35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
wlasnie Aga napisalam o tym.... w prawie kazdej szkole zawsze dzialala zerowka i nikt nie narzekal ze 6-tki nie maja warunkow, a tyle lat dzialaja zerowki w szkolach...
agafbh wrote:bo u nas szkoły nie są do tego przystosowane, dążymy do reszty Europy ale tylko w jedna stronę tak jak z cenami, ceny takie jak na zachodzie tylko "zarobki wschodnie", pójście o szkoły jak na zachodzie tylko metody nauczania nie takie, w którym wspaniałym kraju od rozpoczęcia nauki do emerytury potrzebne jest 61 lat !!! -
Tez nie jest tak do konca z tym wiekiem emerytalnym na zachodzie. Mam wielu znajomych w Norwegii i Szwecjii i tam sie pracuje do 67 roku zycia, mezczyzni i kobiety i jak sie tam pojedzie to naprawde widac w biurach mnostwo starszych osob.Bezrobocie maja gigantyczne, mogliby nie pracowac tylko siedziec w domu, ale dla nich to jest wstyd nie pracowac. Mysle ze wszystko zalezy od mentalnosci narodu i przyzwyczajen.
agafbh wrote:a ja tam swoje wiem i tyle, mam przykład ze szkołą do której chodzi w Niemczech córka naszej ciotki a szkołą u nas, np u nas w szkole 6cio latki są na środkowej kondygnacji na której nie ma wc....i schodzić muszą do np 13to latków i już były różne akcje ale cóż.... poza tym tak jak napisałam, obecnie ze względu na kryzys w Europie odchodzi się od wydłużania wieku emerytalnego w drugą stronę tylko my zawsze musimy wyjść przed szereg -
nick nieaktualnytak ok, tylko nie porównujmy naszego socjalu....bo nie ma w ogóle o czym mówić, no i może doradzicie jak mam dziecku wytłumaczyć, że ona musi iść do szkoły a jej koleżanki z grupy zostają w przedszkolu, bo już teraz po kątach płacze z tego powodu, rozdzielenie rocznika jest wg mnie rzeczą nieludzką, trudno możecie mówic co chcecie
caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyViola wrote:wlasnie Aga napisalam o tym.... w prawie kazdej szkole zawsze dzialala zerowka i nikt nie narzekal ze 6-tki nie maja warunkow, a tyle lat dzialaja zerowki w szkolach...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2013, 14:12
-
To sie zgadzam, rodzielenie rocznika nie jest chyba najmadrzejsze...
agafbh wrote:tak ok, tylko nie porównujmy naszego socjalu....bo nie ma w ogóle o czym mówić, no i może doradzicie jak mam dziecku wytłumaczyć, że ona musi iść do szkoły a jej koleżanki z grupy zostają w przedszkolu, bo już teraz po kątach płacze z tego powodu, rozdzielenie rocznika jest wg mnie rzeczą nieludzką, trudno możecie mówic co chcecieAndzia33 lubi tę wiadomość
-
Viola wrote:No i wlasnie o to mi chodzilo, dzieki Bozia. Ja tez uwazam ze temat jest niepotrzebnie rozdmuchany.
Iwone napisala ze dzieci nie wychodza na dwor...a ile jest zerowek przy szkolach gdzie dzieci maja takie same warunki jak normalne szkolniaki, zajecia maja w klasie,nie maja zabawek i wszystko odbywa sie tak jakby byli normalnymi uczniami a rodzica jakos do tej pory nie protestowali jak posylali dzieci do szkolnej zerowki, bo bylo po prostu taniej. Dlaczego wtedy nikt nie zglaszal ze w szkole nie ma warunkow do prowadzenia zerowki, ze dzieci nie maja hustawek, nie maja zabawek i ubikacji dostosowanych do maluszkow? Po prostu ludzie sie cieszyli ze nie musza placic horendalnej kasy za przedszkole i siedzieli cicho. Nigdy w zyciu nie slyszalam o zlych warunkach w szkolnych zerowkach, a teraz nagle zadna szkola nie jest dostosowana do 6-latkow, mimo ze wczesniej byla....megan8 lubi tę wiadomość
-
Zgadza sie, ze zerowka w szkole nie jest obowiazkowa, ale popatrz ile ludzi posylalo dzieci do tych zerowek w szkolach, a nie byly dostosowane do maluchow. Wiem to bo moja mlodsza cora rowniez chodzila do szkolnej zerowki, nie ze wzgledu na oszczednosi ale ze wzgledu na komfort odbierania obu dziewczynek przez tesciowa. Tak wiec nmysle ze czesc protestujacych nie robi tego z wlasnych przekonan ale idzie za tlumem, tak mi sie wydaje.
-
agafbh wrote:tak ok, tylko nie porównujmy naszego socjalu....bo nie ma w ogóle o czym mówić, no i może doradzicie jak mam dziecku wytłumaczyć, że ona musi iść do szkoły a jej koleżanki z grupy zostają w przedszkolu, bo już teraz po kątach płacze z tego powodu, rozdzielenie rocznika jest wg mnie rzeczą nieludzką, trudno możecie mówic co chcecie
A w kwestii przygotowania szkół? Owszem, warunki niektórych zerówek sa jakie są. Ale sami wprowadzili wymogi dostosowawcze dla szkół i to kontrolują. A skoro wprowadzili to nalezy się domagać żeby to zrealizowali. Bo u nas w Polsce najpierw się coś zrobi, najczęściej spierdoli, a potem sie dopiero myśli. Analogiczna sytuacja - wprowadzenie gimnazjów, likwidacja zawodówek.bliska77, Andzia33, Iwone lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wiesz Aga - akurat dziś zupełnie się nie mogę z Tobą zgodzić....po pierwsze...w jaki sposób według Ciebie ta szkoła miałby być specjalnie przystosowana dla 6 latków? Bo byłam w kilku i widziałam zupełnie przyzwoite warunki dla dzieciaków - łącznie z brakiem ławek..czyli dywanik i zajęcia zintegrowane. Po drugie..jeśli rodzic chce przetrzymywać dziecko w domu do pierwszej klasy i nie oddawać do zerówki..bo ona nieobowiązkowa...to życzę powodzenia w uspołecznianiu tego dzieciaka..ja rozumiem, że z mamusią miło w domu, ale dzieci przedszkolne o zerówkowe dużo łatwiej rozpoczynają szkołę - umieją być w grupie...umieją tą grupę zmienić - bo zerówka często zmienia grupę i potem zajmują się nauką, a nie płaczem przez pół roku, że nie potrafi być z innymi dziećmi...
caffe, Iwone, wenus lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycaffe wrote:Wniosek z tego, że uczucia ludzkie, w tym przypadku dzieci nie sa brane w ogóle pod uwagę. I mnie o to cały czas chodzi.
A w kwestii przygotowania szkół? Owszem, warunki niektórych zerówek sa jakie są. Ale sami wprowadzili wymogi dostosowawcze dla szkół i to kontrolują. A skoro wprowadzili to nalezy się domagać żeby to zrealizowali. Bo u nas w Polsce najpierw się coś zrobi, najczęściej spierdoli, a potem sie dopiero myśli. Analogiczna sytuacja - wprowadzenie gimnazjów, likwidacja zawodówek.caffe lubi tę wiadomość
-
Wlasnie, trzeba popracowac nad programem nauczania zeby nie gnebic maluchow od poczatku...
Bozia3 wrote:No ja się z tym w zupełności zgadzam....problem według mnie leży zupełnie gdzie indziej....lepiej popracować nad programami nauczania - żeby były bardziej jednorodne, żeby nauczyciel nie szastał na lewo i prawo cierpliwością i kasą rodziców. Dawniej podręczniki przechodziły z klasy do klasy - teraz to niemożliwe...co rok wydaję po 400 zł na same książki, które potem lądują w koszu...bo to zeszyty ćwiczeń, a poza tym Pani sobie zmienia program i te się jej już nie podobają...a to czy moje dziecko gniecie się w zerówce przyprzedszkolnej, czy od 6 lat wdraża się w podobnych warunkach do szkoły - to sorry, ale nie wiem o co bicie piany.... -
Matko jaka dyskusja..
ja się chyba już wyłącze - dodam tylko, że rozdzielanie rocznika jest rzeczywiście trochę nie ok - ale żeby nieludzkie..to troszkę za dużo powiedziane...
Czy 6 latek czy 7 latek - będzie miał Aga w Twojej szkole podobny problem...też będzie latał do toalety dla 13 latków - ale już przystosowany do sytuacji.,.masz z tego co mówisz faktycznie kiepską szkołę dla młodej....
Iwone lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia, tak jak napisałam, każdy może mieć swoje zdanie, mam nadzieję że ja też
(u nas są normalne ławki w sali tylko tyle że niższe trochę)
odnośnie zerówki, moja córka mogłaby teraz chodzić właśnie do zerówki ale chodzi do przedszkola do starszaków, ja też ne chodziłam do zerówki (4 lata w przedszkolu), córka mojej koleżanki w zerówce była dwa miesiace, przenieśli ją do przedszkola, za dużo pisania, cóż, wnoszę jak na początku, mam nadzieję, że mogę mieć swoje zdaniecaffe, Iwone lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyi małe sprostowanie, obecnie wybór jest taki albo zerówka albo grupa tzw starszaków w przedszkolu a nie albo zerówka albo siedzenie w domu, każde 5cio letnie dziecko objęte jest obowiązkowym przygotowaniem przedszkolnym (tak jak kiedyś)
caffe, Andzia33, Iwone lubią tę wiadomość
-
Ja dzisiaj trzymam z Bozia:-)
Bozia3 wrote:Wiesz Aga - akurat dziś zupełnie się nie mogę z Tobą zgodzić....po pierwsze...w jaki sposób według Ciebie ta szkoła miałby być specjalnie przystosowana dla 6 latków? Bo byłam w kilku i widziałam zupełnie przyzwoite warunki dla dzieciaków - łącznie z brakiem ławek..czyli dywanik i zajęcia zintegrowane. Po drugie..jeśli rodzic chce przetrzymywać dziecko w domu do pierwszej klasy i nie oddawać do zerówki..bo ona nieobowiązkowa...to życzę powodzenia w uspołecznianiu tego dzieciaka..ja rozumiem, że z mamusią miło w domu, ale dzieci przedszkolne o zerówkowe dużo łatwiej rozpoczynają szkołę - umieją być w grupie...umieją tą grupę zmienić - bo zerówka często zmienia grupę i potem zajmują się nauką, a nie płaczem przez pół roku, że nie potrafi być z innymi dziećmi... -
Bozia3 wrote:Wiesz Aga - akurat dziś zupełnie się nie mogę z Tobą zgodzić....po pierwsze...w jaki sposób według Ciebie ta szkoła miałby być specjalnie przystosowana dla 6 latków? Bo byłam w kilku i widziałam zupełnie przyzwoite warunki dla dzieciaków - łącznie z brakiem ławek..czyli dywanik i zajęcia zintegrowane. Po drugie..jeśli rodzic chce przetrzymywać dziecko w domu do pierwszej klasy i nie oddawać do zerówki..bo ona nieobowiązkowa...to życzę powodzenia w uspołecznianiu tego dzieciaka..ja rozumiem, że z mamusią miło w domu, ale dzieci przedszkolne o zerówkowe dużo łatwiej rozpoczynają szkołę - umieją być w grupie...umieją tą grupę zmienić - bo zerówka często zmienia grupę i potem zajmują się nauką, a nie płaczem przez pół roku, że nie potrafi być z innymi dziećmi...
Ale nie zgadzam się z przymuszaniem mnie do czegokolwiek w imię czyichś głupich pomysłów i chęci "zabłyśnięcia" tej osoby.
Dobrze, niech udoskonalają, zmieniają, ale niech nie wywracaja całego życia/systemu do góry nogami dla jakiegoś nieuzasadnionego merytorycznie głupiego widzimisię.bliska77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno właśnie Viola, chciałam napisać, że na szczęście wychodzę do lekarza, bo może za dużo napiszę....
powiem jedno, bez względu na wszystko jest to zabieranie dziecku roku beztroskiego dzieciństwa, to wszystko
a rok w tym wieku (6 czy 7 lat) to dla dziecka baaaaaardzo dużoWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2013, 14:36
grosza, caffe, Andzia33, Iwone lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycaffe wrote:Wiesz co? Ja chciałabym miec wybór czy daję dziecko do przedszkola w słoniki, czy do (niejednokrotnie) obdartej i niedogrzanej zimą szkoły. Nie czarujmy się, nie wszystkie szkoły sa perfekcyjne nawet w dużych miastach.
Ale nie zgadzam się z przymuszaniem mnie do czegokolwiek w imię czyichś głupich pomysłów i chęci "zabłyśnięcia" tej osoby.
Dobrze, niech udoskonalają, zmieniają, ale niech nie wywracaja całego życia/systemu do góry nogami dla jakiegoś nieuzasadnionego merytorycznie głupiego widzimisię.caffe, Iwone lubią tę wiadomość