35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Bursztyn wrote:Misiek, dziecko z komorki dawczyni jest genetycznie i biologicznie dzieckiem dawczyni, niestety.
Oczywiscie ze facetowi latwiej, w koncu w polowie to jego material genetyczny, a kobieta ktora adoptuje taki zarodek jest niestety inkubatorem, mowa tutaj oczywiscie o biologicznej stronie, bo matka jest ta ktora wychowuje- i w tym przypadku rodzi.krycha.stara lubi tę wiadomość
-
moremi wrote:A ja właśnie pomyślałam o tych facetach, którzy zgadzają się na nasienie dawcy...
SolarPolar, moremi, Bursztyn, krycha.stara, ComeToMeBaby, kkisia lubią tę wiadomość
-
Bliska 77 wrote:Dlatego tez odwolalam sie do adpocj, natomiast podtrzymuje ze milosc dzieciatka jest chyba bezwarunkowa...
z ta miloscia jest czasami rozne, kiedys czytalam ze kobitka- po tym jak urodzila dziecko- komorka dawczyni-nie potrafila pokochac bezwarunkowo
to sa cholernie trudne sprawy
SolarPolar, Bliska 77, kapturnica, ComeToMeBaby, malgos741, Mimbla, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
SolarPolar wrote:ale zagniezdza sie w mojej macicy i w jego zylach moja krew plynie. Cos tam ze mnie by mial:-) wiem malo to dla mnie pocieszajace. Nie chce na sile. Najpierw diagnoza potem decyzja. Czytam ile moge o kobietach ktore podeszly do iv z komorka dawczyni. Kochaja jak swoje.
bardzo trudna decyzja
dla mnie najgorsze bylyby pytania: a do kogo jest podobny/a
a nie daj Boze jakiers choroby genetyczne ze strony matki
mnie to osobiscie przerasta
ale kazdy z nas jest inny
na szczescieSolarPolar, Bliska 77, kapturnica lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:z ta krwia tez nie jest tak do konca, ty odzywiasz dziecko przez pepowine, a o grupie krwi decyduje kombinacja podgrup genetycznej matki i ojca
bardzo trudna decyzja
dla mnie najgorsze bylyby pytania: a do kogo jest podobny/a
a nie daj Boze jakiers choroby genetyczne ze strony matki
mnie to osobiscie przerasta
ale kazdy z nas jest inny
na szczescie -
moremi wrote:Aaaaaaaa Kometa!!!!!
Własnie dzwonili do mnie, że ostatnie wsporniki jakie są (a które ja wymyśliłam do półek w naszej sypialni) są w Ikea w Bydgoszczy!!!
Pomożecie???
a propos fotek, znowu sie nie zalapalam na Paszczkowe potomstwo..moremi, BISCA, kapturnica lubią tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:Jesli cos zostalo to ze swoim. Mam troche zal do meza bo dwa lata temu mozna bylo sprobowac- bylo ich wiecej:-) . Jak rozmawiamy to maz mowi, ze byl pewny ze sie uda normalnie.
to i z Ciebie cos wycisna przy dobrej stymulacji
tylko idz wreszcie do tej klinikiania.g, moremi, megan8, Bliska 77, BISCA, Bozia3, Mega, Sabina, kkisia lubią tę wiadomość
-
delete
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2016, 20:41
iwcia77, ania.g, Aasiula, Bliska 77, kapturnica, Bursztyn, dorbie, malgos741, Mimbla, Mega, Sabina, kkisia lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
moremi wrote:No i tutaj jeden wielki fallus!
Moja sciana jest zagruzowana i nie da się. Moja szafa jest zaklejona i nie da się.
To znaczy się da, a jak!
Mąż może zrobić fotę na tle świeżo malowanej ściany. Dodatkowo może mnie jeszcze oproszyć szlifowanym gipsem. I mogę wystąpić w majtkach w kwiatuszki.
To jednak poczekam do jutra i jak go nie będzie, to chociaż strój wyciągnę z szafy.iwcia77, Bliska 77, moremi, kkisia lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Dziobak wrote:Yyyy, i to wszystko dla waszej 4?
U mnie dzis rosol z makaronem. Chlop pyta: A kotlet dzie?
Bo mu sie skojarzylo, ze niedziela ( bo rosol ).
Nie moge mu absolutnie pokazac, co sie jada u Waciakow na obiady.
Dla mnie rosol moze byc na pierwsze, drugie i deserAasiula, Dziobak, melody80 lubią tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:Jesli cos zostalo to ze swoim. Mam troche zal do meza bo dwa lata temu mozna bylo sprobowac- bylo ich wiecej:-) . Jak rozmawiamy to maz mowi, ze byl pewny ze sie uda normalnie.
moremi, SolarPolar, Bursztyn, Mega, kkisia lubią tę wiadomość
-
SolarPolar wrote:Przewiduje w pazdzierniku. Maz w czerwcu/lipcu nagle wyszedl z taka propozycja. Potrzebuje troche czasu na uspokojenie mysli.
moremi, SolarPolar, krycha.stara, kkisia lubią tę wiadomość
-
Misiek, doskonale rozumiem Twoje rozterki. Ja jestem bardzo zdeterminowana. Musze miec dziecko. Na razie mam jajka, ale do tej pory nic z tego. Jestem pewna, ze gdybym musiala, to bym sie zdecydowala na FIV z jajkiem dawcy. Nie myslalabym ze geny i krew nie moja. Myslalabym, ze w polowie naleza do ukochanego mezczyzny. I wyobraz sobie radosc dwoch kresek, poczatek ciazy, pierwsze ruchy, porod i milosc dziecka, dla ktorego bedziesz centrum swiata. Obno bedzie miala gdzies geny i grupe krwi. Bedzie Ci patrzylo w oczy tym spojrzeniem wypelnionym miloscia. Samo szczescie
Bliska 77, kapturnica, Heretyczka, Aasiula, moremi, ania.g, macduska, SolarPolar, krycha.stara, ComeToMeBaby, Dziobak, caffe, Magdala, paszczakin, malgos741, Mimbla, Mega, Sabina, Mala79, beates, kkisia, Simba lubią tę wiadomość
-
BISCA wrote:Misiek, doskonale rozumiem Twoje rozterki. Ja jestem bardzo zdeterminowana. Musze miec dziecko. Na razie mam jajka, ale do tej pory nic z tego. Jestem pewna, ze gdybym musiala, to bym sie zdecydowala na FIV z jajkiem dawcy. Nie myslalabym ze geny i krew nie moja. Myslalabym, ze w polowie naleza do ukochanego mezczyzny. I wyobraz sobie radosc dwoch kresek, poczatek ciazy, pierwsze ruchy, porod i milosc dziecka, dla ktorego bedziesz centrum swiata. Obno bedzie miala gdzies geny i grupe krwi. Bedzie Ci patrzylo w oczy tym spojrzeniem wypelnionym miloscia. Samo szczescie
kapturnica, moremi, Dziobak, beates, kkisia lubią tę wiadomość