35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Paaada i paada..Kurde a ciemnosci dantejskie...Pojechalam mlodego do ortopedy zarejestrowac na przyszly poniedzialek to ludu jak mrowkow..Boshhhh jakas paranoja jak slyszalam daty zapisow do lekarzy..Listopad 2015 do kardiologa??Chyba sobie jajca robia
Wspolczuje ludziom , ktorzy zmuszeni sa na codzien korzystac z nfz To jakas paranoja
Pamętam, ze jak u młodego pojawiły się te problemyz z oczami i okazało się ze trzeba szybko do okulisty to prywatnie nie chcieli nas przyjać że to nie ma sprzętu do badania takich malców a na NFZ do poradni dla niemowląt wpisali nas z łaską za 1, 5 miesiąca...
Po wielkich znajomościach szukanych juz naprawde nie wiadomo którędy dopchaliśmy się do tej okulistki za 2 dni a ona do nas z krzykiem, że : JAK TO DZIECKO MA OCZOPLĄS ZDIAGNOZOWANY W ŚRODĘ A PAŃSTWO DOPIERO W PIĄTEK DO OKULISTY PRZYCHODZICIE?????????
dopiero jak jej powiedziałam że nikt nam nie mówił że tki pośpiech jest potrzebny a normalną wizytę mamy z prawie 2 miesiące to spuściała z tonu..kapturnica, Aasiula, Elfik, Mega, iwcia77, samira, mysza1975, inessa, Sabina lubią tę wiadomość
-
Dlatego na ile moge omijam lekarzy na fundusz..Ale cholera nie mozna za wszystko ciagle placic...
A najsmeiszniejsze ejst ,ze do tego samego lekarza za jkasiorke masz wizyte w ciagu tygodnia...Kasa kurFFa kasa rzadzi!!
Aasiula, macduska, Mega, iwcia77, samira, mysza1975, Mala79, inessa, Sabina lubią tę wiadomość
-
macduska wrote:u mnie to jak oberwanie chmury, normalnie strugi deszczu.
Pamętam, ze jak u młodego pojawiły się te problemyz z oczami i okazało się ze trzeba szybko do okulisty to prywatnie nie chcieli nas przyjać że to nie ma sprzętu do badania takich malców a na NFZ do poradni dla niemowląt wpisali nas z łaską za 1, 5 miesiąca...
Po wielkich znajomościach szukanych juz naprawde nie wiadomo którędy dopchaliśmy się do tej okulistki za 2 dni a ona do nas z krzykiem, że : JAK TO DZIECKO MA OCZOPLĄS ZDIAGNOZOWANY W ŚRODĘ A PAŃSTWO DOPIERO W PIĄTEK DO OKULISTY PRZYCHODZICIE?????????
dopiero jak jej powiedziałam że nikt nam nie mówił że tki pośpiech jest potrzebny a normalną wizytę mamy z prawie 2 miesiące to spuściała z tonu..
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Moj gadal..Kobitko oddej to nasze dziecie bo jeszcze chila i je zamordujesz
Fakt w gorszych chwilach zdarzalo mi sie krzyczec,.,.A on kurde jak skala nic go nie ruszalo..Chodzacy stoicym ..Zawsze mu tego zazdroscilam vbo ja deczko narwaniec jestem
TRoche sie teraz obawiam..Bo niestety nie wstanie mnie zastapic jakby co,...
Np. Jak Misiek był maleńki to trzeba było kąpiel robić i nie mogłam się go doprosić zeby wyniósł wanienką z woda. Dosłownie kiedyś się wQ...... i myłam go pod kranem a wanienka stała.... 5 dni. Q... do tej pory mnie to denerwuje jak sobie przypomnę. Dziwie się sobie że go nie wywaliłam do mamusi z powrotem wtedy. Na szczęście proces wychowawczy był skuteczny i przez 15 lat się zmienił w tym temacie .Dorka1979, Elfik, Aasiula, kapturnica, iwcia77, caffe, samira, mysza1975, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykapturnica wrote:Ja tez nie pracowalam jak mlody byl maly. Ale facet jak chce uczestniczyc w wychowaniu dziecka i czuje sie za nie tez odpowiedzialne to naprawde jak wstanie arz w tygodniu w nocy .Polula dzieciaka i da mu jesc to moze nie rpzewroci sie w pracy..Moj wstawal sam bez szturchania go czy zmuszania..Po prostu widzial kiedy ejstem na granicy wytrzymalosci(chec otwarcia i wypizgania mlodego przez okno
) Oczywistoscia jest dzielenie obowiazkow..Ale to ,ze rpacuje nie oznacza ,ze kompletnie nic juz nie ma robic przy dziecku..Bo wlasnie i wstajac w nocy i pomagajac w dzien nawiazuje kontakt z tym dzieckiem... I nie chodzi tu o notoryczne jego wstawanie..Bo to jasne..Ale raz w tygodniu naprawde nie sadze ,ze az tak bardzo sie zameczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 08:46
macduska, kapturnica, Aasiula, Mega, iwcia77, samira, mysza1975, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDorka1979 wrote:No tak może źle się wyraziłam, mi chodzi o dni pracy a z piątku na sobotę czy z soboty na niedzielę to inna para kaloszy, a i jak by zobaczył że chcę ze zmęczenia dziecko przez okno wywalić to też by zareagował, ja twierdzę tylko że to ja nie miałabym sumienia budzić jego a to że on będzie inaczej się zachowywał to też co innego. Bo mamy dwójkę dzieci i wiem jak było wcześniej, jeśli ja spałam twardszym snem niz on no to wstawał. A najlepsze było gdy mieszkaliśmy u teściów i na górze my zajmowaliśmy jeden pokój a szwagierka drugi i peenej nocy tak oboje byliśmy zmęczeni że uznaliśmy na siedząco oparci o siebie i jak córka zaczęła płakać to jej nawey nie słyszeliśmy. Wtedy szwagierka przyleciała do nas i potem opowiadała nam, że jak weszła do pokoju i nas zobaczyła to nawet nas niebudziła tylko zabrała dziecko,nakarmiła, ustała i odłożył spowrotem do łóżeczka.
Naszego Miska to nam mama moja podkradała i zabierała rano da dół do siebie... z jednej strony fajnie, a z drugiej to miała okazję sie wtrącać itp. ale coś za coś...
Aasiula, Dorka1979, iwcia77, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Ja pamietam taka sytuacje
Moj M sie rozchorował pierwszy raz widziałam go w takim stanie gorączka 40 stopni gardło zawalone.Pojechaliśmy do przychodni z NFZ pani doktor wypindrzona lafirynda ,normalnie makijaz wieczorowy ,pazury kuzwa do kolan czerwone tapir na łbie, z daleka na niego popatrzyła ,nie za blisko (tak powiedzxiała) eee nic panu nie jest ,wapno i wit C
Jak sie wkur... wyszliśmy z awanturą ,wracając do domu zadzwoniłam po prywatnego lekarza ,była u nas po 30 min,stwierdzając anginę ropna!!!
Jak mu zajzała w gardziel to aż sie wystraszyła .Nie mogła nam uwierzyć że Pani Doktor z przychodni swierdziła przeziebienie
Ale jak to ja pojechałam tam raz jeszcze i nie omieszkałam delikatnie;) uświadomić pani doktor że juz nie powinna pracować w swoim zawodzie !!
macduska, kapturnica, Elfik, Mega, iwcia77, samira, mysza1975, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAasiula wrote:Ja pamietam taka sytuacje
Moj M sie rozchorował pierwszy raz widziałam go w takim stanie gorączka 40 stopni gardło zawalone.Pojechaliśmy do przychodni z NFZ pani doktor wypindrzona lafirynda ,normalnie makijaz wieczorowy ,pazury kuzwa do kolan czerwone tapir na łbie, z daleka na niego popatrzyła ,nie za blisko (tak powiedzxiała) eee nic panu nie jest ,wapno i wit C
Jak sie wkur... wyszliśmy z awanturą ,wracając do domu zadzwoniłam po prywatnego lekarza ,była u nas po 30 min,stwierdzając anginę ropna!!!
Jak mu zajzała w gardziel to aż sie wystraszyła .Nie mogła nam uwierzyć że Pani Doktor z przychodni swierdziła przeziebienie
Ale jak to ja pojechałam tam raz jeszcze i nie omieszkałam delikatnie;) uświadomić pani doktor że juz nie powinna pracować w swoim zawodzie !!Dorka1979, Aasiula, kapturnica, Elfik, iwcia77, samira, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymacduska wrote:Naszego Miska to nam mama moja podkradała i zabierała rano da dół do siebie... z jednej strony fajnie, a z drugiej to miała okazję sie wtrącać itp. ale coś za coś...
macduska, Aasiula, Mega, iwcia77, samira, mysza1975, Sabina lubią tę wiadomość
-
Hehheeh Aaasiula u nas znow bylo tak u dermatologa..Mlody dostal jakies wypryski na glowie,..Swedzialo go to i skora sie łuszczyla..Poszlismy do dermatologa na nfz..Laska wypizdzrzona..KurFFFa na rece zlotymi blachami polysjkiwala..Mowie co i jak ,A ona z daleka nawet nie patrzac na jego glowe stwioerdzila ze to dopjrzewanie i ma tradzik mlodzienczy.Tak mnie wkurFFila ,ze uslyszala pare slow na temat jej pracy i podejscia do niej..Prdolnelam drzwiami i wyszlam a ta zostaal z geba otwarta lafirynda !!Idiotka normalnie.,.Moj mlody ma łojotokowe zapalenie skory ale zeby sie tego dowiedziec trzeba bylo odwiedzic dermatologa prywatnie...A babka pobrala material na posdiew czy sa bakterie..A ta ocenila cos na 3metry odleglosci A jak machnela mi ta kurVa reka z czerwonymi pazurami ,ze to nic takiego m ialam ochote jej wyprdolic w leb :")
Dorka1979, Aasiula, macduska, Elfik, iwcia77, samira, mysza1975, Sabina lubią tę wiadomość
-
Dorka1979 wrote:No to faktycznie fajnie. Z drugim dzieckiem znowu, szwagierka do tej pory mi wypomina, że przyszłam z Hubertem na rękach i do niej z tekstem: idziesz dzisiaj do pracy? ( tak stanowczo) . A ona, że nie, wiec ja do niej: to go bierz bo ja muszę się wyspać. I mówi, że go zostawiłam i poszłam spać a ona z tego szoku wzięła i pilnowała. a ja tego nie pamiętam.
macduska, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
kapturnica wrote:Hehheeh Aaasiula u nas znow bylo tak u dermatologa..Mlody dostal jakies wypryski na glowie,..Swedzialo go to i skora sie łuszczyla..Poszlismy do dermatologa na nfz..Laska wypizdzrzona..KurFFFa na rece zlotymi blachami polysjkiwala..Mowie co i jak ,A ona z daleka nawet nie patrzac na jego glowe stwioerdzila ze to dopjrzewanie i ma tradzik mlodzienczy.Tak mnie wkurFFila ,ze uslyszala pare slow na temat jej pracy i podejscia do niej..Prdolnelam drzwiami i wyszlam a ta zostaal z geba otwarta lafirynda !!Idiotka normalnie.,.Moj mlody ma łojotokowe zapalenie skory ale zeby sie tego dowiedziec trzeba bylo odwiedzic dermatologa prywatnie...A babka pobrala material na posdiew czy sa bakterie..A ta ocenila cos na 3metry odleglosci A jak machnela mi ta kurVa reka z czerwonymi pazurami ,ze to nic takiego m ialam ochote jej wyprdolic w leb :")
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2014, 08:56
Dorka1979, iwcia77 lubią tę wiadomość
-
I tu kurcze doszlysmy do najważniejszego wniosku, ze najważniejsze jak nam na tyle zależy na drugim człowieku, zęby jednak trochę pokonać to leniustwo:-)
Mcduska, wielki szacunek, opcje, ze czegoś nie zrobię, a w końcu on to zrobi tez mam przepracowane i w szoku byłam, ze można..ja jestem balaganiara, ale małż to poziom master:-)
A tobie się udało i nie zabić i wychować, szacun
I proszę cie, nie pisz tutaj, ze faceta można wychować, bo jakas mlodka wejdzie i się podeprze:-)
Oczywiście to nie twój przypadek ale jak wspolpracowalam z organizacja obrony praw kobiet, to myslalam, ze się z siebie wyjde..
Większość z nich juz przed ślubem - tu o facetach - za dużo pila, no dwa razy uderzył, bumelowal, teścia okradł, na noc nie wrócił, pracy się brzydzil, zdradził przed ślubem, ale...wytłumaczenie kobiet -
MYSLALAM, ZE SIE ZMIENI PO SLUBIE...
tak, zmieniali się na gorsze.
Było jeszcze, ze młoda byłam, wpadka i ze zakochana.
Jak się chciało być takim dorosłym to i potem konsekwencje tez ponos i problem rozwiaz jak dorosła..
I nie chce łatwo oceniać, cześć z nich same z dysfunkcyjnych rodzin, niskie poczucie wartości, ucieczka z domu, taki tam...
Ale jak juz dzieci na tym cierpiały, to współczucie do nich się ulatnialo...
macduska, kapturnica, Aasiula, Dorka1979, iwcia77, ania.g, samira, mysza1975, inessa, Sabina lubią tę wiadomość
-
Elfik u mnie matka do dzis nie umie wytlumaczyc dlaczego pozwalala na to wszytsko co sie u nas dzialo .... A ja wiem dlaczego..bo glupia byla i ja wszytsko potrafie zrozumiec i strach i obawe..Ale jak pozwala matka na bicie swoich dzieci to nic ja nie usprawiedliwia..Siebie jak pozwala tluc-niech ja tlucze..
I jak czytakm co napisalas , ten tekst ze zmieni sie po slub ie , ze zakochalam sie to mnie mdli...Bo to samo moja matka gadala ...macduska, Dorka1979, Elfik, Aasiula, Mega, iwcia77, samira, mysza1975, Sabina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyElfik najlepsze ,że jak pytam męża dlaczego tak było to on mówi że wcale nie wie i sam się sobie dziwi.
Poza tym jest naprawdę dobrym człowiekiem i jak dotychczas to ZAWSZE mogłam na niego liczyć.Aasiula, samira, mysza1975, Sabina lubią tę wiadomość
-
cześć dziewczyny,
Ja mam już 40stkę i dopiero od ub.r. staramy się o dziecko. Od czerwca 2013r 3 poronienia przeważnie po 6 tygodniu. Teraz będę brać Gonal i mamy jeszcze próbować naturalnie...Boje się, że już za późno ale jak któraś z Was napisała wiara czyni cuda. pozdrawiam i będę zaglądać na forum bo to skarbnica wiedzy;)
Aasiula, Mega, iwcia77, ania.g, Pusurek, samira, caffe, mysza1975, Mala79, inessa, Sabina, Parka, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
A aa i dodam od siebie..Chlopa po slubie nie wychowa..Bo to powinna zrobic matka..Ale mozna go nauczyc wielu rzeczy..I gotowac , wyprac i jak trzeba wyprasowac..Jesli facet nic nie robi w domu to nie jest wina tylko wychowania mamuski, ale tego ,ze mu zona na to pozwala
A jesli podzial obowiazkow od poczatku jest ustalony to mysle ,ze kazdy facet lubi miec wytyczone ramy...Rzadko kiedy potrafi sie sam domyslic ,ze cos trzeba zrobic..Im trzeba mowic ...
Aasiula, Mega, iwcia77, samira, mysza1975, Mala79, inessa, Sabina, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, co do słuzby zdrowia, ja mam wczesniaka..
Dlatego nawet tematu nie poruszamy...
Ciśnienie mi skoczy..
Dla nich zawod jak każdy, dla ciebie najcenniejsza rzecz - zdrowie.
A po co się idzie na medycynę? Żeby ludziom pomagać?
Miałam to na widelcu, moja inteligentna naprawdę sistrzenica wtedy 14 letnia zapytała , mamo w jakim zawodzie zarabia się pieniądze? Ona na to, ze będąc lekarzem.
Na to siostrzenica, bede lekarzem.
Obecnie poszła do liceum po którym się najwięcej osób dostaje na studia medyczne..
Dodam tylko, ze z moich trzech siostrzeniec jest najbardziej egoiustyczna, nastawiona na kasę i najmniej empatyczna..
Czyli - nadaje się...kapturnica, Aasiula, macduska, Mega, iwcia77, samira, mysza1975, inessa, Sabina, Dorka1979 lubią tę wiadomość