35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMoi synowie mają dobrze jeśli chodzi o zapominalstwo. Idą do taty i zawsze coś poradzi.
Chociaż staramy się uczyć odpowiedzialności. Pierworodny to jeszcze obleci ale Młody... Dramat.
Mam nadzieję, że się jakoś ogarnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 10:22
Bozia3, moremi, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:Bozia, u mnie laur siedzi w ziemi w ogrodzie. Przezyl 2 zimy, a ostatnia byla jak na Belgie dluga. Nie tak zimno jak w Polsce, ale minus dlugo trzymal. A ja go nawet nie okrylam oczywiscie. No chyba, ze nie mowisz o tym "jadalnym", tylko o tym dekoracyjnym. dekoracyjne mam 3 i jakos nie chca rosnac. Ale zyja, tez nie sa przykrywane zima
A najpiekniej rosnie rozmaryn. Z mini roslinki mam juz mini krzew, galezie 1,5 cm grubosci..ComeToMeBaby, paszczakin, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Że wy macie czas i chęci, żeby do szkoły dzieciom te kanapki czy stroje dowozić. Mi jako dziecku nigdy nie przyszło do głowy dzwonić do rodziców, bo raz nie było komórek, a dwa wiedziałam, że są w pracy i nie ma opcji, żeby się któreś mogło na 2 godziny urwać, żeby mi coś tam przywieźć. Mój mąż też nigdy dotąd nie wpadł na pomysł, żebym do niego z czymś jeździła. Co najwyżej przesyłałam mu jakieś pliki z domowego komputera. Ja raz go wzywałam z pracy, jak mi się zamek w drzwiach zepsuł (szczęśliwie okazało się, że to nie zamek tylko klucz i jego kluczem się dało otworzyć... do tej pory nie rozumiem, co się z kluczem mogło zrobić, a właściwie z dwoma kluczami na 6 z kompletu, pozostałe 4 działają).
BISCA, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:młody mój nieprzytomny...wciąż o czymś zapomina...dziś zadzwonił, ze nie zabrał stroju na WF..i czy mu nie zawiozę...a do szkoły pół miasta...no i się zgodziłam, a teraz mam wątpliwości, czy to wychowawcze,,,,jak postępujecie w takich sytuacjach?
na ten czas bym zawiozla. jakbym oczywiscie miala mozliwosci.
chcialabym, zeby moje dziecko wiedzialo, ze moze liczyc na moja pomoc, nawet jak zawali sprawe powazniejwiec nie odmowlabym, "bo nie", odmowilabym tylko, jesli byloby to bardzo trudne (typu zrywac sie ze spotkania w pracy), bo to tylko stroj na WF..
sandra80, kapturnica, peppapig, moremi, Mimbla, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:na ten czas bym zawiozla. jakbym oczywiscie miala mozliwosci.
chcialabym, zeby moje dziecko wiedzialo, ze moze liczyc na moja pomoc, nawet jak zawali sprawe powazniejwiec nie odmowlabym, "bo nie", odmowilabym tylko, jesli byloby to bardzo trudne (typu zrywac sie ze spotkania w pracy), bo to tylko stroj na WF..
Dziobak lubi tę wiadomość
-
satori wrote:Bry!
Mam dość! Dość mojego organizmu, mojego samopoczucia i mojej doopianej odporności!
Do roboty wypadałoby się wziąć, stare żołnierzyki wyprztykać coby młode miejsce miały, a ja co? Cherlam jak stary gruźlik a przejście z łóżka do kuchni i z powrotem to jak wyprawa na K2. Może jakieś dopalacze?
Dużo zdrowia wszystkim chorującym i niechorującym!
satori, to moze maz sobie sam stare wyprztyka, Ty sie wez za nowe pozniejsatori, Bozia3, ComeToMeBaby, moremi lubią tę wiadomość
-
sandra80 wrote:Nie po mojemu, ale każdy ma swoje metody wychowawcze. Tylko tak się zastanawiam, czy on zwróci się do Ciebie z poważnym problemem, jak nie może z pierdołą?
o, to, to! Sandra znowu piszesz co ja myslesandra80, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
satori wrote:No właśnie nie wiem bo mi się chce (mózgowo), ale mi się nie chce (fizycznie). A poza tym jak tam jakiś nad wyraz sprytny McGyver akurat będzie i się zmarnuje
No żal mi ich ...
satori, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:ale gdyby to był już kolejny i kolejny raz...to też?
a co bedzie jak go nie zawieziesz? pala? uwaga?
bo wiesz- ja nie wiem, jakie sa konsekwencjewszystko zalezy od tego.. jakby mial dostac uwage- pfff, nie jade. Jak pale, to tak. I bylaby rozmowa.. Ewentualnie musialby to odkupic niewolnicza praca w domu (praca wykraczajaca ponad zwykle obowiazki)
kapturnica, Alis, satori, macduska, ComeToMeBaby, Mimbla, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:ale gdyby to był już kolejny i kolejny raz...to też?
Za każdym razem poważna rozmowa z nim o tym, że mu pomogłaś, bo wiesz, że to było ważne dla niego, ale musiałaś się przez to urwać z pracy, a szef nie patrzy na to przychylnie i ufasz, że sytuacja nie będzie się powtarzać. I niech pomyśli nad sposobem, żeby przestać zapominać, typu - przypomnienie w telefonie co ma zabrać następnego dnia, albo pakowanie się wieczorem. Dobrze jakby on sam wymyślił sposób to go właśnie nauczy odpowiedzialności, samodzielności i rozwiązywania problemów.iwcia77 lubi tę wiadomość
-
Reni, historia z kosmetyczka niezla, ale w gruncie rzeczy mozna by bylo z tego wybrnac. Gorzej by bylo jakbys np u mechanika taki numer odstawila
Reni, Sabina, ComeToMeBaby, moremi, Mimbla, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:a czym się rózni spozywczy od dekoracyjnego? - bo ja się jeszcze na tym nie znam....wolałabym chyba spożywczy....coby se do rosołu urwać...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wawrzyn_szlachetny
mozesz go sobie urwac i do zupy wrzucic..
Dekoracyjny jest na potege w BE stosowany na zywoploty, bo jak juz urosnie (wieki), to nie przyrasta za duzo, wiec nie trzeba ciac i jest pieknie zimozielony.
Nazw laurow ozdobnych nie ogarniam po polsku, bo sa ich dziesiatki. Prawdopodobnie ten, co ja mam to "laurowisnia wschodnia". Na tej stronie sa ladnie pokazane. Moj to ten pierwszy..
ivf-ivf, moremi, Bozia3, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:Reni, historia z kosmetyczka niezla, ale w gruncie rzeczy mozna by bylo z tego wybrnac. Gorzej by bylo jakbys np u mechanika taki numer odstawila
można, można
tym bardziej, że miałam do wyboru na maskę albo na wybraną część ciała
więc mogłabym powiedzieć, że jednak na uda poproszę
u mechanika może bym za naprawę nie zapłaciła
kurcze starej daty mechanicy potrafią w fartuchach chodzić!dzięki! Muszę o tym pamiętać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 10:45
paszczakin, ComeToMeBaby, BISCA, moremi, Mimbla, krycha.stara, satori, iwcia77, Mega lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:nasci- to jest zwykly
https://pl.wikipedia.org/wiki/Wawrzyn_szlachetny
mozesz go sobie urwac i do zupy wrzucic..
Dekoracyjny jest na potege w BE stosowany na zywoploty, bo jak juz urosnie (wieki), to nie przyrasta za duzo, wiec nie trzeba ciac i jest pieknie zimozielony.
Nazw laurow ozdobnych nie ogarniam po polsku, bo sa ich dziesiatki. Prawdopodobnie ten, co ja mam to "laurowisnia wschodnia". Na tej stronie sa ladnie pokazane. Moj to ten pierwszy..
Ładne to, ukradnę Ci pomysł