35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki Bursztynku za przekaz takich informacji, do 45 super! Tylko Polska to taki ociemniały kraj. Ok, spokojnie, do 45, fajnie, to teraz już bez stresu, poprawiłaś mi humor.
Z libido nie jest tak źle, gorsze było 20 lat temu.Może i przez to moje małżeństwo się posypało, a może nie ten facetTeraz największe oczywiście w okolicach owulki, na szczęście matka natura dobrze to wymyśliła. Poza tym czasem wolę książkę poczytać. Dlatego teraz blisko owu staram się wykorzystać moje chęci, ale mężczyżni nie zawsze mogą tak na zawołanie.
Czytam Pięćdziesiąt twarzy Greya. Wiem, dziewczyny już pisały o tej książce. Może do wieczora znajdę jakiś fajny motywujący opis z niej. Oczywiście czytam nie tylko dla opisów.Bursztyn, szczęśliwa, caffe, iza37, polarmiś, grosza, bliska77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagafbh wrote:Olena wrote:Bursztyn wrote:Olena wrote:Witaj Mimi, powodzenia w staraniach! Witajcie Dziewczyny!
Jestem dziś wkurzona, wczoraj serduszkowanie, ale bez efektu końcowego (tzn. nie tam gdzie powinno się skończyć). Mój M. poza tym strasznie zmęczony, a ja go na siłę rozruszałam, a to był błąd. Jestem wkurzona bo to był dzień przed owulacją. Dziś już temperatura podskoczyła. Tak mało serduszek w tym miesiącu
dzis przeciez mozna tez serduszkowac
i taki mam plan, ale tym razem uwzględniając potrzeby M.
trzymamy kciuki
Tak Olena zaszaleji masz racje uwzglednij potrzeby M
caffe, Olena, grosza lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOlena wrote:Dzięki Bursztynku za przekaz takich informacji, do 45 super! Tylko Polska to taki ociemniały kraj. Ok, spokojnie, do 45, fajnie, to teraz już bez stresu, poprawiłaś mi humor.
Z libido nie jest tak źle, gorsze było 20 lat temu.Może i przez to moje małżeństwo się posypało, a może nie ten facetTeraz największe oczywiście w okolicach owulki, na szczęście matka natura dobrze to wymyśliła. Poza tym czasem wolę książkę poczytać. Dlatego teraz blisko owu staram się wykorzystać moje chęci, ale mężczyżni nie zawsze mogą tak na zawołanie.
Czytam Pięćdziesiąt twarzy Greya. Wiem, dziewczyny już pisały o tej książce. Może do wieczora znajdę jakiś fajny motywujący opis z niej. Oczywiście czytam nie tylko dla opisów.
Cos w tym jest ze u Nas jakos tak kaza nam sie szybko zestarzec i uwazac ze nam sie juz nic od zycia nie nalezy bo jestesmy okolo 40-ki
a skoro my mamy ochote dobrze wygladamy mamy "nowych " facetow bo tak nam sie ulozylo w zyciu, albo mamay tego samego ale fajnego nadal i chcemy miec z nimi dzidziusia to czemu nie ???
moj M ogladal program w ktorym lekarz z kliniki bodajze w stanach powiedzial ze jesli kobieta jest zdrowa ogolnie, to on jest za tym i jest w stanie pomoc jej urodzic dziecko ,nawet w wikeu 50 paru lat wiec czemu mamy taka dziwna presje otoczenia i swoja wlasna ze juz malo czasu albo ze za poznoBursztyn, Olena, caffe, iza37, polarmiś, grosza, angela, bliska77 lubią tę wiadomość
-
dziwne jest to, że płacąc składki na nfz nie mogę zrobić państwowych badań jak prywtany lekarz kieruje
muszę iść do gina z nfz żeby przepisał skierowanie
sztucznie będę generować kolejkę
zabiorę miejsce komuś kto na prawdę potrzebujeWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2013, 11:06
Bursztyn, caffe, polarmiś, megan8, KaRa, bliska77, Mega lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczeta witam szybciutko wszystkie razem i kazda z osobna. A co Wam sie stalo ze tak strasznie stresujecie sie tym naszym wiekiem az ja sie zestersowalam jak Was czytalam....e tam ja na prawde mam za duzo przykladow dookola zaciazonych po 35 z pierwszymi dzieciakami ze powaznie dla mnie to normalny stan. Mamy lat ile mamy i juz tego nie zmienimy jestesmy tutaj bo mamy wspolny cel wiec do dziela kobietki.....co racja to racja, ze moze to jest tak jak mowicie w Polse wystepuje jakas dziwna presja otoczenia i tego nie wypada i tamtego nie mozna no i co ludzie powiedza. Ja juz dawno przestalam sie tym martwic, i Wam tez polecam.....ja bardzo odbiegam od stereotypow pod wieloma wzgledami i wogole to uwiebiam od nich odbiegac
Bede sie rozmnazac w wieku 37 lat bo chce
..i na dodatek lubie to robic
Witam nowa kolezanke
Inessa ciesze sie bardzo ze jedziecie na wakacje, na pewno bedzie super!
Bursztyn wspolczuje statystyki ja tez przez to przechodzilam i wydawalo mi sie ze to est nie to zrobienia, i jakos jakos w koncu sie udalo, a wierz mi ja to na prawde jestem noga ze scislych..uda sie zobczysz
U mnie wlasnie burza nadciaga, a my bedziemy ogladac fim a pozniej do spanka, milego dnia wam zycze, slonecznego, pogodnego usmiechnietegoWiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2013, 11:37
Olena, szczęśliwa, caffe, polarmiś, grosza, Bursztyn, KaRa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyReni wrote:szczęśliwa wrote:Olena wrote:Dzięki Bursztynku za przekaz takich informacji, do 45 super! Tylko Polska to taki ociemniały kraj. Ok, spokojnie, do 45, fajnie, to teraz już bez stresu, poprawiłaś mi humor.
Z libido nie jest tak źle, gorsze było 20 lat temu.Może i przez to moje małżeństwo się posypało, a może nie ten facetTeraz największe oczywiście w okolicach owulki, na szczęście matka natura dobrze to wymyśliła. Poza tym czasem wolę książkę poczytać. Dlatego teraz blisko owu staram się wykorzystać moje chęci, ale mężczyżni nie zawsze mogą tak na zawołanie.
Czytam Pięćdziesiąt twarzy Greya. Wiem, dziewczyny już pisały o tej książce. Może do wieczora znajdę jakiś fajny motywujący opis z niej. Oczywiście czytam nie tylko dla opisów.
Cos w tym jest ze u Nas jakos tak kaza nam sie szybko zestarzec i uwazac ze nam sie juz nic od zycia nie nalezy bo jestesmy okolo 40-ki
a skoro my mamy ochote dobrze wygladamy mamy "nowych " facetow bo tak nam sie ulozylo w zyciu, albo mamay tego samego ale fajnego nadal i chcemy miec z nimi dzidziusia to czemu nie ???
moj M ogladal program w ktorym lekarz z kliniki bodajze w stanach powiedzial ze jesli kobieta jest zdrowa ogolnie, to on jest za tym i jest w stanie pomoc jej urodzic dziecko ,nawet w wikeu 50 paru lat wiec czemu mamy taka dziwna presje otoczenia i swoja wlasna ze juz malo czasu albo ze za pozno
bo panuje przekonanie że bliżej 50 to się babcią zostaje a nie matką
ja ostatnio usłyszałam, że na co czekam, że potem dziecko będzie się wstydziło jak mamobabcia po niego przyjdzie
szczerze? koło skrzydła mi to lata co kto myśli
jedyne co mnie martwi, że kondycja i siły już nie takie co w wieku 20 lat ale nad tym też można ppracować
ja tez nie patrze co mowia inni , ale sama siebie pytam ile jestem w stanie dac sobie czasutzn juz nie pytam bo odstawiam wszystko myslenie , wykresy testy itd
zobacze jak mi to wyjdzie
caffe, polarmiś, grosza, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
szczęśliwa wrote:Reni wrote:szczęśliwa wrote:Olena wrote:Dzięki Bursztynku za przekaz takich informacji, do 45 super! Tylko Polska to taki ociemniały kraj. Ok, spokojnie, do 45, fajnie, to teraz już bez stresu, poprawiłaś mi humor.
Z libido nie jest tak źle, gorsze było 20 lat temu.Może i przez to moje małżeństwo się posypało, a może nie ten facetTeraz największe oczywiście w okolicach owulki, na szczęście matka natura dobrze to wymyśliła. Poza tym czasem wolę książkę poczytać. Dlatego teraz blisko owu staram się wykorzystać moje chęci, ale mężczyżni nie zawsze mogą tak na zawołanie.
Czytam Pięćdziesiąt twarzy Greya. Wiem, dziewczyny już pisały o tej książce. Może do wieczora znajdę jakiś fajny motywujący opis z niej. Oczywiście czytam nie tylko dla opisów.
Cos w tym jest ze u Nas jakos tak kaza nam sie szybko zestarzec i uwazac ze nam sie juz nic od zycia nie nalezy bo jestesmy okolo 40-ki
a skoro my mamy ochote dobrze wygladamy mamy "nowych " facetow bo tak nam sie ulozylo w zyciu, albo mamay tego samego ale fajnego nadal i chcemy miec z nimi dzidziusia to czemu nie ???
moj M ogladal program w ktorym lekarz z kliniki bodajze w stanach powiedzial ze jesli kobieta jest zdrowa ogolnie, to on jest za tym i jest w stanie pomoc jej urodzic dziecko ,nawet w wikeu 50 paru lat wiec czemu mamy taka dziwna presje otoczenia i swoja wlasna ze juz malo czasu albo ze za pozno
bo panuje przekonanie że bliżej 50 to się babcią zostaje a nie matką
ja ostatnio usłyszałam, że na co czekam, że potem dziecko będzie się wstydziło jak mamobabcia po niego przyjdzie
szczerze? koło skrzydła mi to lata co kto myśli
jedyne co mnie martwi, że kondycja i siły już nie takie co w wieku 20 lat ale nad tym też można ppracować
ja tez nie patrze co mowia inni , ale sama siebie pytam ile jestem w stanie dac sobie czasutzn juz nie pytam bo odstawiam wszystko myslenie , wykresy testy itd
zobacze jak mi to wyjdzie
stereotypy należy łamać więc okolice 40lat to kwiecie wieku i jak ktoś pragnie dziecka w tym wieku to nic nikomu do tego
"Dawniej 35. rok życia był uważany za granicę bezpiecznego macierzyństwa, obecnie zaś coraz częściej przesuwa się ona do 40. roku życia, a nawet dalej. Szacuje się, że co dziesiąte dziecko w Polsce rodzi kobieta ok. 40. roku życia."
zródło http://www.termedia.pl/samira, Reni, megan8, Bursztyn, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:szczęśliwa wrote:Bursztyn wrote:Dziewczynki, wiecie co? wlasnie spojrzalam na nasza liste starajacych sie i uswiadomilam sobie ze z40-stek (za poltora miesiaca bede miala 40) tylko ja i Mango staramy sie o pierwsze dziecko (tzn.ja sie staralam tylko raz...) bo reszta z was juz ma dzieci... Teraz dopiero poczulam presje...
Bursztynku a co to za roznica pierwsze czy drugie
wez pod uwage ze moje pierwsze bylo 20 lat temu
dzidzius ktory juz gdzies krazy ale jeszcze nie znalazl drogi do mego brzuchapo tylu latach bedzie jak pierwszy
u mnie jest extra slonko (Aga - pewnie tez je masz)
wiec na bok smutki
dla mnie kolosalna roznica. te kobiety ktore maja juz dziecko zaznaly stanu bycia matkami, daly nowe zycie chocby raz, nie ma znaczenia ile lat temu.
i masz rację że jest ogromna różnica
ale pragnienie może być tak samo mocnepolarmiś, caffe, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
Olena wrote:Dzięki Bursztynku za przekaz takich informacji, do 45 super! Tylko Polska to taki ociemniały kraj. Ok, spokojnie, do 45, fajnie, to teraz już bez stresu, poprawiłaś mi humor.
Z libido nie jest tak źle, gorsze było 20 lat temu.Może i przez to moje małżeństwo się posypało, a może nie ten facetTeraz największe oczywiście w okolicach owulki, na szczęście matka natura dobrze to wymyśliła. Poza tym czasem wolę książkę poczytać. Dlatego teraz blisko owu staram się wykorzystać moje chęci, ale mężczyżni nie zawsze mogą tak na zawołanie.
Czytam Pięćdziesiąt twarzy Greya. Wiem, dziewczyny już pisały o tej książce. Może do wieczora znajdę jakiś fajny motywujący opis z niej. Oczywiście czytam nie tylko dla opisów.
Olena świetnie to ujęłaśBursztyn, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Olena wrote:Dzięki Bursztynku za przekaz takich informacji, do 45 super! Tylko Polska to taki ociemniały kraj. Ok, spokojnie, do 45, fajnie, to teraz już bez stresu, poprawiłaś mi humor.
Z libido nie jest tak źle, gorsze było 20 lat temu.Może i przez to moje małżeństwo się posypało, a może nie ten facetTeraz największe oczywiście w okolicach owulki, na szczęście matka natura dobrze to wymyśliła. Poza tym czasem wolę książkę poczytać. Dlatego teraz blisko owu staram się wykorzystać moje chęci, ale mężczyżni nie zawsze mogą tak na zawołanie.
Czytam Pięćdziesiąt twarzy Greya. Wiem, dziewczyny już pisały o tej książce. Może do wieczora znajdę jakiś fajny motywujący opis z niej. Oczywiście czytam nie tylko dla opisów.
Olena świetnie to ujęłaśOlena lubi tę wiadomość
-
inessa wrote:Mimi witaj u nas i staraj się ile sił Ci starczy
Angela dzięki za super słowa oraz bardzo się cieszę że z Tobą i maluszkiem
Reni to bardzo dobrze ,że trafiłąs do dobrego lekarza teraz to z górki już
A my właśnie zamówiliśmy noclegi w terminie 27.05 -1.06 w Świnoujściu ale się cieszymy
Innesko - tylko dobrze wykorzystaj to Świnoujście - brzuszek ma być murowany!Bursztyn, bliska77 lubią tę wiadomość
-
Bursztyn wrote:Dziewczynki, wiecie co? wlasnie spojrzalam na nasza liste starajacych sie i uswiadomilam sobie ze z40-stek (za poltora miesiaca bede miala 40) tylko ja i Mango staramy sie o pierwsze dziecko (tzn.ja sie staralam tylko raz...) bo reszta z was juz ma dzieci... Teraz dopiero poczulam presje...
Bursztynku - ja też pierwsze, a za moment kończę 39latgrosza, iza37, megan8, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
inessa wrote:Grosza dziekuje bardzo się cieszymy
Dobrej nocy Wam życzę i prosze pamiętajcie jutro o nas bo mamy tą drugą część testów brbbrbr. Bede o Was pamietać. Buziaki
Cały czas jestem z Tobą ... pamiętam...grosza lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam,że jeżeli chodzi o seks to u nas zakazany - mojego męża nosi ,że hej , a ja mu powtarzam jak mogłeś do woli to robiłeś figury, a teraz dopiero prezent na Gwiazdkę hi..hi..
Reni, caffe, iwka76, grosza, polarmiś, samira, iza37, megan8, Bursztyn, KaRa, bliska77, Olena lubią tę wiadomość
-
angela wrote:Powiem Wam,że jeżeli chodzi o seks to u nas zakazany - mojego męża nosi ,że hej , a ja mu powtarzam jak mogłeś do woli to robiłeś figury, a teraz dopiero prezent na Gwiazdkę hi..hi..
oj to prawie jak karano ale z drugiej strony jaka później będzie nagroda
caffe, angela, megan8 lubią tę wiadomość