy brac leki w nowym cyklu, z jednej strony mam serdecznie dość a z drugiej wiem, że bez nich kompletnie nic się nie ruszy
Dzięki dziewczynyOlena, Reni, Mango, samira, megan8 lubią tę wiadomość
-
Dostaniesz @, nastrój się wyrówna, hormony opadną, nowa dawka energii i wiem, że zaczniesz od nowa plany i działanie. Działaj kochana, nie wolno się poddawać
Swoją drogą kobiety maja naprawdę ciężko, ile muszą przejść. Będzie dobrze.
bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
U nas Mango caly weekend byl napiety, bo nie dosc ze wku#w ze nic nie wyszlo ze staran, to jeszcze PMS. Moj maz mnie omijal aby uniknac awantury ale i tak kilka spiec bylo.
Mango wrote:Ja też zmierzam ku dolinieMój M wyczuł to z mojego głosu i stwierdził, że bez pytania wie o co chodzi
Mango, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Viola wrote:U nas Mango caly weekend byl napiety, bo nie dosc ze wku#w ze nic nie wyszlo ze staran, to jeszcze PMS. Moj maz mnie omijal aby uniknac awantury ale i tak kilka spiec bylo.
Zaplanowaliśmy wyjazd nad morze w te dni
i twierdzi, ze tam musi się udać. A ja jak już widzę te brązowe plamienia przed @ wpadam w czarną d@pę
Mangoi jej marzenie
-
nick nieaktualny