35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
POLARMIS- usuń linki z cytowania.
Dam ci link bezpośredni, tylko tam jest duzo różnych zdjeć kuchnia jest na koncu..wczesniej ja z ciaży
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2014, 18:58
Kate 75, megan8 lubią tę wiadomość
mamuśka syna-16 lat, po 8 letnim leczeniu niepłodności- córeczka-3 lata ; w planach trzecie :)to już ponad rok.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypolarmiś wrote:Nie moge wejsc .
Kolejne linki dzialaja. Ciekawe rozwiazanie z 2 wyspami, ale czy jest wygodne? Mam wrazenie, ze mozna sie sporo posiniaczyc biegajac miedzy naroznikami.
Ale pewnie kwestia przyzwyczajenia i wprawy.
Ja mam kuchnie w ksztalcie litery L, jest wtedy dosc sensowny ciag roboczy, z miejscem do przyrzadzania, mycia, gotowania/ pieczenia. wiec sie nie nalatam
A to wazne w kuchni, zeby nie robic zbednych przebiegow 
Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nie latam...wszystko mam pod ręką, wystarczy sie odwrócić, a my z M gotujemy, ANia siedzi na stole i na wszystko jest miejsce.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2014, 11:44
Pusurek, polarmiś, Kate 75, EwaT, Andzia33 lubią tę wiadomość
mamuśka syna-16 lat, po 8 letnim leczeniu niepłodności- córeczka-3 lata ; w planach trzecie :)to już ponad rok.
-
Fajna kuchnia Dagi

Ja mam za małą kuchnię na wyspę, no może na siłę dało by radę, ale ja zrobiłam blat na murku do codziennego jedzenia co by stołu w salonie nie niszczyć, a rozkład szafek w kształcie "L" jak Pusurek i sobie chwalę, a w we wnęce powstałej przez przypadek przy budowie,zrobiłam mini spiżarkę, małe pomieszczonko,ale co się wala, albo w szafkach nie mieści np. duże gabaryty sprzęt agd, wody mineralne i segregatory na śmieci tam trzymam
Jadę nad morze, połazić z kijkami powdychać jod, bo dziś fala duża
P.S. Pusurku odpisałam
Pusurek, samira, Mango, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA macie agd zabudowane czy nie? Ja mam swira na punkcie magnesow na lodowke, mam cala obmagnesowana + rysunki, notatki, artystyczny nielad

Ale glownym punktem w kuchni na magnesy sa 2 duze tablice magnetyczne, gdzie wisza te z roznych stron swiata. Musza miec nazwe kraju lub miasta i im bardziej sa barwne i kiczowante, tym lepsze. Wszyscy moi znajomi wiedza, ze nie ma ze mna problemu, jezeli chodzi z pamiatki z wyjazdow i przywoza mi je z wojazy. Mam ich ponad 70 i chyba bedzie czas na kolejna tablice
samira, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam
To w końcu napiszę co u tego lekarza było
Do Bozi . Nie pisałam tak od razu bo były tu tematy ciekawsze a nie miałam po co budować napięcia jak to ty określiłaś bo nic nadzwyczajnego nie powiedział
Do gabinetu weszłam razem z moim G. Zadawaliśmy bardzo dużo pytań Pierwsze co to dałam wyniki badania nasienia G. Powiedział że wyniki nie są najgorsze ale mimo wszystko dużo parametrów jest obniżonych i trzeba by się skonsultować z urologiem. Na pewno będą potrzebne suplementy które i tak stosujemy. Następnie ja dałam swoje wyniki z tarczycy z czego stwierdził że to na pewno będzie hashimoto i powiedział że trzeba będzie uregulować tarczycę bo w tej chwili ona jest za to wszystko odpowiedzialna. Czyli za plamienia w środku cyklu, wydłużające się cykle,
nie pękające pęcherzyki, mało śluzu płodnego, nadwaga ( bo przytyłam 10 kg. w niedługim czasie i zauważyłam że mam często napady głodu).
Oczywiście zrobił usg Macica i pochwa w porządku , torbiela nie ma musiał się wchłonąć.
Kazał się starać i jeśli nic nie wyjdzie do kwietnia to do niego przyjść to rozpoczniemy odpowiednią stymulację ,bo brał właśnie pod uwagę uregulowanie tarczycy a jak wiadomo miałam mieć wizytę u endo za 3 dni która nie wypaliła ( ale o tym pisałam w notatkach pod wykresem i muszę czekać do 7 lutego ) oczywiście wtedy będziemy ustalać histeroskopię z laparoskopią , mówił też o zakupieniu testów owulacyjnych ( nie ma problemu żeby były z allegro ) Ale robić 2 razy dziennie bo można przegapić owulacje. No i wiadomo jak to mówił wcześniej G w tym czasie do urologa. Wspominał też o in vitro pytając czy jesteśmy aż tak zdesperowani żeby przystąpić do niego w niedługim czasie a my odpowiedzieliśmy chórem że nie, i to wszystko co pamiętam.
mam nadzieję że ktoś to z was przeczyta chociaż nie spodziewam się odpowiedzi po tym jak ja zwlekałam z pisaniem...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2014, 14:08
EwaT, Iwone, polarmiś, malgos741, Kate 75, bliska77, grosza, Niuta, mysza1975, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Chudzina? Właśnie rozpoczynam dietkę, bo stuknęło mi 55,7 kg
Od 3 dni ćwiczę Chodakowską.
megan8, Pusurek, Andzia33 lubią tę wiadomość
mamuśka syna-16 lat, po 8 letnim leczeniu niepłodności- córeczka-3 lata ; w planach trzecie :)to już ponad rok.
-
Ja pierniczę - gdybym ważyła 56 kg - to byłabym jak szkielet...nawet nie chciałabym tyle ważyć...ważąc 72-74 kg wyglądam naprawdę zadawalająco - z tendencją do zanikania cycków już wtedy. Do 75-77 jest ok i tyle ważyłam przez ostatnie 2-3 lata. Teraz zaczynam z wagą 81 (może te dupki i clo, po których puchnę znów mi pomogły przytyć...) mam 170 cm wzrostu. 58 kg ważyłam w 8 klasie podstawówki..DAGI wrote:Chudzina? Właśnie rozpoczynam dietkę, bo stuknęło mi 55,7 kg
Od 3 dni ćwiczę Chodakowską.
bliska77, Niuta, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Ja też ważyłam 57 kg jak konczyłam podstawówkę, a w liceum urosłam jeszcze 4 cm. Teraz mam 173cm a ważę niestety 80 kg, trochę mi się przytyło ostatnimi czasy, ale to też moja wina bo niczego sobie nie odmawiałam.
Najlepiej czuję się w wadze 67 - 72, powyżej tej wagi już mi jakoś ciężko i nie podobam się sobie.
Już zaczęłam ograniczać sobie jedzenie, jeszcze żebym się zmobilizowała do ćwiczen, ale ja nygus jestem.
Samira - słuchaj Bozi, ona mądrze mówi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2014, 14:17
grosza, samira, Niuta, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Witam dziewczynki w sloneczna niedziele,u mnie nadal katastrofa mdlosci nie odpuszczaja i doszlo rzyganko poranne,to jest jakas masakra nie moge jesc i pic .Jestem tym wszystkim strasznie zmeczona ,23 mam wizyte u Gina.milego dnia
polarmiś, gosia7122, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWyspe widzialam , kuchnia wielkaale przez to ze na scianach nie wiele wydaje mi sie malo przytulna - ale to jest opinia z jednej fotki. Ja lubie pierdolniczek, musi sie duzo dziac- ale w takim pierdolniczku trudniej utrzymac czystosc. Byly tam fotki jak rosl Ci brzuszek to Ty ? Taka blondyneczka z dlugimi wlosami. Szczupaczek z ciebie. No ale przy mnie to kazdy jest chudziutki.DAGI wrote:Chudzina? Właśnie rozpoczynam dietkę, bo stuknęło mi 55,7 kg
Od 3 dni ćwiczę Chodakowską.
Andzia33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
anna maria bardzo CI współczuję - wiem, że może jestem nienormalna, ale liczyłam, że w drugiej ciąży poczuję co to znaczy mieć nudności i dzięki nim poleci waga - a tu tak jak poprzednio. Czuję się znakomicie - mam mnóstwo energii - mogłabym cały dzień zasuwać i wciąż mnie nosi. Jedyny objaw, to to, że padam około 22.00, no i bolą mnie cycki i to wszystko...
anna maria, samira, malgos741, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość







