35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Iwone, mam nadzieję że traficie na dobrego specjlistę. Przy depresji i próbie samobójczej to tylko psychiatra (psycholog to za lekki kaliber). Bez leków raczej się nie obejdzie ale nie ma się co ich bać. Dobrze dobrane naprawdę pomagają. Moja starsza córka ma depresję i fobie społeczną. Walczymy od półtora roku. Nie jest łatwo. Teraz ma zmieniony od niedawna lek i wygląda na to że wreszcie ten dobrze działa. Życzę Twojemu synowi szybkiego powrotu do zdrowia.
Bozia3, iwcia77, moremi, Iwone, Sabina, kapturnica, ewka80, macduska, inessa, Mega, Parka, samira, caffe, Viv78, mysza1975, Dorka1979 lubią tę wiadomość
Matka fantastycznej 4 -
bardzo rozsadny mlody czlowiek i to juz jest polowa sukcesu do wyzdrowienia.Iwone wrote:Iwcia najważniejsze że syn nie robił problemu z pójściem do specjalistów. Tak naprowadziłam rozmowę, że sam stwierdził że ich potrzebuje.
Iwone, Sabina, ania.g, macduska, inessa, Parka, samira, caffe, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Iwon, cieszę się, że i Wy widzicie potrzebę skorzystania z pomocy specjalistów. W naszym społeczeństwie pokutuje przekonanie, że psycholog i psychiatra zajmują się wyłącznie świrami (tak się niestety mówi. Dlatego wielu ludzi panicznie się boi takiej wizyty, a na sugestię, że taka pomoc jest niezbędna oburzają się, bo przecież w ich rodzinie nie ma wariatów i oni lepiej wiedzą jak pomóc dziecku/bratu/ojcu itp.
I nie rezygnujcie ze starań. Nie możecie też skupiać całego życia na synu. To też nie jest dobre. Owszem, teraz trzeba mu poświęcić więcej czasu, ale nie cały. Nie możecie go też pilnować. I moim zdaniem też potrzebujecie pomocy terapeuty. To również dla Was jest ciężki czas. Lekarz może wskazać Wam sposób postępowania z synem.
Trzymajcie się
Paszczak, co tam? Suwaczek szykujesz?Bozia3, iwcia77, ewka80, ania.g, Sabina, Bursztyn, Iwone, inessa, Mega, Parka, samira, caffe, mysza1975 lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Kurde przykra sprawa
Ale najwazniejsze ,ze w pore byla reakcja,..Niestety jak to mowia male dzieci maly klopot ,duze dzieci duzy klopot...Niedojrzalosc emocjonalna powoduje ,ze nie radza sobie z problemami..I kurde my jako rodzice musiimy miec oczy wokol glowy..Moj jak mi opowiada co sie w gimnazjum dzieje czasem..I jak potrafia nastolatki byc okrutne wobec siebie to cholera nie wiem ale za naszych czasow chyba az takiego zezwierzecenia nie bylo chyba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2014, 12:45
iwcia77, Sabina, Iwone, inessa, Mega, samira, caffe, mysza1975, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
paszczakin wrote:jezu, nawet nie doczytam, bo zabija
do biura wlasnie weszlam, musialam sie u Simby najpierw wyemocjonowac..
a wiec
wszystko ok, Adas ma 10.2mm, calkiem dorodny kartofelek jak na ten czas, serce walilo jak w beben, pani dala posluchac..
po poludniu beda dzwonic z beta..
tak mi ulzylo, ze sie rozryczalam jak mieczak w gabinecie i ciezko bylo przestac
Gratulejszyn!!Po tym jak mialysmy juz zrelacjonowane Twoje hafty na caly korytarz nie pozostaje Ci nic innego jak zalozyc suwak....iwcia77, Sabina, EwaT, inessa, Mega, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Iwone wrote:Cześć dziewczyny.
Na wstępie chciałabym wyjaśnić dlaczego tak nagle zniknęłam z forum i przestałam się starać.
Niestety przez swoją głupotę i chęć posiadania kolejnego dziecka, mogłam stracić te co już mam
Mało brakowało, a nie zauważyłabym że coś niedobrego dzieje się z moim już 18 letnim synem. Przeżywał depresję, a ja tego nie zauważyłam. Mało brakowało, a nie miałabym już dziecka (chciał popełnić samobójstwo)Na szczęście koledzy w porę się zorientowali i próba się nie powiodła.
Jest już lepiej, ale musiałam i nadal muszę się skupiać na nim. Zapisałam go do psychologa i czekam na wizytę u psychiatry. Najpewniej będzie musiał brać jakieś środki przeciwdepresyjne.
Na razie nie wiem czy będę się jeszcze starać. Nawet nie mam jak, bo po ostatnich wydarzeniach nie mam ochoty na zbliżenia. Mam nadzieję że z czasem się to zmieni.
W miarę możliwości nadrobię w czytaniu forum. Gratuluję nowych fasolek i kolejnym mamom które powitały już swoje dzieci na świecie.
Iwone, moremi, Bliska 77, samira, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
megan8 wrote:Bozia ,widzę że trzymasz się terminów i czekasz na ten 17.09
"
albo całkiem przenoszę i urodzę na Boże NArodzenie...
w poniedziałek pojadę na to KTG z torbą, ale nie zgodzę się zostać w szpitalu, jeśli nie będę mieć wyraźnych skurczy.....już pierwsze dziecko wyrywali mi na siłe...niech teraz drugi rodzi się w swoim czasie...iwcia77, megan8, Bursztyn, kapturnica, inessa, malgos741, Mega, Parka, samira, mysza1975, gosia7122, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
ania.g wrote:Iwone, mam nadzieję że traficie na dobrego specjlistę. Przy depresji i próbie samobójczej to tylko psychiatra (psycholog to za lekki kaliber). Bez leków raczej się nie obejdzie ale nie ma się co ich bać. Dobrze dobrane naprawdę pomagają. Moja starsza córka ma depresję i fobie społeczną. Walczymy od półtora roku. Nie jest łatwo. Teraz ma zmieniony od niedawna lek i wygląda na to że wreszcie ten dobrze działa. Życzę Twojemu synowi szybkiego powrotu do zdrowia.
iwcia77, ania.g, Iwone, moremi, inessa, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
paszczakin wrote:jezu, nawet nie doczytam, bo zabija
do biura wlasnie weszlam, musialam sie u Simby najpierw wyemocjonowac..
a wiec
wszystko ok, Adas ma 10.2mm, calkiem dorodny kartofelek jak na ten czas, serce walilo jak w beben, pani dala posluchac..
po poludniu beda dzwonic z beta..
tak mi ulzylo, ze sie rozryczalam jak mieczak w gabinecie i ciezko bylo przestacmysza1975, paszczakin lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:to nie kwestia wagi kalibru tylko innych - ale rownoleglych funkcji, psychiatra przepisuje tylko leki, psycholog zajmuje sie terapia, a w takich sytuacjach leki sa na start, rownoczesnie z terapia, bez niej sie nie obejdzie
iwcia77, Bursztyn, Sabina, Iwone, moremi, inessa, samira, caffe, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
ania.g wrote:Iwone, mam nadzieję że traficie na dobrego specjlistę. Przy depresji i próbie samobójczej to tylko psychiatra (psycholog to za lekki kaliber). Bez leków raczej się nie obejdzie ale nie ma się co ich bać. Dobrze dobrane naprawdę pomagają. Moja starsza córka ma depresję i fobie społeczną. Walczymy od półtora roku. Nie jest łatwo. Teraz ma zmieniony od niedawna lek i wygląda na to że wreszcie ten dobrze działa. Życzę Twojemu synowi szybkiego powrotu do zdrowia.
Wiem że sam psycholog nie pomoże, dlatego ma wizytę i u psychologa i psychiatry.Sabina, kapturnica, ania.g, moremi, inessa, samira, caffe, mysza1975 lubią tę wiadomość