35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Buhaha, jakiś palantino zadzwonił na naszą straż dla zwierząt że u nas pies dzień i noc wyje. Panie przyjechały, zobaczyły że uciekinier Ares ma zjefajny wyciąg rozpięty na długości 150m, obok michę z wodą i dostęp do budy i oniemiały z wrażenia
A wyje bo tak husky na uwięzi mają i nie robi tego w nocy bo wtedy biega luzem. Wiedzą że za dnia musi być podpięty pod ten wyciąg bo inaczej będą musiały go ściągać z ulicy i przywozić. Cieszę się że mamy reagującą na zgłoszenia straż dla zwierząt a kretynów sąsiadów mam w du**e
dorbie, Sabina, iwcia77, BISCA, efcia, Simba, moremi, Mimbla, Mega lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Ciężkich tematów ciąg dalszy - Moremi uważaj, Kapta ich nie zniesła i się rozsypła
Z tą komórką dawczyni ciężka sprawa. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdybym nie miała dziecka to na pewno bym się zdecydowała, bo to jest tak jak pisze Reni, miłość do dziecka nie tworzy się w momencie zapładniania (stosunku, transferu) ale właśnie podczas tych 8 miesięcy, kiedy czujesz to dziecko pod sercem, kiedy się rodzi i pierwszy raz patrzysz na to małe bezbronne stworzenie, którego być albo nie być jest uzależnione od Ciebie. Jak się ma już dziecko, to sprawa wygląda inaczej bo sobie myślisz, a co będzie jak to będę kochać mniej, albo w inny sposób. Poza tym masz już dla kogo żyć i takie tam...no qrwa sama się wzruchłam chyba se poleję
Dziobak, ania.g, kkisia, Aasiula, iwcia77, kapturnica, Heretyczka, BISCA, efcia, SolarPolar, Simba, moremi, malgos741, Mimbla, Mega lubią tę wiadomość
-
Aasiula wrote:Pewnie w kiblu siedzOm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2015, 18:25
iwcia77, efcia, Aasiula, Simba, Mega lubią tę wiadomość
jeżeli plan A nie wypali, alfabet ma jeszcze 25 liter -
nick nieaktualnysandra80 wrote:Ciężkich tematów ciąg dalszy - Moremi uważaj, Kapta ich nie zniesła i się rozsypła
Z tą komórką dawczyni ciężka sprawa. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Gdybym nie miała dziecka to na pewno bym się zdecydowała, bo to jest tak jak pisze Reni, miłość do dziecka nie tworzy się w momencie zapładniania (stosunku, transferu) ale właśnie podczas tych 8 miesięcy, kiedy czujesz to dziecko pod sercem, kiedy się rodzi i pierwszy raz patrzysz na to małe bezbronne stworzenie, którego być albo nie być jest uzależnione od Ciebie. Jak się ma już dziecko, to sprawa wygląda inaczej bo sobie myślisz, a co będzie jak to będę kochać mniej, albo w inny sposób. Poza tym masz już dla kogo żyć i takie tam...no qrwa sama się wzruchłam chyba se poleję
mysle że po cięzkich namysłach nie mając innej opcji tez bym sie zdecydowała na komórke dawczyni, dziecko to dziecko, wszystko inne siedzi w umysle tylko, liczy sie miłość...BISCA, iwcia77, pierwiastka, efcia, Aasiula, Sabina, sandra80, Dziobak, SolarPolar, Magda*, megan8, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Heretyczka wrote:w sumie chyba tak
mysle że po cięzkich namysłach nie mając innej opcji tez bym sie zdecydowała na komórke dawczyni, dziecko to dziecko, wszystko inne siedzi w umysle tylko, liczy sie miłość...
Amen.Heretyczka lubi tę wiadomość
-
O komorce dawczyni sie juz wypowiadalam. Bez watpieniea bym sie zdecydowala. Balabym sie zycia w przyszlosci z widmem dziecka, ktorego nie ma z powodu zlej decyzji podjetej lata wczesniej.
Adopcja, jak dla mnie odrebny temat. Nie zastanawialam sie. Trudno jest mi sie wyobrazic sytucje .. To chyba swiadczy o tym, ze mialabym z tym problem.Heretyczka, efcia, Sabina, Dziobak, SolarPolar, Simba, megan8, Mimbla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ja bym się pewnie na komórke dawczyni albo na sperme dawcy zdecydowała szybciej niż na surogatke czy adopcje
dobrze że nie muszę takiej decyzji podejmować jeszczeiwcia77 lubi tę wiadomość
jeżeli plan A nie wypali, alfabet ma jeszcze 25 liter -
Nie mam dzieci to i wnioski moga byc skrzywione.
Rozkminiajac temat patrzac z boku osmiele sie powiedziec, ze zbrodnia jest walka latami o biologiczne dziecko kiedy na swiecie jest tyle niechcianych i cierpiacych.
Nalezaloby poznajdywac domy tym, ktore juz sa i wtedy brac sie za robienie nastepnych.
To oczywiscie brzmi w stylu prawa rodem z Korei Polnocnej, ale czy nie ma choc odrobiny sensu?
Nasze spoleczenstwo zagalopowalo sie w dostrzeganiu tylko siebie. Ja, moje. To smutne.BISCA, Heretyczka, Simba, moremi, efcia lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
aha, odnosnie sportu, musze sie wypowiedzie, bo mam okazje zablysnac
3 X w tygodniu 1h ostrej biezni + 1 seans z konowata w weekend (po ktorym wszystko mnie boli)
Diete mam, od kiedy moj maz sie odchudza. Przestalismy jesc : biale pieczywo, makaron, ziemniaki, slodycze (za wyjatkiem owocow i czarnej czekolady). Mieso, ryby, owoce morza, orzechy, warzywa, jajka, makaron pelniziarnisty i pieczywo dietetyczne stanowia wiekszosc naszego jadlospisu. Czasami odstepujemy, jak np idziemy do knajpy albo cos.
Moj maz od kwietnia schudl w ten sposob 13 kg. Ja 2I gdzie tu jest, prostytutka ruszana w odbyt, sprawiedliwosc ??????
Ja sie pytam !efcia, Magdala, Sabina, Dziobak, dorbie, SolarPolar, kkisia, Simba, Aasiula, moremi, malgos741, Mega lubią tę wiadomość