35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
BISCA wrote:Kurde, no czuje sie swietnie. Ostatnio skurcze i jakies tam bole sa czestsze ale ogolnie czuje super. Spie jak susel, apetyt dopisuje, energia jest. Zyc nie umierac
Mam nadzieje,ze teoria Paszczy : " ujowa ciaza = grzeczne dziecko" sie nie sprawdzi w " druga strone " ( lekka ciaza = problemowe dziecie)
Mloda szybko sie ponownie przyzwyczai do przedszkola. Dzieci szybko i latwo adoptuja nowe sytuacjeMagdala, BISCA, moremi lubią tę wiadomość
-
BISCA wrote:Kurde, no czuje sie swietnie. Ostatnio skurcze i jakies tam bole sa czestsze ale ogolnie czuje super. Spie jak susel, apetyt dopisuje, energia jest. Zyc nie umierac
Mam nadzieje,ze teoria Paszczy : " ujowa ciaza = grzeczne dziecko" sie nie sprawdzi w " druga strone " ( lekka ciaza = problemowe dziecie)
Mloda szybko sie ponownie przyzwyczai do przedszkola. Dzieci szybko i latwo adoptuja nowe sytuacjemoremi lubi tę wiadomość
-
paszczakin wrote:Co sie Heli czepiasz! To oddawaj!
Mi nie chodzi o to, że ma swój charakter i chochliki, chodzi o to, że ładnie spi, je i nie choruje. No i chyba Helka też się ładnie potrafi sama bawić, czy nie?moremi lubi tę wiadomość
-
paszczakin wrote:Co sie Heli czepiasz! To oddawaj!
Mi nie chodzi o to, że ma swój charakter i chochliki, chodzi o to, że ładnie spi, je i nie choruje. No i chyba Helka też się ładnie potrafi sama bawić, czy nie? -
Bry obecna!
A ja nie wiem jak jednym słowem określić swoją ciążę. Z jednej strony te krwawienia, pobyty w szpitalu, zastrzyki, a z drugiej świetne samopoczucie praktycznie do końca. No i syn się nam udał, ale trochę choruje. To chyba jednak teoria Paszczy się sprawdza?
U nas dzisiaj pochmurnie i pada, ale z tego co się dowiedziałam, to mąż ubrał Juniora w sztormiak od ciotki z Norwegii, kalosze od ciotki z Niemiec i wyszli chlapac się w kałużach.Dziobak, BISCA, Magdala, anna maria lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Omg u Dziobakow ospa? Tylko mi jej nie przywleczcie. Zreszta mam wirusy rzygajace w zamian hehe.
Sama konserwuje sie wodka. Podobno dobra na takie jelitowe wirusiska dzieciece.
Mam piekne slonce ale co z tego jak jestem uziemiona w domu z bladym chorowitkiem.
Dziobak, BISCA, moremi lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Paszcza ja miałam szczepic Maksa przeciw ospie ale jako ,ze nie idzie do żłobka a przedszkole najwcześniej za jakieś półtora roku to jednak odstapilam od tego . Podobno szczepionka daje odporność do 10lat i powinno się doszczepiac i hmm chyba wolę ,żeby ja wcześniej przeszedł niż jako dorosly czy wyrosniety malolat. Ale gdybym miała mieć malucha tak jak Ty tak pewnie bym zdecydowala się jednak na szczepienie . A na meningokoki szczepłas małego?
-
paszczakin wrote:Magdala, wódka o 11? Hoho, szacun!
Nie no, weekend byl wodka zlany. Teraz jestem czezwa. Dziecka pilnuje.
I zeby nie bylo. To tylko w celach terapeutycznych. And so far so good.BISCA, paszczakin lubią tę wiadomość
Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
Meldunek z frontu ospy.
Chlop wysypany wszedzie, drapie sie jak przedszkolak, wyglada pociesznie, goraczke ma i umiera jak zawsze, chociaz tym razem jest usprawiedliwiony.
Odliczamy dni do ewentualnego wysypu Adasia, wolalabym za 2 niz za 3 tyg, bo nie chce potem z takim zakropkowanym na swiateczne wakacje jechac. A moze jest cyborgiem i sie nie zarazi?
U mnie w ogrodku kwitna juz krokusy, a tulipany maja liscie. Wiosna idzie panie!
Ide zawiesic na drzewie budke legowa dla sikorek. Wlasnorecznie robiona przeze mnie! Mam nadzieje, ze sikorki docenia to dzieloBISCA, Magdala lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:Mój też je tyle, ile uważa za stosowne, bo raz-je sam, a dwa- kto ma wiedzieć kiedy się najadl, jak nie on?
A ze stosownie jest czasami jesc więcej niż matka, to inna sprawa..
Nigdy go nie zmuszalismy do jedzenia, ani ilości, ani konkretnych rzeczy, bo sama pamiętam z dzieciństwa "zjedz chociaż miesko" i "szpinak jest zdrowy", który mi się cofal.
A Adam jest nauczony próbować wszytkiego, ale ku zgrozie mojej mamy słyszy zawsze: jak Ci nie będzie smakowalo, to wyplujesz..
Wczoraj przy procesie szykowania obiadu wyzarl mi połowę gotowanego brokula do zapiekanki..
Na ospę starsza zaszczepiona, młodszą jakoś na wiosnę będę chciała zaszczepić. Mieliśmy paskudne powikłania po ospie w rodzinie, boję się.
Pogodę melduję kijowa, pada od rana, ale spacer zaliczony. BTW zapomniałam, że mam dziś wolne!BISCA, moremi, Magdala, paszczakin, beates lubią tę wiadomość