35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Pusurek wrote:No wiesz, samo to, ze pamietnik zostal zamkniety swiadczy o tym, ze ktos z gory ( nie tylko my ) to czyta, a to juz jest forma kontroli. Miejmy nadzieje, ze nastapilo po tym cos jeszcze, admin jest w stanie sprawdzic po IP, skad wysylane sa posty. I ze cos sie zadzialo wiecej...
Normalnie to się to powinno zgłosić na policję.Pusurek, inessa, malgos741 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycaffe wrote:A że robi to tak, że ukrwienie w miejscach smarowanych w momencie przyspiesza, to ja czuję się lepiej
inessa, caffe, mysza1975, Mango, megan8, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Ja sie tez dosc dobrze czuje czasam tylko pobolewa mnie pobrzusze ale tak delikatnie,miewam przyplywy energi a za chwile ja trace i musze sie polozyc .Apetyty juz mam przewaznie jadam papryke marynowana i papryke nadziewana serkiem,no bardzo duzo pije wody,straszne pragnienie mam.To jest jednak Prawda ze wkazdej ciazy sie inaczej czuje.Tez sobie wcieram w skure brzucha specialny olejek dla mam.caffe wrote:A jak Ty się czujesz?
ja czuję się ok. Mam sporo energii, która tracę jak wracam po pracy do domu. Natomiast w pracy fizycznie się nie męczę. Ogólnie nie czuję, że jestem w ciąży
Smaruję się, a najczęściej mąż to robi, oliwką w żeli dla dzieci i niemowlątidealnie działa na moją skórę i powoduje, ze to co zaczynało nie być elastyczne
ujędrnia sie prawie natychmiast, także polecam. Przynajmniej na mnie działa.
Mąż sie przykłada do smarowania, bo twierdzi, ze nie chcę żeby mu się żona zepsułaA że robi to tak, że ukrwienie w miejscach smarowanych w momencie przyspiesza, to ja czuję się lepiej
caffe, mysza1975, inessa, malgos741, Mango, KaRa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
anna maria wrote:brzuszek pewnie juz widoczny?
Jak się ktoś przyjrzy, to zauważy, bo ja to miałam dolinę wcześniej, zero brzucha
Ale, że dość szybko kupiłam sobie ciążowe jeansy, to się nie meczę, bo mnie nic nie ściska, tak jak na początku moje "dawne" ciuchyJa i tak juz się nie dopinałam w swoje stare spodnie, więc bardzo nie miałam wyjścia żeby kupić, a guma z legginsów mnie ściskała i musiałam ją wywijać pod brzuch. Tak więc zakup nowych gaci był najlepszym rozwiązaniem
inessa, anna maria, malgos741, Mango, KaRa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa też tak uważam Caffe ale nie wiadomo co jest prawdą a co nie
Caffe ja też mysle,ze te masaże to całkiem ciekawe sa u Ciebie
Anna Maria jak Ty sie czujesz? No i Aga i o jej juz troche jest zaciazonych dajcie znać jak sie czujecie???
caffe, anna maria, malgos741, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
anna maria wrote:Ja sie tez dosc dobrze czuje czasam tylko pobolewa mnie pobrzusze ale tak delikatnie,miewam przyplywy energi a za chwile ja trace i musze sie polozyc .Apetyty juz mam przewaznie jadam papryke marynowana i papryke nadziewana serkiem,no bardzo duzo pije wody,straszne pragnienie mam.To jest jednak Prawda ze wkazdej ciazy sie inaczej czuje.Tez sobie wcieram w skure brzucha specialny olejek dla mam.
Ja mam problem, bo całe życie mało piłam płynów i w tej kwestii się nic nie zmieniło. Nie lubię wody i już. Herbatę piję może jedną na dwa tygodnie. Ostatnio popijam soki zrobione przez moją mamę, ale nie są to zastraszające ilości.
Lekarz zasugerował witaminy, ale to bardziej jako reklama, niz faktycznie potrzeba mojego organizmu. Połykam je niechętnie, bo cholera robią je coraz większe, a mnie leki przez gardło nie przechodząinessa, Myszonek, malgos741, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Ja też tak uważam Caffe ale nie wiadomo co jest prawdą a co nie
Caffe ja też mysle,ze te masaże to całkiem ciekawe sa u Ciebie
Anna Maria jak Ty sie czujesz? No i Aga i o jej juz troche jest zaciazonych dajcie znać jak sie czujecie???inessa, Myszonek, mysza1975, malgos741, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
A i powiem Wam, polecam zresztą też, nie używam tzw. kostek rosołowych.
Mama, po moich sugestiach, zrobiła sama vegetęna początku ciężo się było przestawić, bo jednak chemia nadawała fajnego smaku potrawom, ale teraz nie odczuwam róznicy.
Polecam żebyście sobie zrobiły same coś takiego, bo teraz warzywa są fajne i wyjdzie spokojnie. Można ją urozmaicać. Do "bazy" można dodawać np. grzyby, wtedy będzie kostka grzybowa, itd, wg uznania.Myszonek, inessa, anna maria, samira, malgos741, megan8, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
caffe wrote:A i powiem Wam, polecam zresztą też, nie używam tzw. kostek rosołowych.
caffe, inessa, samira, malgos741 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczęta
mam taką gonitwę że nie mam na nic czasu, śledzę tylko co piszecie. Na porządki świąteczne nie mam na razie czasu ale oczywiście w planach po trochu w ciągu kolejnego tygodnia, pomiędzy jasełkami w szkole, wywiadówkami i Wigiliami. Jakoś to będzie jak co roku. Na razie to mam tylko prezenty ogarnięte i powoli klaruje mi się jakieś menu świąteczne. Wigilia w tym roku u mojej siostry bo ma najwięcej miejsca a będzie nas 12 osób a potem druga u teściowej. Oczywiście gotowanie składkowe.
Życzę miłego wieczoru i spadam oglądać film "Elizjum"caffe, inessa, samira, malgos741, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
Myszonek wrote:Ja też nie używam kostek, mix'ów, rzeczy w proszku ani gotowych mieszanek przypraw. Mam pełno słoiczków z różnymi przyprawami i mieszam
Ja nawet warzyw typu natka pietruszki, czy innej zieleniny, nie kupuję w warzywniaku, bo dla mnie nie ma ani smaku, ani zapachu. Jesienią więc męczę moją mamę żeby mi zorganizowała zapasy na zimę z czyjegoś ogródka i mrożę. Cały smak zup mam więc z aromatów "domowej" zieleninki.
Myszonek, inessa, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
ania.g wrote:Hej dziewczęta
mam taką gonitwę że nie mam na nic czasu, śledzę tylko co piszecie. Na porządki świąteczne nie mam na razie czasu ale oczywiście w planach po trochu w ciągu kolejnego tygodnia, pomiędzy jasełkami w szkole, wywiadówkami i Wigiliami. Jakoś to będzie jak co roku. Na razie to mam tylko prezenty ogarnięte i powoli klaruje mi się jakieś menu świąteczne. Wigilia w tym roku u mojej siostry bo ma najwięcej miejsca a będzie nas 12 osób a potem druga u teściowej. Oczywiście gotowanie składkowe.
Życzę miłego wieczoru i spadam oglądać film "Elizjum"
U nas też składkowa wigilia, ja robię coś na słodko, tzn. mrowisko
Do domu jakąś sałatkę i jakiś obiad w święta. resztę pewnie dostaniemy "na wynos" po kolacji.inessa, grosza lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:Jesienią więc męczę moją mamę żeby mi zorganizowała zapasy na zimę z czyjegoś ogródka i mrożę. Cały smak zup mam więc z aromatów "domowej" zieleninki.
ja mojej nie muszę męczyć - sama zamraża, suszy - i tylko mnie męczy, że mam taką małą zamrażarkę (normalna chłodziarko-zamrażarka) bo mogłabym sobie kupić samą zamrażarę i postawić gdzieś, to ona by mi tyle narobiła.
A swego czasu mieliśmy w domu rodzinnym 2 takie wielkie zamrażary - o pojemności ponad 150l.caffe, inessa lubią tę wiadomość
-
Myszonek wrote:haha
ja mojej nie muszę męczyć - sama zamraża, suszy - i tylko mnie męczy, że mam taką małą zamrażarkę (normalna chłodziarko-zamrażarka) bo mogłabym sobie kupić samą zamrażarę i postawić gdzieś, to ona by mi tyle narobiła.
A swego czasu mieliśmy w domu rodzinnym 2 takie wielkie zamrażary - o pojemności ponad 150l.I jak to mama, wtyka wszystko co może
A ostatnio zmieniliśmy lodówkę na tę side by side o pojemności 450l, to mam więcej miejsca i oczywiście plany, co ja to zamrożę latem
Podczas karmienia dziecka chyba nie wolno jeść truskawek, więc sobie je zamrożę na lepsze czasybo teraz codziennie myślę o takich zmiksowanych z cukrem i śmietaną
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2013, 21:35
Myszonek, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
dziewczynki ja juz mowie dobranoc,jutro wjezdzamy na polowanie i nie bedzie nas do srody,oczywiscie ze biore laptopa ze soba i mam nadzieje ze nie bede miala problemow zeby wejsc na ovu.Ciesze sie na ten wypad ,lasy,pola,super powietrze i mam tam super sasiadke ktora zawsze gotuje obiady dla nas.Dobranoc
caffe, Myszonek, mysza1975, samira, grosza, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:Podczas karmienia dziecka chyba nie wolno jeść truskawek, więc sobie je zamrożę na lepsze czasy
bo teraz codziennie myślę o takich zmiksowanych z cukrem i śmietaną
Mniam
Jak już nie zmieszczę, to podasz adres i podeślę Ci nadmiar zapasówMama będzie przeszczęśliwa, że ma zbyt - a ja spokojna bo nie będzie "płakać" i w myślach przemeblowywać mojej kuchni
caffe, inessa lubią tę wiadomość