35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnycaffe wrote:Uuuuu, skądś to znam.... Współczuję. My gdy wzięliśmy psa ze schroniska, to zrobił nam taką demolkę, że szok.
Jaką karmą karmisz psiaka?
Jesli chodzi o ogrodek - na szczescie nie jest jeszcze wymuskany, w przyszlym roku jak bedzie juz dorosla bardziej sie przyloze. Na szczescie kallia, horntensja, rododendron i azalia nieuszkodzona:-)caffe lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ehhh a ja mam taki pms ,ze mam ochote palic,gwalcic i rabowac....
Fatalny nastroj i humor do dupy...Najchetniej zwinela bym sie w klebek i zaszyla w czarna dziure...polarmiś, mandragora, Simba, Pusurek, Bozia3, Mega, mysza1975, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
polarmiś wrote:Najchetnie je domowa kuchnie np. Kasze z warzywkami i wolkowinka- taki bulionik- pysznie pachnie ale bez przypraw. Maz jest przeciwny i uwAza ze suche lepsze - kupilismy firmy purina dog chow dla puppy i Hills science plan. Wczoraj kupilam mokre dla juniorow firmy animonda - wciagnela nosem w dwie sekundy. Staram sie by jednak byla na gotowym bo po co sobie wiecej pracy dawac tym bardziej ze zamierzam wkoncu ruszyc dupe i pojsc do pracy:-)
Jesli chodzi o ogrodek - na szczescie nie jest jeszcze wymuskany, w przyszlym roku jak bedzie juz dorosla bardziej sie przyloze. Na szczescie kallia, horntensja, rododendron i azalia nieuszkodzona:-)
Co do ogródka, polecam nauczyć go załatwiania się w jednym miejscu, unikniesz tym samym min na całym obszarze
Ja też sugeruję, żeby od początku pies był na suchej karmie. To wygodne bo potem wyjeżdżając z psem będziesz musiała gary ze sobą zabierać. Dodatkowo, trudno jest samemu zbilansować składniki w pokarmie domowym, żeby mu dostarczyć to czego potrzebuje.
Purina to szajs, będzie jadł tego dużo, a potem robił wielkie kupy, bo ona ma w sobie niewiele składników przydatnych psu. Więc większość tego co zjadł po prostu przez niego przelatuje.
Kup pokarm odpowiedni dla rasy/wieku Twojego psa z firmy Orijen. Ma w sobie, jako jedyna sucha karma na rynku, 80% mięsa. Moje psy od początku ją jedzą i widzę różnicę kiedy są najedzone, a kiedy (jeśli mi zabraknie karmy) chodzą niedojedzone. Moje zjadają po 1 misce dziennie, takiej wielkości jakby napełnić z czubkiem talerz do zupy. A ja mam wielkie psy, więc pomyśl jaka musi być wartościowa, skoro wystarcza im jedna micha.
Mogę Ci dać namiary gdzie kupuję i kurier w tym samym dniu w godzinach 18-22 przywozi mi do domu. Firma jest w Ząbkach.
Na początku suchą karmę można szczeniakowi trochę polewać wodą.
I jeszcze jedno, póki jest szczenięciem, to zadbaj o jego stawy. Najlepsza jest galaretka z kurzych łapek, ale tego pewnie nie będzie Ci się chciało robićzapytaj weta o jakiś preparat. Unikniesz tym samym problemów gdy pies będzie starszy.
polarmiś lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnycaffe wrote:Co do ogródka, polecam nauczyć go załatwiania się w jednym miejscu, unikniesz tym samym min na całym obszarze
Ja też sugeruję, żeby od początku pies był na suchej karmie. To wygodne bo potem wyjeżdżając z psem będziesz musiała gary ze sobą zabierać. Dodatkowo, trudno jest samemu zbilansować składniki w pokarmie domowym, żeby mu dostarczyć to czego potrzebuje.
Purina to szajs, będzie jadł tego dużo, a potem robił wielkie kupy, bo ona ma w sobie niewiele składników przydatnych psu. Więc większość tego co zjadł po prostu przez niego przelatuje.
Kup pokarm odpowiedni dla rasy/wieku Twojego psa z firmy Orijen. Ma w sobie, jako jedyna sucha karma na rynku, 80% mięsa. Moje psy od początku ją jedzą i widzę różnicę kiedy są najedzone, a kiedy (jeśli mi zabraknie karmy) chodzą niedojedzone. Moje zjadają po 1 misce dziennie, takiej wielkości jakby napełnić z czubkiem talerz do zupy. A ja mam wielkie psy, więc pomyśl jaka musi być wartościowa, skoro wystarcza im jedna micha.
Mogę Ci dać namiary gdzie kupuję i kurier w tym samym dniu w godzinach 18-22 przywozi mi do domu. Firma jest w Ząbkach.
Na początku suchą karmę można szczeniakowi trochę polewać wodą.
I jeszcze jedno, póki jest szczenięciem, to zadbaj o jego stawy. Najlepsza jest galaretka z kurzych łapek, ale tego pewnie nie będzie Ci się chciało robićzapytaj weta o jakiś preparat. Unikniesz tym samym problemów gdy pies będzie starszy.
Wielkie dzieki tak zrobie, liczylam na porade bo na karmach sie nie znam. Zakupie ta o ktorej piszesz akurat firma z mojej okolicy:-)
Bedziemy z nia wychodzic na spacery by grubsze sprawy zostawiala w lesie. Na razie cieszymy sie ze nam domu nie zasikala i zasrala. Grzecznie wychodzi na trawke . Ale dobrze by bylo by zalatwiala sie w jedym miejscu to fakt. Jak tego dokonac?
caffe lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
polarmiś wrote:Wielkie dzieki tak zrobie, liczylam na porade bo na karmach sie nie znam. Zakupie ta o ktorej piszesz akurat firma z mojej okolicy:-)
Bedziemy z nia wychodzic na spacery by grubsze sprawy zostawiala w lesie. Na razie cieszymy sie ze nam domu nie zasikala i zasrala. Grzecznie wychodzi na trawke . Ale dobrze by bylo by zalatwiala sie w jedym miejscu to fakt. Jak tego dokonac?Pozwólcie mu się załatwiać też na terenie, bo inaczej gdy się nauczy poza posesją to będzie problem gdy wyjedziecie i będzie musiał trzymac w sobie...
Myślę, że wysypcie piasku w wybranym miejscu i tam psinkę, na początku na smyczy, zaprowadzajcie. Czasami nawet tak profilaktycznie, gdy sam nie domaga się wyjścia. Potem już sam będzie biegał w wyznaczone miejsce, a Wy będziecie mieli jeden kąt do sprzątania, a nie cały ogród.
Kupcie jej dużo zabawek, unikniecie niszczenia sprzętu w domu. Fajne są takie skomplikowane, tzn. wpychasz coś psiego do lizania w dziurę tej zabawki i masz z głowy pół dnia, bo pies będzie próbował się do tego dostać
Ja kupiłam też taki duży "ponton" dla psa i wiedział, ze to jest jego miejsce. Tam też sprzątał swoje zabawki, dosłownie
Pamiętaj o preparacie na pchły i kleszcze. Polecam obrożę firmy Bayer. Jest droga, ale moim psom starcza na 2 lata, mimo że piszą na opakowaniu, że działa chyba 8 miesięcy.Simba, polarmiś, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam
Iwcia -udanego urlopu.
A na stawy pieskowe dla mojego labradora najpierw miałam odżywkę, która dosypywałam do karmy, a potem już tabletki dostawał.
Kupowałam też świńskie nóżki - i surowe dostawał, też kasze na tym mu gotowałam albo same takie pogotowane z galaretą. I dożył 15 lat.caffe, iwcia77, kkisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
polarmiś wrote:Kupilam te kurze lapki ale takie suche do gryzienia lepsze naturalne i ugotowac?
iwcia77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnycaffe wrote:
Kup pokarm odpowiedni dla rasy/wieku Twojego psa z firmy Orijen. Ma w sobie, jako jedyna sucha karma na rynku, 80% mięsa. Moje psy od początku ją jedzą i widzę różnicę kiedy są najedzone, a kiedy (jeśli mi zabraknie karmy) chodzą niedojedzone. Moje zjadają po 1 misce dziennie, takiej wielkości jakby napełnić z czubkiem talerz do zupy. A ja mam wielkie psy, więc pomyśl jaka musi być wartościowa, skoro wystarcza im jedna micha.
Mogę Ci dać namiary gdzie kupuję i kurier w tym samym dniu w godzinach 18-22 przywozi mi do domu. Firma jest w Ząbkach., bo ona uwielbia te najtansze puszki i inne Puriny, gdzie sa same polepszacze smaku i inne wypychacze. Teraz juz uwielbia Orijena. Ja zamawiam w Zooplus.pl, jest najtaniej, dobre ceny ma tez Krakvet, ale tam czesto brakuje towaru. W Zooplus sa rabaty i tez kurier przywozi nastepnego dnia gratis.
caffe, moremi lubią tę wiadomość
-
Dzień Dobry,
Iwcia, serdeczne gratulacje zdrowego potomkaściskam serdecznie, mam nadzieje, że już niedługo pościskamy sie na żywo
Mieszkanie znalezione, negocjujemy cenę, no i musimy zobaczyć wzór umowy, a przeprowadzka zaplanowana na przyszły weekendMam już potrzebę uwicia gniazda i niepokoi mnie fakt, że mogę być bezdomna przed porodem...
Wczoraj spotkałam sie ze znajomymi, ona się pyta w którym jestem tygodniu, to mówię 32, a koleżanka odpowiada - urodziłam w 31, mały ważył 3500 . szczęka mi spadła na ziemię, ja jeszcze nie chcę...
caffe, polarmiś, Mega, Sabina, mysza1975, moremi, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyŻanet wrote:Dzień Dobry,
Iwcia, serdeczne gratulacje zdrowego potomkaściskam serdecznie, mam nadzieje, że już niedługo pościskamy sie na żywo
Mieszkanie znalezione, negocjujemy cenę, no i musimy zobaczyć wzór umowy, a przeprowadzka zaplanowana na przyszły weekendMam już potrzebę uwicia gniazda i niepokoi mnie fakt, że mogę być bezdomna przed porodem...
Wczoraj spotkałam sie ze znajomymi, ona się pyta w którym jestem tygodniu, to mówię 32, a koleżanka odpowiada - urodziłam w 31, mały ważył 3500 . szczęka mi spadła na ziemię, ja jeszcze nie chcę...Simba, Mega, moremi lubią tę wiadomość
-
Pusurek wrote:O matko! Ja bym sie bardziej zeschizowala, ze w 31 tygodniu wazyl 3500...To ile by wazyl w 40? 7300?
Jego ojciec przy porodzie ważył prawie 5 kg więc wszystko było możliwe, poród odbył się bez komplikacji w 1 godz, ledwo zdążyli do szpitala, pierwsze dzieckoiwcia77 lubi tę wiadomość