35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
mam wielką nadzieję, że tym razem się uda i wszystko będzie dobrze. Ta strata to był taki niewyobrażalny szok dla mnie, bardzo ciężko było mi się pozbierać. Właściwie tylko myśl o kolejnych starankach mnie trzymała. Pierwsze trzy ciąże prawie bezproblemowe a tu nagle w czwartej ciąży, brak akcji serduszka (kilka dni wcześniej biło)
iwcia77, Bliska 77, mandragora, Sabina lubią tę wiadomość
Mój Wielki Cud!!!
Oliś, 06/2016 - 3710g, 56 cm - CC 38+4 tc
-
no cóż nie ma chętnych za mnie na jutro, w takim razie idę wymoczyc moje 4 literki potem zalicze meza albo on mnie i spać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2014, 22:11
samira, iwcia77, Sabina, malgos741, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWpadłam zerknąć co u Was a tu tyle do zczytania
U mnie @ na całego, cały dzień z moim chłopem spędziłam w łóżku,na gadaniu jak było pięknie na naszym weselu( 15 lat temu) jaką byłam cudną laseczką, obgadalismy wszystkie dla nas ważne wydarzenia...uwielbiam takie dni...kiedy möja druga połowa po 20 latach,patrzy mi w oczy ze łzami, przytula i nie chce puścić,heh...mam naładowane baterie na następny tydzień
Teraz lecę czytać,iwcia77, Mango, paszczakin, megan8, samira, ania.g, Dorka1979, Simba, moremi, Pusurek, Mega, Sabina, Viv78, Bliska 77, polarmiś, malgos741, gosia7122, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
caffe wrote:Andzia, co u Ciebie? Lucky też gdzieś przepadła
Witajcie kobietki!
U mnie nic ciekawego praca -dom;
ciągle Was gonię,jestem już w kwietniu,ale w sobote jedziemy na wakacje i znów bez neta.
Więc pewnie zostanę z tyłu ,ale mam nadzieję ,że jeszcze tu będzie ktoś znajomy,bo taki wysyp ciąż ,że niedługo wszystkie znikniecie.
Ja jeszcze się nie staram ,może teraz po wakacjach.
Dookoła też wszystkie koleżanki w ciązy ,więc bardzo kusi,ale .....
Pozdrawiam!
Mega, malgos741, samira, Reni, caffe, Simba, peppapig, Bursztyn, inessa, Dorka1979, iwcia77, megan8, mysza1975 lubią tę wiadomość
Andzia33 -
DAGI wrote:Dawno mnie nie było, ale tylko dlatego,że wyprowadziłam sie z domu.
Zle sie działo od grudnia, ale jakoś wierzyłam,że wyjdziemy na prostą...niestety. Miesiac mieszkam tymczasowo w bolku u mamy , bo zostawiłam puste mieszkanie do konca lipca. M został w 200 m a ja z dziećmi w 34. Jest coraz gorzej, nie wiem, czy nie skonczy się rozwodem...wiec nie chciałam tutaj pisać, skoro nie staram się o dziecko.
Zycie samo zdecydowało za mnie....
Ale trzymam za wszystkie mamy kciuki.
ah- dalej ćwiczę, jeśli ktos pamieta,że ćwiczyłam z Chodakowską. Po 2,5 miesiacach mam - 17 cm, waga ok -2 kg, ale widać duuuużą różnicę.
Dagi trzymaj się ,mam nadzieje ,że wszystko dobrze sie ułożyło.Czasami ciężkożyćrazem ,ale osobno jeszcze gorzej.Rób co Ci serce dyktuje.Pozdrawiam i odezwij się .To że się nie starasz nie znaczy ,że masz już nie pisać ,ja też mam przerwę ,ale zamęczam dziewczyny moimi cytowaniami przeszłości ,bo uparłam się ,że przeczytam wszystkoi je dogonie .A mój m też nie jest aniołem .samira, Reni, peppapig, inessa, iwcia77, megan8, mysza1975 lubią tę wiadomość
Andzia33 -
Dzień dobry w poniedziałek, ja juz w pracy, będę was podglądać z partyzanta dzisiaj
miłego, słonecznego dnia wszystkim
Sabina, Bliska 77, mandragora, inessa lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:no ale piszesz, ze on zaczyna jakiegos biznesa, no to moze to pojdzie? nie to, ze ja Cie probuje przekonac do odpuszczenia z ambicjami, ale moze to nie ten czas? na sile nie da sie, wiekszosc zmuszonych ludzi nawet jak pojdzie, to odpusci..
Witam wszystkie ranne i nie ranne ptaszyny
Paszcza ja broń zawiesiłam. Niech robi co chce, ale obawiam się ze z biznesem będzie to samo. Nie pójdzie mu to będzie szukał innej piaskownicy skoro tak łatwo rezygnuje. Ja juz mu nie wierzę i tyle. Cóż najwyżej zostane z kredytem na 300 tys, ale z pięknym kawałkiem ziemi na wsitrzeba znaleźć jakieś plusy
przez najbliższe 7 miesięcy się nie wtracam- dziecko najważniejsze
a później się zobaczy.
Mega, polarmiś, Bliska 77, malgos741, Reni, Pusurek, Sabina, inessa, Dorka1979, iwcia77, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
mandragora wrote:Ale tu ruch od samego rana;)
Witam wszystkie ranne i nie ranne ptaszyny
Paszcza ja broń zawiesiłam. Niech robi co chce, ale obawiam się ze z biznesem będzie to samo. Nie pójdzie mu to będzie szukał innej piaskownicy skoro tak łatwo rezygnuje. Ja juz mu nie wierzę i tyle. Cóż najwyżej zostane z kredytem na 300 tys, ale z pięknym kawałkiem ziemi na wsitrzeba znaleźć jakieś plusy
przez najbliższe 7 miesięcy się nie wtracam- dziecko najważniejsze
a później się zobaczy.
-
Witajcie,
Ja dzis do mojej gon na 10.15 ale siedze juz teraz i kwitne pod jej gabinetem, to na drugim koncu lodzi i balam se troszke sama samochdem jechac, bo brzuch mi szaleje strasznie, z corka jezdzilam sama praktycznie do konca teraz od jakiegos tygodnia odwoze corke tylko do przedszkola, bo to blisko. Dzis maz mnie przywiozl i pojechal do pracy, po wizycie po mnie przyjedzie. Wzielam ksiazke, biore sie za czytanie, co jakis czas bede zagladac
Ewka odezwij sie cholera, chociaz jedno slowoSimba, malgos741, samira, Sabina, ania.g, Bursztyn, peppapig, inessa, Dorka1979, gosia7122, mysza1975 lubią tę wiadomość