35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
mysza1975 wrote:Pochłonęła mnie wasza dyskusja. Ja jestem mięsożerna i się tego nie wstydzę.
Moje wyniki w normie, mały rośnie, dzisiaj drapał się rączką po główce. No i to już pewne - będzie Wojtuś, więc w moim przypadku zasada, że aby był chłopiec trzeba serduszkować blisko owulacji, się sprawdziła.
Na koniec życzyłam pani doktor wszystkiego najlepszego z okazji zbliżających się urodzin (już na pierwszej wizycie okazało się, ze urodziłyśmy się tego samego dnia), więc mnie tak serdecznie uściskała. Chyba ta wiosna tak działa na ludzi. Ewa T się nawróciła i moja gina do tej pory raczej taka oschła a teraz taka wylewna.
Zdziwiło mnie tylko, że jak wspomniałam, że chcemy pod koniec maja się gdzieś wybrać w podróż, to stanowczo odradziła góry. Podobno zmiana ciśnienia nie jest korzystna.
Tomcio tez bedzie miał na drugie Wojtuś
gratulacje !iwcia77, Bursztyn, Simba, Bliska 77 lubią tę wiadomość
-
Tak - ja pisałam o własnym odczuciu - my Ci gorsi, nieuświadomieni barbarzyńcy - jedzący trupy, nieświadomi procesu zabijania i przekonywani do tego, że człowiek nie jest mięsożerny i bez mięsa może się w zdrowy sposób obyć (tylko po co) i z drugiej strony - zdrowi, rześcy wegetarianie - odżywiający się spadającymi jabłuszkami w sadzie - broń Boże - nie zrywający tych jabłek z drzew, bo drzewo też się może poczuć dotknięte lub okaleczone....to dla mnie jak świadkowie Jehowy...albo Harry Kriszna co najmniej....
iwcia77, samira, Żanet lubią tę wiadomość
-
Sabina wrote:Nawet nieźle
Chyba smecta mnie uratowała
Bo tylko mnie mdli. Ale dzięki diecie jestem już 2kg mniej - bo raz, że mi niedobrze, dwa, że byłyśmy w szpitalu, a po trzecie, przecież nie będę żreć schabowych jak dzieć na bardzo ścisłej diecie. Nim ona zacznie normalnie jeść to chyba zejdzie. Nic nie mogę jej dać, ani mleka, miodu, jajek, lepszej zupy - tylko ryżowa i ziemniaczana w zestawie, w dodatku obie chude. Dziadek chodzi głodny i po kryjomu wynosi kiełbasę, albo schodzi jeść w nocy, że Mała nie widziała. A ja będę żyć. Jak ona zdrowieje, to ja kwitnę
Wiesz jak jest - nie ma nic gorszego niż choroba dziecka.
już chyba wiem..Alis, iwcia77, Bozia3, Sabina lubią tę wiadomość
-
zapuszczam... odkąd ją ściągnęłam z czoła.. skończyły się problemy z trądzikiem czołowym
Bozia3 wrote:zdecydowanie Ci ładniej bez grzywki...Albo taka korzystna fotka....
Bozia3, samira, Mega lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bozia3 wrote:Tak - ja pisałam o własnym odczuciu - my Ci gorsi, nieuświadomieni barbarzyńcy - jedzący trupy, nieświadomi procesu zabijania i przekonywani do tego, że człowiek nie jest mięsożerny i bez mięsa może się w zdrowy sposób obyć (tylko po co) i z drugiej strony - zdrowi, rześcy wegetarianie - odżywiający się spadającymi jabłuszkami w sadzie - broń Boże - nie zrywający tych jabłek z drzew, bo drzewo też się może poczuć dotknięte lub okaleczone....to dla mnie jak świadkowie Jehowy...albo Harry Kriszna co najmniej....
ja tam z tym nie mam nic wspolnego
Bozia3, Bliska 77 lubią tę wiadomość
-
iwcia77 wrote:Bursztyn a tak z ciekawosci: twoj maz tez jest wegetarianinem?
i wcale go do tego nie namawiam, chociaz odkad jestesmy razem je malo miesa bo nie chce mu sie gotowac 2 roznych kolacjiiwcia77, Simba, samira, Mega, szczęśliwa 2 lubią tę wiadomość