35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
biala wrote:dziekuje ale nie wiem co powiedzieć mam się udac do popradni genetycznej czy wiesz cos o tym
Biała - jeszcze raz - przytulam mocno.
CO do genetyki jeżeli to pierwsze poronienie, to zazwyczaj nie zwiastuje nic groźnego - zdarza się naprawdę wielu.
Jeżeli kolejne - przynajmniej trzecie - to powinnaś dostać skierowanie do genetyka.
Andzia33 lubi tę wiadomość
-
Simba wrote:Ty dragalu! Ja mam 174.
Ja tez
-
nick nieaktualny
-
A ja uwielbiam szpilki.
Tyle, że to faktycznie rozwala nie tylko kręgosłup, ale i biodra
-
nick nieaktualny
-
Sabina wrote:Biała jeszcze raz tulam mocno

Dziewczyny dziękuję za dobre słowa
Mam nadzieję, że w końcu dojdą co jest mojemu dziecku
A co do wzrostu to akurat mam nadzieję, że córa będzie max 175cm. Wg mnie ja jestem ciut za wysoka, ale po tylu latach z sobą - przyzwyczaiłam się
Sabina, a sprawdzałaś pasożyty? Lekarze to często lekceważą, a t paskudy potrafią dawać bardzo poważne objawy, a w dodatku trudno ich wykryć.
My w końcu na własną rękę przeleczyliśmy dziecko na robaki - mimo iż wyniki były niby negatywne - i stan się baaaardzo poprawił.
samira, Simba, Kate 75, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:http://www.sosrodzice.pl/zanim-odwiedzisz-noworodka/
fajny tekst
O! TO, to... niektórzy nie mają za gros wyczucia. Sorry, ale tłumne odwiedziny w szpitalu, codzienne wizyty tydzień o porodzie i całowanie noworodka zawsze doprowadzało mnie do szału.
Jak dla ,mnie to do szpitala powinny przychodzić tylko najbliższe osoby - i nie zawsze są to teście
A w kolejnych dniach też warto poczekać przynajmniej ze 2 tygodnie. I bezwzględnie należy być zdrowym!
Pamiętam jak leżałam z synem w szpitalu to czasami do młodej mamy potrafiło przyjść 10 osób na raz i siedzieć 3 godziny - a przecież to nie były izolatki! Człowiek miał problem by wstać do toalety
caffe, Myszonek, samira, grosza, Niuta, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:Fajny,trzeba go na drzwiach wejściowych powiesić, bo nie wszyscy takich rzeczy przestrzegają

ALbo wysłać rodzinie i znajomym ze 2 tygodnie przed terminem porodu
caffe, Myszonek lubią tę wiadomość
-
Ja pamiętam ja do mnie do domu były "pielgrzymki", że nawet gazety nie miała m czasu przeczytać. W końcu się wkurzyłam, właśnie z powodu braku wyczucia i poczucia czasu.Nati74 wrote:ALbo wysłać rodzinie i znajomym ze 2 tygodnie przed terminem porodu

Nati74, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Mój młody wyszedł dzisiaj do domu. Jest wszystko ok, teraz tylko zmiana opatrunków co kilka dni.
A z tym najmniejszym mieszkającym w brzuszku, wczoraj miałam niezła zabawę. Kopał, więc go połaskotałam i przestał. Jak przestałam łaskotać, to znowu zaczął kopać i tak w kółko przez ok. 20 min.
Myszonek, mysza1975, Nati74, malgos741, EwaT, polarmiś, samira, Simba, Mango, Viv78, Kate 75, grosza, paszczakin, Sabina, Niuta, Bursztyn, megan8, gosia7122, Żanet, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
pieszczoch ci rosnie
caffe, Kate 75, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
cześć dziewczynki

Wczoraj się nie odzywałam bo pół dnia przespałam a pół dnia przeleżałam.
Co do wzrostu to ja przy was kurdupelek bo mam 155cm a mój 178cm.
Biała przytulam
Caffe to musi być extra uczucie
samira, caffe, Kate 75, Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość
01.2015 iui
invicta Gdańska
10.2015 iui
Artemida Olsztyn
ivf Kwiecień punkcja 14.04.2016
kariotypy ok
mutacja MTHFR
ivf listopad Novum co ma być to będzie...transfer 18.11.2017
-
Uczucie supermalgos741 wrote:cześć dziewczynki

Wczoraj się nie odzywałam bo pół dnia przespałam a pół dnia przeleżałam.
Co do wzrostu to ja przy was kurdupelek bo mam 155cm a mój 178cm.
Biała przytulam
Caffe to musi być extra uczucie
malgos741 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNati74 wrote:O! TO, to... niektórzy nie mają za gros wyczucia. Sorry, ale tłumne odwiedziny w szpitalu, codzienne wizyty tydzień o porodzie i całowanie noworodka zawsze doprowadzało mnie do szału.
Jak dla ,mnie to do szpitala powinny przychodzić tylko najbliższe osoby - i nie zawsze są to teście
A w kolejnych dniach też warto poczekać przynajmniej ze 2 tygodnie. I bezwzględnie należy być zdrowym!
Pamiętam jak leżałam z synem w szpitalu to czasami do młodej mamy potrafiło przyjść 10 osób na raz i siedzieć 3 godziny - a przecież to nie były izolatki! Człowiek miał problem by wstać do toalety
podpisuje się pod tym ,ja już teraz zapowiedziałam G ze jak będzie dzidziuś to nie ma pielgrzymek przez najbliższe dwa tygodnie ,nie mówiąc o całowaniu i braniu na ręce,a już nie mówię jak ktoś jest chory czy zaraz po chorobie
caffe, Nati74 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycaffe wrote:Mój młody wyszedł dzisiaj do domu. Jest wszystko ok, teraz tylko zmiana opatrunków co kilka dni.
A z tym najmniejszym mieszkającym w brzuszku, wczoraj miałam niezła zabawę. Kopał, więc go połaskotałam i przestał. Jak przestałam łaskotać, to znowu zaczął kopać i tak w kółko przez ok. 20 min.
super,też tak chcę
caffe lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny



i jej marzenie


