35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Pusur, Adamek cudo
Iwcia, opowiem Ci swoją historię z żółtaczką typu C w poprzedniej ciąży. Po pierwszym badaniu miałam wynik pozytywny. Myślałam że zawału dostanę. Lekarz kazał powtórzyć badanie. Drugie wyszło negatywnie. Lekarz na to w takim razie proszę zrobić po raz trzeci to będziemy mieć pewność. Po raz trzeci wyszło znów pozytywnie, w sensie że mam. Załamałam się, ryczałam przez dwa dni. Wszystkie trzy badania robione w tym samym labo Diagnostyki. W końcu ktoś, już nie pamiętam kto powiedział mi żebym pojechała do Warszawy na Wolską i tam w zakaźnym zrobiła badanie po raz czwarty. To był 33 tydzień ciąży, płakałam ze strachu. Powtórzyłam tam dwa razy i okazało się że nie ma żadnej żółtaczki typu C. Lekarz potem się zastanawiał z czego w labo Diagnostyki wyhodowali mi to świństwo...
Mam nadzieję i trzymam kciuki że w Twoim przypadku to również wina pierdolnika w labo i ze jesteś zdrowamoremi, kapturnica, Pusurek, mysza1975, Sabina, Simba, Żanet, iwcia77, Alis, Bozia3, Bliska 77, Viv78 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
macduska wrote:Może pora dać sobie spokój i cieszyć z tego co mamy?
Ania.G są jeszcze krążki nuvaring. Mała dawka hormonów, wyciagasz raz na 21 dni i można pić alko.
Ewa, ja też jestem za skróceniem
Iwcia, Ciebie tulę mocno, bo pewnie jesteś rozdygotana. Dziewczyny mają rację, zdecydowanie za wcześnie, żeby wydać wyrok. Jakoś wydaje mi się, że wszystko się ułoży pomyślnieIwcia, a Ty masz teraz kontakt z jakimiś psami?
kapturnica, ania.g, mysza1975, caffe lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
ania.g wrote:Pusur, Adamek cudo
Iwcia, opowiem Ci swoją historię z żółtaczką typu C w poprzedniej ciąży. Po pierwszym badaniu miałam wynik pozytywny. Myślałam że zawału dostanę. Lekarz kazał powtórzyć badanie. Drugie wyszło negatywnie. Lekarz na to w takim razie proszę zrobić po raz trzeci to będziemy mieć pewność. Po raz trzeci wyszło znów pozytywnie, w sensie że mam. Załamałam się, ryczałam przez dwa dni. Wszystkie trzy badania robione w tym samym labo Diagnostyki. W końcu ktoś, już nie pamiętam kto powiedział mi żebym pojechała do Warszawy na Wolską i tam w zakaźnym zrobiła badanie po raz czwarty. To był 33 tydzień ciąży, płakałam ze strachu. Powtórzyłam tam dwa razy i okazało się że nie ma żadnej żółtaczki typu C. Lekarz potem się zastanawiał z czego w labo Diagnostyki wyhodowali mi to świństwo...
Mam nadzieję i trzymam kciuki że w Twoim przypadku to również wina pierdolnika w labo i ze jesteś zdrowamysza1975, ania.g lubią tę wiadomość
-
moremi wrote:Nie ma mowy. Zapisałaś się tu, to nie ma już odwrotu. Dziewczyny ustawią Cię tu do pionu
Ania.G są jeszcze krążki nuvaring. Mała dawka hormonów, wyciagasz raz na 21 dni i można pić alko.
Ewa, ja też jestem za skróceniem
Iwcia, Ciebie tulę mocno, bo pewnie jesteś rozdygotana. Dziewczyny mają rację, zdecydowanie za wcześnie, żeby wydać wyrok. Jakoś wydaje mi się, że wszystko się ułoży pomyślnieIwcia, a Ty masz teraz kontakt z jakimiś psami?
-
nick nieaktualnymoremi wrote:Nie ma mowy. Zapisałaś się tu, to nie ma już odwrotu. Dziewczyny ustawią Cię tu do pionu
Ania.G są jeszcze krążki nuvaring. Mała dawka hormonów, wyciagasz raz na 21 dni i można pić alko.
Ewa, ja też jestem za skróceniem
Iwcia, Ciebie tulę mocno, bo pewnie jesteś rozdygotana. Dziewczyny mają rację, zdecydowanie za wcześnie, żeby wydać wyrok. Jakoś wydaje mi się, że wszystko się ułoży pomyślnieIwcia, a Ty masz teraz kontakt z jakimiś psami?
Iwcia
Pusur - umęczona jestem, ale czekam. Mam nadzieję, że teraz piszesz wielgachnego postamysza1975, kapturnica, moremi, Pusurek, Simba, Żanet, Bliska 77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ewa, oczywiście, że chodzi o skrócenie włosów
Pusur, a Adamek cudnyzakochałam się
A my własnie z pogotowia wróciliśmy. Dorobiłam się zapalenia mięśnia sutkowatego. Znaczy szyja mnie nap...a i to ostro.Sabina, Pusurek lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
ej dziecko nie zając nie ucieknie.. dawaj!
Pusurek wrote:Kurde jestem no! Toc dziecko male mam, co nie? Nakarmic, umyc i takie tam. Popkorn i cola jest?
To pisze, dajcie mi 7 minut na story.kapturnica, Pusurek, Żanet, moremi, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNa poczatku okazalo sie, ze zla tesciowa ktos podmienil i przyjechala jej lepsza kopia. Dosyc mila, kiedy jeszcze bylam w ciazy, ale ja tez sie mega staralam. Chciala co prawda wpakowac sie na porodowke, zachwycona, ze zaraz wnuczka zobaczy, ale ja chlop w ostatniej chwili odciagnal od drzwi. Potem wpadala do szpitala, byla calkiem ok, ale ja tez tez staralam sie byc mila. Trzeba ja bylo za kazdym razem wyrzucac, mowiac, ze koniec odwiedzin, a ona, ze widziala w necie, ze jeszcze ma pol godziny, ale trudno, sciemniara zawsze byla podobno.
Ale ostatni dzien, to juz byla cala ona.
Przyjechala z psem, owczarkiem niemieckim z ADHD, ktorego oddala do hotelu niedaleko nas. Wymyslila, ze w dzien wyjazdu wykapie psa u nas w ogrodzie. Co to w ogole za zabawa, to ja nie wiem. Chlop sie zgodzil, bo kiedy o tym rozmawiali, to nikt nie wiedzial, ze Adamek sie urodzi tyle wczesniej. Mialam nadzieje, ze mycia psa jednak nie bedzie, bo to byl nasz 1 dzien w domu po szpitalu, ale sie mylilam. To byl tez dzien , kiedy mielismy jechac na godz 12 do szpitala na badanie krwi.
Wstaje sobie z rana, dziecko nakarmione lezy tacie na klacie, corka w pizamie przy tv, sielanka. To ja smigam pod prysznic, piling, te klimaty, mysle se, polatam troche po domu w staniku i bez gaci, bo dupke wietrzyc trza, a sami jestesmy. Ide do lazienki do gory, pelen relaks, a tu wpada do nie corka z haslem: Psa kapac przyjechali! Ja narzucam cos na siebie, ale za wiele nie mam, schodze po schodach, a oni juz w domu! Adamek ciagle na klacie tatusia, facet tesciowej stoi w salonie, tesciowa w kibelku na dole, ja w majtach i koszulce na schodach. Stoje i patrze i zaczyna strzelac mnie kurwica, bo zanosi sie na rodzinna sielanke.
cdnania.g, kapturnica, samira, moremi, Bliska 77, Dorka1979, mama78 lubią tę wiadomość
-
moremi wrote:Ewa, oczywiście, że chodzi o skrócenie włosów
Pusur, a Adamek cudnyzakochałam się
A my własnie z pogotowia wróciliśmy. Dorobiłam się zapalenia mięśnia sutkowatego. Znaczy szyja mnie nap...a i to ostro.Matka fantastycznej 4 -
jest Trylogia
"mamusia" dobra jest
spadam z kompa.. ale mam odbiór na komórze więc Pusur piszWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2014, 21:14
Sabina, kapturnica, Pusurek, Simba, moremi, Dorka1979 lubią tę wiadomość