35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
O rety. To brzmi jakbyś była na robotach w kołchoziedorbie wrote:Oj, ja spię, od rana mam w pracy dzieci , a dzieci w lato rano brak. A potem o 13.00 mam zapierdziel, bo doroslych full zawsze , ale tylko do 15.30. Ale teraz ide na patronaże noworodków
Dziś full wypas
Ale znam ten tryb, moja dalsza znajoma też jest lekarzem, chirurgiem w dodatku, na początku kariery zawodowej. Nie dość że praca, staże, nauka, pisanie, zabiegi, ona nie ma czasu żyć. I faceta też już długo nie ma, bo i czasu na niego nie ma. A jęczy, że nie ma a chciałaby mieć. Taka rozdarta duszyczka jest. No, ale parę lat jednak młodsza ode mnie to może jeszcze ma czas
Bliska 77, efcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny, doczytuję

Co do Komety ciał ketonowych, jestem po opfitych szkoleniach u diabetologa. Był tez wykład o ciałach ketonowych , które normalnie nie są niczym złym, świadczą o tym że w nocy organizm korzystał i spalał zapasy tkanki tłuszczowej a nie węglowodany .W skrócie diabetolog tłumaczył że to produkt uboczny wydalany wraz z moczem przy spalaniu tkanki tłuszcowej. To nic złego -chudniesz po prostu. Natomiast w ciąży są one niepożądane,bo dostają się do wód płodowych i niekorzystnie wpływają na płód. Dlatego ja i też Kapta przy diecie niskowęglowodanowej musimy spozywać malutki posiłek przed snem, aby w porannym moczu ich nie było (sprawdzamy to właśnie za pomocą tych pasków co Elfik napisał). Ja gdyby mi chodziło o zrzucenie kilku kilogramów i spalenie niepotrzebnej tkanki tłuszczowej cieszyłabym się jeśli w moczu by były, bo to świadczyłoby że są efekty treningu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2015, 11:33
ComeToMeBaby, Bliska 77, efcia, dorbie, ania.g lubią tę wiadomość


-
nick nieaktualny
-
No jak taki"obfity" obiad to na jagodzianke mozesz sie spokjnie rzucicSolarPolar wrote:Od dzisiaj przekazuje smycz mezowi. O jaka jestem szczesliwa. Zadnych przygod z obsranymi gaciami i bede mogla pospac do 6! Jaki luksus. W pracy tez sennie i bezrobotnie. Blogi stan mnie dopadl. Chyba skusze sie na jagodzianke. Na obiad salata z jajkiem to moge zaszalec?
efcia, Sabina lubią tę wiadomość
-

Polar, nie wiem, czy Ty jestes smarkfonowa, ale jest jedna naprawde dobra aplikacja do odchudznia, liczenia kalorii i tak dalej. Myfitnesspal.
Ja chce schudnac 3kg, wiec mam jesc max 1200 kalorii - tam jest podzial na udzial wegli/bialka/tluszczu. Dla mnie rewelacja, bo jem to co chce i na biezaco kontroluje ile czego moge jeszcze zjesc danego dnia.
Jestes dzielna! Osiagniesz swoj cel - jestem pewna. To znaczy cele
SolarPolar wrote:Od dzisiaj przekazuje smycz mezowi. O jaka jestem szczesliwa. Zadnych przygod z obsranymi gaciami i bede mogla pospac do 6! Jaki luksus. W pracy tez sennie i bezrobotnie. Blogi stan mnie dopadl. Chyba skusze sie na jagodzianke. Na obiad salata z jajkiem to moge zaszalec?
Bliska 77, Dziobak, macduska, kkisia, efcia, Sabina, SolarPolar, Mega lubią tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:Kometa gdzies kiedys czytalam ze sucha skora to oprocz niedoczynnosci tartyczy rowniez niski estradiol. Nie wiem co na to dr Dorbi?
Jak dla mnie to dolegliwości Komety są z związane z treningiem i utratą kilogramów.
efcia, ComeToMeBaby lubią tę wiadomość


-
Aga wspolczuje powrotu do pracy

Nie mam niestety zadnego patentu...po prostu w piatki siedze sama w pracy, to wtedy czesto zabieram M i dzieci i spedzamy ten dzien razem, a ja w miedzyczasie pracuje (czytam forum)
Bliska 77, macduska, kkisia, efcia, Sabina, Mega lubią tę wiadomość
-
No zabranie dzieci do pracy u mnie odpada, nie ma takiej mozliwosci a poza tym warunki, w jakich pracuje nie sa zbyt sprzyjajace dla dziecka.Simba wrote:Aga wspolczuje powrotu do pracy

Nie mam niestety zadnego patentu...po prostu w piatki siedze sama w pracy, to wtedy czesto zabieram M i dzieci i spedzamy ten dzien razem, a ja w miedzyczasie pracuje (czytam forum)
Kiedys tez moglam korzystac z forum w pracy (mielismy spoko informatyka) ale zmienili na swojego i dupa, takze jakby cos to tylko z telefonu bede miala z Wam lacznosc.
efcia, Sabina, Mega lubią tę wiadomość
-
Jak ten czas zapieprza, przed chwila mialam przed nami caly rok, potem jeszcze kilka miesiecy a teraz....najgorsze ze mam tego pelna swiadomosc, ze agata bedzie plakac, moze kilka godzin non stop, no nic nie ja pierwsza i nie ostatnia, wiem tylko, ze im dluzej ten blogi stan trwal tym trudniej sie rozstac...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2015, 11:55
efcia, ComeToMeBaby, Sabina, Mega lubią tę wiadomość
-
Bliska 77 wrote:Jak ten czas zapieprza, przed chwila mialam przed nami caly rok, potem jeszcze kilka miesiecy a teraz....najgorsze ze mam tego pelna swiadomosc, ze agata bedzie plakac, moze kilka godzin non stop, no nic nie ja pierwsza i nie ostatnia, wiem tylko, ze im dluzej ten blogi stan trwal tym trudniej sie rozstac...
Bliska ja też pamiętam swój powrót do pracy, moja córka miała 5 miesięcy- szła do niani z ogłoszenia , bo nie miałam nikogo znajomego kto mógłby się nią zająć. Żeby nie widziała że ją zostawiam, niania wyjeżdzała wózkiem a ja po kryjomu uciekałam. Dla mnie najgorsze były 2 pierwsze dni później stało się to takie normalne, a wydawało mi się to też nie do przeskoczenia.
Bliska 77, efcia, ComeToMeBaby, Sabina, Mega lubią tę wiadomość


-
Do mnie dotarlo, ze za miesiac wracam do pracy.... nieeeeee.....
Z wiesci bardziej optymistycznych. Adas zasuwa na 2 kopytkach jakby to robil cale zycie. Wchodzi plynnie w zakrety, dzis odkryl, ze mozna obrocic sie o 360 stopni, wiec przy zawracaniu nie trzeba siadac na dupke. Niestety, buty ciagle przeszkadzaja, najlepiej zasuwa sie na bosaka. Ale puszczony na bosaka wzbudza spojrzenia wszystkich, wiec nie puszczamy og tam, gdzie mozemy dostac gromy od bogobojnych staruszek.
ola_35, Bliska 77, efcia, ComeToMeBaby, ania.g, Sabina, Mega, stara.krycha lubią tę wiadomość
-
No wiem, starsza zostawilam w domu z babcia i dziadkiem jak miala 7mcy tylko ona od poczatku byla przyzwyczajona do zostawania z nimi i nie plakala i ogolnie nie bylo zadnego problemu, z mlodsza jest inaczej, tak jak wczesniej pisalam, przez en rok jest praktycznie tylko ze mna no i popoludniam rowniez z mezem, dlatego czarno to widzeola_35 wrote:Bliska ja też pamiętam swój powrót do pracy, moja córka miała 5 miesięcy- szła do niani z ogłoszenia , bo nie miałam nikogo znajomego kto mógłby się nią zająć. Żeby nie widziała że ją zostawiam, niania wyjeżdzała wózkiem a ja po kryjomu uciekałam. Dla mnie najgorsze były 2 pierwsze dni później stało się to takie normalne, a wydawało mi się to też nie do przeskoczenia.
-
Fajnie z tym chodzeniem, naszej tez butki przeszkadzaja chyba najbardziej...Dziobak wrote:Do mnie dotarlo, ze za miesiac wracam do pracy.... nieeeeee.....
Z wiesci bardziej optymistycznych. Adas zasuwa na 2 kopytkach jakby to robil cale zycie. Wchodzi plynnie w zakrety, dzis odkryl, ze mozna obrocic sie o 360 stopni, wiec przy zawracaniu nie trzeba siadac na dupke. Niestety, buty ciagle przeszkadzaja, najlepiej zasuwa sie na bosaka. Ale puszczony na bosaka wzbudza spojrzenia wszystkich, wiec nie puszczamy og tam, gdzie mozemy dostac gromy od bogobojnych staruszek.
Dziobak, efcia lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







