35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:w UK jest dokladnie tak samo jak u Ciebie, gina sie nie widzi przez cala ciaze, tylko polozna Cie prowadzi i pozostaje tylko modlic sie i miec nadzieje ze jest kompetentna....
No dobra, ale co przed czy po ciazy? Kiedy sie idzie do ginekologa? Co z profilaktyka, tak jak w Polsce?
Ja tu nie bylam, bo jezdze do Polski na wszystkie badania, ale wiem, ze lekarz kieruje na konsultacje ginekologiczna, kiedy cos sie dzieje. -
Pusurek wrote:Uslyszalam to od ordynatora oddzialu gin - poloz. Mysle, ze bedziemy dazyc do Unii, w tym tez. Tym bardziej, ze polozne sa coraz lepiej wyksztalcone, kiedys wystarczylo skonczyc 2 letnie studium medyczne, teraz jest to kierunek na studiach medycznych ( licencjat, potem magister )
A ginekologom bardziej sie bedzie oplacalo miec tylko prywatne gabinety, niz robic na NFZ.
Mi tez sie to nie podoba osobiscie...
I pewnie o to chodzi. Dobrze wykształconym, ale "tylko położnym" zapłaci się mniej, a lekarze będą kosić kasę w prywatnych gabinetach. -
nick nieaktualnymysza1975 wrote:I pewnie o to chodzi. Dobrze wykształconym, ale "tylko położnym" zapłaci się mniej, a lekarze będą kosić kasę w prywatnych gabinetach.
No i wszyscy beda zadowoleni, przynajmniej teoretycznie. Rzad zalata dziure, a giny beda napychac sobie kieszen... -
nick nieaktualnyNie wyobrażam sobie przebiegu całej ciąży prowadzonej tylko przez położoną usg tylko 2razy po prostu jaka by nie była nasza Polska służba zdrowia to akurat kobiety ciężarne u nas mają luksus
gosia7122, Pusurek, samira, caffe, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Uslyszalam to od ordynatora oddzialu gin - poloz. Mysle, ze bedziemy dazyc do Unii, w tym tez. Tym bardziej, ze polozne sa coraz lepiej wyksztalcone, kiedys wystarczylo skonczyc 2 letnie studium medyczne, teraz jest to kierunek na studiach medycznych ( licencjat, potem magister )
A ginekologom bardziej sie bedzie oplacalo miec tylko prywatne gabinety, niz robic na NFZ.
Mi tez sie to nie podoba osobiscie...
Studium dla położnych zawsze trwało 2.5 roku (dla pielęgniarek 2 lata), eraz wystarczy licencjat roczny, jeśli położna jest po studium, albo 3 letnie studia po których ma licencjata. Na dzień dzisiejszy nie musi mieć mgr -
Pusurek wrote:No dobra, ale co przed czy po ciazy? Kiedy sie idzie do ginekologa? Co z profilaktyka, tak jak w Polsce?
Ja tu nie bylam, bo jezdze do Polski na wszystkie badania, ale wiem, ze lekarz kieruje na konsultacje ginekologiczna, kiedy cos sie dzieje.
profilaktyka- pielegnierka pobiera cytologie i jesli cos jest nie tak to wysylaja cie wtedy do szpitala do gin.Pusurek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:po ciazy idzie sie do swojego lekarza pierwszego kontaktu i on maca cie po brzuchu poczym stwierdza czy iest okczy nie
profilaktyka- pielegnierka pobiera cytologie i jesli cos jest nie tak to wysylaja cie wtedy do szpitala do gin.
No to tu jest tak samo. Czyli czeka mnie tzw. turystyka medyczna do konca zycia?Bursztyn lubi tę wiadomość
-
A ja dziewczyny bylam dzisiaj u 2 ginekologow.
W klinice leczenia nieplodnosci i w prywatnej klinice.
Cale dopoludnia wysiedzialam sie w poczekalniach.
Mialam zrobione badnie HSG - droznosci jajowodow. Sa drozne.
Za to wykryla mi pani ginekolog polipa ktorego musze usunac.
I zaczely sie schody. W szpitalu panstwowym na taki zabieg czeka sie okolo pol roku. Doradzila mi ze w moim przypadku - a wiec zaawansowany wiek - nie ma sensu tyle czekac. Dlatego poszlismy do prywatnego.
Podobno czeka sie tylko 2 miesiace - wizyte mam w przyszlym tygodniu i wtedy wszystko sie dowiemy.
Zycie nie jest uslane rozami - jak jedno dobrze to drugie znowu zle i tak w kolko.
Co do lekarzy - ginekologow - we Wloszech bada lekarz. Testy nie wiem kto. Ale badania prowadzi lekarz.
Kolezanka byla 2 lata temu tu w ciazy i miala ksiazeczke gdzie byly terminy badn i wizyt u ginekologa na cala ciaze rozpisane.
Mysle ze co kraj to obyczaj.Pusurek, samira, grosza, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sabina - przykro mi bardzo
Sabina lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sabina wrote:Tylko, że ja nie wiem co to było? Jakieś zaburzenia? Ciąża biochemiczna? Nie wiem. Muszę pomyśleć, czy dam radę dłużej się starać.
Co prawda dr już mi kazała przyjść w poniedziałek na USG, ale na razie sama nie wiem czy tego chce.
Dziękuję Wam za tyle wsparcia ;-*
co znaczy - czy dam rade sie starać? czy to znaczy -czy dam rade współzyć?Sabina, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMegan - wszystkiego najlepszego
Dziewczyny wypijcie i za mnie!
Nati jestem szczęśliwa, że dzidziuś rośnie
Paszczaku - zapomniałam pogratulować dobrych wieści z kliniki
Ech idę spać, miałam bardzo ciężki dzień.Nati74, samira, Żanet, grosza, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny