35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Obecnie jestem 10 dni po drugim poronieniu. Umówiłam się na wizytę do polskiej kliniki. Chce żeby lekarz skierował mnie na jakieś badania, progesteron, gęstość krwi, tarczyca i wszystko co tam jeszcze trzeba. Nigdy nie brałam leków wiec warto by zrobić badania i spróbować z lekami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 16:04
dwie córeczki i...
[*] aniołek 5tyg 2dni
[*] aniołek 5tyg 6 dni
[*] aniolek 10 tyg -
no dziś szkolenie jurto też jedyny plus ze szybko się kończyło i ekstra szybko byłam w domu to pospałam trzy godziny w domu sajgon ale to zostawiam sobie na weekend bez przesady dziś tylko poprasowałam i z grubsza łazienkę posprzątałam
dzwonił do mnie kolega ten któremu urodziła się Hania z zespołem downa, trochę płakał ogólnie rozpaczał ale powiedział ze bardzo ją kocha ze nawet jakby wcześniej wiedzieli to i tak nic by nie zrobili także w sumie dobrze, że nie robili tych badań.
Maja wyjść jutro ze szpitala pod koniec następnego tygodnia pojedziemy z mężem ich odwiedzić i musimy jakieś prezenty ogarnąć myślę o zabawce i standardowo o paczce pampersówWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 22:06
-
Maredd wrote:Obecnie jestem 10 dni po drugim poronieniu. Umówiłam się na wizytę do polskiej kliniki. Chce żeby lekarz skierował mnie na jakieś badania, progesteron, gęstość krwi, tarczyca i wszystko co tam jeszcze trzeba. Nigdy nie brałam leków wiec warto by zrobić badania i spróbować z lekami.
Kicia - Kobieto wyluzuj trochę. Teraz masz dbać o siebie. Co do kolegi to bardzo współczujęnawet sobie nie wyobrażam jak się czują
Ale tak jak piszesz na pewno mocna ją kochają.
-
Mieszkam w uk, pochodzę z trojmiasta. W ciazy z córka jeździłam do polski do lekarza. Pierwszy raz poroniłam w Pl a drugi w Uk. Teraz znalazłam Polska klinikę i podobno jest tam super lekarz wiec w piątek za tydzień jadę na wizytę, zobaczymy czy da sie nam pomóc.
To kone drugie wczesne poronienie, pierwsze było 5 tyg 4 dni, drugie 6 tyg. Przy obu było tak samo pomarańczowy śluz, pózniej różowy i następnego dnia jakby okres ze skrzepami. Wydalilam całe jaja płodowe wielkości śliwki wegierki. Pózniej krwawienie 6 dni jak przy okresie. Ale za drugim razem miałam gorączkę, dreszcze i wymioty w nocy. Następnego dnia byłam w szpitalu tu w uk i wszystko było ok, za tydzień kazali zrobić test ciążowy i jak będzie negatywny to możemy sie starać dalej. To tyle co maja nam do powiedzenia. Ale tym razem zanim zaczniemy chcemy odwiedzić polskiego lekarza i zrobić badania.
Po ostatnim porodzie badano mi gęstość krwi, zanim dojechałam po pobraniu krwi do domu juz dzwonili ze natychmiast mam jechać do szpitala bo krew za gęsta a w szpitalu lekarka powiedziała ze jest tylko troszkę za gęsta i nie na co panikować, zator mi nie grozi i wysłała do domu.
Moze tam jest przyczyna moich problemów. Mam tez poziom tarczycy 2.1 ( mieszczę sie w normach) ale wszędzie pisze ze powinno być 1 bo tak lepiej.
Nie wiem co jeszcze moze być nie tak, mam nadzieję, że lekarz znajdzie przyczynę i jeszcze bedziemy mieć jedno dzieciątkoWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 11:30
dwie córeczki i...
[*] aniołek 5tyg 2dni
[*] aniołek 5tyg 6 dni
[*] aniolek 10 tyg -
Maredd - to faktycznie musisz to powiedzieć lekarzowi o tym że w ciąży coś z krzepliwością było nie tak. Jak mieszkałam w Ire, tam zalecali mi baby aspiryn (czyli nasz np. acard) Można też bawić się w dzielenie aspiryny ale to chyba najgorszy wariant (nigdy się idealnie nie podzieli). No i ta tarczyca ja mam Hashimoto i niedoczynność, i lekarz zawsze powtarzał żeby zajść najlepiej między 1 a 1,5. Choć i zdarzają się kobiety którym nawet przy wyższym TSH się udaje. Po Twoim opisie ciąże wyglądają na biochemiczne (czyli bardzo wczesne - ja miałam taką ostatnią 6t5d poroniłam. Może faktycznie problem z zagnieżdżeniem się zarodka i sam acard wystarczy, a może i trzeba by duphaston. No to już lekarz powie. Dawaj znać jak coś będziesz już wiedzieć. Trzymam kciuki żebyś trafiła na mądrego gina.
A ja z innej beczki. Miałam dziś starcie z dyr. pewnie mi umowy już nie przedłuży, ale wyszłam i prawie się poryczałam. Kilka miesięcy temu miałam wypadek w pracy (skręciłam kolano a skończyło się operacją) No więc popsułam dyr. statystyki i się przypierniczyła. Ponieważ nadal kuleję nie mogę wrócić do pracy (pracuję z małymi dzieciakami) a że kończy mi się zasiłek chorobowy staram się o świadczenie rehab. I prosiłam ją żeby mi dok. wypełniła to się nasłuchałam ile to szczęścia mam, że mi się to w pracy stało i że odszkodowanie dostanę i takie tam. Ja jej na to że wolałabym być sprawna a nie kuśtykać i czuć ból przy każdej zmianie pozycji. Ta stwierdziła że ja to zaplanowałam, no ręce i nogi opadają ... Chyba nie mam co liczyć na powrót do pracy. I teraz się zastanawiam czy nie zawiesić starań a może całkiem odpuścić, jakby nie było muszę szukać pracyMam doła
-
Bozia3 wrote:Mika - no ale ona Ci nie powiedziała, że masz do pracy nie wracać...może ją olej i nie przejmuj się - wredne babsko jakich wiele....
-
Mika2009 wrote:No dosłownie nie tego nie powiedziała ale między wierszami. Ton jej głosu na to wskazywał. Niestety to nie moje wymysły, koleżanka też to słyszała i stwierdziła że mi nieźle pojechała. A szkoda gadać. Myślę że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Tylko szlak człeka trafia jak się poświęca a jak się potknie to trzeba zdeptać.
A potem pomału mogłabyś rozglądać się za nową pracą...
krycha.stara lubi tę wiadomość
-
Bozia - to by było najlepsze w tej sytuacji, gdyby się udało. Ale coś mi się wydaje że w tym cyklu to nam raczej nie wyszło. Jutro lub pojutrze zatestuję będę w 25dc a w pon. mam dostać @. Umowę mam do końca sierpnia, więc jeszcze 2 cykle mi zostają. Bo z tego co kojarzę jak kobieta ma umowę na czas określony to chroniona jest dopiero po 3 miesiącu ciąży.
-
Witajcie, mam na imię Asia, 37 lat
Córka 16 lat, syn 3 lata, starania od listopada 2015r., 1 poronienie (20/01/2016).
To taki skrót o mnie. Ostatnio miesiaczka była 3 kwietnia, owulacja była 17-18/04(potwierdzona testami), współżycie w tych dniach jak najbardziej. czy sie udało? Nie wiem, po cichu liczę, że tak....
Pozdrawiam -
bulkaasia wrote:Witajcie, mam na imię Asia, 37 lat
Córka 16 lat, syn 3 lata, starania od listopada 2015r., 1 poronienie (20/01/2016).
To taki skrót o mnie. Ostatnio miesiaczka była 3 kwietnia, owulacja była 17-18/04(potwierdzona testami), współżycie w tych dniach jak najbardziej. czy sie udało? Nie wiem, po cichu liczę, że tak....
Pozdrawiam
Bozia - pomyliłam się, aż trzy cykle mi zostały ;)no jeśli by się udało i obym dotrzymała będzie super !bulkaasia lubi tę wiadomość
-
Witam w nowym tygodniu
.
Po weekendzie trudno zacząć tydzień - wciąż na wszystko za mało czasu....
Migreny współczuję - choć nie wiem w sumie czego - bo w życiu nie miałam, ale wiem, że potrafi porządnie dać w kość...krycha.stara lubi tę wiadomość
-
Mika2009 wrote:Hej Asia - to trzymam kciuki.
Bozia - pomyliłam się, aż trzy cykle mi zostały ;)no jeśli by się udało i obym dotrzymała będzie super !
My teraz też działamy, bo to ten czas...i dwa tygodnie czekania jak zwykle...bulkaasia lubi tę wiadomość
-
bulkaasia wrote:Hejka, migrena okropna ale przeszla
Mika może jeszcze sie uda, póki brak okresu póty nadzieją
Ja che zrobic test 2 maja, choc przyznam się , że cierpliwośi mi brak. Chciałabym aby ten tydzień szybko zleciał...