35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
mysza1975 wrote:Ja po wizycie u nowego gina. Młody, przystojny, ale bardzo konkretny.
2 cykle monitoringu bez wspomagaczy, jeżeli nie będzie owulacji to 3 cykle ze stymulacja, w międzyczasie drożność jajowodów i badanie nasienia. A potem jak się nie uda, będziemy się zastanawiać dalej.
No to prawdziwe konkrety - super
inessa lubi tę wiadomość
-
mysza1975 wrote:Ja po wizycie u nowego gina. Młody, przystojny, ale bardzo konkretny.
2 cykle monitoringu bez wspomagaczy, jeżeli nie będzie owulacji to 3 cykle ze stymulacja, w międzyczasie drożność jajowodów i badanie nasienia. A potem jak się nie uda, będziemy się zastanawiać dalej.
Grunt to dobry plan, a widać, że twój gin go ma
Oby tak dalej Mysza, nie poddawać się i do przodu, Powodzenia i trzymam kciuki
inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:rozumiem Cie Misku, mam dokladnie to samo, z tym ze ja jestem przed @, ale to bez znaczenia. Myslalam, ze go zagryze wczoraj. Facet nie przyjmuje nic co sie do niego mowi- co jest krytyczne, a slodzic sie caly czas nie da,neguje ewidentne rzeczy, ciagle wkurwiony, drze sie na psa- bo na mnie nie moze- chociaz wczoraj juz probowal, nic mu nie pasuje, i wszyscy sa debilami- poza nim oczywiscie.Wczoraj rozdarlam na niego paszcze i dzis chodzi jak w zegarku, ale tydzien byl w plecy, a ja mam takiego nerwa, ze mam mu ochote przywalic jakims tepym narzedziem.
Czasami myśle, że faceci naprawdę są z marsa i powinni tam wrócic
inessa, mysza1975, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAisab wrote:Czasami myśle, że faceci naprawdę są z marsa i powinni tam wrócic

A moj dzis przszedl z 3 wiechciami roznokolorowych tulipanow ( bo to moje ulubione kwiaty zima ), to moze mojego nie odsylajcie na Marsa? Przynajmniej jeszcze nie dzis
Aisab, Mango, Alis, inessa, Kate 75, Iwone, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:A moj dzis przszedl z 3 wiechciami roznokolorowych tulipanow ( bo to moje ulubione kwiaty zima ), to moze mojego nie odsylajcie na Marsa? Przynajmniej jeszcze nie dzis

Nie no ja swojego też jeszcze przetrzymam w domu , jeszcze mi potrzebny , muszę w weekend działac bo od niedzieli do środy będę na wyjeździe i nie wiem czy ovu nie będę miała w trakcie .
Pusurek, inessa lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:A moj dzis przszedl z 3 wiechciami roznokolorowych tulipanow ( bo to moje ulubione kwiaty zima ), to moze mojego nie odsylajcie na Marsa? Przynajmniej jeszcze nie dzis

No to się chwali, czy on naprawdę nie ma wad (wcześniej też było o licznych zaletach), gdzie ty go znalazłaś
P.S. Ja też uwielbiam tulipany, ale mój często przynosi inne wiechcie, bo niby tulipan jakiś nie taki, kompletnie tego nie rozumiem, ale czasami trafi w punkt
Myszonek, Aisab, Pusurek, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKate 75 wrote:No to się chwali, czy on naprawdę nie ma wad (wcześniej też było o licznych zaletach), gdzie ty go znalazłaś

Ma wady, jak kazdy
To co mnie najbardziej wkurza, to ciezko go namowic na typowo meskie roboty ( remonty, naprawy ), jak nie wrzasne albo nie strzele focha, to bedzie siedzial przy komputerze. Bo to kolejna wada - moglby spedzic pol dnia przy kompie i nawet by tego nie zauwazyl. Ja wiem, ze faceci tak maja i to znak czasow, ale wnerwia mnie to strasznie.
Pare pomniejszych tez by sie pewnie znalazlo, ale zdecydowanie zalety przewyzszaja wady
Poza tym cos, co mnie wkurzalo 10 lat temu w facetach, dzis mnie jakos mnie irytuje. Madrosc zyciowa? 
Ale mam w domu gentelmana i cenie to sobie bardzo. Lubie kiedy facet traktuje kobiete jak ksiezniczke, przynosi kwiaty, male prezenty, ubiera kurtke przy wychodzeniu. Doceniam to szczegolnie tu, bo typowy Norweg traktuje kobiete jak jednostke tej samej plci ( wywalczyly to sobie same ) i np. przytrzymywanie drzwi wydaje im sie niezrozumialym zwyczajem...
Kate 75, Alis, inessa, mysza1975, Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Kate 75 wrote:No to się chwali, czy on naprawdę nie ma wad (wcześniej też było o licznych zaletach), gdzie ty go znalazłaś

P.S. Ja też uwielbiam tulipany, ale mój często przynosi inne wiechcie, bo niby tulipan jakiś nie taki, kompletnie tego nie rozumiem, ale czasami trafi w punkt
Mój to tylko parę razy dał mi kwiaty a na prezent zawsze kase , ze mam sobie kupić co chce bo on nigdy nie wiedział co ale ostatnio powiedziałam , że ma mi kupić prezent a nie kase dawać no i się postarał , że cho ch . Jak go przycisęlam to od razu wiedział co kupić, cwaniak jeden,
Kate 75, Iwone, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Myszonek miałam dokładnie takie same zalecenia - konkretnie, bez jakiegoś wodolejstwa i podobny plan. I tego się trzymała - wykonałam wszystkie punkty z Twojej listy i zaszłam w ciążęmysza1975 wrote:Ja po wizycie u nowego gina. Młody, przystojny, ale bardzo konkretny.
2 cykle monitoringu bez wspomagaczy, jeżeli nie będzie owulacji to 3 cykle ze stymulacja, w międzyczasie drożność jajowodów i badanie nasienia. A potem jak się nie uda, będziemy się zastanawiać dalej.
- na inseminację nie zdążyłam. Widocznie taką mają politykę kliniki...ja jestem zadowolona. Jedynie o miesiąc przeciągnęłam z clo, ale to na moją prośbę zgodziła się na 4 cykl z clo - bo mam dobrą rezerwę i nie zmarnuje za dużo jaj przez to...
Pusurek, Myszonek, inessa, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Samira tak lubi robić- napisze, że opowie o ginie -a potem przeciąga w czasie. Trochę to irytujące - bo uważam, że specjalnie buduje niepotrzebne napięcie czy zainteresowaniepolarmiś wrote:Samira no napisz co u lekarza, czy wzial sie za Ciebie bo przepuszczasz kolejki w drodze do ciazy a teraz Twoja kolej.
. Ja parę razy kiedyś dopytywałam, ale już nie będę....Mam nadzieję, że nie urażam słowami, bo nie w tym rzecz...
Myszonek, samira, Bursztyn, Parka, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mysze, myszonki - wszystko mi się już tu myli - sorki, nie specjalnie. Avatary się zmieniają, nie ma zdjęć - trudno się rozeznać...Myszonek wrote:Bozia - myślę, że to myszki lista
ale pewnie mój gin w czwartek zleci to samo więc mogę ją przyjąć za swoją 
Myszonek, inessa, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:No to ladnie, z pomoca czy bez, dobrze, ze dal rade. Na drugi raz poradzi sobie sam

W sumie to widzę że mu się poprawiło ostatnio ( może dojrzał ?) nie chcę zapeszyć . Nadal czasami mnie tak wnerwi ale co zrobić , faceci są jak dzieci .
Pusurek, Kate 75, inessa lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Ma wady, jak kazdy
To co mnie najbardziej wkurza, to ciezko go namowic na typowo meskie roboty ( remonty, naprawy ), jak nie wrzasne albo nie strzele focha, to bedzie siedzial przy komputerze. Bo to kolejna wada - moglby spedzic pol dnia przy kompie i nawet by tego nie zauwazyl. Ja wiem, ze faceci tak maja i to znak czasow, ale wnerwia mnie to strasznie.
Pare pomniejszych tez by sie pewnie znalazlo, ale zdecydowanie zalety przewyzszaja wady
Poza tym cos, co mnie wkurzalo 10 lat temu w facetach, dzis mnie jakos mnie irytuje. Madrosc zyciowa? 
Ale mam w domu gentelmana i cenie to sobie bardzo. Lubie kiedy facet traktuje kobiete jak ksiezniczke, przynosi kwiaty, male prezenty, ubiera kurtke przy wychodzeniu. Doceniam to szczegolnie tu, bo typowy Norweg traktuje kobiete jak jednostke tej samej plci ( wywalczyly to sobie same ) i np. przytrzymywanie drzwi wydaje im sie niezrozumialym zwyczajem...
No to kamień z serca mi spadł, jednak ma wady i to typowe
Mój też tak ma z kompem, to jego przyjaciel, straszne bo czasami mam wrażenie, że mieszkam sama, jak się wciągnie w tą swoją obróbkę zdjęć, to po mężu, aczkolwiek ma to swoje zalety, bo chcę pobyć sama, a właściwie bez niego
No i złotą rączką raczej nie zostanie, ale podstawowe rzeczy zrobi, ale muszę wpisać na listę na korkowej tablicy tam nabierają ważności i po tym czasie zrobi. Raz się postarał zrobił mi ogrodzenie tarasu z takich drewnianych paneli, bo po operacji chciałam posiedzieć sobie w ukryciu na tarasiku w samej piżamce i jak wróciłam z szpitala stało, więc dochodziłam do zdrowia na nowym tarasiku, czyli przebłyski geniuszu są
Alis, Aisab, Pusurek, inessa, Mango, Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Aisab wrote:perfumy i bieliznę ale sądzę , że chyba córki się radził, w każdym razie co do perfum,
Wniosek nasuwa się sam, trzeba od naszych "m" wymagać, bo inaczej osiadają na laurach
Dobrze, że się poradził, bo nietrafione perfumy to nic fajnego.
inessa, Myszonek, Pusurek lubią tę wiadomość





