35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyno własnie a my mamy dwa pokoje a reszta tesciami i boję się,że nic z tego nie będzie, a c tam niech dzieci wychowują się bez miłosci, bez rodziców, państwo niech je wychowuje a potem ulica, tak wymyslaja a potem narzekają uf płakac się chce jak to wszystko się widzi
-
MartaDidinio wrote:Angela, Rybko jesteśmy z Tobą! JAk ja miałam podobnie to sobie podwójną dawkę Duphastonu strzeliłam... 6 na raz! Pomogło, ale u mnie problem leżał gdzie indziej. DZwoń do tego lekarza. NIe czekaj na maila.
od 10tej nie mam plamień - dorzuciłam luteinę 3*dziennie , brzuch nie boli, skurczy brak , jak do niego wczoraj dzwoniłam, to kazał mi tylko leżeć i czekać, bo na tym etapie nie jest nic w stanie zrobić , więc jak zadzwonię teraz to prawdopodobnie usłyszę to samo. Gin jest przekonany ,że jeśli jest dobry zarodek to i plamienia nie szkodzą , ale ja mam dość czekania i bez jego zgody dorzuciłam luteinę i teraz jest ok - zobaczymy czy na długo?grosza, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno to teraz miejmy nadzieje,że bedzie ok i baaaaaaaaaaaaardzo dbaj o siebie nie chce mówić żebys się nie stresowała bo to nie jest łatwe ale staraj się chociaz zająć czymś innym jak możesz pamiętam baaaaaaaaaaaardzo o tobie
angela, bliska77, samira lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:no własnie a my mamy dwa pokoje a reszta tesciami i boję się,że nic z tego nie będzie, a c tam niech dzieci wychowują się bez miłosci, bez rodziców, państwo niech je wychowuje a potem ulica, tak wymyslaja a potem narzekają uf płakac się chce jak to wszystko się widzi
Mój mąż bardzo namawia mnie do adopcji, ja jeszcze się waham,chociaż coraz bardziej się przekonuję patrząc no to co się u mnie dzieje ; niewątpliwie jest to bardzo trudna decyzja, ale mam koleżanki,które podjęły wyzwanie i są szczęśliwe. W międzyczasie dwóm z nich urodziły się własne dzieci - głowa odpuściła, stały się spełnione i samo przyszło - bez tempek, testów i innych głupot , bo to co my robimy to faktycznie czasami jest tzw. fisiowaniebliska77, samira, polarmiś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykochana masz racje ja znam rodzine która zaadoptowała całe rodzeństwo rodzice zgineli w wypadku i zostawili 8 rodzeństwa oni ich nie rozdzielili. Starali się o swoje dziecko 10 lat roka po adopcji urodził się im syn a za 2 lata drugi. Są bardzo szczęśliwi.
Ja jednak co do Ciebie cały czas nie trace nadziei i wspieram pamięcią....angela, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Dzięki Inessa i ja też myślę o Tobie, bo my tak naprawdę jesteśmy w takiej samej sytuacji - bez dzieci, chciałabym chociaż jedno.....eh
inessa, bliska77, samira, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyangela wrote:Dzięki Inessa i ja też myślę o Tobie, bo my tak naprawdę jesteśmy w takiej samej sytuacji - bez dzieci, chciałabym chociaż jedno.....eh
ja bardzo chociaz jedno bym chciała mieć,a tu jeszcze to nowe prawo adopcyjne, nic nam się nie udaje zdziałać, Angela twój nic oznacza Anioł, może twój anioł stróż zaopiekuje sie tobą i dzieciątkiem w brzuszku, mam taką nadzieję........grosza, angela, bliska77, samira lubią tę wiadomość
-
megan8 wrote:Wczoraj na 1 oglądałam "Żeby dziecko nie spadło" o małżeństwie niepełnosprawnym jak im się narodziło dziecko , on był na wózku miał sparaliżowane dłonie i mimo to kąpał ,przewijał takie maleństwo...
miałam łzy w oczach jak to oglądałam
A godzinę wcześniej oglądałam Lisa o mamie Madzi
Brak słów
też oglądałam część tego programu i byłam w szokumegan8 lubi tę wiadomość
-
inessa wrote:megan8 wrote:inessa wrote:megan8 wrote:inessa wrote:witajcie no to zaczynamy dalszą część remontu, a ja mam co jakis czas w śluzie bladorózową krew i spadła mi temperatura o ile ona jest teraz miarodajna zamówiłam termometr ale zaczne nim mierzyć od nowego cyklu. dzwonie do ośrodka adopcyjnego o rozmowe kwalifikacyjną.
Angela kochana strasznie się martimy ja martwie pamiętam bardzo!!!!!!!!!!!
Daj znać co u ciebie?
Ja raczej czekam na nowy cykl
inessa , chcesz się starać o adopcję?
tak kochana bo raczej z moich starań nici tym bardziej że moja anemia tak szybko nie minie no i jest bardzo duża. blisko nas jest bardzo dobry nie duży ośrodek adopcyjny nieduży ale przyjeżdżają tu z całej Polski i dość szybko dostają dzieci o ile przejdą testy i szkolenie. Na inne sposób nie stac nas poprostu, kredytu nie dostaniemy dużego bo jestesmy po 35 roku życia i do tego ja teraz nie mam pracy, ale nie boję się adopcji wokół mnie dużo osób ma dzieci z adopcji i są super, zobaczymy
podziwiam Cię i trzymam kciuki za tą rozmowę!!!
kochana wiesz my już myslimy o tym od dłuższego czasu nie jest to łatwa decyzja tym bardziej,że nie wiadomo też czy wogóle dadzą nam dziecko w ubiegłym roku zmieniło sie prawo adopcyjne i nie wiem czy wg. niego "zasługujemy" na dziecko ale liczę chociaż na taki cud
moja koleżanka przeszła przez te wszystkie procedury, szkolenie, wizytacje,testy,rozmowy, rozprawy trwało to chyba z 2 lata ale nie mieli innego wyjścia, prawo adopc. się zmieniło ale czy na gorsze dla starających się o adopcję ? powinno być zmienione w odwrotnym kierunku - ułatwić uczciwym osobom adopcję.inessa, angela, bliska77, samira, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoi przyjaciele czekali pół roku na adopcje udało im się bardzo szybko ale trafili do dobrego ośrodka bo to też jest ważne jaki ośrodek i kierujacy nim, a grosza masz racje nie wiem dla kogo ta adopcja chyba dla bogatych i mających wielkie mieszkania....ale cóż, pożyjemy zobaczymy
angela, bliska77, samira lubią tę wiadomość
-
grosza wrote:angela -zadzwoń do lekarza czy zwiększyć leki i będzie wiadomo trzymaj się
Już wszystko wiem - dołączyłam luteinę i mam nic nie zwiększać ponieważ według gina już ta suplementacja przekracza o 300 normę, no cóż co ma być to będzie - czekam dalejbliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
Losiczka72 wrote:Bursztyn te torebki to wszystkie są szyte z eko-skóry
A mnie moje drogie zalało kolejny cykl 25 dniowy starośc ma i dobre strony he he tzn więcej szans
Angela bedzie dobrze ssaj tę lutke tempka wyżej będzie dobrze
Łosiczka - oryginalne torebeczki , przydałoby się zdjęcie środka ,
tutaj możesz stworzyć galerię zdjęć i wrzucić na aukcję zawsze parę groszy się zaoszczędzi na zdjęciach
http://www.aukcjoner.pl/galerie-allegro/inessa, Losiczka72, samira lubią tę wiadomość
-
Ten cykl jest bez sensu. To plamienie śródcykliczne, mąż przyjechał dziń po owu,w fazie lutealnej zawsze miałam spore objawy - napięcie piersi, nabieranie wody, wrażliwość na dotyk...., a teraz kompletnie nic. Za to dziś spadek temp jakby na okres, a po południu piersi mnie nawalają jak nigdy.
Nienawidze końca cyklu!samira lubi tę wiadomość
-
Angela trzymaj się. WIem, ze to niełatwe, ale stres nie pomaga. Musisz spróbować się wyciszyć.
angela lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nati74 wrote:Ten cykl jest bez sensu. To plamienie śródcykliczne, mąż przyjechał dziń po owu,w fazie lutealnej zawsze miałam spore objawy - napięcie piersi, nabieranie wody, wrażliwość na dotyk...., a teraz kompletnie nic. Za to dziś spadek temp jakby na okres, a po południu piersi mnie nawalają jak nigdy.
Nienawidze końca cyklu!
ja też ! choć nigdy nie miałam plamień w czasie trwania cykluNati74, samira lubią tę wiadomość
-
Nati74 wrote:Ten cykl jest bez sensu. To plamienie śródcykliczne, mąż przyjechał dziń po owu,w fazie lutealnej zawsze miałam spore objawy - napięcie piersi, nabieranie wody, wrażliwość na dotyk...., a teraz kompletnie nic. Za to dziś spadek temp jakby na okres, a po południu piersi mnie nawalają jak nigdy.
Nienawidze końca cyklu!
ja też nie! szczególnie jak nic z niego nie wynikaNati74 lubi tę wiadomość
-
inessa wrote:a może to implantacja?
wiesz ja teraz też mam bardzo mało objawów ostatnie cykle to była masakra a teraz prawie nic, nie wiem co sie dzieje, może to jakies przesilenie wiosenne
jak na implantację to chyba trochę za późno , ale już sama nie wiem....., patrząc tu na to co się nam wszystkim przytrafia to jakiś kosmosinessa, samira lubią tę wiadomość