35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnya u mnie słoneczko przedziera się przez chmury zupka żurek zrobiona ,pozmywane talerze i szkło,ciasto na chlebek wyrobione ,czekam aż wyrośnie i do automatu do pieczenia wrzucę i ten zapach po pieczeniu mniam...
a i oglądam zaraz sędzię Wesołowską i czekam na G i a syn nie wiem o której przyjdzie bo dziś koniec rekolekcji i ferie świąteczne od jutraWiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2013, 12:52
bliska77, Sylwia77, angela, Olena, inessa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKażda z nas liczy na cud i lekarzy bo bez nich jakoś topornie nam idzie, ale w końcu pójdzie!!! Wzniosłabym toast za zielone kropki ale cholera od dłuższego czasu odmawiam sobie tej przyjemności! Więc trzymam kciuki za wszystkie.
samira, Sylwia77, bliska77, angela, inessa, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tez sobie mowie wrzuc na luz i ostatnio nawet mi szlo ale sa dni ze nie daje sie nad tym dolkiem zapanowac.Moze dlatego,ze jutro jade po wyniki nasienia mojego M i zaczynam sie denerwowac jakie beda.
bliska77, samira, inessa, polarmiś, megan8 lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Wiesz ja w tymcyklu mam podobnie i niestety nie umiem nad tym zapanować, nie wiem jak CI poradzić, do tego od paru dni mam straszną huśtawke emocjonalną wkurzam się sama na siebie. Trzymam za Ciebie Sylwia kciuki za nowy cykl
Olenka dzięki kochana nie wiem co ja bym zrobiła ze szczęści chyba na kolanach poszłabym do jakiegoś kościoła podziekować za Cud bo na to moge tylko liczyć
inessa jatez sie smieje ,ze jak sie uda to od miejsca gdzie mieszka moja mama jest 12 km do Lichenia ,to pojde na kolanach podziekowaciwka76, samira, angela, inessa, polarmiś lubią tę wiadomość
-
Dorka71 wrote:Mango!
Ja mam 42 lata (skończę w sierpniu)i z każdym nowym cyklem moje wątpliwości nie maleją, ale chęci też nie!wręcz przeciwnie...Jeżeli poczułaś taką potrzebę to znaczy, że trzeba próbować ją zrealizować...ochota na urodzenie dziecka nie może się brać ze złych pobudek, więc do dzieła!!!!
W sierpniu to już skończę kolejny roczek, ale trudno Zabieram się za robotę, bo potrzebę mam i to wielką Zawsze chciałam, ale tak się ułożyło, że mogę dopiero teraz próbować spełnić swoje marzenie.
Boję się tylko jednego ,że się nie uda Ale jak nie spróbuję to na pewno się nie uda
Teraz, gdy znalazłam to forum nadzieja wzrosła , bo wiem, że nie jestem sama. Nie chcę się dzielić swoimi wątpliwościami z bliskimi, np. ewentualną babcią , bo efekt będzie jeden - nerwowe oczekiwanie na efektbliska77, Sylwia77, samira, polarmiś, angela, angela, Olena, inessa, megan8 lubią tę wiadomość
Mango i jej marzenie -
Mango nie możemy się poddawać,każda z nas napewno myślala i pomyśli jeszcze wiele razy czy napewno mi sie uda Ja mam takie wachania nastrojow czasami ,ze sama jestem tym przerazona ale trzeba wierzyc,ze sie uda Nie jest latwo wierzyc,ale tylko to nas napedza do dzialania
samira, Mango, polarmiś, angela, inessa, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Olena wrote:samira wrote:anna maria wrote:samira wrote:ja jestem ciekawa jak mój się zachowa jak dzidzia przybędzie ,słyszałam ze powinno się wziąć ze szpitala ubranko żeby pies się z zapachem zapoznał wcześniej
samira ja tu widze u ciebie wykresik diety ,jaka stoszujesz ?masz jakies efekty?
na razie marne ale ja dopiero zaczynam to dieta MŻ czyli Mniej Żreć haha
próbuje nie jeść słodyczy a uwielbiam i nic smażonego raczej gotowane ,duszone w foli a śmieje się ze jak zacznę dietę to zmienię ten suwak na ciążowy ,już to pisałam ale tak było u 2kumpeli z innego forum ze zaciążyły jak zaczęły dietkę robić i mam zamiar kupić orbitreka i powalczyć z kijkami do nordingu...
MŻ najlepsza dieta. Też próbowałam , ale nie wychodziło, aż od kilku dni zażywam Lineę 30+. Dla mnie rewelacja, w końcu nie chce mi się tak mocno jeść. No i staram się 3-4razy w tygodniu na kijki chodzić. Jak tak podkręcę tempo to koszulka mokra, ale i ciało jędrniejsze.
kijki to jest super sprawa ja codziennie chodze po 6 km,nawet wystartowalam w maratonie sylwestrowym na 15 km.2 lata temu zastosowalam Dukana i schudlam 12 kg w 7 miesiecy.Potem zadnej diety przez 2 lata nie stosowalm i przytylam 4 kg,musze to znowu zrzucic .samira, Olena, inessa, polarmiś, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
iwka76 wrote:drogie panie , może któraś z was pomoże mi wytlumaczyć co oznaczaja wyniki z Toxoplazmozy . Czuli obecność przeciwciał Toxo IgM czy to zagraża dziecku jak bym w tym cyklu zaszła w ciąże . Bo oczywiście mój kochany pan ,,Doktorek ,, nawet nie popatrzał w wyniki i nic nie wiem . Cale szczęście przenosze się Niemiec do innej ginekolog ale to troche potrwa zanim moje ubezpieczenie będzie aktywne w niemczech . Podpowiedzcie mi prosze
Nie wiem czy pomogę, ale wynik dodatni IgG i IgM oznacza,że przechodziłaś toxo,czyli nie ma zagrożenia w ciąży; wynik ujemny IgG i IgM oznacza ,że jej nie przechodziłaś i wskazane jest badanie kontrolne w czasie ciąży . Ja obecnie czekam na wynik badania IgM , ponieważ nie przechodziłam toxoinessa, bliska77, polarmiś lubią tę wiadomość
-
angela wrote:iwka76 wrote:drogie panie , może któraś z was pomoże mi wytlumaczyć co oznaczaja wyniki z Toxoplazmozy . Czuli obecność przeciwciał Toxo IgM czy to zagraża dziecku jak bym w tym cyklu zaszła w ciąże . Bo oczywiście mój kochany pan ,,Doktorek ,, nawet nie popatrzał w wyniki i nic nie wiem . Cale szczęście przenosze się Niemiec do innej ginekolog ale to troche potrwa zanim moje ubezpieczenie będzie aktywne w niemczech . Podpowiedzcie mi prosze
Nie wiem czy pomogę, ale wynik dodatni IgG i IgM oznacza,że przechodziłaś toxo,czyli nie ma zagrożenia w ciąży; wynik ujemny IgG i IgM oznacza ,że jej nie przechodziłaś i wskazane jest badanie kontrolne w czasie ciąży . Ja obecnie czekam na wynik badania IgM , ponieważ nie przechodziłam toxo
angela dziękuje bardzio to jeśłi tak to możemy się starć nadal i mam nadzieje ze w tym cyklu owocnie .Ale pomimo tego jeszcze u mojej nowej pani doktor z pewnością będę pod tym kontem przebadana Pozdrawiaminessa, bliska77, angela lubią tę wiadomość
-
samira wrote:a u mnie słoneczko przedziera się przez chmury zupka żurek zrobiona ,pozmywane talerze i szkło,ciasto na chlebek wyrobione ,czekam aż wyrośnie i do automatu do pieczenia wrzucę i ten zapach po pieczeniu mniam...
a i oglądam zaraz sędzię Wesołowską i czekam na G i a syn nie wiem o której przyjdzie bo dziś koniec rekolekcji i ferie świąteczne od jutra
no nieżle Samirko
Ja jeszcze nic nie zrobiłam z jeszcze menu nie zaplanowałam nawet jakoś nie czuję tych świąt i dzisiaj małpowato się czuję tak byle jak muszę się wziąść za robotkę ale nie chce mi się mam takiego lenia, że szoksamira, inessa lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Hej Dziewuszki
strasznie sie pochorowalam, potworne bole miesni, temp.powyzej 39 do wczoraj, dzis spadla troche jest juz odrobine lepiej. ale strasznie mnie sponiewieralo, dzwonilam wczoraj do lekarza bo temp.nie moglam niczym zbic i powiedzial mi ze to paskudny wirus i antybiotyk i tak nic by tu nie dal. Na szczescie dzis troche odpuscilo, tylko jestem potwornie slaba, na nogach sie nie moge utrzymac. Wracam wiec do lozka. Pozdrawiam Was wszystkie, jak sie lepiej poczuje to nadrobie forumowe zaleglosci. Pewnie bedzie co czytac.
Kuruj się porządnie, worek zdrówka przesyłam !inessa, angela lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:Hej Dziewuszki
strasznie sie pochorowalam, potworne bole miesni, temp.powyzej 39 do wczoraj, dzis spadla troche jest juz odrobine lepiej. ale strasznie mnie sponiewieralo, dzwonilam wczoraj do lekarza bo temp.nie moglam niczym zbic i powiedzial mi ze to paskudny wirus i antybiotyk i tak nic by tu nie dal. Na szczescie dzis troche odpuscilo, tylko jestem potwornie slaba, na nogach sie nie moge utrzymac. Wracam wiec do lozka. Pozdrawiam Was wszystkie, jak sie lepiej poczuje to nadrobie forumowe zaleglosci. Pewnie bedzie co czytac.
oj biedna ,zdrówka !! -
nick nieaktualnyU nas zaczyna się chmurzyć i chyba niestety zpadnie śnieg
Ja już po obiadku kotlety mielone. W piątek upiekę babke i ciasto z glaretką na święta dla teściów, bo ja z M popołudniu właśnie w piątek jedziemy do moich rodziców. Niestety odezwe się do Was dopiero w poniedziałek bo u nich nie będe mieć mozeliwości dostępu do netu bo mój brat (20kilku latek)okupuje go prawie nonstop jak są wolne dni
Samira mniamniam żurek
Bursztynku odpoczywaj -
nick nieaktualny
-
Ja w poniedziałek byłam na kontroli u gina. Wszystkie wyniki z krwi, moczu i cytologia są idealne. Na badaniu usg mogłam znów zobaczyć maleństwo które podrosło a serduszko biło prawidłowo. Podczas badania lekarz poinformował mnie że maleństwo nie jest jedno ale dwa!!! Niestety nie zdążyłam się ucieszyć gdy zaraz potem dowiedziałam się że drugie maleństwo w 5 tyg prawdopodobnie przestało się rozwijać i nie było też bijącego serduszka. Zamarłam nie byłam w stanie wydusić z siebie ani słowa. Lekarz poinformował mnie że to nie wpłynie na rozwój pierwszego maleństwa i że to drugie widząc że to pierwszy trymestr zostanie wchłonięte bez ubocznych szkód. Mam nadzieję że to prawda i mimo że myśl o maleństwie które nie dało rady boli i nie daje mi spokoju to jedno co mnie trzyma przy zdrowych zmyslach to zdrowie dobrze rozwijającego sie skarba. Mam nakaz odpoczywania a o przygotowaniach świątecznych też mam zapomnieć.
inessa, samira, polarmiś, grosza, Olena, szczęśliwa, Mango, angela, megan8 lubią tę wiadomość