35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczeta ;-)na razie nie mam czasu w pracy ale napisze wam pozniej o jeszcze jednej rzeczy o ktorej mi powiedziala ginekolzka a co moze miec wplyw na "niezachodzenie" w ciaze....jest troche pisania wiec jak sie odrobie to wroce...
caffe, samira, Mango lubią tę wiadomość
-
Viola wrote:Dziewczeta ;-)na razie nie mam czasu w pracy ale napisze wam pozniej o jeszcze jednej rzeczy o ktorej mi powiedziala ginekolzka a co moze miec wplyw na "niezachodzenie" w ciaze....jest troche pisania wiec jak sie odrobie to wroce...
Reni, Mango lubią tę wiadomość
-
Viola wrote:Dziewczeta ;-)na razie nie mam czasu w pracy ale napisze wam pozniej o jeszcze jednej rzeczy o ktorej mi powiedziala ginekolzka a co moze miec wplyw na "niezachodzenie" w ciaze....jest troche pisania wiec jak sie odrobie to wroce...
mam nadzieję, że znasz tę metodę od wczoraj i ją zastosujesz w najbliższym cykluMango lubi tę wiadomość
-
No dobra jestem...ciagle zapominam Wam to napisac:-) Moja stara ginekolozka zrobila szybka analize mojej sytuacji: ciaza byla w kwietniu wiec jajowody drozne, wyniki hormonow super, facet ten sam itd i wiecie co powiedziala? przypomnialo mi sie dzisiaj w zwiazku z Lucky, bo tez niby u Lucky wszystko ok a ciazy nie ma, powiedziala ze robi sie cos takiego jak laparoskopia jajnikow, kurde teraz nie wiem czy dobrze zapamietalam bo jakos nie przywiazalam do tego wagi. W kazdym badz razie wprowadza sie sprzet laparoskopowo do brzucha i NAKŁUWA sie jajniki i przeplukuje sie je woda. Powiedziala ze jest to super zabieg i jajniki po czyms takim sa jak nowe, przeplukane, wyczyszczone i zaczynaja intensywniej pracowac. Przyznam ze nie interesowalam sie tym i nie czytalam w necie na ten temat ale fakt ze sie natknelam na cos takiego jak nakluwanie jajnikow. Brzmi jak zabieg w SPA, odswiezenie i pobudzenie do pracy.
samira, caffe, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
no tak ale nie napisalam czemu robi sie to nakluwanie....jestem zakrecona, mam tyle pracy...no wiec ona mi to dokladnie tlumaczyla i fajnie objasnila ale ja tego tak fachowo nie przekaze. Mowila cos o tym ze z czasem powierzchnia jajnika lub pecherzykow robi twarda jak skorupka i jajeczka maja problem z uwolnieniem sie, pecherzyk jest za twardy zeby mogl peknac i jajo nie moze sie wydostac...taki zabieg nakluwania pomaga w prawidlowym pekaniu pecherzykow a wiec w owulacji....mam nadzieje ze jakos skladnie to opisalam:-) a slyszalyscie o tym?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2013, 14:23
caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
to ja słyszalam o Hydropertubacji
Jest to płukanie jajowodów roztworem leków. Pozwala na wyleczenie lub złagodzenie stanów zapalnych, a nawet uzyskanie drożności jajowodów. Metoda ta ma znaczenie również po operacjach, kiedy zapobiega wytworzeniu się zrostów.caffe, bliska77, Mango lubią tę wiadomość
-
Z tego co piszesz to wydaje mi sie ze jest to cos zupelnie innego. Ginka mowila tylko o nakluwaniu,a to w celu "zmiekczenia" pecherzykow lub powierzczni jajnika na ktorej sa pecherzyki no i do tego plukanie jajnikow ale nie roztworem lekow tylko chyba sola fizjologiczna.
Reni wrote:to ja słyszalam o Hydropertubacji
Jest to płukanie jajowodów roztworem leków. Pozwala na wyleczenie lub złagodzenie stanów zapalnych, a nawet uzyskanie drożności jajowodów. Metoda ta ma znaczenie również po operacjach, kiedy zapobiega wytworzeniu się zrostów.caffe lubi tę wiadomość
-
tak Reni, na pewno to sie robi w znieczuleniu ogolnym, poniewaz zapytalam o to a ona powiedziala ze to wyglada tak samo jak mi wycinala torbiel na jajniku, czyli normalny zabieg, narkoza + nacinanie 3 dziurek jak to w laparoskopii.
Reni wrote:tak czy inaczej to chyba w znieczuleniu się robi
mnie czasami samo badanie boli jak wszystko przy owu jest tkliwe a weź jeszcze nakłuwaj i polewaj czymś -
nick nieaktualny
-
Ale newsy
powiem że też nie słyszałam o nakłuwaniu -bądź co bądź brzmi troszkę strasznie
Viola wrote:No dobra jestem...ciagle zapominam Wam to napisac:-) Moja stara ginekolozka zrobila szybka analize mojej sytuacji: ciaza byla w kwietniu wiec jajowody drozne, wyniki hormonow super, facet ten sam itd i wiecie co powiedziala? przypomnialo mi sie dzisiaj w zwiazku z Lucky, bo tez niby u Lucky wszystko ok a ciazy nie ma, powiedziala ze robi sie cos takiego jak laparoskopia jajnikow, kurde teraz nie wiem czy dobrze zapamietalam bo jakos nie przywiazalam do tego wagi. W kazdym badz razie wprowadza sie sprzet laparoskopowo do brzucha i NAKŁUWA sie jajniki i przeplukuje sie je woda. Powiedziala ze jest to super zabieg i jajniki po czyms takim sa jak nowe, przeplukane, wyczyszczone i zaczynaja intensywniej pracowac. Przyznam ze nie interesowalam sie tym i nie czytalam w necie na ten temat ale fakt ze sie natknelam na cos takiego jak nakluwanie jajnikow. Brzmi jak zabieg w SPA, odswiezenie i pobudzenie do pracy. -
A co trzeba zrobić mieć aby taki zabieg mógł być wykonany -pewnie nie wszystkie kliniki go wykonują ...
Viola wrote:Z tego co piszesz to wydaje mi sie ze jest to cos zupelnie innego. Ginka mowila tylko o nakluwaniu,a to w celu "zmiekczenia" pecherzykow lub powierzczni jajnika na ktorej sa pecherzyki no i do tego plukanie jajnikow ale nie roztworem lekow tylko chyba sola fizjologiczna.bliska77 lubi tę wiadomość