35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymoremi wrote:Natka, nie znikaj już tak.
Byłam na tym nieszczęsnym ktg. Jeden skurcz, ale długi.
Idę dalej lustra myć jeżeli mam jutro rodzić.
Koniecznie - w końcu gdzieś musisz ujrzeć po raz ostatni swój brzuch w pełnej krasiedorbie, moremi, BISCA, efcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMagdala wrote:I skarzypyty.
I sekcja ortograficzna. Trzeba intrpunkcyjnie pisac itd.
To akurat mi się podoba, tez mam skrzywienie i zawsze błędy ortograficzne czy stylistyczne biją po oczach. Ale to tylko dyskomfort wewnętrzny hihihihihimoremi, efcia lubią tę wiadomość
-
Reni, a możesz mi dopisać że przy tym drapaku to data jest : 15-12 (niedziela).
Choinka, trochę się boję.
Najchętniej bym się tak upiła w sobotę żeby również w niedzielę nic nie czuć...Organicznie wręcz, każdą komóreczką ciała mam ochotę wytrąbić coś porządnie żeby mnie aż zamroczyło - ale wiem że nie mogę, nie wypada, muszę być świeża i pachnąca, odpowiedzialna przyszła matka, a zabieg będzie przeca na oddziale położniczym - w przerwach gdzieś między jedną cesarką a drugą. Nie wypada zionąć i słaniać się niepewnie, muszę tam wejść po schodach...
No to pójdę na trzeźwo, jak koza na zarżnięcie. Boję się szczerze bólu.
Słyszałam od jednej dziewczynki na wątku in-v że scratch to "6 sekund bólu", myślę sobie, spoko loko, przeżyjemy, ale im bliżej tej niedzieli to mi teraz 6 sekund jednak trwa trochę... no popatrzcie na zegarek, 6 sekund.. to naprawdę długo. Nie uważacie?
Kto by się nie bał?
Czy sekcja krakowska oddeleguje kogoś żeby potrzymał mnie za rękę? Albo wbić w nią paznokcie?
Nie? No w sumie tak myślałam...dobra, to idę sobie, sprzątnąć chałupę żeby o tym już nie myśleć.
Sabina, Reni, ComeToMeBaby, macduska, satori, moremi, paszczakin, BISCA, efcia, Mega, sandra80 lubią tę wiadomość
-
moremi wrote:Natka, nie znikaj już tak.
Byłam na tym nieszczęsnym ktg. Jeden skurcz, ale długi.
Idę dalej lustra myć jeżeli mam jutro rodzić.
Hej, a moze Ty z tych co jak kichnie to urodzi?
Wczoraj ogladalam Jak urodzic i nie zwariowac.BISCA lubi tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Źle słyszałyście, ja wiem lepiej to się wypowiem
Gowin będzie Ministrem GównictwaReni, Luna76, ComeToMeBaby, macduska, satori, paszczakin, BISCA, efcia lubią tę wiadomość
-
Jastra wrote:Hmmm chyba za mało danych. Masz jakieś plamienia/krwawienia przy tym?
Wiem że endometrium musi mieć określoną grubość, żeby zarodek mógł się "przyczepić" i czekać aż powstanie łożysko. Więc jeśli u Ciebie są te skurcze, to ciekawe czy to nie zmniejsza grubość endometrium. Badałaś je kiedyś?
Nie mam żadnych zaburzeń cyklu - krwawień, plamień itp. Endometrium prawidłowe co miesiąc. Ovulka 16-17 dc.efcia lubi tę wiadomość
-
Mimbla nie boj nic.
Podasz nam dokladna godzine i wszystkie jak jeden maz poslemy Ci takie wiesz Swiatelko do nieba. Jak Owsiak robi.
A w kupie sila jest.
Mysle, ze na 6 sekund to kazda z dziewczyn da rade skupic mysli (no ofence).
Tez bym sie bala.Mimbla, ComeToMeBaby, Reni555, Sabina, satori, BISCA, Mega lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Luna76 wrote:A tak wracając do tematu mojej niepłodności.
Z obserwacji własnej zauważyłam pewną prawidłowość nieprawidłowości... Zaraz po owulacji zaczynają mi się codzienne skurcze macicy i taki ból jak przed @. Wydedukowałam sobie, że może te skurcze powodują niemożność zagnieżdżenia się zarodka. Zaraz po owulacji macica usuwa z siebie wszystko co się tam znajdzie... Taką teorie sobie ukułam
Jakieś rozwinięcie tego tematu? Co o tym sądzicie? jest coś takiego możliwe?
a i znalazłam taki artykuł, o transferze zarodków ale w sumie większej różnicy w mechanizmach nie ma:
http://www.ginekologiapolska.pl/Czynnosc-skurczowa-macicy-przed-transferem-zarodkow-jako-nowy-punkt-docelowy-farmakoterapii-w-leczeniu-nieplodnosci,1780,0,1.html
Jakbym miała lutkę to bym zażyła a tak zeżarłam pół tony Mg, nospę i popijam pokrzywą z nagietkiem -
Magdala wrote:Mimbla nie boj nic.
Podasz nam dokladna godzine i wszystkie jak jeden maz poslemy Ci takie wiesz Swiatelko do nieba. Jak Owsiak robi.
A w kupie sila jest.
Mysle, ze na 6 sekund to kazda z dziewczyn da rade skupic mysli (no ofence).
Tez bym sie bala.
Ech. No dzięki. W kupie siła. Światełko w kupie. Skupić myśli. Zrobię co mojej mocy, dobrodziejkoPrzypomniałaś mi, jednakowoż o moich problemach gastrycznych, żenującej natury (opisywanych tu ze szczegółami we wrześniu, a jakże...), tak więc niezależnie od wszystkiego muszę do walizki spakować herbatkę z kopru włoskiego na niedzielny poranek....żeby ograniczyć swój wstyd i uczucie zażenowania w razie gdyby tak weitzen nader długo we mnie fermentował..
macduska, Sabina, Magdala, ComeToMeBaby, BISCA, Mega, satori lubią tę wiadomość