35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa brałam też eutyrox ale już nie muszę mam guzki ale wyniki są ok. Tylko lekarz co jakiś czas zmieniał mi lekarstwa aby organizm się nie przyzwyczaił i aby wyniki mi nie skakały bo nie mogła mi ich wyregulować a do tego przez niektóre z nich miałam więjszą arytmie i zaczeła podnosic się prolaktyna i to bardzo, bardzo mocno, gdy mi co jakiś czas zmieniała to wyregulowano mi. Dlatego pytam bo martwie się wiem że hashimoto jest dość powazną chorobą ale też można różnie leczyć( na początku też miałam podejrzenie o hashimoto). Dbaj bardzo kochana o siebie.Przepraszam rozpisałam się...
samira lubi tę wiadomość
-
grosza wrote:wenus wrote:jakis smętny ten dzień.Za oknem buro i mokro.Normalnie zero mocy:(U mnie kolejny dzień "nie wiadomo caego"-ciekawe jak długo jeszcze bedzie sie to ze mnie wydostawało...Normalnie @ ma 5 dni,z czego drugi dzien to okrutny ból brzucha.A tym razem jakies plamienia na początku,a od 2 dni lekkie krwawienie ,wlasciwie najbardziej to widac na papierze toaletowym,bo wkładke mogłabym miec przez cały dzien.
na kiedy masz termin @? ja bym chyba udała się do gina na wizytkę bo to dziwnie wygląda może coś z jajnikiem lub hormony nie tak ; miałaś już tak wcześniej?
moje @-szony przychodza jak sobie chca,ale ogolnie miescily sie w 30-36,Czasami tylko cos bardziej lub mniej swirowało.Nawet ostatnio tak miałam,ze @ była poczatkiem listopada a kolejna przyszła własnie 24.01.Byłam u lekarza i stwierdził,ze nic złego nie widzi,i ze na dniach powinnam dostac @.I tak tez sie stało-24.01 przyszla.No a teraz myslałam ,ze sie zaczyna-4.03 ale nic,tylko jakies plamienia brazowe a od 2-3 dni pojawia sie krew ale bardziej na papierze jak juz wczesniej pisałam,no i jest to juz chyba 8 dzien,a zawsze mam 5 dni.grosza lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Ja brałam też eutyrox ale już nie muszę mam guzki ale wyniki są ok. Tylko lekarz co jakiś czas zmieniał mi lekarstwa aby organizm się nie przyzwyczaił i aby wyniki mi nie skakały bo nie mogła mi ich wyregulować a do tego przez niektóre z nich miałam więjszą arytmie i zaczeła podnosic się prolaktyna i to bardzo, bardzo mocno, gdy mi co jakiś czas zmieniała to wyregulowano mi. Dlatego pytam bo martwie się wiem że hashimoto jest dość powazną chorobą ale też można różnie leczyć( na początku też miałam podejrzenie o hashimoto). Dbaj bardzo kochana o siebie.Przepraszam rozpisałam się...
Inessa, ja też mam guzki od czasu ciąży, mam usg robione raz na kwartał
Dobrze, ze już nie musisz brać hormonów na tarczyce, bo to zawsze jakaś dodatkowa chemia, obciążenie na żołądekinessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMegan, według mnie jesteś bezpieczna , opowiadaj jak w pracy
polarmiś, czasem niestety tak bywa, kurcze niedobrze, człowiek się złości i wie że właśnie zaprzepaszcza kolejną szansę i z tego powodu wkurza się jeszcze bardziej, może spróbujcie pogadać...
angela, samira, inessa lubią tę wiadomość
-
agafbh wrote:inessa wrote:Ja brałam też eutyrox ale już nie muszę mam guzki ale wyniki są ok. Tylko lekarz co jakiś czas zmieniał mi lekarstwa aby organizm się nie przyzwyczaił i aby wyniki mi nie skakały bo nie mogła mi ich wyregulować a do tego przez niektóre z nich miałam więjszą arytmie i zaczeła podnosic się prolaktyna i to bardzo, bardzo mocno, gdy mi co jakiś czas zmieniała to wyregulowano mi. Dlatego pytam bo martwie się wiem że hashimoto jest dość powazną chorobą ale też można różnie leczyć( na początku też miałam podejrzenie o hashimoto). Dbaj bardzo kochana o siebie.Przepraszam rozpisałam się...
Inessa, ja też mam guzki od czasu ciąży, mam usg robione raz na kwartał
Dobrze, ze już nie musisz brać hormonów na tarczyce, bo to zawsze jakaś dodatkowa chemia, obciążenie na żołądek
A propo guzków to różnie bywa mój mąż ma 3 szt na tarczycy , wyniki ma ok i endo nie przepisuje mu lekarstw ale co 3 m-ce usg i hormony do kontroli, koleżanka też ma ale bierze tablety bo wyniki kiepskie.bliska77, samira, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygrosza wrote:agafbh wrote:inessa wrote:Ja brałam też eutyrox ale już nie muszę mam guzki ale wyniki są ok. Tylko lekarz co jakiś czas zmieniał mi lekarstwa aby organizm się nie przyzwyczaił i aby wyniki mi nie skakały bo nie mogła mi ich wyregulować a do tego przez niektóre z nich miałam więjszą arytmie i zaczeła podnosic się prolaktyna i to bardzo, bardzo mocno, gdy mi co jakiś czas zmieniała to wyregulowano mi. Dlatego pytam bo martwie się wiem że hashimoto jest dość powazną chorobą ale też można różnie leczyć( na początku też miałam podejrzenie o hashimoto). Dbaj bardzo kochana o siebie.Przepraszam rozpisałam się...
Inessa, ja też mam guzki od czasu ciąży, mam usg robione raz na kwartał
Dobrze, ze już nie musisz brać hormonów na tarczyce, bo to zawsze jakaś dodatkowa chemia, obciążenie na żołądek
A propo guzków to różnie bywa mój mąż ma 3 szt na tarczycy , wyniki ma ok i endo nie przepisuje mu lekarstw ale co 3 m-ce usg i hormony do kontroli, koleżanka też ma ale bierze tablety bo wyniki kiepskie.
no właśnie, mi tez lekarka powiedziała, że guzki guzkami a wyniki wynikamigrosza, inessa lubią tę wiadomość
-
polarmiś wrote:U mnie katastrofa również. Dzisiaj mam dzień owulacji a wieczorem tak pokłóciłam się z mężem, że z przytulanek będą nici. Nie mogę na niego patrzeć i w ogóle. Miesiąc stracony a wykresik mam taki spokojny jak nigdy. Poszło oczywiście o babysex. On tego nie rozumie a ja nie rozumiem jego. w dupie z tym. Trudno miesiąc stracony a tych miesięcy z owulacją przede mną coraz mniej.
Nie wiem,czy dobrze zrozumiałam ,ale chyba chodzi Ci o "niewiedze"naszych męzów tak?Mojemu tez sie wydawało,ze w ciążę mozna zajsc zawsze i wszedzie...Jak mu mówiłam,ze teraz jest ten dzien ,ze jest duza szansa na powodzenie to sie stawiał,ze to nie ma tak na zawołanie i tez czesto konczyło sie to kłotnia.Ja mu mówie ,ze nie mam juz zbyt wiele czasu-wiadomo,nie robie sie coraz młodsza,a on mowi ,ze mam nie przesadzac...i nie rozumie ze szanse nz dziecko spadaja coraz bardziej.Ach te chłopy...z nimi żle,ale bez nich tez nie da rady:)
Miłego dnia Dziewczyny!bliska77, angela, Olena, samira, inessa, megan8, ewajoanna lubią tę wiadomość
-
wenus wrote:polarmiś wrote:U mnie katastrofa również. Dzisiaj mam dzień owulacji a wieczorem tak pokłóciłam się z mężem, że z przytulanek będą nici. Nie mogę na niego patrzeć i w ogóle. Miesiąc stracony a wykresik mam taki spokojny jak nigdy. Poszło oczywiście o babysex. On tego nie rozumie a ja nie rozumiem jego. w dupie z tym. Trudno miesiąc stracony a tych miesięcy z owulacją przede mną coraz mniej.
Nie wiem,czy dobrze zrozumiałam ,ale chyba chodzi Ci o "niewiedze"naszych męzów tak?Mojemu tez sie wydawało,ze w ciążę mozna zajsc zawsze i wszedzie...Jak mu mówiłam,ze teraz jest ten dzien ,ze jest duza szansa na powodzenie to sie stawiał,ze to nie ma tak na zawołanie i tez czesto konczyło sie to kłotnia.Ja mu mówie ,ze nie mam juz zbyt wiele czasu-wiadomo,nie robie sie coraz młodsza,a on mowi ,ze mam nie przesadzac...i nie rozumie ze szanse nz dziecko spadaja coraz bardziej.Ach te chłopy...z nimi żle,ale bez nich tez nie da rady:)
Miłego dnia Dziewczyny!
Jakie to wszystko co piszecie prawdziwe - u mnie też seks na żądanie czasami kończył się katastrofą , a u mnie jeszcze wk........... na cały świat - samo życiebliska77, Olena, inessa lubią tę wiadomość
-
Jedna z moich bliższych koleżanek właśnie oznajmiła mi ,że jest w ciąży - ciąża nieplanowana i do tej pory nie wie jak to się stało , bo serduszkowali w okresie niepłodnym - patrzcie kobietki jaka przekora losu.
Ile z nas by tak chciało!!!!
Ja wniebowzięta swoją dzidzią , a ona płacze....
samira, bliska77, inessa, Bursztyn, megan8 lubią tę wiadomość