35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyinessa wrote:Sabino ja jestem nauczycielem nie mam pracy po przeprowadzce i rencie i chce założyć klub dla dzieci w godzinach popołudniowych aby zajć czas dzieciom,które nie mają z kim zostać w domku ( zajecia muzyczne,plastyczne,teatralne,moze odrabianie lekcji no i zabawa - a dzieci w wieku od 4-5 rż do 10 rż)
Mam nadzieję, że Ci się uda
Wiele rodzin nie wie co począć z dzieciaczkiem po szkole, gdy oboje pracują
Trzymam mocno kciuki!!
Myszonek, Andzia33, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyangela wrote:Lucky - nie jest łatwo!!!
Przed każdym zaśnięciem płacz i marudzenie, ale nie ulegam , nie poddaję się i mała w końcu zasypia. A mi się serce kroi, ale muszę być twarda i konsekwentna już na początku, bo później nie dam sobie rady
Mi osobiście ta metoda usypiania dziecka w samotności nie odpowiadała, a jeszcze w momencie gdy miało być to okupione kilkugodzinnym płaczem.Bursztyn, Lucky, angela, Nati74, EwaT, grosza, Olena lubią tę wiadomość
-
Ja uważam, ze spanie dziecka z rodzicami to przesada. Mój chrzesniak ma 6 lat i jeszcze spi z rodzicami. W jego pokoju było łóżko ale robiło za półkę na zabawki. Teraz już go nie ma w ogóle.
Simba, Żanet lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:Ja uważam, ze spanie dziecka z rodzicami to przesada. Mój chrzesniak ma 6 lat i jeszcze spi z rodzicami. W jego pokoju było łóżko ale robiło za półkę na zabawki. Teraz już go nie ma w ogóle.
Mnie tez sie to nie podoba, ale nie zarzekam sie ze nie bede tak robic jak Misiek...Uwielbiam te male, pachnace cialkasamira, Andzia33, Nati74 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni wrote:Ja uważam, ze spanie dziecka z rodzicami to przesada. Mój chrzesniak ma 6 lat i jeszcze spi z rodzicami. W jego pokoju było łóżko ale robiło za półkę na zabawki. Teraz już go nie ma w ogóle.
Nati74 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam inessko widze ze jesteś kochana dzielna Ja 29 czerwca miałam zabieg z powodu pustego jajeczka niestety popadłam w depreche,teraz się staram ale .....na razie mielizna dziewczyny czy w 26 cyklu bo wlasnie takie mam jakie powinny być w ciąży upławy bo mam dziwne kremowo zolte i lepkie
-
nick nieaktualnybiala wrote:Witam inessko widze ze jesteś kochana dzielna Ja 29 czerwca miałam zabieg z powodu pustego jajeczka niestety popadłam w depreche,teraz się staram ale .....na razie mielizna dziewczyny czy w 26 cyklu bo wlasnie takie mam jakie powinny być w ciąży upławy bo mam dziwne kremowo zolte i lepkie
-
witam , Was po dłuższej przerwie, próbowałam nadążyć za Wani z czytaniem ale się nie da. Po powrocie z gór nic mi się nie chce. Ale to z cycami było dobre. no i te obrazki Reni. Ja niestety
mam małe , no trudno pogodziłam się z tym.
Nati74, bliska77, Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyO, dzis temat spania z dzieckiem! To ja tez pozwole sobie sie wypowiedziec
Moja corka spala ze mna od poczatku, lozeczko sluzylo za podstawke pod przewijak i miejsce na pieluchyPoniewaz karmilam ja na zadanie, jadla dosc czesto, rowniez w nocy. Robila to na tyle czesto, ze wstawanie do niej w nocy co 2 - 3 godz i odkladanie jej z powrotem byloby absurdalne. A tak dostawala piers nieomal przez sen ( i jej, i moj ) i obie bylismy zadowolone. Zostala przestawiona do swojego lozeczka, ktore stalo w sypialni kolo naszego, kiedy miala 2 lata i przestalam ja karmic piersia, i odbylo sie to bez zadnych problemow. Zero lez, cale przespane noce od samego poczatku.
Tym razem pewnie bedzie podobnie, lozeczko jako ozdoba, dziecko kolo mniesamira, bliska77, Sabina, anek42, megan8, Andzia33, gosia7122 lubią tę wiadomość
-
Moja córka lubiła mieć dużo miejsca dla siebie , w łóżeczku spała od początku , ale to było bardzo naturalne . po nakarmieniu odkładałam ja a ona zasypiała , jak była troszkę starsza to "pogadała" troszkę do swojego miśka przed zaśnięciem. Lubiła dużo spać , zresztą do tej pory lubi.
samira, polarmiś, Sabina, grosza, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPusurek wrote:O, dzis temat spania z dzieckiem! To ja tez pozwole sobie sie wypowiedziec
Moja corka spala ze mna od poczatku, lozeczko sluzylo za podstawke pod przewijak i miejsce na pieluchyPoniewaz karmilam ja na zadanie, jadla dosc czesto, rowniez w nocy. Robila to na tyle czesto, ze wstawanie do niej w nocy co 2 - 3 godz i odkladanie jej z powrotem byloby absurdalne. A tak dostawala piers nieomal przez sen ( i jej, i moj ) i obie bylismy zadowolone. Zostala przestawiona do swojego lozeczka, ktore stalo w sypialni kolo naszego, kiedy miala 2 lata i przestalam ja karmic piersia, i odbylo sie to bez zadnych problemow. Zero lez, cale przespane noce od samego poczatku.
Tym razem pewnie bedzie podobnie, lozeczko jako ozdoba, dziecko kolo mniePusurek, bliska77, Bursztyn, anek42, Niuta, Olena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAisab wrote:Moja córka lubiła mieć dużo miejsca dla siebie , w łóżeczku spała od początku , ale to było bardzo naturalne . po nakarmieniu odkładałam ja a ona zasypiała , jak była troszkę starsza to "pogadała" troszkę do swojego miśka przed zaśnięciem. Lubiła dużo spać , zresztą do tej pory lubi.
-
nick nieaktualny
-
Polarmisiu - u mojej córeczki sen nocny jest ok - jest wykąpana, zjada mleczko , kładę ją do łóżeczka , pogłaszczę po główce i śpi. Ja pisałam o zasypianiu w ciągu dnia , ponieważ jak wcześniej wspominałam na forum , ma problem z zaśnięciem po zabawie, spacerze , a nawet zwyczajnym leżeniu na kocyku, trze oczy , płacze a usnąć nie może. Dlatego kładę ją spać i wychodzę , wykłóca się ze mną , wchodzę tylko żeby podać smoczka, który jest nagminnie wypluwany i znów wychodzę, a ona po 10 -15 minutach marudzenia i płaczu zasypia - jak ma mnie przy sobie nie uśnie. Co do spania w łóżku to był moment kiedy spała z nami , ale ani ona ani my nie spaliśmy spokojnie. W ogóle nie było problemu z przeniesieniem jej do łóżeczka, przypuszczam że gdyby wtedy protestowała to została by z nami.polarmiś wrote:Pewnie nie spodoba Ci się co napisze ale wyrażę swoją opinię: bo rozumiem że stosujesz metodę usypiania dziecka w samotności. Kiedyś przeczytałam takie zdanie: jesteśmy jedynymi ssakami, które wyrzucają od samego początku swoje małe z gniazda (gniazdem jest łóżko). to mi bardzo utkwiło w głowie. Dwa razy próbowałam tak uśpić małego i jednak stwierdziłam, że to trzeba nie mieć serca- mówię o sobie. Wiec zawsze spał z nami, nawet do tej pory ląduje u nas w łóżku i jak śpi obok nas ma cudownie spokojny sen, owszem rozpycha sie, musi któregoś z rodziców dotykać, tak mu dobrze. Nie sprzeciwiamy się bo za chwilę sam dorośnie do etapu spania w swoim pokoju lub z dziewczynami:-). Każde dziecko jest inne i każde dojrzewa własnym rytmem.
Mi osobiście ta metoda usypiania dziecka w samotności nie odpowiadała, a jeszcze w momencie gdy miało być to okupione kilkugodzinnym płaczem.Iwone, polarmiś, samira, bliska77, Kajaoli, megan8, Żanet, grosza, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
ja też spałam z dziećmi. Córka przy mnie nigdy nie zasypiął sama - za to u babci i owszem
Syn miał różne fazy - czasem zasypiła sam w łóżeczku, czasem potrzebował przytulańca - nic na siłę.Andzia33 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, czy ktoś miał na początku ciąży bóle pleców? Od 4 dni bolą mnie nieziemsko, jakby ktoś pod łopatką mnie nożem ciął. Koszmar jakiś
Sabina lubi tę wiadomość
-
Nati - ja miałam , może aż nie taki koszmarny jak u Ciebie , ale doskwierał