35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Inessa, też uważam, że nie powinnaś przerywać starań z leczeniem, niekiedy organizm potrzebuje więcej czasu, żeby zadziałało. Może teraz nachodzą Cię takie myśli, bo nie udało się w poprzednim cyklu, chyba wszystkie przechodzimy przez ten stan zniechęcenia gdy @ przychodzi. Nie podejmuj decyzji pochopnie, szkoda by było tego wysiłku, który już podjęłaś.
inessa, malgos741, samira, Myszonek, caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKochane ja mam problemy z immunologią i to jest najwiekszy problem u mnie no i progesteron.
A pisałam wcześniej i jeszcze raz powtarzam, lekarz nam powiedział,ze mamy bardzo,bardzo małe szanse na ciaze na utrzymanie ciaży ponieważ mój organizm odrzuca ją.Leczenie immunologi jeszcze dodatkowo poprostu nas nie stać na to są to tysiace złotych. A progesteron lekarz kazał nam odstawić nie mam pojecia dlaczegowiec nawet go już nie mam skończyłam go w tym cyklu.
My bedziemy serduszkować ale już bez pomocy lekarzy bo oni nie widzą sensu już a ten lekarz tylko to potwierdził.
DObra nie zameczam Was dziś jest niedziela wiele radosci Wam życzeKaRa, malgos741, samira, bliska77, Parka, Myszonek, caffe, Sudela, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Witam się w ten słoneczny dzień u mnie słoneczko i kopa śniegu ale przyjemnie.
Myszonek dobry pomysł z tym e-papierosem, ja paliłam papierosy przeszłam na e-papierosa i zaczęłam zmniejszać nikotynę w olejku i już nie palę. A po za tym nnic nie śmierdzi jak śmierdziało wszystko papierosami.
Ineska będzie dobrze i tego trzeba się trzymać.
Parka miłego odpoczynku
Pusurek no widzę poważne decyzje poszły w ruch i bardzo dobrze, ja zaczynam od nowego cyklu inną terapię hormonalną ale też z clo. Nie wiem jaką ale wiem że na dwa cykle a jak nie wyjdzie to insyminacja. Więc trzeba być dobrej myśli.
inessa, bliska77, Parka, Myszonek, caffe, samira, Andzia33 lubią tę wiadomość
01.2015 iuiinvicta Gdańska
10.2015 iuiArtemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
Dzień dobry :)Trochę to trwało zanim przeczytałam wszystko co wczoraj stworzyłyście.
Małgoś gratuluję postawy i oby do następnego razu.
Pusurek cieszę się że działasz.
Inesso nie poddawaj się!
Parko odpoczywaj
Reni nie wiem jak Ty ale ja uwielbiam remonty
Ciekawe jak tam Bursztyn mam nadzieję że podróż będzie owocna
Co do prezentów to u nas zwyczaj kupowania tylko dzieciom. Prawie wszystkie mam już z głowy dzięki allegro
Miłej niedzieliinessa, malgos741, Parka, Myszonek, caffe, Pusurek, polarmiś, Andzia33 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
nick nieaktualnyWitajcie,
Malgos dzieki za pamiec, dzis czuje sie fatalnie, rozdrazniona, niedobrze mim w zolodku ciagke cos nie tak..... a tam, musze przeczekac.
Wyslalm meza z corka na spacer, ja nie mialam sily ani ochoty
Inesska, odpocznij sobie psychicznie, nic na sile, jestem tego najlepszym dowodem
Mam nadzieje, ze u Bursztynka wszystko ok
Bozia, teraz nastawcie sie na spontan i tyle
KaRa trzymam kciuki
Milej niedzieliinessa, malgos741, Parka, Myszonek, caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Aga nie ma co trzeba przeczekać.
Dziewczyny w piątek była u mnie koleżanka, która starała się ok. 3 lat ale bez lekarzy bo jej m nie chciał robić badań. No i se na urlopie wyjechali, odpoczęli i nie myśleli o dziecku dali sobie na luz. Jakie było zdziwienie że Beata jest w ciąży to był szok a teraz mają 1,5 miesiąca małą Maję. Więc nic straconegolubię takie historie podnoszą na duchu.
ania.g, caffe, bliska77, inessa, Mango, Myszonek, Pusurek, mysza1975, Sudela, Olena, Andzia33 lubią tę wiadomość
01.2015 iuiinvicta Gdańska
10.2015 iuiArtemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
U nas też od zeszłego roku jest umowa, że pod choinką będą tylko prezenty dla dzieci. I tak wychodzi tego mnóstwo, jest radość dziecięca i nie ma poczucia wśród dorosłych, że się spłukali, a może jakiś prezent się nie udał.
Agafbh, no to masz prawdziwą huśtawkę hormonalną teraz, co?
Właśnie się zastanawiam, jakby to było urodzić teraz dziecko - od urodzin mojej młodszej minęło 7 lat, między dziećmi mam 3 lata różnicy - wtedy to było prawie jak jedno po drugim, byliśmy jakby na innym etapie: najpierw oczekiwanie na pierwsze dziecko, tez ze strachem czy w ogóle będzie, no bo ja PCO i dekadę temu przy wieku matki 31 lat mówiło się, że to trochę pöźno jak na pierwsze dziecko; potem 3 lata pózniej drugie - ciągłe życie z pieluchami, nocnikiem, karmieniem, ubieraniem, drżeniem o każdy upadek, ciągłe płacze, co chwila jakieś choroby dziecięce ...... A teraz tyle się zmieniło - dzieciaki są już bezobsługowe, czy umiałabym wrócić do tamtych czasów? A może w głębi duszy tak za nimi tęsknię, że właśnie dlatego ta chęć dzieciątka? Mój M przez jakiś czas nie chciał trzeciego, bo mówił, ze wreszcie możemy gdzieś normalnie wyjechać, z powrotem cieszyć się życiem i wolnością, a teraz oboje żałujemy, że jednak nie zdecydowaliśmy się wcześniej, jakieś 4 lata temu jak miałam 38 lat to byłyby większe szanse i lekarze inaczej by podchodzili, przy kobietach po 40 mówią żeby odpuścić. Z perspektywy czasu bardzo, bardzo żałuję, ze odwlekalismy decyzję o trzecim, nie sądziłam ze będzie o nie aż tak trudnocaffe, samira, malgos741, ania.g, bliska77, inessa, megan8, Myszonek, Pusurek, mysza1975, polarmiś, Simba, Iwone, Sudela, Olena, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Parka wrote:U nas też od zeszłego roku jest umowa, że pod choinką będą tylko prezenty dla dzieci. I tak wychodzi tego mnóstwo, jest radość dziecięca i nie ma poczucia wśród dorosłych, że się spłukali, a może jakiś prezent się nie udał.
Agafbh, no to masz prawdziwą huśtawkę hormonalną teraz, co?
Właśnie się zastanawiam, jakby to było urodzić teraz dziecko - od urodzin mojej młodszej minęło 7 lat, między dziećmi mam 3 lata różnicy - wtedy to było prawie jak jedno po drugim, byliśmy jakby na innym etapie: najpierw oczekiwanie na pierwsze dziecko, tez ze strachem czy w ogóle będzie, no bo ja PCO i dekadę temu przy wieku matki 31 lat mówiło się, że to trochę pöźno jak na pierwsze dziecko; potem 3 lata pózniej drugie - ciągłe życie z pieluchami, nocnikiem, karmieniem, ubieraniem, drżeniem o każdy upadek, ciągłe płacze, co chwila jakieś choroby dziecięce ...... A teraz tyle się zmieniło - dzieciaki są już bezobsługowe, czy umiałabym wrócić do tamtych czasów? A może w głębi duszy tak za nimi tęsknię, że właśnie dlatego ta chęć dzieciątka? Mój M przez jakiś czas nie chciał trzeciego, bo mówił, ze wreszcie możemy gdzieś normalnie wyjechać, z powrotem cieszyć się życiem i wolnością, a teraz oboje żałujemy, że jednak nie zdecydowaliśmy się wcześniej, jakieś 4 lata temu jak miałam 38 lat to byłyby większe szanse i lekarze inaczej by podchodzili, przy kobietach po 40 mówią żeby odpuścić. Z perspektywy czasu bardzo, bardzo żałuję, ze odwlekalismy decyzję o trzecim, nie sądziłam ze będzie o nie aż tak trudno
Parka, malgos741, caffe, bliska77, inessa, Myszonek, Pusurek, Iwone, Andzia33 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Nigdy nie jest zapóźno
ania.g, Parka, inessa, Myszonek, Andzia33 lubią tę wiadomość
01.2015 iuiinvicta Gdańska
10.2015 iuiArtemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
Samirko, Małgoś, mam nadzieję, ze moją spontaniczną wypowiedzią nie sprawiłam Wam przykrosci, bo chyba staracie się o pierwsze... Po chwili miałam refleksję, ze może wykazałam się brakiem wrażliwości, ale to chyba jest tak, ze jak kobieta podejmie decyzję o dziecku, czy to pierwsze czy kolejne, to podobnie cierpi gdy się nie udaje ... Naprawdę, ja w każdym razie jakoś bardzo to przeżywam ...
caffe, ania.g, samira, bliska77, inessa, Myszonek, Pusurek, Olena, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Parka czasami przychodzą do każdej z nas takie myśli czy to staramy się o pierwsze czy następne. Albo jak innym się udaje a mi nie to też wkurza ale uważam że zawsze jest taka mała iskierka że mi też może się udać tylko nie mogę się poddać i czym dłużej się staram tym inaczej do tego podchodzę jak mi się nie udaje, może zaczynam się uodporniać i z czasem staję się twardsza więc mniej przeżywam rozczarowanie. Jak słyszę że jednej z nas się udało to myślę sobie jak jej się udało to i mi się uda.
Przykrości mi nie zrobiłaśbliska77, samira, caffe, Parka, ania.g, inessa, Myszonek, Pusurek, Sudela, Olena, gosia7122, Andzia33 lubią tę wiadomość
01.2015 iuiinvicta Gdańska
10.2015 iuiArtemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017 -
nick nieaktualnyParka wrote:Samirko, Małgoś, mam nadzieję, ze moją spontaniczną wypowiedzią nie sprawiłam Wam przykrosci, bo chyba staracie się o pierwsze... Po chwili miałam refleksję, ze może wykazałam się brakiem wrażliwości, ale to chyba jest tak, ze jak kobieta podejmie decyzję o dziecku, czy to pierwsze czy kolejne, to podobnie cierpi gdy się nie udaje ... Naprawdę, ja w każdym razie jakoś bardzo to przeżywam ...
Parka ja staram się o drugie ,z pierwszego małżeństwa mam 18 letniego Synaa z obecnym facetem jestem 3 lata
(mój G nie ma dzieci biologicznych)
teraz idzie w środę na badanie nasienia a ja chyba za tydzień do tego nowego ginaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2013, 13:27
caffe, Parka, ania.g, malgos741, inessa, megan8, Myszonek, Pusurek, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyParka, u nas mialo byc max 3 lata roznicy, bedzie 6 i fajnie tylko teraz bedziemy sie starali o odroczenie obowiazku szkolnego, ona jest z pierwszego polrocza i musi isc ale boje sie jej reakcji kiedy to pojdzie do szkoly, nowego srodowiska, bo jej kolezanki zostaja w przedszkolu a ja w domu z upragnionym przez nia rodzenstwem....jesli nam sie uda to pojdzie do szkoly w wieku 7 lat, rodzenstwo do zlobka i nie bedzie miala do nas zalu, zreszta chce bardzo zostac z kolezankami w przedszkolu i zrozumiec nie moze, ze jej najlepsze kolezanki moga zostac a ona nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2013, 13:36
caffe, Parka, samira, malgos741, inessa, Myszonek, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Parka wrote:Aniu.g, w poröwnaniu do mnie to jeszcze młodziutka jesteś, to tylko kwestia czasu.... Szanse macie bardzo duże
mam nadzieję że Twoje słowa będą prorocze
Parka, inessa, bliska77, Myszonek, Andzia33 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
nick nieaktualnyParka wrote:Samira, to wygląda na to, że u Was podleczenie męża może dać Ten efekt
jeszcze się nie badał w tym kierunku zobaczymy jak tam jego kijanki
nigdy tego nie pisałam ale mój G choruje przewlekle jest to na szczęście nabyta choroba nie dziedziczna (po wypadku w dzieciństwie na rowerze) ale myślę czy to nie ma wpływu na nasienie,może nawet bardziej leki które bierze ...pierwsze to powiedział ten nowy gin.o zrobieniu b. nasienia bo może jakiś haczyk jest po stronie G ...
u mnie widział torbiel który stwierdził jest tam od dawna, dlatego zaproponował Histeroskopię z Laparo (to na NFZ) i przy okazji usunięcie przeszkód które by znalazł w badaniu ,a teraz jak pójdę do niego to wymaz czy nie ma jakiś bakterii ,bo nie mam prawie wcale śluzu płodnego a powiedział ze to możne być po przebyciu infekcji lub stanu zapalnego a nie jak myślałam problemu z hormonami !!inessa, bliska77, Parka, Myszonek, malgos741, Andzia33 lubią tę wiadomość