35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
To tak jak ja , tylko u mnie sie dlawil .caffe wrote:Ja przewrażliwiona jestem trochę na punkcie rzeczy, które dziecko może sobie okręcić wokół szyi, bo mój mały tak sobie raz okręcił firankę typu "makarony" i zaczął się dusić. Także ja staram się dość mocno uważać.
-
Nigdy nic nie wiadomo i nie chodzi tu o przesadzanie, ale o pewną przezorność.Aasiula wrote:To tak jak ja , tylko u mnie sie dlawil .
A jak się już przeżyło sytuację niebezpieczną, to człowiek się lekko stresuje. Ja nawet nie chce sobie tego przypominać.
Aasiula, macduska, efcia lubią tę wiadomość
-
Bo makarony są groźne. Znajomych dziecko zjechalo z poręczy fotela zaplatujac się w makaron. Zwierzęta tez potrafia się zaplątać.caffe wrote:Ja przewrażliwiona jestem trochę na punkcie rzeczy, które dziecko może sobie okręcić wokół szyi, bo mój mały tak sobie raz okręcił firankę typu "makarony" i zaczął się dusić. Także ja staram się dość mocno uważać.
A te gryzaki sa na tyle "sztywne" że nie owijają się i nie ma możliwości podduszenia.
Caffe, to Ty nie masz tych firanek wachlarzy?
BISCA, Aasiula, Bozia3, macduska, kapturnica, caffe, Reni, ComeToMeBaby, efcia, satori lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
nick nieaktualnycaffe wrote:Nigdy nic nie wiadomo i nie chodzi tu o przesadzanie, ale o pewną przezorność.
A jak się już przeżyło sytuację niebezpieczną, to człowiek się lekko stresuje. Ja nawet nie chce sobie tego przypominać.
Mój Pierworodny omal nie udusił się sznurkiem od kaptura. Miał może dwa miesiące. Potem juz obcinałam wszystkie jak leci.
caffe, Bozia3, Aasiula, moremi, efcia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny












