35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitajcie w nowym wiosennym dniu może w końcu powoli zacznie ładnie się robic na dworze ale i jasniej w naszych sercach.
Olenko dzieki kochana!
U mnie jestem w szoku Ovu choc przerywaną linią ale zaznaczyło mi owulacje.
Ja oprócz objawów "piersiowych" nie mam za bardzo innych objawów zwykle miałam ich już dużo a teraz cisza aż się boję,że to przed burzą. Zaczęłam modlić się aby @ nie przyszła w okresie okołoświątecznym bo nici z badań w szpitalu. Od wczoraj mam w buzi jakiś stan zapalny jakby afty ale nie do końca do tego jak zwykle o tej porze zaczyna się powoli rozkrecać alergia. Powinnam zacząć brać tabletki na alergie a co jeżeli akurat się nam uda, nie wiem czy można je wtedy brać. Do tego temperatura powoli ku górze oby nie przeziębienie.
Dziewczyny coraz wiecej zaciążonych wśród nas bardzo się cieszę ale też tak w sercu zazdroszcze po cichu "oj jak ja bym tak chciała" nie wiem czy kiedykolwiek doświadcze tego uczucia ale każdej z Was z całego serca teraz zwłaszcza gdy wiosna się zbliża Wam życzęOlena, samira, bliska77, angela, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Witajcie w nowym wiosennym dniu może w końcu powoli zacznie ładnie się robic na dworze ale i jasniej w naszych sercach.
Olenko dzieki kochana!
U mnie jestem w szoku Ovu choc przerywaną linią ale zaznaczyło mi owulacje.
Ja oprócz objawów "piersiowych" nie mam za bardzo innych objawów zwykle miałam ich już dużo a teraz cisza aż się boję,że to przed burzą. Zaczęłam modlić się aby @ nie przyszła w okresie okołoświątecznym bo nici z badań w szpitalu. Od wczoraj mam w buzi jakiś stan zapalny jakby afty ale nie do końca do tego jak zwykle o tej porze zaczyna się powoli rozkrecać alergia. Powinnam zacząć brać tabletki na alergie a co jeżeli akurat się nam uda, nie wiem czy można je wtedy brać. Do tego temperatura powoli ku górze oby nie przeziębienie.
Dziewczyny coraz wiecej zaciążonych wśród nas bardzo się cieszę ale też tak w sercu zazdroszcze po cichu "oj jak ja bym tak chciała" nie wiem czy kiedykolwiek doświadcze tego uczucia ale każdej z Was z całego serca teraz zwłaszcza gdy wiosna się zbliża Wam życzę
kochana Inessko a masz taka pewność ze przylezie a może sobie czmychnie na 9 miechów a kysz a kysz "nich idzie na drzewo banany prostować i liście przekręcać "Sylwia77, inessa, bliska77, angela, Bursztyn, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
... - Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby..
Sylwia77, inessa, Olena, grosza, angela, Bursztyn, megan8, Mega lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczynki:) powiedzcie mi jak to jest z tym wykresem tzn. ze śluzem czy zaznaczam go tylko wtedy kiedy sie pojawia czy muszę sprawdzać na okrąglo od momentu kiedy skończy mi sie @,nigdy nie prowadziłam tak szczegółowego monitoringu i nie jestem pewna.Z temperaturą wiadomo codziennie o tej samej godzinie. Pozdrawiam cieplutko
inessa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySylwia77 wrote:Hej dziewczynki:) powiedzcie mi jak to jest z tym wykresem tzn. ze śluzem czy zaznaczam go tylko wtedy kiedy sie pojawia czy muszę sprawdzać na okrąglo od momentu kiedy skończy mi sie @,nigdy nie prowadziłam tak szczegółowego monitoringu i nie jestem pewna.Z temperaturą wiadomo codziennie o tej samej godzinie. Pozdrawiam cieplutko
Kochana najlepiej śluz też codziennie obserwować, ldzięki sluzowi widać też kiedy zbliża się owulacja.Sylwia77, bliska77, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Sylwia77 wrote:Hej dziewczynki:) powiedzcie mi jak to jest z tym wykresem tzn. ze śluzem czy zaznaczam go tylko wtedy kiedy sie pojawia czy muszę sprawdzać na okrąglo od momentu kiedy skończy mi sie @,nigdy nie prowadziłam tak szczegółowego monitoringu i nie jestem pewna.Z temperaturą wiadomo codziennie o tej samej godzinie. Pozdrawiam cieplutko
Kochana najlepiej śluz też codziennie obserwować, ldzięki sluzowi widać też kiedy zbliża się owulacja.
Też mi się tak wydaje choć osobiście mam z tym problem. Wpisuję ten śluz jak ujawnia się " na zewnątrz".inessa, Sylwia77, bliska77, angela, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNajlepiej sprawdzać śluz pod wieczór i jak go nie widzisz na zewnątrz to wystarczy jasny papier toaletowy i podusić palcami przy wejściu do pochwy powinno choc trochę się pojawic, nie trzeba sobie palca głebiej wkładać jak ma ktoś z tym problem.
To jest trudne ale ważne, bo śluż potrzebny jest do utrzymania plemników ale też prawidłowej flory bakteryjnej dla naszego zdrowia i jak ciąża to również dla zdrowia dzieciątka.
Sylwia77, bliska77, polarmiś, megan8 lubią tę wiadomość
-
Z tymi palcami nie chce przesadzac bo mam skłonność do łapania infekcji i grzybicy, przed owulacją jest u mnie sporo tego śluzu,pozatym jak mam jajeczkowanie bolą mnie jajniki.Dlatego byłam ciekawa czy muszę sprawdzać codziennie.Przez te infekcje czekalam trzy miesiące,żeby zrobić hsg a w końcu jak zrobiłam to się okazało,ze mam zrosty po operacji usunięcia mięsniaków i znowu pod nóż.No i po rozmowie z lekarzem dowiedziałam się,że takie infekcje też utrudniają zajście w ciążę.Pozdrawiam:)
polarmiś, angela, inessa, megan8 lubią tę wiadomość
-
Miałam nic nie pisac bo az wstyd,ale wam powiem.Wczoraj wielki litosciwy M,poszedł ze mna do łożka,ale po chwili biedny tak sie zaczal zle czuc...cos go rzekomo strasznie dusiło-hahaha.sarałam sie opanowac nerwy,za chwile mu przeszlo i kontynuowalismy>Ja wiem ,moze z 5 min,bo stwierdzil ze nie ma juz sił.Nie musze Wam chyba mówic jak sie poczułam.Jestem teraz pewna ,ze on wcale nie chce tego dziecka,okłamał mnie wtedy,zeby wyszło jaki to on jest wspaniałomyslny.A teraz robi wszystko żeby nie było żadnego seksu ajesli juz cos jest to wymysla jakies historyjki,zeby tylko nie doszlo do "finału".Tylko po co?!Skoro nie chce to niech powie do cholery!A ja głupia łykam witaminki,kupuje rózne testy ze stresu juz siwieje a on bawi sie moim kosztem...Nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze ,ze macie normalnych facetow:)
Sylwia77, Olena, bliska77, inessa, samira, megan8 lubią tę wiadomość
-
wenus wrote:Miałam nic nie pisac bo az wstyd,ale wam powiem.Wczoraj wielki litosciwy M,poszedł ze mna do łożka,ale po chwili biedny tak sie zaczal zle czuc...cos go rzekomo strasznie dusiło-hahaha.sarałam sie opanowac nerwy,za chwile mu przeszlo i kontynuowalismy>Ja wiem ,moze z 5 min,bo stwierdzil ze nie ma juz sił.Nie musze Wam chyba mówic jak sie poczułam.Jestem teraz pewna ,ze on wcale nie chce tego dziecka,okłamał mnie wtedy,zeby wyszło jaki to on jest wspaniałomyslny.A teraz robi wszystko żeby nie było żadnego seksu ajesli juz cos jest to wymysla jakies historyjki,zeby tylko nie doszlo do "finału".Tylko po co?!Skoro nie chce to niech powie do cholery!A ja głupia łykam witaminki,kupuje rózne testy ze stresu juz siwieje a on bawi sie moim kosztem...Nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze ,ze macie normalnych facetow:)
Może spróbuj z nim porozmawiać ,niech się wypowie wprost bez ściemniania czy mu zależy na tym czy nie,ja też z moim M tak zrobiłam bo tak samo jak Ty mówiłam,że mu nie zależy ,że tylko ja się staram ,biegam po lekarzach i wszystkiego pilnuję, a on nic nie robi.I odpuściliśmy troche,jak są dni kiedy musimy się poprzytulac nie robi problemów tylko przychodzi grzecznie do łóżeczka.Nam pomogła rozmowa.A najlepszy jest wyjazd na urlop ,mój mąż może wtedy codzienniebliska77, polarmiś, samira, angela, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWenus, myślę, że faktycznie powinniście porozmawiać tak na poważnie, jakie każde z Was ma oczekiwania od życia, bo taka zabawa w ciuciubabkę jest bez sensu i do niczego dobrego nie prowadzi, nigdy, niestety, najgorzej jak na pewne tematy się milczy, będziecie oddalać się tylko od siebie, mówię poważnie, tylko warunek jest taki, że facet musi być szczery, musi do tego dorosnąć...., trzymaj się
jeśli chodzi o babysex i nie tylko, mój M na szczęście chce zawsze i wszędziesamira, angela, inessa, wenus, Bursztyn, Olena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagafbh wrote:anna maria wrote:Jestem zalamana ,bola mnie cycki i juz wiem ze na 100% dostane okres ,znowu nic nie wyszlo.No nic w kwietniu nastepna proba....i tak w kolko...
skąd to znamy...........
i ja też...bliska77, inessa, Olena lubią tę wiadomość
-
Sylwia77 wrote:wenus wrote:Miałam nic nie pisac bo az wstyd,ale wam powiem.Wczoraj wielki litosciwy M,poszedł ze mna do łożka,ale po chwili biedny tak sie zaczal zle czuc...cos go rzekomo strasznie dusiło-hahaha.sarałam sie opanowac nerwy,za chwile mu przeszlo i kontynuowalismy>Ja wiem ,moze z 5 min,bo stwierdzil ze nie ma juz sił.Nie musze Wam chyba mówic jak sie poczułam.Jestem teraz pewna ,ze on wcale nie chce tego dziecka,okłamał mnie wtedy,zeby wyszło jaki to on jest wspaniałomyslny.A teraz robi wszystko żeby nie było żadnego seksu ajesli juz cos jest to wymysla jakies historyjki,zeby tylko nie doszlo do "finału".Tylko po co?!Skoro nie chce to niech powie do cholery!A ja głupia łykam witaminki,kupuje rózne testy ze stresu juz siwieje a on bawi sie moim kosztem...Nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze ,ze macie normalnych facetow:)
Może spróbuj z nim porozmawiać ,niech się wypowie wprost bez ściemniania czy mu zależy na tym czy nie,ja też z moim M tak zrobiłam bo tak samo jak Ty mówiłam,że mu nie zależy ,że tylko ja się staram ,biegam po lekarzach i wszystkiego pilnuję, a on nic nie robi.I odpuściliśmy troche,jak są dni kiedy musimy się poprzytulac nie robi problemów tylko przychodzi grzecznie do łóżeczka.Nam pomogła rozmowa.A najlepszy jest wyjazd na urlop ,mój mąż może wtedy codziennie
M czasami też mówi mi nie -ciężko pracuje czasami po 12g i nie ma po prostu siły ale i tak jestem po cichu zła na niego za te nie.
Może chciał abyś go "siłą wzięła" hi hi. Spoko ja bym zastosowała chyba terapię zero sexu aż do następnej owulki na którą jakiś właśnie wyjazdzik zaplanowała bymsamira, inessa, Olena lubią tę wiadomość
-
samira wrote:angela wrote:Dziewczynki jestem już po wizycie. Cytuję gina - "ciąża piękna", słyszałam bijące serduszko , zresztą mój mąż też - oczywiście bardzo się wzruszyliśmy. Dostałam skierowanie na podstawowe badania, gin zmniejszył dawkę duphastonu i luteiny, odstawił estrofem. Za 2 tygodnie kolejna wizyta , dalej zalecane dbanie o siebie i spokojny tryb życia.
Dziękuję za pamięć i zainteresowanie - ja też myślami jestem z Wami i życzę tych cudownych emocji.
Miłego wieczorku i spokojnej nocy!
to super wieści
Angela - piękne informacje mam nadzieję że samopoczucie wspaniałe.angela, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygrosza wrote:Sylwia77 wrote:wenus wrote:Miałam nic nie pisac bo az wstyd,ale wam powiem.Wczoraj wielki litosciwy M,poszedł ze mna do łożka,ale po chwili biedny tak sie zaczal zle czuc...cos go rzekomo strasznie dusiło-hahaha.sarałam sie opanowac nerwy,za chwile mu przeszlo i kontynuowalismy>Ja wiem ,moze z 5 min,bo stwierdzil ze nie ma juz sił.Nie musze Wam chyba mówic jak sie poczułam.Jestem teraz pewna ,ze on wcale nie chce tego dziecka,okłamał mnie wtedy,zeby wyszło jaki to on jest wspaniałomyslny.A teraz robi wszystko żeby nie było żadnego seksu ajesli juz cos jest to wymysla jakies historyjki,zeby tylko nie doszlo do "finału".Tylko po co?!Skoro nie chce to niech powie do cholery!A ja głupia łykam witaminki,kupuje rózne testy ze stresu juz siwieje a on bawi sie moim kosztem...Nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze ,ze macie normalnych facetow:)
Może spróbuj z nim porozmawiać ,niech się wypowie wprost bez ściemniania czy mu zależy na tym czy nie,ja też z moim M tak zrobiłam bo tak samo jak Ty mówiłam,że mu nie zależy ,że tylko ja się staram ,biegam po lekarzach i wszystkiego pilnuję, a on nic nie robi.I odpuściliśmy troche,jak są dni kiedy musimy się poprzytulac nie robi problemów tylko przychodzi grzecznie do łóżeczka.Nam pomogła rozmowa.A najlepszy jest wyjazd na urlop ,mój mąż może wtedy codziennie
M czasami też mówi mi nie -ciężko pracuje czasami po 12g i nie ma po prostu siły ale i tak jestem po cichu zła na niego za te nie.
Może chciał abyś go "siłą wzięła" hi hi. Spoko ja bym zastosowała chyba terapię zero sexu aż do następnej owulki na którą jakiś właśnie wyjazdzik zaplanowała bym
o, to też dobry sposób , pamiętaj facetem i tak rządzi "natura", która prędzej czy później dojdzie do głosu
Głowa do góryangela, inessa, grosza lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Witajcie w nowym wiosennym dniu może w końcu powoli zacznie ładnie się robic na dworze ale i jasniej w naszych sercach.
Olenko dzieki kochana!
U mnie jestem w szoku Ovu choc przerywaną linią ale zaznaczyło mi owulacje.
Ja oprócz objawów "piersiowych" nie mam za bardzo innych objawów zwykle miałam ich już dużo a teraz cisza aż się boję,że to przed burzą. Zaczęłam modlić się aby @ nie przyszła w okresie okołoświątecznym bo nici z badań w szpitalu. Od wczoraj mam w buzi jakiś stan zapalny jakby afty ale nie do końca do tego jak zwykle o tej porze zaczyna się powoli rozkrecać alergia. Powinnam zacząć brać tabletki na alergie a co jeżeli akurat się nam uda, nie wiem czy można je wtedy brać. Do tego temperatura powoli ku górze oby nie przeziębienie.
Dziewczyny coraz wiecej zaciążonych wśród nas bardzo się cieszę ale też tak w sercu zazdroszcze po cichu "oj jak ja bym tak chciała" nie wiem czy kiedykolwiek doświadcze tego uczucia ale każdej z Was z całego serca teraz zwłaszcza gdy wiosna się zbliża Wam życzę
Witaj Inessa - w tym wiosennośniegowym ( u mnie) dniu hi hi
Trzymam kciuki za badanka.
No mi też właśnie w buzi powyskakiwało + katar mnie naszedł -na razie rumianek, homeo na katar i kanapeczki z cebulką
Żyjemy z optymistyczną wizją mnóstwa fasolek na święta!!!inessa, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wenus - wiem,że to trudne, ale chyba też bym odpuściła na jakiś czas - niech m zacznie za Tobą chodzić, albo tak jak mówią dziewczynki szczera rozmowa i ustalenie pewnych oczekiwań względem siebie - przykro mi,że tak się męczysz - mój jednak był / jest łatwiejszy w użytkowaniu
inessa, bliska77 lubią tę wiadomość