35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
szczęśliwa wrote:agafbh wrote:szczęśliwa wrote:Aga spóźnione życzenia wszystkiego Naj

Bursztynku relaks musi być , ja tez tak czasami mam ,że siedze i nic nie robią, teraz rozumiem ,że nauka się zaczęła to życzę "biegłego umysłu "
wielkie dzięki
Aga byłam tez w niedziele w castoramie
- pisałaś ,że idziesz po roślinki i tak się śmiałam do siebie , że może gdzieś tam chodzisz i nasłuchiwałam czy ktoś tam w powietrzu nie puszcza fluidków na temat ciąży;-)
wiedziałabym wtedy ze to Ty
To fajnie bo ja też zawitałam do Castoramy po trawkę i nawóz do niej i jeszcze piłkę w gratisie wyczailiśmy dla młodego.
Ludu było dużo ale na szczęscie mniej niż w leroymerlin bo tam się dusiłam po prostu.
bliska77, samira, szczęśliwa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnygrosza wrote:szczęśliwa wrote:agafbh wrote:szczęśliwa wrote:Aga spóźnione życzenia wszystkiego Naj

Bursztynku relaks musi być , ja tez tak czasami mam ,że siedze i nic nie robią, teraz rozumiem ,że nauka się zaczęła to życzę "biegłego umysłu "
wielkie dzięki
Aga byłam tez w niedziele w castoramie
- pisałaś ,że idziesz po roślinki i tak się śmiałam do siebie , że może gdzieś tam chodzisz i nasłuchiwałam czy ktoś tam w powietrzu nie puszcza fluidków na temat ciąży;-)
wiedziałabym wtedy ze to Ty
To fajnie bo ja też zawitałam do Castoramy po trawkę i nawóz do niej i jeszcze piłkę w gratisie wyczailiśmy dla młodego.
Ludu było dużo ale na szczęscie mniej niż w leroymerlin bo tam się dusiłam po prostu.
Grosza a Ty też jesteś z Łodzi????????
grosza lubi tę wiadomość
-
agafbh wrote:grosza wrote:szczęśliwa wrote:agafbh wrote:szczęśliwa wrote:Aga spóźnione życzenia wszystkiego Naj

Bursztynku relaks musi być , ja tez tak czasami mam ,że siedze i nic nie robią, teraz rozumiem ,że nauka się zaczęła to życzę "biegłego umysłu "
wielkie dzięki
Aga byłam tez w niedziele w castoramie
- pisałaś ,że idziesz po roślinki i tak się śmiałam do siebie , że może gdzieś tam chodzisz i nasłuchiwałam czy ktoś tam w powietrzu nie puszcza fluidków na temat ciąży;-)
wiedziałabym wtedy ze to Ty
To fajnie bo ja też zawitałam do Castoramy po trawkę i nawóz do niej i jeszcze piłkę w gratisie wyczailiśmy dla młodego.
Ludu było dużo ale na szczęscie mniej niż w leroymerlin bo tam się dusiłam po prostu.
Grosza a Ty też jesteś z Łodzi????????
ha ha ha no nie oczywiście że nie

mieszkam niedaleko Gdyni -
nick nieaktualnygrosza wrote:agafbh wrote:grosza wrote:szczęśliwa wrote:agafbh wrote:szczęśliwa wrote:Aga spóźnione życzenia wszystkiego Naj

Bursztynku relaks musi być , ja tez tak czasami mam ,że siedze i nic nie robią, teraz rozumiem ,że nauka się zaczęła to życzę "biegłego umysłu "
wielkie dzięki
Aga byłam tez w niedziele w castoramie
- pisałaś ,że idziesz po roślinki i tak się śmiałam do siebie , że może gdzieś tam chodzisz i nasłuchiwałam czy ktoś tam w powietrzu nie puszcza fluidków na temat ciąży;-)
wiedziałabym wtedy ze to Ty
To fajnie bo ja też zawitałam do Castoramy po trawkę i nawóz do niej i jeszcze piłkę w gratisie wyczailiśmy dla młodego.
Ludu było dużo ale na szczęscie mniej niż w leroymerlin bo tam się dusiłam po prostu.
Grosza a Ty też jesteś z Łodzi????????
ha ha ha no nie oczywiście że nie

mieszkam niedaleko Gdyni
faktycznie, kiedys o tym pisałaś
, pytałam, bo z tego co pamiętam to Szczęśliwa też jest z Łodzi, tak jak ja 
a w Trójmieście mam bardzo liczną rodzinę
grosza, megan8, szczęśliwa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagafbh wrote:inessa wrote:Kochane u mnie (powinnam się tego spodziewać) koniec cyklu no cóż widać, że mięsniak już jest masakryczny a jeżeli tak jest to niestety pozbęde się i macicy bo on ostatnio rósł we mnie jak dziecko

Życzę każdej dzieciątka pod sercem
My w czwartek mamy badania psychologiczne w ośrodku adopcyjnym mam nadzieję,że chociaż one się powiodą.
Koniec starań
Kurcze, Inessa, strasznie mi przykro, cholera, może jeszcze da sie macice uratować...
jeśli faktycznie nie ma odwrotu, to z całego serca życzę Wam powodzenia w zakresie adopcji. Inessa, przytulam mocno
Inessa a dlaczego jestes tak pewna tego ,że tej macicy nie da się uratowac ?
Nie myśl tak,ja wierzę ,że Nam sie wszystkim uda , bez wyjatków
grosza, inessa, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagafbh wrote:szczęśliwa wrote:agafbh wrote:szczęśliwa wrote:Aga spóźnione życzenia wszystkiego Naj

Bursztynku relaks musi być , ja tez tak czasami mam ,że siedze i nic nie robią, teraz rozumiem ,że nauka się zaczęła to życzę "biegłego umysłu "
wielkie dzięki
Aga byłam tez w niedziele w castoramie
- pisałaś ,że idziesz po roślinki i tak się śmiałam do siebie , że może gdzieś tam chodzisz i nasłuchiwałam czy ktoś tam w powietrzu nie puszcza fluidków na temat ciąży;-)
wiedziałabym wtedy ze to Ty
no byłam byłam ale jeszcze zależy w której
ja myslę ,że te fluidki to w każdej działały
, ale ja byłam w tej koło wróblewskiego i praktikera
grosza, inessa, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszczęśliwa wrote:agafbh wrote:szczęśliwa wrote:agafbh wrote:szczęśliwa wrote:Aga spóźnione życzenia wszystkiego Naj

Bursztynku relaks musi być , ja tez tak czasami mam ,że siedze i nic nie robią, teraz rozumiem ,że nauka się zaczęła to życzę "biegłego umysłu "
wielkie dzięki
Aga byłam tez w niedziele w castoramie
- pisałaś ,że idziesz po roślinki i tak się śmiałam do siebie , że może gdzieś tam chodzisz i nasłuchiwałam czy ktoś tam w powietrzu nie puszcza fluidków na temat ciąży;-)
wiedziałabym wtedy ze to Ty
no byłam byłam ale jeszcze zależy w której
ja myslę ,że te fluidki to w każdej działały
, ale ja byłam w tej koło wróblewskiego i praktikera 
ja też
to fluidki musiały działać bardzo bardzo mocno
grosza, szczęśliwa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyagafbh wrote:Iwka, szkoda gadać a już z tą wagą, to powiem szczerze, ze nie wiem, czy śmiać się czy płakać
Chyba smiać
chyba facet Iwki woli takie puszyste
a teraz przez 9 miesięcy będzie miał puszystą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2013, 12:19
grosza, bliska77, megan8, iwka76, samira, Bursztyn, Mango, inessa, caffe lubią tę wiadomość
-
iwka76 wrote:szczęśliwa wrote:kate38 wrote:iwka76 wrote:witam was drogie panie ja tez mam tutaj ladną pogode słoneczko świeci ale wczoraj zapowiadało się na burze i jednak wybuchła ta burza u mnie w domku . Mialam ostra rozmowę co prawda tylko ja mówiłam , bo mój pratner to za przeproszeniem ,,dupa,,i tylko slucha co mówia koledzy . Wczoraj wygarnęłam mu co mnie gryzie i to jak zareagował na test tłumaczyl sie tylko chwilke że nie chce się za wczasu cieszyc żeby nie było jak ostatnio , wyryczalam sie jak dziecko ale czy to pomoże to nie wiem , ale nie odpuszcze i dzisiaj tez będzie atak na niego bo tak sie nie da żeby facet wolal towarzystwo kolegow niż swojej kobiety i był zimny jak ryba Wczoraj to nawet powiedziałam że wiecej uczuc i miłości czuję od swojego kota . A jak sie nic nie zmieni to szukam mieszkania w nienczech albo wyjade do polski do rodzinnego domku bo mam gdzie mieszkac a on nadal niech słucha kolegów Jak będzie chciał byc ojcem to może maleństwo odwiedzac bo mu nie zabronie ale nie będę się męczyc całe życie z mrukiem , Nie wiem jak w ich panstwie jest czy ich kobiety pozwalaja sobie na takie traktowanie ale ja nie jestem afrykanka i będę robiła wszystko na co mam ochote
A jeśli chodzi chyba ciąże to chyba wszystko jest dobrze temperaturka nie spada a nawet rośnie plamień już nie ma ale progesteron biore nadal nie zaszkodzi i magnez i oczywiście folik a i powtórzyłam test i też dwie krechy ale teraz juz mocniejsze , co prawda tylko stres żle działa na malenstwo ale mam nadzieje ze jak pojade do polski w przyszłym tygodniu a jak mnie mój wkurzy to jeszcze w tym tygodniu to z pewnościa odpoczne i się zrelaksuję , a że mieszkam na wiosce to mam swoje dwa kląby z kwiatkami i mam tam moją kotkę która ma więcej uczuc do mnie niż ten mój .Pozdrawiam gorąco i Wenus też dobrze sie zastanów czy warto sie męczyć , bo ja nie mam zamiaru
kurcze kochana,najgorsze jest w tym wszystkim to,że jak już mamy się z czego cieszyć to nie mamy z kim....weź się staraj człowieku
Iwka co postanowisz , będzie dobrze , ale czasami sa faceci dla których koledzy to wyrocznia , i tego nie zmienisz
ja mam takie zdanie ,że charakteru faceta nie zmienisz , to już lepiej zmienic faceta na innego
jesli inne sprawy Ci pasuja to może niech sobie ma tych kolegów , a jeśli jest żle to nie patrz na to co inni powiedza tylko rob jak pasuje Tobie
tym bardziej ,że fasolka w drodze
a jeśli chodzi o kolegów to nie tylko on to poprostu jego podejście do mnie , zero pokazywania uczuć i nawet moi znajomi zauważyli że on nie patrzy w oczy , nawet mi jest poprostu zimną rybą z zimnych górskich potokow , a ja nie potrzebuje więcej zimy . a co najlepsze nie za bardzo mu sie podoba mój styl ubierania , bo lubie nosić krótkie spódniczki i spodenki . A dla nikogo nawet dla faceta nie zmienie ani charakteru ani ubioru , i marudził mi żebym przytyła bo jestem za chuda bo on ze zdjęć mnie zna jak miałam 108 kg a że schudłam okolo 40 kg w ciągu poltora roku to nie poświęce dla nikogo starań o tą wage co mam . Nio ale teraz wskazane mi jest troche przytyć , ale mam nadzieję że tylko książkowo przytyje i zaraz to zrzucę hihihhihih
Iwka76, ze wszystkich moich kolezanek Polek badz Czeszek tylko jedna jest z Niemcem szczesliwa. Natomiast reszta albo zyje sama, albo "zmienia jak rekawiczki". Natomiast wszystkie mowia jedno: oni sa egoistami i bez swoich kolegow zyc nie moga. Nie wiem, czy jestes w formalnym zwiazku (i czy w ogole z Niemcem - tylko sie zastanawiam), ale jesli chcesz cos zrobic, to szybko, zanim Jugendamt zacznie maczac palce w Twoim zyciu(jesli juz). Wybacz te moje slowa - nie chce Cie straszyc, ale w tej kwestii jestem bardzo przewrazliwiona. Nie wyobrazam sobie, zeby jakis urzednik przyszedl do mnie i mi mowil, co mam robic z dzieckiem, ktore sobie urodzilam... To strasznie przygnebiajace... Mam jednak nadzieje, ze sytuacja przedstawia sie inaczej, niz mi to w czarnych barwach maluje umysl. Przemysl wszystko w spokoju: co, jak i kiedy zamierzasz zrobic. Wszystkie tu stoimy murem za Toba! I oczywiscie trzymamy mocno kciuki:)
bliska77, grosza, megan8, samira, Mango, inessa, caffe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymegan8 wrote:szczęśliwa nie wyprzedzaj faktów ...
e tam fakty sa wczśniej niż ja:-)
ale na serio to ok opieram się tylko na Twojej temperaturze i długości fazy lutealnej jeśli zawsze masz tak długa to ok ale jeśli około 14 dniowa to razcej wygląda na ciążę
ale Ty wiesz to lepiej i rozumiem Cie doskonale , ja w sumie też nie testuje wcześniej bo nie lubię rozczarowania
mysle jeśli będę w ciąży w dniu 12 to w 16 tez :-)więc czekam
tak czy siak trzymam &&&&
bliska77, megan8, samira, Mango, inessa, caffe, grosza, KaRa lubią tę wiadomość
-
Conducive wrote:iwka76 wrote:szczęśliwa wrote:kate38 wrote:iwka76 wrote:witam was drogie panie ja tez mam tutaj ladną pogode słoneczko świeci ale wczoraj zapowiadało się na burze i jednak wybuchła ta burza u mnie w domku . Mialam ostra rozmowę co prawda tylko ja mówiłam , bo mój pratner to za przeproszeniem ,,dupa,,i tylko slucha co mówia koledzy . Wczoraj wygarnęłam mu co mnie gryzie i to jak zareagował na test tłumaczyl sie tylko chwilke że nie chce się za wczasu cieszyc żeby nie było jak ostatnio , wyryczalam sie jak dziecko ale czy to pomoże to nie wiem , ale nie odpuszcze i dzisiaj tez będzie atak na niego bo tak sie nie da żeby facet wolal towarzystwo kolegow niż swojej kobiety i był zimny jak ryba Wczoraj to nawet powiedziałam że wiecej uczuc i miłości czuję od swojego kota . A jak sie nic nie zmieni to szukam mieszkania w nienczech albo wyjade do polski do rodzinnego domku bo mam gdzie mieszkac a on nadal niech słucha kolegów Jak będzie chciał byc ojcem to może maleństwo odwiedzac bo mu nie zabronie ale nie będę się męczyc całe życie z mrukiem , Nie wiem jak w ich panstwie jest czy ich kobiety pozwalaja sobie na takie traktowanie ale ja nie jestem afrykanka i będę robiła wszystko na co mam ochote
A jeśli chodzi chyba ciąże to chyba wszystko jest dobrze temperaturka nie spada a nawet rośnie plamień już nie ma ale progesteron biore nadal nie zaszkodzi i magnez i oczywiście folik a i powtórzyłam test i też dwie krechy ale teraz juz mocniejsze , co prawda tylko stres żle działa na malenstwo ale mam nadzieje ze jak pojade do polski w przyszłym tygodniu a jak mnie mój wkurzy to jeszcze w tym tygodniu to z pewnościa odpoczne i się zrelaksuję , a że mieszkam na wiosce to mam swoje dwa kląby z kwiatkami i mam tam moją kotkę która ma więcej uczuc do mnie niż ten mój .Pozdrawiam gorąco i Wenus też dobrze sie zastanów czy warto sie męczyć , bo ja nie mam zamiaru
kurcze kochana,najgorsze jest w tym wszystkim to,że jak już mamy się z czego cieszyć to nie mamy z kim....weź się staraj człowieku
Iwka co postanowisz , będzie dobrze , ale czasami sa faceci dla których koledzy to wyrocznia , i tego nie zmienisz
ja mam takie zdanie ,że charakteru faceta nie zmienisz , to już lepiej zmienic faceta na innego
jesli inne sprawy Ci pasuja to może niech sobie ma tych kolegów , a jeśli jest żle to nie patrz na to co inni powiedza tylko rob jak pasuje Tobie
tym bardziej ,że fasolka w drodze
a jeśli chodzi o kolegów to nie tylko on to poprostu jego podejście do mnie , zero pokazywania uczuć i nawet moi znajomi zauważyli że on nie patrzy w oczy , nawet mi jest poprostu zimną rybą z zimnych górskich potokow , a ja nie potrzebuje więcej zimy . a co najlepsze nie za bardzo mu sie podoba mój styl ubierania , bo lubie nosić krótkie spódniczki i spodenki . A dla nikogo nawet dla faceta nie zmienie ani charakteru ani ubioru , i marudził mi żebym przytyła bo jestem za chuda bo on ze zdjęć mnie zna jak miałam 108 kg a że schudłam okolo 40 kg w ciągu poltora roku to nie poświęce dla nikogo starań o tą wage co mam . Nio ale teraz wskazane mi jest troche przytyć , ale mam nadzieję że tylko książkowo przytyje i zaraz to zrzucę hihihhihih
Iwka76, ze wszystkich moich kolezanek Polek badz Czeszek tylko jedna jest z Niemcem szczesliwa. Natomiast reszta albo zyje sama, albo "zmienia jak rekawiczki". Natomiast wszystkie mowia jedno: oni sa egoistami i bez swoich kolegow zyc nie moga. Nie wiem, czy jestes w formalnym zwiazku (i czy w ogole z Niemcem - tylko sie zastanawiam), ale jesli chcesz cos zrobic, to szybko, zanim Jugendamt zacznie maczac palce w Twoim zyciu(jesli juz). Wybacz te moje slowa - nie chce Cie straszyc, ale w tej kwestii jestem bardzo przewrazliwiona. Nie wyobrazam sobie, zeby jakis urzednik przyszedl do mnie i mi mowil, co mam robic z dzieckiem, ktore sobie urodzilam... To strasznie przygnebiajace... Mam jednak nadzieje, ze sytuacja przedstawia sie inaczej, niz mi to w czarnych barwach maluje umysl. Przemysl wszystko w spokoju: co, jak i kiedy zamierzasz zrobic. Wszystkie tu stoimy murem za Toba! I oczywiscie trzymamy mocno kciuki:)
ja na szczęście nie jestem w formalnym związku , ja nawet nie musze dawać dziecku nazwiska ojca , tak samo moge swobodnie urodzić w polsce . A do formalnego związku to jeszcze mi daleko , bo jeśli zainteresowany pozostaniem w europie czeka tylko na mój krok żeby sie ochajtac z nim i zacząć zalatwiać papiery a dzisiaj pojechal do konsulatu i nawet nie mial ochoty zapytac sie co zrobic żeby pozostać nie musząc się żenić , to o czym to świadczy o jego bezmyślności i lenistwie i poleganiu tylko na kobiecie . Więc kandydatem na małżonka to on dobrym nie jest a jak po powroci powiedzialam mu że mogą byc klopoty z zawarciem ślubu to od tej pory jak by go piorun szczelił że Iwonka nic nie załatwiła , on jest tutaj tylko na warunkach trzy miesiące pobytu i powrót do wloszech bo ma na włochy tylko wizze , nawet legalnej pracy nie może podjąć Cały czas liczy na to aż załatwie że wezmimy slub i będzie wreszcie mogl normalnie pracowac Jak by mu zależalo to sam by próbował coś załatwiać i dlatego jestem na dobrej pozycji że nawet jak byśmy się rozstali na 100% to nie będzie mógł mi odebrac dziecka Ale poczekajmy zobaczymy a jugendamt to jakoś się nie obawiam narazie chcę spokojnie bez stresu zacząc i zakończyć ta ciąże
megan8, samira, Mango, inessa, caffe lubią tę wiadomość
-
megan8 wrote:grosza wrote:Megan czy zdarzały ci się tak długie cykle? jak się czujesz czy na @ czy nic? Bo tempka jest całkiem wysoka i ładnie się trzyma

Po odstawieniu anty (od 2 lat) to miałam z trzy razy dłuższe cykle około 70 dni ,ale wtedy nie mierzyłam temp i nie wiem jak było z fazami.
No właśnie nic nie czuję ,nic się nie dzieje Sprawdzałam sobie szyjkę wczoraj i dziś i jest nisko i otwarta,ale to chyba na @ ,nie bardzo orientuję się jaka musi być w ciąży
Ja mam przyjaciółkę niedaleko Gdyni
"
no to jak odkładasz teścik na później to trzymam dalej kciuki
oj ale by mnie korciło na sprawdzenie
Super
Mango, inessa, megan8, bliska77 lubią tę wiadomość
-
szczęśliwa wrote:megan8 wrote:szczęśliwa nie wyprzedzaj faktów ...
e tam fakty sa wczśniej niż ja:-)
ale na serio to ok opieram się tylko na Twojej temperaturze i długości fazy lutealnej jeśli zawsze masz tak długa to ok ale jeśli około 14 dniowa to razcej wygląda na ciążę
ale Ty wiesz to lepiej i rozumiem Cie doskonale , ja w sumie też nie testuje wcześniej bo nie lubię rozczarowania
mysle jeśli będę w ciąży w dniu 12 to w 16 tez :-)więc czekam
tak czy siak trzymam &&&&
ja zawsze zakładam u siebie ,że testuję dzień przed @ jak tempka jest ładna i już; wole tą 1 krechę zobaczyć niż niepewność a i tak gin powiedział żeby nie wierzyć testom do końca.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2013, 13:30
inessa, megan8, szczęśliwa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydziewczynki ja mam sporą rodzinkę w Łodzi i miałam w Piotrkowie tryb.

właśnie tam (łódź) mieszka ta moja kuzynka o której pisałam ze byłam rok temu na weselu a za tydzień urodzi córeczkę przez cc (term. na 1 maja)czyli będzie dzień wcześniej jak sama nie wystartuje ...hehe ale na bank cesarka
grosza, Mango, inessa, megan8, bliska77, szczęśliwa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszczęśliwa wrote:megan8 wrote:szczęśliwa nie wyprzedzaj faktów ...
e tam fakty sa wczśniej niż ja:-)
ale na serio to ok opieram się tylko na Twojej temperaturze i długości fazy lutealnej jeśli zawsze masz tak długa to ok ale jeśli około 14 dniowa to razcej wygląda na ciążę
ale Ty wiesz to lepiej i rozumiem Cie doskonale , ja w sumie też nie testuje wcześniej bo nie lubię rozczarowania
mysle jeśli będę w ciąży w dniu 12 to w 16 tez :-)więc czekam
tak czy siak trzymam &&&&
ciąży można się spodziewać jak Fl trwa najmniej 18 dni...
inessa, megan8, bliska77, szczęśliwa lubią tę wiadomość
-
caffe wrote:Iwka, z tego co wiem, to w ciąży bierze się luteinę dopochwową, a nie pod język. Przynajmniej mnie lekarze taką przepisywali.
Nie ma znaczenia, tylko dopochwowa jest skuteczniejsza, ale niestety po niej zdarzają się infekcje, dla tego wolę pod język w większej dawce
samira, inessa, grosza, megan8 lubią tę wiadomość







