35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Reni,
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/90c35e392ba9.jpg
życzę Ci przede wszystkim tego, żebyś zawsze miała takie poczucie humoru jak teraz
żebyś się doczekała pięknego, małego szopiątka...
i żeby Ci się w życiu każde marzenie spełniło!
Uściski i buziaki z Muminkowej Doliny
"Można leżeć na moście i patrzeć jak przepływa pod nim woda, albo biegać i brodzić w czerwonych botach po mokradłach. Albo zwinąć się w kłębek i przysłuchiwać jak deszcz pada na dach. Bardzo jest łatwo miło spędzać czas"efcia, kapturnica, Reni, Bozia3, macduska, ComeToMeBaby, BISCA, Sabina, iwcia77, Mega, satori lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:nienienie, ja chce miec prawo do wlasnego zdania apropos wychowania dzieci.
Podobno jak sie ich nie ma, to sie nie ma prawa komentowac (patrz Twoj cytat). Ok, nie komentowalam (publicznie, tse, tse).
krycha.stara lubi tę wiadomość
-
krycha.stara wrote:Rili? A, o krowkach. Nie lubie mordoklejek, bo sie po nich ciezko odszczekac
ja też nie lubie mordoklejek
no i przez twój powrót do krówek sprawdziłam z ciekawości jakie sa, te ktorymi szefu zawalił mi biurko
i co? sa kruche takie jak lubie
i i przez ciebie mi dupa urośnie
musisz przyjechać mi pomóc je ogarnąć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2015, 16:44
krycha.stara, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
krycha.stara wrote:Etapy, haha. Jak w jakims "Call of Duty" czy innym "Mortal Kombat"
Przeszla ktoras juz calom gre?
Mi zostaly jeszcze 3 zycia, a potem chyba game over, ale zbieram bonusy, wiec moze przejde
krycha.stara, paszczakin, iwcia77, efcia lubią tę wiadomość
-
krycha.stara wrote:Bo mordoklejki jak poleza to sie krystalizuja, czyli robia sie przyjemnie kruche
Smacznego. A na dupe polecam plaskie buty, zeby nie nadeptac
paszczakin, efcia, kapturnica, moremi lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:ale Simbie chyba chodziło o to, że Ty już jesteś na etapie - że możesz szczylom mówić to, co kiedyś mówiono do Ciebie....ja to tak odebrałam...
efcia, moremi lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:co to za krówki....skrystalizowane...Takie, co zakleją całą mordę, aż się ślinotok zrobi i cieknie z tej gęby brązowa strużka....to jest to!!!!
Bozia3, efcia, kapturnica, moremi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Do wiele wiedzacych=Czy jak moje dziecie non stop ciamka tylko lewa piastke to bedzie leworeczny???Czasem prawa cos majta w zabawkach ale ciumka lewusa.
Kapta, mam nadzieję, że żartujesz...Bozia3, Mimbla, efcia, Dziobak, moremi, Sabina lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:Ale ja nie chce! Chcę mówić dzieciatym to, co miałam ochotę mówić, jak nie miałam dzieci!
Dziobak, Magda* lubią tę wiadomość
-
ja dziś cały dzień załatwiałam jakieś głupie zaświadczenia do umowy przedwstępnej sprzedaży mieszkania...To było straszne. Przyznaję, nie nadaję się do rozmów z pracownikami spółdzielni. Nie radzę sobie z takim podejściem, z którego wynika że petent musi wybiegać, wystać swoje w trzech różnych kolejkach, dać się sprawdzić różnym dziuniom w komputerze czy aby nie ma zadłużenia na funduszu remontowym, śmieciach i c.o....Wypełnić jakieś absurdalne druczki, złożyć je, najlepiej do kilku stanowisk równocześnie, potem złożyć końcowy wniosek - już w innym korytarzu, a potem jeszcze przelać opłatę w kasie... gotówką.. bo terminal nie działa... i potem się słyszy że trzeba czekać 14 dni na decyzję czy można założyć księgę wieczystą nowemu właścicielowi, bo mamy numerek 98 w kolejce....
Czuję się zmęczona, zniecierpliwiona, zgrzana i nie rozumiem po co to wszystko...
Szlag mnie jasny trafia na samo wspomnienie. Dobrze, że sprzedaję to mieszkanie.krycha.stara, BISCA, efcia, moremi, Sabina, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:chcesz mi powiedzieć, że byłaś taka mądra - że doświadczenie macierzyństwa nic w Twoich poglądach i wiadomościach nie zmieniło!!?? To niezłe....
Bozia3 lubi tę wiadomość
-
Mimbla wrote:ja dziś cały dzień załatwiałam jakieś głupie zaświadczenia do umowy przedwstępnej sprzedaży mieszkania...To było straszne. Przyznaję, nie nadaję się do rozmów z pracownikami spółdzielni. Nie radzę sobie z takim podejściem, z którego wynika że petent musi wybiegać, wystać swoje w trzech różnych kolejkach, dać się sprawdzić różnym dziuniom w komputerze czy aby nie ma zadłużenia na funduszu remontowym, śmieciach i c.o....Wypełnić jakieś absurdalne druczki, złożyć je, najlepiej do kilku stanowisk równocześnie, potem złożyć końcowy wniosek - już w innym korytarzu, a potem jeszcze przelać opłatę w kasie... gotówką.. bo terminal nie działa... i potem się słyszy że trzeba czekać 14 dni na decyzję czy można założyć księgę wieczystą nowemu właścicielowi, bo mamy numerek 98 w kolejce....
Czuję się zmęczona, zniecierpliwiona, zgrzana i nie rozumiem po co to wszystko...
Szlag mnie jasny trafia na samo wspomnienie. Dobrze, że sprzedaję to mieszkanie.