35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
hahaa to moja ulubiona rozrywka na wyjazdach.. zawsze ich uczę
pamiętam jak typ mnie zarywał a jak nie wyszło zapytał jak się u nas wyrywa laski i co się mówi romantycznego a ja na to "blondyna kto cie dyma jak mnie nie ma"
smaczna piczka, smaczny qtas hahahah
koleś potem łaził i to podśpiewywał.. tylko że przekręcił i mówił smaczku piczku smaczku putasu
chciałabym widzieć jego minę jak pyta się blondyna... i jak w jape dostaje haha
kkisia wrote:Simba oplulam tableta
a takie cos zdazylo mi sie drugi raz w zyciu
Opowiem wam pierwszy
Jak kiedys wam pisalam mieszkalam w Egipcie i jak bylam na urlopie w Pl gadam na skype z kumplem z mojego centrum nurkowego i on do mnie mowi ze turysci ucza go mowic po polsku i zna nowe slowa , wiec go pytam jakie a on do mnie "adi wali konia i doda doda zrob mi loda "
caffe, Simba, ania.g, mysza1975, Niuta lubią tę wiadomość
-
Dzien dobry
U mnie slonce swieci. Powiedzcie mi co to moze byc: chronicznie zmeczenie- nie, zadnego zwaizku z ewent.ciaza. Chodzi o to ze od mniej wiecej 2 tyg. nie mam sily wstac z wyra, a przejscie 50 metrow budzi u mnie strach- ze znowu taki wysilek i dystans do pokonania. Nie mam sily na nic i kiedy pomysle ze musze gdzies isc, albo cos zrobic- nawet zakupy jest przygnebiajaca.Rano moje cialo jest zesztywniale, ale najgorsze jest to straszne zmeczenie, nie mam sily na nic. Wiem ze to brzmi banalnie, ale chyba pojde z tym do lekarza bo robi sie to nie do zniesienia
Simba, Mega, ania.g, samira, Sabina, iwcia77, Bliska 77, malgos741, Kate 75, Mango lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Dzien dobry
U mnie slonce swieci. Powiedzcie mi co to moze byc: chronicznie zmeczenie- nie, zadnego zwaizku z ewent.ciaza. Chodzi o to ze od mniej wiecej 2 tyg. nie mam sily wstac z wyra, a przejscie 50 metrow budzi u mnie strach- ze znowu taki wysilek i dystans do pokonania. Nie mam sily na nic i kiedy pomysle ze musze gdzies isc, albo cos zrobic- nawet zakupy jest przygnebiajaca.Rano moje cialo jest zesztywniale, ale najgorsze jest to straszne zmeczenie, nie mam sily na nic. Wiem ze to brzmi banalnie, ale chyba pojde z tym do lekarza bo robi sie to nie do zniesienia
A moze to od tych chinskich ziolek?
Ja to wszystko spycham na przesilenie wiosenne, albo na potrzebe wakacji i brak slonca. Po wakacjach mi sie na troche poprawilo.
I wcale to nie brzmi banalnie - to sygnal od ciala, ze czegos od Ciebie potrzebuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2014, 11:52
Mega, Bursztyn, iwcia77, Bliska 77, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nie, nie od ziolek, biore juz 3 miesiac, poza syfami nic zlego nie robia. Ale moze masz racje, brak slonca i wit.D, kiedys juz mialam deficyt- w badaniu krwi wyszlo i musialam sie suplementowac. No i zdecydowanie sygnal od ciala- tylko za cholere nie wiem czego ono ode mnie chce... Chociaz moze chce jechac na Sycylie...tylko ze teraz to niemozliwe.Simba wrote:A moze to od tych chinskich ziolek?
Ja to wszystko spycham na przesilenie wiosenne, albo na potrzebe wakacji i brak slonca. Po wakacjach mi sie na troche poprawilo.
I wcale to nie brzmi banalnie - to sygnal od ciala, ze czegos od Ciebie potrzebuje.
Mega, polarmiś, iwcia77, Pusurek, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bursztyn może to przemęczenie a może przesilenie wiosenne.
Może idź do lekarza pierwszego kontaktu, bo na chroniczne zmęczenie się też umiera a masz misję
mi też się to zdarza ale samo przechodzi
Bursztyn wrote:Powiedzcie mi co to moze byc: chronicznie zmeczenie- nie, zadnego zwaizku z ewent.ciaza. Chodzi o to ze od mniej wiecej 2 tyg. nie mam sily wstac z wyra, a przejscie 50 metrow budzi u mnie strach- ze znowu taki wysilek i dystans do pokonania. Nie mam sily na nic i kiedy pomysle ze musze gdzies isc, albo cos zrobic- nawet zakupy jest przygnebiajaca.Rano moje cialo jest zesztywniale, ale najgorsze jest to straszne zmeczenie, nie mam sily na nic. Wiem ze to brzmi banalnie, ale chyba pojde z tym do lekarza bo robi sie to nie do zniesienia
Bursztyn, Mega, iwcia77, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
tak tez zrobie, zapisze sie dzisiaj bo mnie to martwi, zmeczenie jest obezwladniajace. Dlugo to u Ciebie trwalo?Reni wrote:Bursztyn może to przemęczenie a może przesilenie wiosenne.
Może idź do lekarza pierwszego kontaktu, bo na chroniczne zmęczenie się też umiera a masz misję
mi też się to zdarza ale samo przechodzi -
no nawet 2-4 tyg

wtedy idę na zwolnienie i mam wszystko w dupie
i przechodziło.. ale niestety musiałam zwolnić wyspać się zrelaksować..
Bursztyn wrote:tak tez zrobie, zapisze sie dzisiaj bo mnie to martwi, zmeczenie jest obezwladniajace. Dlugo to u Ciebie trwalo?
Bursztyn, Bliska 77 lubią tę wiadomość
-
Reni wrote:Bursztyn może to przemęczenie a może przesilenie wiosenne.
Może idź do lekarza pierwszego kontaktu, bo na chroniczne zmęczenie się też umiera a masz misję
mi też się to zdarza ale samo przechodzi
Wiesz co jej zapisze? Paracetamol
Bursztyn, Reni, Sabina, iwcia77, Pusurek lubią tę wiadomość
-
ja nawet nie mam jakos strasznie duzo roboty zeby mnie to mecztylo, sennosc tez mi nie dokucza, tylko ta cholerna niemoc, nawet wchodzenie po schodach satalo sie wyzwaniem, czuje ze nadaje sie na zlomowanie. Ale dobra, nie narzekam juz jak emerytka.Reni wrote:no nawet 2-4 tyg

wtedy idę na zwolnienie i mam wszystko w dupie
i przechodziło.. ale niestety musiałam zwolnić wyspać się zrelaksować..Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2014, 12:21
samira, Simba, Mega, iwcia77, Bliska 77 lubią tę wiadomość
-
ależ ja tez nie miałam dużo roboty.. poprost mój organizm zarządał odpoczynku i tyle.. fakt teraz więcej spacerów robię.. jak zmieniłam miejsce zamieszkania jak ręką odjął.. mam las przed oknami więc relaks
ale wcześniej były takie dni, że męczyło mnie zrobienie paru kroków ..
Bursztyn wrote:ja nawet nie mam jakos strasznie duzo roboty zeby mnie to mecztylo, sennosc tez mi nie dokucza, tylko ta cholerna niemoc, nawet wchodzenie po schodach satalo sie wyzwaniem, czuje ze nadaje sie na zlomowanie. Ale dobra, nie narzekam juz jak emerytka.
Bursztyn, samira, malgos741 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjak miałam nerwice i deprechę to tak też się czułam a nawet gorzej ,to było po śmierci brata, jakieś dwa miesiące poBursztyn wrote:ja nawet nie mam jakos strasznie duzo roboty zeby mnie to mecztylo, sennosc tez mi nie dokucza, tylko ta cholerna niemoc, nawet wchodzenie po schodach satalo sie wyzwaniem, czuje ze nadaje sie na zlomowanie. Ale dobra, nie narzekam juz jak emerytka.
Bursztyn lubi tę wiadomość
-
pamiętam jak poszłam do lekarz i na pytanie co mi jest mówię, że mnie wszystko wqrwia i że jestem taka zmęczona.. okazało się, że pani miała specjalizację z medycyny pracy..
ochrzaniła mnie, że trzeba siebie szanować i musze odpocząć chciała dać mi 2 tyg zwolnienia! mówię, że bez przesady ale 3 dni + weekend wystarczą..
byłam w szoku
ustaliłyśmy że tydzień
Bursztyn, Simba, samira, ania.g, iwcia77, Pusurek, Bliska 77, mysza1975, malgos741, Mango lubią tę wiadomość
-
tak samo mam, paru krokow nie jestem wstanie zrobic, jak babcia jaks...Reni wrote:ależ ja tez nie miałam dużo roboty.. poprost mój organizm zarządał odpoczynku i tyle.. fakt teraz więcej spacerów robię.. jak zmieniłam miejsce zamieszkania jak ręką odjął.. mam las przed oknami więc relaks
ale wcześniej były takie dni, że męczyło mnie zrobienie paru kroków ..
pomysle o tym odpoczynku
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







