35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
gosia7122 wrote:a co tam u Bursztyna słychać ,pamięta nas jeszcze?
. U niej ok - kuchnia pięknie urządzona, teraz mąż wykańcza łazienkę, a ona zwiała do Polski, żeby nie zwariować... Starania... na stopie luźnej mówiąc kolokwialnie...
krycha.stara, gosia7122, Dobrawa lubią tę wiadomość
-
beates wrote:Bozia jaki duzy juź Twój Kajtek i jaki samodzielny
. Czas tak szybko leci, a co do samodzielności, to faktycznie wszystko chce robić sam - sam jeść, sam po schodach, sam się myć.. Mnie to cieszy, bo ja tak lubię... A jak Twoje karmienie? Dajesz radę?
beates lubi tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Doczekasz się i Ty
. Czas tak szybko leci, a co do samodzielności, to faktycznie wszystko chce robić sam - sam jeść, sam po schodach, sam się myć.. Mnie to cieszy, bo ja tak lubię... A jak Twoje karmienie? Dajesz radę?
Karmie , karmie. Trochę odciągam. Na poczatku , gfy maly spadał z wagi kazali go dokarmiac troche. Teraz juz odstawiam mleko z proszku.
Przez to odciąganie i butelkę , Kubie czasem trudno zassać cyca i strasznie się złości.Bozia3, Dobrawa lubią tę wiadomość
-
Beates - no z butelki łatwiej sie ciągnie, jak Kube przezwyczaisz to cyca nie będzie chciał. Także próbój na samej pieri a zobaczysz jaka to wygoda. Na wyjście z dzieckeim nie będziesz nic potrzebować żadnych butelek, wody ... ja długo karmiłam i to był mega komfort. Wakacje, wyjazd, wyjście do parku.. ideał. Gorzej jak Ty będziesz chciała odsapnąć bo wówczas Twojej piersi nikt nie zastąpi
. Moja Mika butelki nigdy nie chwyciła, smoczka też.
beates, Dobrawa lubią tę wiadomość
-
Mika2009 wrote:Beates - no z butelki łatwiej sie ciągnie, jak Kube przezwyczaisz to cyca nie będzie chciał. Także próbój na samej pieri a zobaczysz jaka to wygoda. Na wyjście z dzieckeim nie będziesz nic potrzebować żadnych butelek, wody ... ja długo karmiłam i to był mega komfort. Wakacje, wyjazd, wyjście do parku.. ideał. Gorzej jak Ty będziesz chciała odsapnąć bo wówczas Twojej piersi nikt nie zastąpi
. Moja Mika butelki nigdy nie chwyciła, smoczka też.
Wlaśnie tego trochę sie obawiam, ze cycka odrzuci. Choć łatwiej mi odciągnać w wolnej chwili i potem mu dac. Chwila i gotowe. A tak to czekam az się obudzi i potem siedze z cycem na wierzchu , on podjada i zasypia . Nawet nie wiem ile tego je.
A tak przy okazji budziłyscie dzieci na karmienie co 3 godziny ? Czy karmiłyście jak dzieciak był głodny?Dobrawa lubi tę wiadomość
-
Beates,bidula ty się tym odciąganiem i mieszaniem sztucznego i cyca zamęczysz
odstawiaj butle,bo ona ci tu extra roboty dodadaje
ja tam bralam malego na noc do łózka i karmiłam na miejscu,dzieki temu nie wybudzalam sie tak strasznie i mialam normalniejsze noce
byly tez noce ze maly byl w lozeczku ,ale to katorga dla mnie,odkladam i sie budził,chodzilam jak zombie.
nie budz go,daj sobie odpoczacbeates lubi tę wiadomość
Wszyscy w domu -
BOZIA,fajny wiedczorek z burszta mialas
ja nie zdążyłam się z nią zaprzyjaznic ,jak ja doszlam na forum ,ona bywala tu w kratkę,a w końcu obie trawozerne jesteśmy
no własnie caffe,co tam slychac?
pamietacie jak mówiłam wam o moich wyjazdach do dentysty?
dostałam rachunek....
ubezpieczalnia juz nie zapłaci bo przekroczyłam limity
tragedia jakaskrycha.stara lubi tę wiadomość
Wszyscy w domu -
beates - ja nie karmiłam butelką prawie wcale - czasami tylko, jak chciałam wyjść gdzieś, to odciągałam i zostawiałam mu. Nigdy nie mierzyłam ile ze mnie ściąga, ani nie karmiłam na godziny. Przystawiałam go jak się budził i zwykle coś tam zjadał...jak spał - nigdy go nie wybudzałam. Upomni się na pewno, jak będzie głodny
Dziś z niego kawał chłopa jak na swój wiek
Dobrawa, beates lubią tę wiadomość
-
Dobrawa wrote:BOZIA,fajny wiedczorek z burszta mialas
ja nie zdążyłam się z nią zaprzyjaznic ,jak ja doszlam na forum ,ona bywala tu w kratkę,a w końcu obie trawozerne jesteśmy
no własnie caffe,co tam slychac?
pamietacie jak mówiłam wam o moich wyjazdach do dentysty?
dostałam rachunek....
ubezpieczalnia juz nie zapłaci bo przekroczyłam limity
tragedia jakas -
Dobrawa wrote:Beates,bidula ty się tym odciąganiem i mieszaniem sztucznego i cyca zamęczysz
odstawiaj butle,bo ona ci tu extra roboty dodadaje
ja tam bralam malego na noc do łózka i karmiłam na miejscu,dzieki temu nie wybudzalam sie tak strasznie i mialam normalniejsze noce
byly tez noce ze maly byl w lozeczku ,ale to katorga dla mnie,odkladam i sie budził,chodzilam jak zombie.
nie budz go,daj sobie odpoczac
Kurcze to ja jakaś dziwna jestem. Na tą chwilę wygrywa dla mnie mleko odciagane. Zje i spi ok.3,5 godziny. Teraz karmiłam go prawie 2,5 godziny ( z małymi przerwami ) i jeszcze się kręci. -
Dobrawa wrote:Beates,ale malutek na fotce
juz tydzien minął,to juz bez extra pomocy jestes,czujesz sie juz pewniej? macie jakis rytm?spisz cokolwiek ?
Tak, w niedziele polozna była po raz ostatni. Wiadomo, ze mam mnóstwo wątpliwości.
Czy dobrze robie, czy dobrze ubieram, czy mu nie za zimno czy nie za gorąco. Ale te połozne tez mi trochę namieszały, bo kazda mówiła coś innego.
Na tą chwilę bardzo by chciala zeby z tum jedzeniem sie unormowałoDobrawa lubi tę wiadomość