35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnypolarmiś wrote:Ja dzisiaj ostatnia, choć pierwsza wstałam! Przede wszystkim Samirko z okazji urodzin życzę spełnienia marzeń i morza szczęścia.
Po drugie, statystyki mówią że w wieku kwitnącej róży (to o nas) na 100 kobiet tylko 5 zajdzie w ciąże (w danym miesiącu). Więc na każdą z nas przyjdzie kolej tylko niestety życie musi nam trochę przytrzeć nosa comiesięcznym rozczarowaniem zanim przyjdzie ten najszczęśliwszy dzień!!! A przyjdzie. Nie załamuj się, pochlip do poduszki ale nie poddawaj, zresztą dlaczego miałabyś się poddawać. Trzymaj się i zbieraj siły aby za chwilę wspierać swoje koleżanki ... do których zawita @
Polarmis mam nadzieje ,ze nie masz na mysli siebie, bo wykres ładnysamira, inessa, polarmiś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBozia3 wrote:Cześć Dziewczyny
. jestem tu zupełnie nowa i jeszcze nie bardzo zorientowana w sposobie funkcjonowania forum. Mam 42 lata i staram się o drugie dziecko. Syn ma 11 lat i miałam problem, że by wtedy zajść w ciążę - dopiero po półrocznym zażywaniu duphastonu udało się - ale przytyłam wtedy prawie 9 kg od tego zażywania
. Miałam nadzieję, że teraz uda mi się ominąć to cholerstwo, ale na razie bez sukcesu (próbujemy od 2 miesięcy).
Jak to u Was wygląda? Czy zażywanie tego leku ma wpływ na Waszą wagę?
Witaj Bozia3 leków jak na razie nie używam żadnych tylko siemię folik i witaminki
ale dziewczyny Ci podpowiedząbo dzielimy się tutaj wszystkim
samira, anna maria, Mango lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnycaffe wrote:grosza wrote:caffe wrote:Ja też witam nowe dziewczyny
U mnie na razie cisza z @ Kurcze, nawet teraz nie czuję, że się zbliża, nie mówiąc o tym, że dzisiaj powinna być. Wszystko pod górkę...
Robię dzisiaj carbonarę, to przynajmniej sobie podjem
To trzymamy &&& oby jej nie było !!!!!!!
Grosza, chodzi o to właśnie żeby była
może chodzi o to ,żeby jej nie było, po tym jak byłacaffe, samira, inessa, Mango lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
szczęśliwa wrote:caffe wrote:grosza wrote:caffe wrote:Ja też witam nowe dziewczyny
U mnie na razie cisza z @ Kurcze, nawet teraz nie czuję, że się zbliża, nie mówiąc o tym, że dzisiaj powinna być. Wszystko pod górkę...
Robię dzisiaj carbonarę, to przynajmniej sobie podjem
To trzymamy &&& oby jej nie było !!!!!!!
Grosza, chodzi o to właśnie żeby była
może chodzi o to ,żeby jej nie było, po tym jak była
Szczęśliwa, czekam na rozwój wydarzeń. Uważaliśmy w tym cyklu żeby nic nie było, bo nie mieliśmy od gina zielonego światła. Kurcze, a jak się coś poprzestawiało i owu była nie wtedy co wyliczyłam... Nawet nie chcę o tym myśleć...samira, inessa, anna maria, Mango, polarmiś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
szczęśliwa wrote:no tak rozumiem, ale żeby właśnie nie wyszło inaczej niż powinno, czasami się tak zdaża
a czemu lekarz kazał uważać , czytałam ,ze niektóre lsaki mogły od razu ( o ile pamietam poronienie ???)
Ja miałam łyżeczkowanie, potem pojawiła się torbiel, która się wchłonęła po pierwszej @. Jak zapytałam czy możemy (po 2 miesiącach od poronienia) to mi powiedział, żeby odczekać jeszcze jeden cykl i starać się w maju, bo co nagle to po diable. Poza tym nigdy wcześniej podczas badania "pochwowego" nigdy nie odczuwałam czegokolwiek, a ostatnim razem czułam gdzie mnie dotyka. Uznałam więc, ze ma rację, widocznie potrzebuję jeszcze czasu żeby organizm doszedł do siebie.
Teraz to się boję żebyśmy nie wpadli, bo ostatnio często bolała mnie głowa i brałam ibuprom, a to groźny lek do stosowania podczas ciąży.
Czekam więc na rozwój wydarzeń.
Powiem Wam "ciekawostkę", jak zaszłam w ciążę, to robiłam kilka testów i jak już byłam pewna, to wiadomo, przestałam. Został mi jeden niewykorzystany test i miałam go wyrzucić, ale nie wiem czemu takaś dziwna myśl przeszła mi po głowie, żeby go zostawić, bo przecież ma długą datę ważności... I teraz to sobie myślę, jakie to nieraz człowiek dostaje znaki...
Tydzień, albo dwa po poronieniu śniło mi się moje dziecko. To był niesamowity sen, ale może o tym innym razemsamira, inessa, megan8, anna maria, Mango, Bursztyn, polarmiś, iza37 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnycaffe wrote:szczęśliwa wrote:no tak rozumiem, ale żeby właśnie nie wyszło inaczej niż powinno, czasami się tak zdaża
a czemu lekarz kazał uważać , czytałam ,ze niektóre lsaki mogły od razu ( o ile pamietam poronienie ???)
Ja miałam łyżeczkowanie, potem pojawiła się torbiel, która się wchłonęła po pierwszej @. Jak zapytałam czy możemy (po 2 miesiącach od poronienia) to mi powiedział, żeby odczekać jeszcze jeden cykl i starać się w maju, bo co nagle to po diable. Poza tym nigdy wcześniej podczas badania "pochwowego" nigdy nie odczuwałam czegokolwiek, a ostatnim razem czułam gdzie mnie dotyka. Uznałam więc, ze ma rację, widocznie potrzebuję jeszcze czasu żeby organizm doszedł do siebie.
Teraz to się boję żebyśmy nie wpadli, bo ostatnio często bolała mnie głowa i brałam ibuprom, a to groźny lek do stosowania podczas ciąży.
Czekam więc na rozwój wydarzeń.
Powiem Wam "ciekawostkę", jak zaszłam w ciążę, to robiłam kilka testów i jak już byłam pewna, to wiadomo, przestałam. Został mi jeden niewykorzystany test i miałam go wyrzucić, ale nie wiem czemu takaś dziwna myśl przeszła mi po głowie, żeby go zostawić, bo przecież ma długą datę ważności... I teraz to sobie myślę, jakie to nieraz człowiek dostaje znaki...
Tydzień, albo dwa po poronieniu śniło mi się moje dziecko. To był niesamowity sen, ale może o tym innym razem
Przytulam Cie mocno, rozumiem , chociaz tak nie miałamsamira, inessa, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
samira wrote:Przypominam film na tvn 7 Dwie Matki właśnie się zaczął
bardzo wzruszający
Nie mogę oglądać wzruszających filmów bo będę łzy krokodyle ronić a tego nie chce.
Ale życzę przyjemnego oglądaniabliska77, samira, inessa, caffe, anna maria, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygrosza wrote:samira wrote:Przypominam film na tvn 7 Dwie Matki właśnie się zaczął
bardzo wzruszający
Nie mogę oglądać wzruszających filmów bo będę łzy krokodyle ronić a tego nie chce.
Ale życzę przyjemnego oglądania
mam podobniesamira, inessa, grosza, caffe, anna maria lubią tę wiadomość
-
Samirko ja rowniez zycze Ci wszystkiego dobrego. Duzo zdrowka, milosci, wytrwalosci w staraniach, usmiechu na codzien i oczywiscie zebys zostala mama po raz drugi!
bliska77, grosza, inessa, caffe, megan8, anna maria, samira, polarmiś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyszczęśliwa wrote:polarmiś wrote:Ja dzisiaj ostatnia, choć pierwsza wstałam! Przede wszystkim Samirko z okazji urodzin życzę spełnienia marzeń i morza szczęścia.
Po drugie, statystyki mówią że w wieku kwitnącej róży (to o nas) na 100 kobiet tylko 5 zajdzie w ciąże (w danym miesiącu). Więc na każdą z nas przyjdzie kolej tylko niestety życie musi nam trochę przytrzeć nosa comiesięcznym rozczarowaniem zanim przyjdzie ten najszczęśliwszy dzień!!! A przyjdzie. Nie załamuj się, pochlip do poduszki ale nie poddawaj, zresztą dlaczego miałabyś się poddawać. Trzymaj się i zbieraj siły aby za chwilę wspierać swoje koleżanki ... do których zawita @
Polarmis mam nadzieje ,ze nie masz na mysli siebie, bo wykres ładny
Mój wykres ładny ale to nic nie znaczy. Podtrzymywany sztucznie przez progesteron i już. 99% nie jestem w ciaży więc nie ma co się podniecać.bliska77, inessa, szczęśliwa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBursztyn wrote:szczęśliwa wrote:Bursztyn a może wyjdziesz z tych książek
no ile można tak siedzieć
Angela czekamy na wieści , albo inaczej na potwierdzenie ,że wszystko ok
no chyba powinnam wyjsc, skoro siedze w nich bezproduktywnie...jakas cholerna blokade mam, niewiele napisalam dzis. Bez sensu
Bursztynku, na pewno coś wspaniałego wyprodukujesz, jestem tego pewnainessa, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypolarmiś wrote:szczęśliwa wrote:polarmiś wrote:Ja dzisiaj ostatnia, choć pierwsza wstałam! Przede wszystkim Samirko z okazji urodzin życzę spełnienia marzeń i morza szczęścia.
Po drugie, statystyki mówią że w wieku kwitnącej róży (to o nas) na 100 kobiet tylko 5 zajdzie w ciąże (w danym miesiącu). Więc na każdą z nas przyjdzie kolej tylko niestety życie musi nam trochę przytrzeć nosa comiesięcznym rozczarowaniem zanim przyjdzie ten najszczęśliwszy dzień!!! A przyjdzie. Nie załamuj się, pochlip do poduszki ale nie poddawaj, zresztą dlaczego miałabyś się poddawać. Trzymaj się i zbieraj siły aby za chwilę wspierać swoje koleżanki ... do których zawita @
Polarmis mam nadzieje ,ze nie masz na mysli siebie, bo wykres ładny
Mój wykres ładny ale to nic nie znaczy. Podtrzymywany sztucznie przez progesteron i już. 99% nie jestem w ciaży więc nie ma co się podniecać.
Polarmiś, a może akurat się uda, trzymam kciukiinessa, szczęśliwa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny