35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBliska 77 wrote:mam to samo tylko ze u mnie 108 dni.........właśnie dziś sobie przypominałam jak to było........
Ja poprzednim razem bylam bardziej zestresowana w ciazy, porodu sie nie balam, bo skad mialam wiedziec, co mnie czeka?
Teraz mam wiekszy luz w ciazy, ale zaczynam sie spinac przed porodem, bo wiem, pamietam, niepokoje sie. I boje sie o dziecko...
samira, Bliska 77, Iwone, Sabina, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Dorka71 wrote:Reni ja też sobie uświadomiłam, że ostatnie dwa lata zmarnowane przez schizowe "zachodzenie" w ciążę...może to dziwnie zabrzmi ale uświadomiła mi to mama swoim odejściem...samo staranie się nie jest złe, ale to, że podporządkowałam swoje życie to totalna porażka...po co cokolwiek zmieniać przecież zaraz zajdę w ciążę to i tak wszystko się zmieni- tak myślałam i co? dwa lata poszło się....nie przestałam myśleć o dziecku, ale w końcu przypomniało mi się, że mam dwoje już tu na tym świecie, że chłop istnieje również poza owulacją, że od dwóch lat nie zmieniłam nic w wyglądzie domu i swoim przede wszystkim...to dopiero dół
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2014, 18:08
samira, Iwone, Bursztyn, Sabina, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
moremi wrote:Hej dziewuchy i Ty Andżej
Dzisiaj byłam pierwszy dzień w nowej pracy i jest superFirma 4 razy mniejsza od poprzedniej, ale fajna atmosfera
no i mój małż dostał w końcu pracę
w zawodzie
a do tego widziałam po drodze 6 bocianów
ani chybi sześcioraczki będą
spokojnie, podzielę się, mi jedno na razie wystarczy
-
Pusurek wrote:Ja poprzednim razem bylam bardziej zestresowana w ciazy, porodu sie nie balam, bo skad mialam wiedziec, co mnie czeka?
Teraz mam wiekszy luz w ciazy, ale zaczynam sie spinac przed porodem, bo wiem, pamietam, niepokoje sie. I boje sie o dziecko...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2014, 18:11
Pusurek, samira, Iwone lubią tę wiadomość
-
Ja już po wizycie u nowego gina i jestem rozczarowana. Okazało się, że umówiłam się na wizytę nie do tego gabinetu o którym myślałam. Dopiero dziś kiedy jechałam do niego z nawigacją uświadomiłam sobie, że umówiłam się nie tam gdzie chciałam. Ta sama ulica, ale inny nr.
Na miejscu okazało się, że lekarz nie ma w gabinecie USG, a na tym mi najbardziej zależało.
W pierwszym momencie chciałam wrócić do domu, ale później pomyślałam że skoro już tu jestem, to co mi zależy.
Na wstępie powiedziałam że staram się jeszcze o dziecko. Na kartce miałam napisane jak wyglądały moje ostatnie cykle i jakie leki brałam i o cyście, czy ją jeszcze mam, ale tego zwykłym badaniem ginekologicznym nie mógł stwierdzić.
Zanim mnie zbadał, zrobił mi wykład na temat zachodzenia, utrzymania ciąży w tym wieku i o porodzie jaki może być skomplikowany. Że jeszcze do niedawna kobieta 30 -letnia była uważana za starą pierwiastkę itp. że teraz się to trochę zmieniło, bo coraz więcej kobiet po 30 rodzi swoje pierwsze dzieci. Znów pożałowałam, że nie wróciłam do domu
Zbadał mnie i powiedział, że moje ostatnie cykle mogą być już wczesną oznaką menopauzy, ale mój stres w tym czasie też mógł spowodować przedłużające się okresy.
Na koniec przepisał mi lutkę dowcipną na 3 m-c i życzył powodzenia.
Na poniedziałek mam umówioną wizytę u starego gina. Muszę się dowiedzieć czy nadal widzi tam jakąś cystę.
Bliska 77, inessa, samira, Bursztyn, Sabina, Reni, gosia7122, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Iwone wrote:Ja już po wizycie u nowego gina i jestem rozczarowana. Okazało się, że umówiłam się na wizytę nie do tego gabinetu o którym myślałam. Dopiero dziś kiedy jechałam do niego z nawigacją uświadomiłam sobie, że umówiłam się nie tam gdzie chciałam. Ta sama ulica, ale inny nr.
Na miejscu okazało się, że lekarz nie ma w gabinecie USG, a na tym mi najbardziej zależało.
W pierwszym momencie chciałam wrócić do domu, ale później pomyślałam że skoro już tu jestem, to co mi zależy.
Na wstępie powiedziałam że staram się jeszcze o dziecko. Na kartce miałam napisane jak wyglądały moje ostatnie cykle i jakie leki brałam i o cyście, czy ją jeszcze mam, ale tego zwykłym badaniem ginekologicznym nie mógł stwierdzić.
Zanim mnie zbadał, zrobił mi wykład na temat zachodzenia, utrzymania ciąży w tym wieku i o porodzie jaki może być skomplikowany. Że jeszcze do niedawna kobieta 30 -letnia była uważana za starą pierwiastkę itp. że teraz się to trochę zmieniło, bo coraz więcej kobiet po 30 rodzi swoje pierwsze dzieci. Znów pożałowałam, że nie wróciłam do domu
Zbadał mnie i powiedział, że moje ostatnie cykle mogą być już wczesną oznaką menopauzy, ale mój stres w tym czasie też mógł spowodować przedłużające się okresy.
Na koniec przepisał mi lutkę dowcipną na 3 m-c i życzył powodzenia.
Na poniedziałek mam umówioną wizytę u starego gina. Muszę się dowiedzieć czy nadal widzi tam jakąś cystę.Iwone, inessa lubią tę wiadomość
-
Bliska 77 wrote:kurde co za kretyn, po prostu nawet nie ma co komentować, nie powinien wykonywać tego zawodu, jakiś konował i tyle, przecież wiadomo, że odpowiednio dobrane hormony moga bardzo podrasować organizm kobiety
W końcu chłopa też zmieniłam, bo poprzedni mi nie odpowiadałinessa, Bliska 77, samira, aszka, moremi, Bursztyn, Sabina, iwcia77, Olena, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Iwone wrote:Sama już nie wiem co robić. Mam jeszcze jednego lekarza w zanadrzu, który ostatnio częściowo prowadził moją ciążę (ten co chciał mi zrobić cesarkę)Zastanawiam się czy nie umówić się do niego. Mój m się śmieje że zmieniam lekarzy jak rękawiczki, no ale co ja poradzę, że nie umiem sobie znaleźć lekarza.
W końcu chłopa też zmieniłam, bo poprzedni mi nie odpowiadałIwone, polarmiś, Bursztyn, Simba, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
Bliska 77 wrote:myślę, ze warto umówić się do niego, choćby dla porównania, nie rozumiem w ogóle podejścia tego dzisiejszego pseudo lekarza, moja lekarka pierwsze dzicko urodziła w wieku 40 lat drugie w wieku 43 i jak z moich starań nic nie wychodziło to zawsze mi mówiła "spokojnie pani agnieszko, jest pani jeszcze młoda, podciągniemy hormonami albo o in vitro pomyślimy, jeszcze co najmniej 5,6 lat przed panią", także sama widzisz, jak rózne podejście potrafią mieć lekarze
Bliska 77, samira, iwcia77, megan8 lubią tę wiadomość
-
Iwone wrote:Nie przejęłam się tym co do mnie powiedział, bo mój poprzedni gin był jak najbardziej za, internista też, więc dalej będę się starać. No chyba że rzeczywiście przekwitam, ale wtedy sporo babek wpada, więc to nadal będzie możliwe
Iwone, Bursztyn, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIvone ja bym go wysmiala i wyszla. Moja siostra rodzila w wieku 38 lat ok 10 lat temu i jak trafila do gina, ktory jest do tej pory specjalista bardzo cenionym to ani slowem nie powiedzial na temat wieku, a u Ciebie jakis niedoksztalciuch takie głupoty wygaduje. Co za bzdury
Idz Ty do innego, skomplikowany prood, a czy on słyszał ile porodow u mlodych dziewczyn sie konczy tragicznie chociazby ostatnie co byly w tv? I to były dziewczyny głownie mlode, nie po 35 r zycia. Jak Cie taki ma straszyc to szkoda na niego kasy, lekarz nie jest od straszenia tylko od przyjecia i poprowadzenia ciazy i porodu tak aby sie wykazal w 100% to nie zakup w sklepie samochodu i teskt pt o stalo sie, jajko sie rozbilo.
Iwone, Bliska 77, EwaT, mysza1975, inessa, samira, gosia7122, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyW ogole powiem Wam tak: czy jestescie obojetnie u ginekologa, stomatologa, lekarza pierwszego kontaktu nalezy sie nam pacjentom szacunek i obsluga na wysokim poziomie i trzeba tego wymagac. To ze ktos przeszedł przez studia -pewnie ledwo i ma tytuł doktora nauk medycyny nie oznacza ze jest Bogiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2014, 18:39
Iwone, Bliska 77, mysza1975, inessa, samira, sjoanka, megan8, Andzia33 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIwone wrote:Sama już nie wiem co robić. Mam jeszcze jednego lekarza w zanadrzu, który ostatnio częściowo prowadził moją ciążę (ten co chciał mi zrobić cesarkę)Zastanawiam się czy nie umówić się do niego. Mój m się śmieje że zmieniam lekarzy jak rękawiczki, no ale co ja poradzę, że nie umiem sobie znaleźć lekarza.
W końcu chłopa też zmieniłam, bo poprzedni mi nie odpowiadał
Nie no, ten ostatni to jakis kretyn kompletny. Trzeba szukac dalej,kogos kompetentnego albo uwiesic sie na tym poprzednim i go cisnac. A palantem sie nie przejmuj!Iwone, Bliska 77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIwone wrote:No chyba że rzeczywiście przekwitam, ale wtedy sporo babek wpada, więc to nadal będzie możliwe
I kto tu nature ogarnie??Iwone, mysza1975, samira, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:Moze Cie to pocieszy, ale ja osobiscie mam duzo lepsze wyniki hormonalne niz kiedy mialam 25 lat. Wtedy wszystko bylo popier..., jedno za wysoskie, drugie za niskie, ujawnily sie choroby, a teraz mam wyniki jak 30 latka. A moja endokrynolog dawala mi tylko cien szansy na dziecko... A moze nawet cien cienia.
I kto tu nature ogarnie??
Teraz mam brać lutkę i nie wiem czy po nich robić badania.Pusurek lubi tę wiadomość
-
Iwone wrote:W rękę mnie nie całował, ale wyglądał na takiego
no właśnie
mogłas mu powiedzieć że masz viagre po okazyjnej cenie....sorry że tak proponujesz bezposrednio ale domyslasz się że w jego wieku różnie moze być w tych sprawach.....i czarująco się usmiechnąćmysza1975, Iwone, samira, Bursztyn, Andzia33 lubią tę wiadomość