35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymoremi wrote:Ja polecam klinikę zajmującą się leczeniem niepłodności. Tam zrobią konkretne badania, a nie "leczenie" duphastonem (to nie jest leczenia, a jedynie może wspomóc fazę lutealną).
Nie czekaj, bo to nie ma zupełnie sensu.
masz rację....
tak zrobię.
szkoda czasu
moremi lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni555 wrote:hej dziewczyny
zbliża się dzień planowanej @ i trochę zaczęłam się denerwować. wiadomo...taka nerwówka przed każdym porannym testem
termin @ to najbliższy czwartek, czuję lekkie napięcie w podbrzuszu, jeszcze mam nadzieję, że to nie zły znak.
dzisiejszy poranny test - jedna kreska
jeśli tym razem nam się nie uda, przystąpię do dokładńiejszych badań, ale podpowiedzcie słówko od czego zacząć.
mój gin sugeruje cztery rundki z Duphastonem
jeśli się niE uda to o czymś dalej pomyślimy.
z tym ginem to dopiero druga próba, ale jakoś nie chcę czekać z dodatkowymi badaniami
może poradzi mi któraś, gdzie nejlepiej zrobić badanie nasienia w Warszawie ?
gdzie się udać ?
kiedyś, już dawno temu chorowałam na zapalenie przydatków, wyleczone pomyślnie, ale może to może być przeszkodą
....
badałam na Usg owulacje
dochodzą do skutku
potem obecne widoczne ciałko żółte
hormon anty-Mullerian 1,02
prolaktyna w normie
trochę mam mętlik w głowie, od czego zacząć...
może któraś poleci mi dobrego lekarza w tych sprawach w Warszawie ?
albo od jakich badań jeszcze zacząć, by ruszyć do przodu ?
czas działa na moją niekorzyść
za dwa miesiące kończę 42 lata
podpowiedzcie mi coś....
podbijam, może ktoś pojawił się z W-wy
iwcia77 lubi tę wiadomość
-
No prosze moze jakas nowa ciONza sie anm kluje

Moj tak dawniej mial.Wiecznie mial czas i ciezko bylo pogonic.Z iekiem jakos przyspieszyl i teraz w wiekszosci wyrabia sie z robota.Ale bywalo roznie i po kilka miesiecy trzeba bylo czekac az sie zbierze .
Mysza kciuki!!
Bozia3, macduska, Aasiula, efcia, Bliska 77, Sabina, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość


-
nick nieaktualnymysza1975 wrote:U mnie znowu ciche dni. Zauważyłam, że najczęściej dochodzi do nich w sobotę, bo ja staram się ogarnąć całotygodnowy bajzel, a mój szanony małżonek spędza dzień przed kompem, ewentualnie wybywa, bo właśnie u kuzynki zepsuł się odkurzacz albo telewizor. No żesz prostytuka jego mać. We własnym domu nie rwie się tak do roboty. Wczoraj mu właśnie wygarnęłam, że na oświetlenie szafy czekam rok, a na podłączenie telewizora 10 miesięcy, to mi jeszcze powiedział, żebym mu nie wypomianała, bo tego nie lubi, a potem to już poszło po całości. I jak tu dzieci robić skoro w weekend zazwyczaj jesteśmy pokłóceni.
Choć może dziecko już jest, bo okres spóznia mi się wg ovu 3 dni, wg mnie 1 i tak jakoś nienaturalnie mokro w majtach mam.
mnie by sz...ak jasny trafił
qrcze
weź coś popsuj na złość, potnij kabelki, co by łamigłówkę lepszą od myszy komputerowej miał
niech ma zajęcie w domu
moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
a jakoś po kilku dniach.....ja i tak zaczęłam warzywa po 6 miesiącu - wcześniej sam cycek.....paszczakin wrote:Bozia, ale od początku warzyw od razu miecho? U nas zalecają po 6 miesiącu. Teraz same warzywa, wiec chyba dla poślizgu to masło czy oliwa ma być.
Młody wsuwa marchewkę z ziemniakiem jak dziki. Zobaczymy, czy jutro będzie taki chętny na brokuły z ziemniakiem. Dla mnie w smaku zestaw bleh..
iwcia77 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny - usunęłam już wątek ten o jakimś tam doktorze.....został jeszcze do zastanowienia się wątek założony przez Krychę - on się nie rozwinął i jakoś nie widzę opcji, że ktoś go pociągnie i będzie na bieżąco wszystko uzupełniać - czy mam też wystąpić o jego usunięcie?
moremi, kapturnica, efcia lubią tę wiadomość
-
Możesz go sieknąćBozia3 wrote:Dziewczyny - usunęłam już wątek ten o jakimś tam doktorze.....został jeszcze do zastanowienia się wątek założony przez Krychę - on się nie rozwinął i jakoś nie widzę opcji, że ktoś go pociągnie i będzie na bieżąco wszystko uzupełniać - czy mam też wystąpić o jego usunięcie?
Bozia3, kapturnica, efcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dobry wieczór
Ja tak po łebkach przeczytałam bo po wczorajszym kanapingu miałam dziś masę roboty.
Dynię surową często mrożę i jest tak samo smaczna.
Mysza współczuję relacji z chłopem nierobem. Niestety musisz od niego cały czas wymagać, jest nadzieja że w końcu się nauczy. No i mam nadzieję że @ spóźnia Ci się z powodu dwóch kresek na najbliższym teście ciążowym
moremi, gretka, malgos741, kkisia, efcia, Bliska 77, Mala79, Sabina, Mega lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4
-
Ja odetchnęłam bardzo - po prostu zaczął w nocy normalnie spać. Owszem obudzi się raz około 3-4 nad ranem, zabiorę go do łóżka i za chwilę odkładam z powrotem bez żadnego dokarmiania. Z cyckiem dochodziło do sytuacji, że memłał co godzinę, a ja rano do pracy i chodziłam jak zombi....I nie wiem, czy to kwestia tego, że sztuczne jest pożywniejsze i on mniej głodny, czy raczej to była potrzeba przytulania i bliskości - ale jakoś już za barądzo rozbudowana...Dziobak wrote:Bozia, a jak Kajtek na brak cycka? A ty? Pokarm zanikl sam?
W każdym razie - w pierwszą noc płakał i szukał cycka - ja mu podtykałam butelkę z mlekiem i jakoś to szło, ale był nerwowy - np. rzucał smoczkiem o ścianę...
W drugą noc niespokojnie spał - zrywał się nerwowo - nie wiedziałam co robić....ale od 3 nocy wszystko się uspokoiło - jak się budził - dawałam mu butelkę z wodą i zasypiał. Po kilku dniach przesypiał już całą noc (z jedną pobudką). Teraz bardzo lubi mleko z butli - daję mu raz dziennie - na noc, żeby go tą chemią nie karmić...no i to wszystko. Ja miałam cały czas pokarm, ale bez nawału, a po dwóch tygodniach już zaczął zanikać. Teraz czasami mi jakiś jeszcze kleks wyskoczy, ale to rzadko..
moremi, kkisia, Sabina, Dziobak, efcia, Bliska 77, ania.g, SolarPolar lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Myślę, że tak. Jakoś łatwiej pisać o terminie @ niż o planach leczenia.Bozia3 wrote:Dziewczyny - usunęłam już wątek ten o jakimś tam doktorze.....został jeszcze do zastanowienia się wątek założony przez Krychę - on się nie rozwinął i jakoś nie widzę opcji, że ktoś go pociągnie i będzie na bieżąco wszystko uzupełniać - czy mam też wystąpić o jego usunięcie?
kapturnica, efcia, Bozia3 lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy!









