35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
paszczakin wrote:widzisz bursztyn, misiek bedzie pielgrzymowal, a Tobie sie nie chce przez wode przeprawic?
chorobe morska mam.....
Bursztyn Ty powinnaś siedzieć na dupie w Krakowie i co najwyżej na Kleparz się wybrać. Do samolotu musisz się upijać, żeby opanować napady paniki, na wodzie masz chorobę morską - nic tylko pieszo się przemieszczać.
Swoją drogą się zastanawiałam, czy swoim pacjentom na ataki paniki też zalecasz - podobnie jak sobie - gin z tonikiem?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2014, 12:25
Bursztyn, Iwone lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:Bursztyn Ty powinnaś siedzieć na dupie w Krakowie i co najwyżej na Kleparz się wybrać. Do samolotu musisz się upijać, żeby opanować napady paniki, na wodzie masz chorobę morską - nic tylko pieszo się przemieszczać.
swiete slowatylko pieszo
Rynek, Kleparz, ewentualnie Hala Targowa, jakies ksiegarnie obleciec, knajpa na Kazimierzu, a potem wrocic na Rynek
Bozia3 wrote:Swoją drogą się zastanawiałam, czy swoim pacjentom na ataki paniki też zalecasz - podobnie jak sobie - gin z tonikiem?megan8 lubi tę wiadomość
-
dzisiaj mam dzień skojarzeń
skończyła mi się @ więc dzisiaj chyba się skojarzę z moim M albo nie bo się nie odzywa..focha ma, bo wczoraj wywaliłam go z salonu do sypialni, bo mi chrapał (a ja na te dźwięki reaguję bardzo źle) a ja musiałam skupić się nad projektem
haha
Bozia3 wrote:Reni - jak Ty dziś łapiesz wszystkich za językCoś się wreszcie ożywiłaś...
bliska77, malgos741, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
no to sorry tutaj to i Harry Potter nie pomoże
w takim razie pozostaje Ci tylko kucać
Bursztyn wrote:no chyba ze tak, taka opcje moge rozwazyctylko nie lubie tuneli
ale pomysle
Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:no to sorry tutaj to i Harry Potter nie pomoże
w takim razie pozostaje Ci tylko kucać)
Simba, Reni, paszczakin, Bozia3, Sabina, samira, polarmiś, kapturnica lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:dzisiaj mam dzień skojarzeń
skończyła mi się @ więc dzisiaj chyba się skojarzę z moim M albo nie bo się nie odzywa..focha ma, bo wczoraj wywaliłam go z salonu do sypialni, bo mi chrapał (a ja na te dźwięki reaguję bardzo źle) a ja musiałam skupić się nad projektem
haha- jest tak co jakiś czas - mój A. jest okropnie humorzasty - dobrze, że trafił na taki wspaniały charakter jak mój...
i jakoś to znoszę - w sumie ostatnimi czasy coraz lepiej - po prostu to zaczynam olewać i zajmuję się wtedy sobą..
Bursztyn, Simba, Reni, Sabina, samira, polarmiś, bliska77, malgos741, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:dzisiaj mam dzień skojarzeń
skończyła mi się @ więc dzisiaj chyba się skojarzę z moim M albo nie bo się nie odzywa..focha ma, bo wczoraj wywaliłam go z salonu do sypialni, bo mi chrapał (a ja na te dźwięki reaguję bardzo źle) a ja musiałam skupić się nad projektem
hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2014, 12:43
Reni lubi tę wiadomość
-
Hej wszystkim:-) wróciłam z monitoringu,od wtorku do dziś jajko pękło,owu potwierdzona choć bez skoku temp do tej pory.Odkąd zaczęłam obserwować swoje cykle,to mam wrażenie,że nie tylko czuję ale i słyszę owulacyjne ruchy w brzuchu.Teraz to czekanie,wyłapywanie każdego sygnału..pozdrowienia Wam wszystkim ślę.
Reni, Mango, Sabina, samira, Iwone, polarmiś, bliska77, malgos741, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bozia3 wrote:mój A. jest okropnie humorzasty - dobrze, że trafił na taki wspaniały charakter jak mój...
i jakoś to znoszę - w sumie ostatnimi czasy coraz lepiej - po prostu to zaczynam olewać i zajmuję się wtedy sobą..
-
ale poważnie.. mam chęć niechcący dłużej mu przytrzymać poduszkę na twarzy.. aż się we mnie gotuje.. rozrywa mnie od środka..jakby miała wyjść ze mnie godzilla lub jakiś inny obcy
Bozia3 wrote:Ja z tym chrapaniem już też ledwo funkcjonuję....Przed ciążą było inaczej, bo często se walnęliśmy wieczorem po winie i spałam jak tralala - a teraz nie mam spania, latam do kibelka i jeśli nie zasnę pierwsza to kanał normalnie...a każdy chrap - jakby mi ktoś szpilę w uszy wbijał... U nas też ciche dni...- jest tak co jakiś czas - mój A. jest okropnie humorzasty - dobrze, że trafił na taki wspaniały charakter jak mój...
i jakoś to znoszę - w sumie ostatnimi czasy coraz lepiej - po prostu to zaczynam olewać i zajmuję się wtedy sobą..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2014, 12:48
Bursztyn, malgos741, kapturnica lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:ale poważnie.. mam chęć niechcący dłużej mu przytrzymać poduszkę na twarzy.. aż się we mnie gotuje.. rozrywa mnie od środka..jakby miała wyjść ze mnie godzilla lub jakiś inny obcy
Simba, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:ale poważnie.. mam chęć niechcący dłużej mu przytrzymać poduszkę na twarzy.. aż się we mnie gotuje.. rozrywa mnie od środka..jakby miała wyjść ze mnie godzilla lub jakiś inny obcy
) i na moment się uspokaja...a potem znów od nowa...
Ostatnio mnie rozśmieszył - bo byłam już zdesperowana - i zaczęłam go budzić - mówię błagalnym głosem - proszę, odwróć się na bok do ściany -bo ja chora jestem i spać nie mogę...a on się obudził i nieprzytomny do mnie mówi: no dobra..ale mogłabyś to mniej teatralnie wygłaszać....
Simba, Reni, Bursztyn, Sabina, samira, gosia7122, polarmiś, Andzia33, kapturnica lubią tę wiadomość
-
Monia37 wrote:Hej wszystkim:-) wróciłam z monitoringu,od wtorku do dziś jajko pękło,owu potwierdzona choć bez skoku temp do tej pory.Odkąd zaczęłam obserwować swoje cykle,to mam wrażenie,że nie tylko czuję ale i słyszę owulacyjne ruchy w brzuchu.Teraz to czekanie,wyłapywanie każdego sygnału..pozdrowienia Wam wszystkim ślę.
Monia37 lubi tę wiadomość
-
Bozia ja kiedyś miałam na ustach przeniosła się do nosa na nos, czoło,brodę, ramiona, szyję
proponuję to miejscę dotykać tylko papierem
zanim dotkniesz śmieszną umyj ręce jak masz plasterki compeed to przyklej to nie rozniesie Ci się
współczuję
ostatnio znowu miałam w nosie dziwne i na górnej wardze..
Bozia3 wrote:Dziewczyny - mam taką opryszczkę, że zaczyna się w nosie a kończy na wardze....już bym panikowała, ale z tego co pamiętam, to pisałyście, że ta groźna dla płodu - to na kaśce się ujawnia...mam nadzieję, że ta pod nosem bezpieczna jest...