35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
ja też słyszałam, że te wszystkie kawy rozpuszczalne, bezkofeinowe to zabójstwo.. że jak już pić to sypaną a najlepiej świeżo zmieloną
ja nie piję kawy więc nie mam tego problemu
megan8 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mnie też o tym wspomniała - że jeśli jestem kawiara i muszę - to dwie kawy max, ale starać się jednocześnie ograniczyć cofeinę w innych produktach, żeby nie dowalać -a więc zero coli - dla mnie akurat to nie problem...Reni wrote:hmm... mówisz, że i cola?
cholerka dobrze, że jestem na odwyku bo tak litr dwa szły dziennie
czytałam też gdzieś tam, że nie powinno się pić zielonej herbaty w ciązy - muszę poszperać - bo nie wiem dlaczego w sumie...
Panda- ja kupiłam dwie inne kawy na zachcianki - jedną taką zbożową z cykorią - wieczorem pije, ale to taka popierdułka i drugą kupiłam bezkofeinową do zaparzania- ale smak gorszy od zwykłej - no ale jak mnie bardzo ssie to piję.
Myślę, że pomału odstawię - i zostanę na jednej normalnej rano - bo inaczej nie funkcjonuję i po południu ta z cykorią...
bliska77, Panda, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
aga nie mam bladego pojęcia. Ja jeśli wrócę do aktywności, to postawię na basen....według mnie bezpieczniejagafbh wrote:dziewczyny, mam pytanie, co sądzicie o jeździe na rowerze stacjonarnym w ciązy? od dłuższego czasu jeździłam codziennie a teraz od listopada stoi bezczynnie i nie mogę patrzeć jak kurz na nim się osadza
bliska77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnybasen faktycznie bezpieczny ale kompleksy z powodu mojego wyglądu są zbyt silne i zbyt głęboko zakorzenione zeby sie przełamać, niestetyBozia3 wrote:aga nie mam bladego pojęcia. Ja jeśli wrócę do aktywności, to postawię na basen....według mnie bezpieczniej
-
A piłyscie INKE? Ja w ciaży właśnie Inkę lub Caro piłam- bardzo dobra jest z mlekiem

AG moja znajoma położna cała ciążę jeździła na zwykłym rowerze, tzn do 35c, bo później jej brzuch przeszkadzał. I ona mówiła,że jak sie przed ciażą jeździło to tylko trzeba pierwsze tygodnie odczekać a później można jeździć...czyli do 10tc nie zaleca się.
Przez słomkę kawkę? kurcze, dobry pomysł....a soki? chciałam dziś sok z marchewki i jabłka...
Dziewczyny- dziś skalpel !!!!!!Ja ruszam o 11.00,kto ze mną?
bliska77, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
mamuśka syna-16 lat, po 8 letnim leczeniu niepłodności- córeczka-3 lata ; w planach trzecie :)to już ponad rok.
-
szkoda...może znajdź jakiś basen, gdzie nie ma dużo ludzi - czasem przy hotelach takie mają.agafbh wrote:basen faktycznie bezpieczny ale kompleksy z powodu mojego wyglądu są zbyt silne i zbyt głęboko zakorzenione zeby sie przełamać, niestety
Ja - jak już dopuszczę do kompleksów to bardziej przed najbliższymi - w sensie np. facet, ale jak idę na basen, to mam w głębokim poważaniu co myślą CI obok mnie - tym bardziej, że często gęsto niczym się nie różnią, a nawet wyglądają czasem gorzej...
bliska77, Iwone, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
BOZIA- basen odpada niestety, dlaczego? coraz częściej jest w nich jakaś bakteria, kuzynka urodziła w 16tc bo złapała bakterie na basenie...teraz juz nie jeździła w kolejnej ciaży. To samo inna koleżanka w innym mieście- był w basenie gronkowiec, wyszło dopiero w południe, zamknęli basen za późno- straciła dziecko w 9tc.
Ja w ciaży byłam tylko raz na basenie specjalistycznym dla niepełnosprawnych, badany kilka razy dziennie, a i tak ratownik- kolega odradził przyjeźdzać, bo też jego zona miała problem po basenie.
Wiec ja unikam basenu w ciaży jak ognia...wole juz ten rowerek
bliska77, Parka, Andzia33 lubią tę wiadomość
mamuśka syna-16 lat, po 8 letnim leczeniu niepłodności- córeczka-3 lata ; w planach trzecie :)to już ponad rok.
-
nick nieaktualnydzięki za info, soki też jak najbardziej, słomka działa, wypróbowałam to na sobie tylko pamiętaj żeby słomki nie zatrzymywać "na zębach" ale otworek musi być juz za nimi coby barwny napój omijał zębyDAGI wrote:A piłyscie INKE? Ja w ciaży właśnie Inkę lub Caro piłam- bardzo dobra jest z mlekiem

AG moja znajoma położna cała ciążę jeździła na zwykłym rowerze, tzn do 35c, bo później jej brzuch przeszkadzał. I ona mówiła,że jak sie przed ciażą jeździło to tylko trzeba pierwsze tygodnie odczekać a później można jeździć...czyli do 10tc nie zaleca się.
Przez słomkę kawkę? kurcze, dobry pomysł....a soki? chciałam dziś sok z marchewki i jabłka...
Dziewczyny- dziś skalpel !!!!!!Ja ruszam o 11.00,kto ze mną?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
AGA- a faktycznie 14 dni trzeba uważać? Ja mam ten zel opalescece, 16. Kiedyś naprawdę w 4 dni o 3 odcienie wybielił. Teraz do soboty tylko będę dawać- 4 noce.
Ale nie mam już problemu z dziąsłami, odpukać. Ostatnio miałam bardzo czerwone, obolałe, chyba za dużo żelu, teraz dałam mniej, i nic nie bolało. A efekt i tak jest super.
bliska77 lubi tę wiadomość
mamuśka syna-16 lat, po 8 letnim leczeniu niepłodności- córeczka-3 lata ; w planach trzecie :)to już ponad rok.
-
Bozia3 wrote:ło matko - to teraz mnie Dagi nastraszyłaś...nie wiadomo co wybrać, a coś pasowałoby - raz, żeby za mocno nie przytyć, a dwa - lepsza kondycja do porodu
Bozia - polecam jogę i pilates, plus ćwiczenia w domu z piłką
bliska77, Panda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnylepiej uważać, ja miałam taki program 10cio dniowy, owszem dziąsła troszke potem bolały i byly bardziej wrażliwe ale sie opłaciło, jednak trzeba pamietać o jednym, takie wybielanie nie jest raz na zawsze, ja wybielałam ok 4 lat temu, cóż, obecnie nie ma po tym śladuDAGI wrote:AGA- a faktycznie 14 dni trzeba uważać? Ja mam ten zel opalescece, 16. Kiedyś naprawdę w 4 dni o 3 odcienie wybielił. Teraz do soboty tylko będę dawać- 4 noce.
Ale nie mam już problemu z dziąsłami, odpukać. Ostatnio miałam bardzo czerwone, obolałe, chyba za dużo żelu, teraz dałam mniej, i nic nie bolało. A efekt i tak jest super.
, wiadomo, ze kawa a tym bardziej "zarna" herbata pozostawiają bardzo wiele osadu na zębach.
-
nick nieaktualnyo tak, mam tą wielką piłkę i w ciaży z córka przynosiła mi ogromną ulgę a i potem była pomocna, jak moje rozdarte dziecie za cholerę nie chciało sie uspokoić, bralam ja na ręcę, twarz w twarz i siadałam na piłce i po prostu w siadzie delikatnie się na niej odbijałam a potem kołysałam na wszystkie strony - zbawienie dla kręgosłupa. Z kolei jak już córka była starsza robiłam jej rózne ćwiczenia na pilce, m.in. żabkę itp do dziś czasem na niej się wydurnia, taka piłka to prawdziwy skarb, 6 lat temu zapłacilam za nią ok 60zł wiec inwestycja sie opłaciłaAlis wrote:Bozia - polecam jogę i pilates, plus ćwiczenia w domu z piłką

Alis, grosza, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
AGA- ja wybielałam 2 lata temu, 4 lata temu...tak średnio mi wychodzi co 2 lata. Mam zrobione nakładki i tylko sam żel kupuje.
herbatkę pijam tylko zielona owocową, czarna jak juz to z cytryną, ale słabą, nie lubię mocnej herbaty.Kawa tylko z mlekiem i to duzo mleka...
Napisz mi, jak pamietasz- czego jeszcze trzeba unikać? marchewka, pomidor, koktail truskawkowy?
bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
mamuśka syna-16 lat, po 8 letnim leczeniu niepłodności- córeczka-3 lata ; w planach trzecie :)to już ponad rok.








