35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBursztyn wspolczuje, bo z tego co pamietam to mąz czesto wyjezdza i to wlasnie w " tych " dniach. Ciezko wiec sie starac. Nie sadze by unikal tylko tak wychodzi. Cos za cos. Może uda sie w grudniu kiedy bedzie swiateczny nastroj?Bursztyn wrote:Dzien dobry Dziewczynki
Mam dzis kaca po wczorajszych 2 lampkach wina, maz odlecial na Kube, nie bedzie go 2 tyg. Wiec tak jak myslalam: i ceremonie i cykl szlag trafil. Jestem wsciekla i chce mi sie plakac.
Witam nowe panie.
samira, Bursztyn, Skuterek, caffe, bliska77, inessa, megan8, pepapig, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Tak, niestety... Wiem, ze to nie jego wina, ale i tak mnie to cholernie denerwuje. No coz, moze w takim razie rzeczywiscie sprobujemy w swiatecznym nastroju, bzykoserca pod choinka
caffe, bliska77, malgos741, samira, Mango, inessa, polarmiś, megan8, pepapig, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Witam Dziewuszki...Nowe koleżanki też witam...jakoś nam się grono rozrasta i w dzieci i w potencjalne mamy - i dobrze.....
A ja dziś w pracy
Bursztyn - może lepiej tak - odpoczniesz po ostatnich przygodach i ruszysz do boju w grudniu
Bursztyn, caffe, bliska77, malgos741, inessa, pepapig, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
moze rzeczywiscie nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo...Bozia3 wrote:Witam Dziewuszki...Nowe koleżanki też witam...jakoś nam się grono rozrasta i w dzieci i w potencjalne mamy - i dobrze.....
A ja dziś w pracy
Bursztyn - może lepiej tak - odpoczniesz po ostatnich przygodach i ruszysz do boju w grudniu
caffe, malgos741, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
bede musiala, bo moja matka powiedziala, ze nia da rady z nim wychodzic. Nadal ma problemy z nerkami i bardzo duzo sika- Leon, nie Matka. Jest chory i troche sie obawiam tej podrozy, alenie ma za bardzo wyjscia. Planowalismy na poczatek grudnia, zobaczymy czy sie uda bo R.wraca 2.12Bozia3 wrote:A nie chcesz go zabrać tam do siebie?
bliska77, inessa, pepapig lubią tę wiadomość
-
ha! no nie wiem, czy az takie szalenstwo bedzieagafbh wrote:witjcie
Bursztynku, też przykro z Twojego powodu ale może jak po takim długim wyposzczeniu dorwiecie sie do siebie to od razu bobaska zmajstrujecie
Przykro mi strasznie ze nie bedzie ze mna na rozdaniu dyplomow. Wrozpaczy napisalam do mojego Promotorka, ale jego tez niestety wtedy nie bedzie. Zaproponowal za to spotkanie w inny dzien 
Tak czy siak, wszystko pod gorke i na opak.
bliska77, inessa, pepapig, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hahahaha!!!! Nie no...fajny jest ale jednak troche za stary, poza tym ma zone (podobnie w rozjazdach, ale mimo wszystko)...chyba jednak nieBozia3 wrote:Ooo no właśnie - zapomnieliśmy o promotorku....
żebyś tylko z nim czegoś nie zmajstrowała....(ostatecznie szkoda marnować cykl przecież....
)
inessa, megan8, bliska77 lubią tę wiadomość
-
ooo bardzo przepraszam, sen byl niewinny bo ja pisalam prace przy stole a on mieszal w garze przy kuchni, innego mieszania nie byloagafbh wrote:oj tak, a sen Bursztynka był wtedy bardzo wyrazisty

natomiast interpretacja Bozi byla bardzo wyrazista 
Chociaz musze przyznac, ze naprawde bardzo milego mejla od niego dostalam
bylo tam cos o mojej inteligencji itp. itd.
caffe, Mango, inessa, bliska77 lubią tę wiadomość
-
hahahah!!!Bozia3 wrote:Twój mąż w rozjazdach, jego żona też...na dodatek gość zachwyca się Twoją "inteligencją"...no ja nic nie mówię...

konkluzja jest taka, ze wyjazdy sa szkodliwe...dla wyjezdzajacych 
samira, caffe, anna maria, inessa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej kochane moje spokojnej,dobrej niedzieli

U nas chłodno i ponuro a ja włąśnie ogladam film dla dzieci Kubus Puchatek i przyjaciele
:P:P:P bardzo lubie
dla rozweselenia dzisiejszego dnia i mam coraz wiekszego stresa przed wtorkiem rwrwrrwrwr
Pamietam mocno o Was
caffe, Bursztyn, gosia7122, samira, Niuta, megan8, pepapig, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
bardzo dobrze ze idziesz do lekarza. Moim zdaniem to najlepsza decyzja jaka moglas podjac.inessa wrote:Hej kochane moje spokojnej,dobrej niedzieli

U nas chłodno i ponuro a ja włąśnie ogladam film dla dzieci Kubus Puchatek i przyjaciele
:P:P:P bardzo lubie
dla rozweselenia dzisiejszego dnia i mam coraz wiekszego stresa przed wtorkiem rwrwrrwrwr
Pamietam mocno o Was
inessa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztynku dziekuje wiesz razem z mezem podjeliśmy te decyzje. A dziś po rozmowie stwierdziliśmy,ze jak ten lekarz nic nowego nie wniesie to to jest nasz przedostatni cykl z lekarzami,badaniami itp a nowy rok już jest nastawiony na adopcje. A serduszkować nie przestaniemy ale co ma być to bedzie zobaczyłam dziś,ze mój maz jest zmeczony również tymi staraniami z lekarzami. Myślałam,ze ona ma bardziej luźne patrzenie na to wszystko jednak ma też granice wytrzymałosci.
Bursztynku mam nadzieje,ze na swieta bedziecie razem
samira, Bursztyn, caffe, Mango, Niuta, malgos741, megan8, bliska77, Olena, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
a ja się poddałam chyba jestem na takim etapie o którym pisała aga ,rok starań naturalnych ,cykle jak z zegarku a efektu zero .Mam brać clo jeszcze w następnym cyklu ale nie wiem czy to mam sens ? Jestem przed @ i może dlatego nastrój taki ponury ...Parka wrote:Na amerykańskich stronach znalazłam artykuły, że soja może zastąpić clomid (zamiast clo), jest naturalnym stymulantem owulacji. Moje cykle są dłuugaśne, nawet do 90 dni, często bezowulacyjne. W poprzednim cyklu z soją cykl miał 35 dni i wystąpiła owulacja. Brałam 120 mg dziennie, tj 4 tabletki. W tym cyklu, drugim z soją brałam 90 mg dziennie, tj 3 tabsy. Przypuszczalnie owulacja właśnie nastąpiła. To mój 16 cykl starań -zaczęłam w październiku 2011 r. - widać jakie długie cykle, w tych 16 cyklach miałam chyba 8 cykli z clo - owulacja była potwierdzana monitoringiem ok 20 dc. Clo mi się już skończyło, a nie mam odwagi iść do mojej ginki po receptę, bo skończyłam właśnie 42 lata, a moja gin niestety dała mi ograniczenie czasowe w staraniach. Stąd postanowiłam zadziałać na własną rękę... Stawianie szlabanu przez lekarza wywołało u mnie przygnębienie, ale jak się rozejrzałam wokół ile kobiet zachodzi po 40... To stwierdziłam, że się tak łatwo nie poddam

inessa, caffe, malgos741, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Dobry plan. A jesli odpuscisz tak jak Aga, to zaciazysz jeszcze szybciejinessa wrote:Bursztynku dziekuje wiesz razem z mezem podjeliśmy te decyzje. A dziś po rozmowie stwierdziliśmy,ze jak ten lekarz nic nowego nie wniesie to to jest nasz przedostatni cykl z lekarzami,badaniami itp a nowy rok już jest nastawiony na adopcje. A serduszkować nie przestaniemy ale co ma być to bedzie zobaczyłam dziś,ze mój maz jest zmeczony również tymi staraniami z lekarzami. Myślałam,ze ona ma bardziej luźne patrzenie na to wszystko jednak ma też granice wytrzymałosci.
Bursztynku mam nadzieje,ze na swieta bedziecie razem

Nie wiem czy na Swieta bedziemy razem -bo mial jechac do Szwajcarii- wiec najprawdopodobniej Boze Narodzenie osobno.
inessa, caffe, malgos741, megan8, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH






