35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Dawno mnie nie było, bo niestety padł mi komp i od niedawna mam z nowym oprogramowaniem.
Widzę,że Angeli się jednak udało- super, a tak sie bałaś GRATULACJE
Witam też nowe koleżanki...
Co u mnie? jakiś dołek przedwiosenny mnie dopadł. Zauważyłam,że się zestarzałam na buzi i źle mi z tym. Mam dużo zmarszczek, przebarwienia- czuje się FATALNIE.
Do tego kolejny cykl z I krechą...
Nie mam siły znowu przechodzić starań liczonych w latach...nie dam rady.bliska77, grosza, inessa, samira, megan8, Olena lubią tę wiadomość
mamuśka syna-16 lat, po 8 letnim leczeniu niepłodności- córeczka-3 lata ; w planach trzecie :)to już ponad rok.
-
DAGI - dziękuję
Myślę,że te nasze samopoczucia to przesilenie wiosenne - ja też cały czas zmęczona i nic mi się nie chce
Oby te nasze nastroje się poprawiły z nadchodzącą wiosną - tak mi brakuje słoneczka i ciepła....
Spokojnej niedzieli!bliska77, inessa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ja też przeziębiona!!! No i problem jak sie leczyć!!! W poprzednich ciążach nie byłam chora i nie wiem co mogę brać a co nie. Już od piątku się zaczęło wczoraj było gorzej a dziś nie lepiej. Nie mam temperatury ale gardło i katar mnie wykancza, jestem otepiała i przygłucha. Znacie jakieś sposoby naturalne na podleczenie się. Jutro do pracy musze iść i nie wiem jak to będzie.
Pozdrawiam wszystkie i życzę zdrówkabliska77, inessa, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie
Samirka, w takim razie zadbaj o siebie, podlecz co trzeba i do dzieła
Bursztynku, dwa tygodnie szybko zlecą i będziesz miała już "z głowy", wszystkiego NAJ dla męża
Ewajoanna dbaj koniecznie o siebie
Inessa, bidulko, mam koleżankę która cierpi na to samo i naprawdę ma przechlapane...
Dagi, coś w tym jest, to chyba jakieś przesilenie, ja też czasem ciężko patrzę w lustro
Grosza, ja z zasady nie lubię takich rodzinnych obiadków no chyb aże u moich rodzicówWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2013, 11:43
ewajoanna, grosza, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, u mnie chyba wielka lipa z tego całego cyklu, nie, nie załamuję się ani nic z tych rzeczy, tylko temperatura najgorsza ze wszystkich dotychczasowych wykresów, skacze jak chce, żadnego spadku nie było, istny zygzak, pęcherzyk albo pękł albo się wchłonął, wieczór był nie do wytrzymania jeśli chodzi o ból, no i z ciekawości zrobiłam sobie wczoraj późnym wieczorem test owulacyjny i wyszedł negatywny, hahaha, także albo pęcherzyk zaczął się wchłaniać albo ja już zgłupiałam.
W każdym razie, z wyżej wymienionych powodów nie wiążę wielkich nadziei z tym cyklem (ta temperatura od sasa do lasa)inessa, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:DAGI wrote:Dawno mnie nie było, bo niestety padł mi komp i od niedawna mam z nowym oprogramowaniem.
Widzę,że Angeli się jednak udało- super, a tak sie bałaś GRATULACJE
Witam też nowe koleżanki...
Co u mnie? jakiś dołek przedwiosenny mnie dopadł. Zauważyłam,że się zestarzałam na buzi i źle mi z tym. Mam dużo zmarszczek, przebarwienia- czuje się FATALNIE.
Do tego kolejny cykl z I krechą...
Nie mam siły znowu przechodzić starań liczonych w latach...nie dam rady.
Dagi, u mnie podobnie z dolkiem i buzia....rozumiem Cie. Ale mozna z tym walczyc. Ostatnio odkrylam "facefitness" - cwiczenia na miesnie twarzy, zaczynam wlasnie stosowac, podobno efekty sa fantastyczne. Mam nadzieje ze podliftuje mi to miesnie i jeszcze jakis czas obejdzie sie bez liftingu u chirurga Znajdziesz na youtubie filmiki, pokazuja jak to robic. Zastanawiam sie tez nad kwasem hialuronowym w kapsulkach, i wydaje mi sie ze tez jest wazne to co jemy, powinno miec duzo witaminy E. Kupilam sobie rowniez olejek arganowy (zloto Maroka) i powiem Ci, ze jest lepszy niz jakikolwiek krem jaki mialam. A z przebarwieniami to chyba najlepiej walczyc kwasami. No i zbadac watrobe- musze to zrobic.
Bursztynku, w takim razie zrób badana koniecznie, co do stanu cery, niestety ja mam z tym duży problem........ a moje włosy to prawdziwa tragedia, kiedyś bujne mocno falowane, silące i myłam średnio co 4,3 dni, od kilku lat (odkąd zaczęłam ostre leczenie hormonami w celu bycia mamusią - od 2007r), są proste jak strąki, łamliwe, i przetłuszczają się strasznie, po prostu tragedia i jest połowa tego co kiedyś i nie mam na nie zupełnie pomysłu, ze smutkiem oglądam zdjęcia sprzed lat ale cóż, nie można mieć wszystkiegoWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2013, 10:52
inessa, samira, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygosia7122 wrote:jakoś tu smutno ,ja też mam podły nastrój ale wiosna idzie to może będzie lepiej,pozdrawiam Wszystkie.
o właśnie, miejmy nadzieję, że ta wiosna w końcu przyjdzie i nas wszystkich i wszystko obudziinessa, angela, Olena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie! Dobrej niedzieli życzę !!!
Bursztynku złóż życzenia mężowi-100 lat reszte wiesz co masz sama powiedzieć
Ja mam problem z cerą tylko wtedy gdy coś nie tak zjem i czasami przed okresem. Mimo,że mam tyle lat to (tak wszyscy mi mówią) wyglądam na conajmniej 10 lat młodszą ale to jest wynik genów, moja mam ma prawie 60 lat a ma kruczoczarne długie do pasa włosy i wygląda jak moja siostra no teraz przybyło jej zmarszczek ale to trudne sprawy rodzinne. A geny no troche się pochwale i troche niektóre sprawy na ie zganię ale moja praprababcia ze strony mamy była Indianką z USA a praprapradziadek ze strony taty był Irlandczykiem, może tak mam po indianach, ale też mam sporo mieszanki i dlatego jestem tak wymieszana i troche tych chorób też jest....................................................................
Liczę na wiosne i zmianę humoru tego WAM i sobie życzębliska77, angela, samira, megan8, Olena, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Witajcie! Dobrej niedzieli życzę !!!
Bursztynku złóż życzenia mężowi-100 lat reszte wiesz co masz sama powiedzieć
Ja mam problem z cerą tylko wtedy gdy coś nie tak zjem i czasami przed okresem. Mimo,że mam tyle lat to (tak wszyscy mi mówią) wyglądam na conajmniej 10 lat młodszą ale to jest wynik genów, moja mam ma prawie 60 lat a ma kruczoczarne długie do pasa włosy i wygląda jak moja siostra no teraz przybyło jej zmarszczek ale to trudne sprawy rodzinne. A geny no troche się pochwale i troche niektóre sprawy na ie zganię ale moja praprababcia ze strony mamy była Indianką z USA a praprapradziadek ze strony taty był Irlandczykiem, może tak mam po indianach, ale też mam sporo mieszanki i dlatego jestem tak wymieszana i troche tych chorób też jest....................................................................
Liczę na wiosne i zmianę humoru tego WAM i sobie życzę
Inessa, geny bardzo ciekawe
wiesz, moja mama ma 65 i w ogóle na swoje lata nie wygląda, mi też nikt nie daje 36 ale niestety nie w tym rzecz....
Jeśli masz takie geny, Ty i Twoja mama musicie mieć bardzo ciekawą urodę, zawsze chciałam mieć kruczo czarne włosyWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2013, 11:25
inessa, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa niestety a może stety nie wiem jak to ująć byłam jasną blondynką a eraz ciemną szatynką to chyba za pradziadkiem. I za mamą jestem niska ale po mojej bebci, mamie bardzo widać indiańskie korzenie, ni ja też mam zwłaszcza układ twarzy policzki układ brwi,oczu,nos.
A dziś jest święto Irlandii dlatego tak mnie naszło na te wspominki przepraszam,że zanudzam.
Św. Patryk jest jej patronem a on potrafi zdziałać wielkie cuda może zdarzą się cuda i będziemy mieć wszystkie dzieciątka
Aga wiesz hormony chyba bardzo na cere wpływają, dużo warzyw i owoców jedz no i jakieś witaminki ale do łykanialepiej od środka działąjąbliska77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Ja niestety a może stety nie wiem jak to ująć byłam jasną blondynką a eraz ciemną szatynką to chyba za pradziadkiem. I za mamą jestem niska ale po mojej bebci, mamie bardzo widać indiańskie korzenie, ni ja też mam zwłaszcza układ twarzy policzki układ brwi,oczu,nos.
A dziś jest święto Irlandii dlatego tak mnie naszło na te wspominki przepraszam,że zanudzam.
Św. Patryk jest jej patronem a on potrafi zdziałać wielkie cuda może zdarzą się cuda i będziemy mieć wszystkie dzieciątka
Aga wiesz hormony chyba bardzo na cere wpływają, dużo warzyw i owoców jedz no i jakieś witaminki ale do łykanialepiej od środka działąją
no ja jestem typową słowiańską blondynką ...
co do witaminek to już boję sie więcej leków brać, powiem szczerze.
Warzyw jem dużo, owoców niestety za dużo nie mogę, bo to cukry ale dzięki
Nie zanudzasz, fajnie, ze poruszamy też inne tematy, przynajmniej się czegoś o sobie dowiemyinessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWiesz moja babcia (ta od indian) uczyła mnie,że jak coś sie dzieje z cerą to kazała mi smarować ją śmietaną ale tłustą, również i tu jest problem, wiem,że można to kupic ale to już nie jest takie swojskie a chodzi o serwetke też jest super. Babia mnie tym smaraowała.Na włosy znowu to majowe świeże pokrzywy oraz świeży chmiel zaparzony. Ja nie miałam z tym problemu bo rodzice mieszkają nad jeziorem i tam jest park krajobrazowy na łace rośnie to wszystko, oczywiście skrzyp. To wszytsko można kupić w zielarni i samemu sobie zaparzyć. Bo masz racje że lepiej nic więcej nie łykać. ty jako blondynka musisz napewno uważać bardziej na słońce.
bliska77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagafbh wrote:a wracając do tematu, to mi pewnie OVU nie wyznaczy owulacji, ja też się jej doszukać nie mogę
Aga może jutro podskoczy tempka to zacznie być widoczna, ja wierze w to bo dziś już jest wyższa.
Niektóre z dziewczyn piszą,że chciały jakiś czas odpocząć od leczenia hormonalnego i wtedy organizm sobie tak poradził,ze wszystko się wyregukowało i nie wiedząc kiedy zaszły w ciąże.
Może rzeczywiście masz racje,że chcesz sobie dać spokój ale prosze od leków nie od starań, bo tak jak mi mąż wczoraj powiedział, żebyśmy potem nie mieli żalu do siebie iż nie zrobiliśmy wszystkiego z naszej strony. Ja mocno trzymam kciuki za powodzenie i za wzrost tempki, pamiętambliska77, angela, samira lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyinessa wrote:agafbh wrote:a wracając do tematu, to mi pewnie OVU nie wyznaczy owulacji, ja też się jej doszukać nie mogę
Aga może jutro podskoczy tempka to zacznie być widoczna, ja wierze w to bo dziś już jest wyższa.
my w środę przprowadziliśmy rozmowę, jak dowiedziałam się że kolejną kasę na OVITRELLE mam wydać, tym razem 100zł w tym miesiącu na badania lekarzy i leki poszło już ok 500zł i po prostu musieliśmy z czegoś bardzo ważnego zrezygnować żeby kupić zastrzyk ale tak jak Twój mąż powiedział, my tez, nie chcemy potem pluć sobie w brodę, bo to pierwszy cykl ze stymulacją (CLO) w którym miałam w ogóle pęcherzyk dominujący,dlatego zdecydowaliśmy że kupimy zastrzyk a 3 poprzednie cykle z CLO zupełnie nic nie dały
Niektóre z dziewczyn piszą,że chciały jakiś czas odpocząć od leczenia hormonalnego i wtedy organizm sobie tak poradził,ze wszystko się wyregukowało i nie wiedząc kiedy zaszły w ciąże.
Może rzeczywiście masz racje,że chcesz sobie dać spokój ale prosze od leków nie od starań, bo tak jak mi mąż wczoraj powiedział, żebyśmy potem nie mieli żalu do siebie iż nie zrobiliśmy wszystkiego z naszej strony. Ja mocno trzymam kciuki za powodzenie i za wzrost tempki, pamiętam
Inessa, po raz kolejny dziękuję , wiesz u mnie problem w tym że na tarczycę muszę brać juz chyba do końca życia a jeśli chodzi o starania, to bez żadnego wspomagania nie mam po prostu owulacji (mam PCOS)a beż owulacji ciaży raczej nie będzie
ale mniejsza z tym, faktycznie zobaczymy co pokaże wykres za dwa, trzy dni.
Co do ziół, ja mam w ogródku pokrzywę i latem już sobie listki ususzyłam i teraz piję herbatki z pokrzywy i rumianku, płukanki też czasem na włosy robię
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2013, 12:43
samira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Wiesz niedawno nie pamiętam która z dziewczyn zaszła wciąże z PCOS mimo,że przestała już się leczyć, zrezygnowała, lekarz też jej jakoś nie wspomógł. Ja naprawde wierzę,że w końcu Tobie się uda
wiesz, mi sie też udało, w sumie dwa razy w styczniu 2007 i lipcu 2007 i ta druga 15 kwietnia kończy 5 lat, tylko tyle, że z ostrym wspomaganiem, bez niego, nie dało rady, obecnie jeszcze cztery cykle stymulowane a potem, pożyjemy zobaczymy , fajnie, że człowiek może się wygadaćWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2013, 13:13
angela, inessa lubią tę wiadomość
-
kapsulki Oeparol nie maja w sobie oleju z wiesiolka
wlasnie rozgryzlam kilka zeby posmakowac i porownac bo skonczyl mi sie Gal a mam taki nawyk bo lubie smak wiesiolka...paskudztwo, zajezdza siemieniem i ryba..w kazdym razie NAPEWNO nie wiesiołkiem
Olena lubi tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Dzien dobry Dziewczynki,
Mam nadzieje, ze niedziela mija wam beztrosko i leniwie
Angela, kiedy kolejne usg?
Grosza, dzieki za artykuly, zaraz zabiore sie do czytania.
Dzis moj maz ma 40 urodziny, a musial isc wyjatkowo do pracy, cos tam sie podzialo... Ja za to bede musiala skoczyc do sklepu i jakis tort wykombinowac
Bursztynku - Happy Birthday dla męża!
Usg mam w środę i czekam z niecierpliwością...- wczoraj kobietka ,z którą byłam na ivf w Białymstoku poinformowała mnie,że ma 2 bąble - są bliźnięta , a ona jest przeszczęśliwa!
A ja tak sobie myślę ,że ciąża to wspaniały stan, ale też stres i niepokój ogromny - najpierw stres ,bo nie można zajść, później stres ,bo test i czy się udało, kolejny stres czy beta właściwie przyrasta, następnie pierwsza wizyta czy jest pęcherzyk, w międzyczasie wyczulenie na bóle, kłucia , ciągnięcia co jest niezmiernie stresujące , teraz niepokój czy wszystko dobrze przed drugą wizytą - albo ja tak świruję, albo już jestem za stara i się za bardzo przejmuję - sama już nic nie wiem,ale miotają mną takie emocje ,że hej a o zmienności nastrojów już nic nie mówię - oj hormony szaleją!
Inessa - fajne takie korzenie i pochodzenie
ewajoanna - wszystko co ziołowe i dużo witaminy C ( zjedz cytrynę albo mieszaj duże ilości z wodą)
Aga - niestety z organizmem się nic nie przewidzi - czekam do końca, mając cały czas nadzieję
grosza - smacznego obiadku - może rodzinka poprawi trochę nastrójsamira, inessa, bliska77, polarmiś, grosza, Olena, Bursztyn, ewajoanna lubią tę wiadomość