35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyale mi humor poprawiłaś dziękiBursztyn wrote:ale nie przepraszaj!

powiedz lasce ze myla jej sie gusta ze stanami emocjonalnymi, i jest to substancjalna roznica
i zadziwia Cie wielce ten fakt
po czym pokrec glowa z wyrazem zatroskania na twarzy 
Bursztyn, caffe, Simba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyno właśnie a mi chodzi o opierdziel a nie o to żeby być np. wulgarną ,po prostu potraktować ja w taki sposób jak ona mnie np.caffe wrote:Może pyskowanie nie zawsze zadziała, ale wczoraj trochę zadziałało. Bo jak ktoś się czuje bogiem, to go czasami na ziemię trzeba sprowadzić.
bliska77, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyInessa, to prawda, lęk będzie towarzyszył, a po pojawieniu się dzieciątka to już w ogóle, kiedyś o tym już pisałyśmy, myśl pozytywnie, będzie dobrzeinessa wrote:Hej kochane nie jestem wstanie nadgonić tego co piszecie ale ciesze sie,ze tyle tworzycie

DObrego dnia i tygodnia Wam życze
Mnie meczą mdłosci dzień i noc ale cóż trzeba to jakos przeżyc
od niedzieli mam niskie ciśnienie i nie mam na nic sił do tego wzdecia i zaparcia ale jakoś sobie narazie radze. Boje sie za to czy maluszkowi bedzie biło serce a wizyta dopiero za tydzień w srode ale cóż juz bedzie mi taki lek cały czas towarzyszył trzeba z tym jakoś żyć.
Czy są jakieś nowe zaciażone?????????????????????????
Buziaki dla każdej z Was kochane pamietam o Was

caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Czesc laseczki wpadam na chwilke i musze zmykac fanie ze zrobilyscie liste zaciazonych daje nadzije!!!!
Chcialm oficjalnie zaznaczyc ze ciesze sie bzykosercem Bursztyna!
Wszystkich smutnym zycze usmiechu, ciazowym zdrowka i reszczie zielonosci.
Panda slonce sle
Bursztyn, samira, bliska77, Bozia3, caffe, Simba, Parka, malgos741, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nie wiedzialam, ze moje bzykoserce wywola tyle radosciPanda wrote:Czesc laseczki wpadam na chwilke i musze zmykac fanie ze zrobilyscie liste zaciazonych daje nadzije!!!!
Chcialm oficjalnie zaznaczyc ze ciesze sie bzykosercem Bursztyna!
Wszystkich smutnym zycze usmiechu, ciazowym zdrowka i reszczie zielonosci.
Panda slonce sle

Dziekuje dziekuje
bliska77, samira, Bozia3, caffe, Parka, malgos741 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysłuchaj moja mama nie pyskowała w szpitalu i co ,teraz mój bart nie żyje,a przyjechał karetkąReni wrote:Samira takich pyskatych to mają na pęczki i olewają je mętnym siurem
im więcej się pyskuje tym mniej się załatwi i to nie tylko w szpitalach
a już to wcześniej pisałam tu chodzi o zdrowie i życie i nie można pozwolić na to żeby ludzi olewali,wiem ze trzeba czekać na swoją kolej ale jak jest coś poważnego to nie będzie ktoś czekać żeby się łaskawie ta osoba zajęli.pacjent do cholery też ma jakieś prawa...a ich motto jest po pierwsze nie szkodzić ,ciekawe nie...
sama składałam przysięgę Hipokratesa jak uczyłam się w szkole pielęgniarskiej(odeszłam w drugiej klasie niestety) i wiele lekarzy ma ja w poważaniu ...
Bursztyn, bliska77, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
czasem ciezko jest nie pyskowac...wiemsamira wrote:słuchaj moja mama nie pyskowała w szpitalu i co ,teraz mój bart nie żyje,a przyjechał karetką
a już to wcześniej pisałam tu chodzi o zdrowie i życie i nie można pozwolić na to żeby ludzi olewali,wiem ze trzeba czekać na swoją kolej ale jak jest coś poważnego to nie będzie ktoś czekać żeby się łaskawie ta osoba zajęli.pacjent do cholery też ma jakieś prawa...a ich motto jest po pierwsze nie szkodzić ,ciekawe nie...
sama składałam przysięgę Hipokratesa jak uczyłam się w szkole pielęgniarskiej(odeszłam w drugiej klasie niestety) i wiele lekarzy ma ja w poważaniu ...
najlepiej byloby twardo i na zimno, konsekwentnie egzekwowac swoje prawa, bo to jest najskuteczniejsze. Ja tez niestety z tych pyskujacych- jesli mam niedobry dzien, jesli dobry to- to sycze jak waz
i to ostatnie lepiej dziala
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2014, 13:50
samira, bliska77, Simba lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:nie wiedzialam, ze moje bzykoserce wywola tyle radosci

Dziekuje dziekuje
Bursztyn pamietaj ze bzykanko jest rowniez bardzo dobrym lekarstwem na piekna cere! a z reszta na co nie jest
ok spadam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2014, 13:50
Bursztyn, bliska77, Simba, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydziś i tak mam nastrój bojowy bo troszkę mi tempka spadła i chociaż toBursztyn wrote:czasem ciezko jest nie pyskowac...wiem
najlepiej byloby twardo i na zimno, konsekwentnie egzekwowac swoje prawa, bo to jest najskuteczniejsze. Ja tez niestety z tych pyskujacych- jesli ma niedobry dzien, jesli dobry to- to sycze jak waz
i to ostatnie lepiej dziala 
dopiero 10dpo to ja myślę ze już nic z tego cyklu
oj właśnie niekiedy nie da się na zimno
bliska77 lubi tę wiadomość
-
taki spadek to zaden spadeksamira wrote:dziś i tak mam nastrój bojowy bo troszkę mi tempka spadła i chociaż to
dopiero 10dpo to ja myślę ze już nic z tego cyklu
oj właśnie niekiedy nie da się na zimno
badz dobrej mysli 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2014, 13:55
samira lubi tę wiadomość
-
Samira współczuję...co nie zmienia faktu, że leją na to mętnym siurem
sama pracowałam kiedyś z ludźmi w firmie X..przy reklamacjach pewnych usług i kiedy ktoś dzwonił albo nawet przyszedł osobiście i na mnie japę wydzierał to przy entym utyskiwaniu tego dnia ..słuch mi się wyłączał
taka jest prawda
po drugiej stronie biurka też siedzą ludzie i ich też obowiązują przepisy danej instytucji.. i np w szpitalu co ma zrobić taka biedna pielęgniarka.. byłam świadkiem jak nad pielęgniarką pastwił się jegomość, bo nie przyjmował do wiadomości, że lekarz jest w danej chwili niedostępny. Je bał ją jak burą sukę a dziewczyna była niewinna .. nie pójdzie i nie wyciągnie lekarza za nogę, bo tak.
z czasem człowiek uodparnia się na krzyki, groźby, szantaże itp
sorry taki mamy system
samira wrote:słuchaj moja mama nie pyskowała w szpitalu i co ,teraz mój bart nie żyje,a przyjechał karetką
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2014, 13:56
bliska77, samira, gosia7122, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyniestety, szara rzeczywistosć ...Reni wrote:Samira współczuję...co nie zmienia faktu, że leją na to mętnym siurem
sama pracowałam kiedyś z ludźmi w firmie X i przy reklamacjach pewnych usług i kiedy ktoś dzwonił albo nawet przyszedł osobiście i na mnie japę wydzierał to przy entym utyskiwaniu tego dnia ..słuch mi się wyłączał
taka jest prawda
po drugiej stronie biurka też siedzą ludzie i ich też obowiązują przepisy danej instytucji.. i np w szpitalu co ma zrobić taka biedna pielęgniarka.. byłam świadkiem jak nad pielęgniarką pastwił się jegomość, bo nie przyjmował do wiadomości, że lekarz jest w danej chwili niedostępny. Je bał ją jak burą sukę a dziewczyna była niewinna .. nie pójdzie i nie wyciągnie lekarza za nogę, bo tak.
z czasem człowiek uodparnia się na krzyki, groźby, szantaże itp
sorry taki mamy system
samira lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnywiadomo ze za nogę nie wyciągnie jak naprawdę nie ma na to wpływuReni wrote:Samira współczuję...co nie zmienia faktu, że leją na to mętnym siurem
sama pracowałam kiedyś z ludźmi w firmie X..przy reklamacjach pewnych usług i kiedy ktoś dzwonił albo nawet przyszedł osobiście i na mnie japę wydzierał to przy entym utyskiwaniu tego dnia ..słuch mi się wyłączał
taka jest prawda
po drugiej stronie biurka też siedzą ludzie i ich też obowiązują przepisy danej instytucji.. i np w szpitalu co ma zrobić taka biedna pielęgniarka.. byłam świadkiem jak nad pielęgniarką pastwił się jegomość, bo nie przyjmował do wiadomości, że lekarz jest w danej chwili niedostępny. Je bał ją jak burą sukę a dziewczyna była niewinna .. nie pójdzie i nie wyciągnie lekarza za nogę, bo tak.
z czasem człowiek uodparnia się na krzyki, groźby, szantaże itp
sorry taki mamy system
a wiem jacy potrafią być klienci ,ta druga stronę tez znam chociaż zawsze starłam się być uprzejma w stosunku do nich
Reni, Bozia3, caffe, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Reni ja się z Tobą zgadzam. Pracuję po tej drugiej stronie - mam tak samo....jak ktoś drze japę - to ja nie załatwię nic - choć mogę...
Jeśli ktoś zaniedbuje swoje obowiązki - to rozumiem, że można mieć pretensje - ale najczęściej awanturują się sfrustrowane jakieś -(może w domu muszą milczeć) i po pół minuty widzę, że tu nie tylko chodzi o załatwienie sprawy, ale przy okazji o wyżycie się - więc nie na mnie - i ja się wtedy wyłączam - może sobie tą japę drzeć...
Reni, samira, bliska77, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
a już przez telefon

uwielbiam jak ktoś się wydziera a ja po jakimś czasem cichutko nieśmiało haaalo.. a druga strona TAK HALO a ja na to cichutko "bo coś przerwało" hahaha
i cisza.. typ stracił wątekBozia3 wrote:Reni ja się z Tobą zgadzam. Pracuję po tej drugiej stronie - mam tak samo....jak ktoś drze japę - to ja nie załatwię nic - choć mogę...
Jeśli ktoś zaniedbuje swoje obowiązki - to rozumiem, że można mieć pretensje - ale najczęściej awanturują się sfrustrowane jakieś -(może w domu muszą milczeć) i po pół minuty widzę, że tu nie tylko chodzi o załatwienie sprawy, ale przy okazji o wyżycie się - więc nie na mnie - i ja się wtedy wyłączam - może sobie tą japę drzeć...
polarmiś, samira, bliska77, Bozia3, Bursztyn, paszczakin, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Dziewczyny co sądzicie o turystycznych łóżeczkach, jako podstawowe i jedyne łóżeczko dla dziecka w domu. Coraz więcej moich znajomych zastosowało to rozwiązanie - nie jest to szczyt elegancji, ale niesamowita wygoda. One są lekkie, łatwo takim łóżeczkiem jeździć po całym mieszkaniu, potem zastępuje kojec, no i na wszystkie wyjazdy gdzieś dalej pakuje się do małej torby...Najpierw byłam sceptyczna, że jednak drewniane solidne,a to jakaś popierdułka, ale teraz coraz bardziej podoba mi się ten pomysł, tym bardziej, że robią je coraz bardziej fikuśne i ładne...co o tym sądzicie?
np.takie http://allegro.pl/lozeczko-turystyczne-baby-ono-293-przewijak-palak-i3887430012.html
Super pomysl. Bardzo uniwersalne, po co Ci lozeczko drewniane, osobno kojec i osobno lozko na wyjazd. Tu masz wszysko w jednym. Sama bym tak zrobila. A moje dzieciaki mialy i drewniane i turystyczne na wyjazdy i po cholerę?
samira, Bozia3, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Laski a jeśli, któraś stwierdzi, że nie chce więcej dzieci
to w poradniku praktyk antykoncepcyjnych dla kobiet (lata 20. XX w) zalecają aparat do przepłukiwania
cyt. Jeżeli aparat siedzi mocno, może on kilka godzin pozostawać na miejscu po spółkowaniu bez przedsiębrania opłukiwań.
Trwożliwe kobiety mogą dla pewności przystąpić natychmiast do opłukiwania pochwy zawsze ciepłą wodą, którą dobrze jest zaprawić nieco octem.
Przepłukiwania pochwy stanowią zabieg higieniczny, niezbędny dla kobiety, zwłaszcza utrzymującej stosunki płciowe i winny być przedsiębrane codziennie. Wystawiany przeciw nim dawniej zarzut, iż drażnią nazbyt błony śluzowe, upada wobec stwierdzonej przez porody elastyczności i wysokiej wytrzymałości tych błon oraz pożytku przepłukiwań."
umarłam
bliska77, samira, Bursztyn, mysza1975, Parka, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
samira wrote:to fajne ale na wyjazd a takie łóżeczko jest mało przewiewne mimo ze od góry otwarte i na pewno drewniane wytrzymalsze, chociaż nie przeczę ze są ładne i często maja w zestawie przewijak

Ja mam Graco i jest przewiewne bo ma azurowe boki, przod i tył. Jak dzieci byly starsze to azur z czesci nog wycielam i zrobilam jakby drzwiczki, wiec mogly same wchodzic i wychodzic z lozeczka
Andzia33 lubi tę wiadomość








