35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
uuuu la la...ale miałam czytania do nadrobienia!!!
Witam wszystkie nowe kobietki w naszym skromnym gronie
Opisze wam jak u mnie.
Nie poszłam na badania... nie, na przekór, nie zrobiłam tej drożności bo stwierdziłam że po co mi to tak naprawdę? Powiem wam że ciężka jest ta faza" odwyku" naprawdę ciężko się wyleczyć z tego "chcenia" Mimo iż rozum pogodził się już z zakończeniem starań, to serducho dalej swoje. Oszaleje z "nimi". Jak zaczełam analizować ile ja preparatów nałykałam, ile rzeczy porobiłam ,ile zachodu! Castagnusa też brałam bo widziałam że wymieniałyście jako jeden ze złotych środków- no mi nie pomógł, żadnej różnicy prócz delikatnie skróconego cyklu nie zauważyłam... obłęd.
Lecze się z tego chcenia, łapie się na tym że myślami odpływam znów do Leona, w piątek wyjeżdżam, ciężko mi ich zostawić ale pokładam w tym wyjeździe tyle nadzieji... mózg chce być wolny, już nie myśleć! A serducho.... serducho mi dzień w dzień powtarza- może nie wyjedziesz sama Póki mi to serducho nie odpuści- nic się nie zmieni, zablokowana jestem.bliska77, samira, KaRa, grosza lubią tę wiadomość
Daleka droga do raju! -
nick nieaktualnywitajcie
dziewczyny, czytam o tych naszym wieku i wiecie co, okazuje się że wiek nie jest najważniejszy, wczoraj moja koleżanka się troszkę podłamała, nie skończyła jeszcze 34 lat, stara się o pierwsze dziecko i odebrała wczoraj wyniki AMH i okazało się że wynik to 0,2 i lekarz jej powiedział że tylko invitro wchodzi w grę ;-( i to też pod znakiem zapytania
ja na to badanie idę 2 go lutego, i też chyba z dużo zaczynam myśleć o tym,
póki co, dziś mam 20dc, 27stycznia odstawiam duphaston, wiec około 30go powinnam dostać okres i lecę na wszystkie badania
Trzymajcie się dziewczynysamira, Bursztyn, blondynka lubią tę wiadomość
-
witam!
agafbh ja rownież mam koleżankę, która w wieku 30 lat po 8 latach starania urodziła metodą invitro, planują następne rownież tą metodą. po 8 latach badań lekarze stwierdzili że innej możliowości nie ma by mogła począć naturalnie a dziewczyna nie jest wiekowa, u niej było podobnie z płodnością jak u nas niby wszystko w normie niby młoda itd. a jednak, lekarze nie doszukali się większych przyczyn, jedyny odkryty problem to pojawiajace się i same znikające torbiele raz na rok
kolejna historia: dzieczyna 10 lat próbowała zajść w ciążę bezsuktecznie w tym 2 próby invitro przez ten cały sters doszło do rozwodu, po pierwszej rozprawie w sądzie okazało się, że jest w ciąży z facetem z którym to właśnie brała rozwód, niestety nie wrócili do siebie ale młody ma już 6 lat i chłopiec i mama mają się dobrze,
nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, pozdr!samira, bliska77 lubią tę wiadomość
misza -
nick nieaktualnymisza wrote:witam!
agafbh ja rownież mam koleżankę, która w wieku 30 lat po 8 latach starania urodziła metodą invitro, planują następne rownież tą metodą. po 8 latach badań lekarze stwierdzili że innej możliowości nie ma by mogła począć naturalnie a dziewczyna nie jest wiekowa, u niej było podobnie z płodnością jak u nas niby wszystko w normie niby młoda itd. a jednak, lekarze nie doszukali się większych przyczyn, jedyny odkryty problem to pojawiajace się i same znikające torbiele raz na rok
kolejna historia: dzieczyna 10 lat próbowała zajść w ciążę bezsuktecznie w tym 2 próby invitro przez ten cały sters doszło do rozwodu, po pierwszej rozprawie w sądzie okazało się, że jest w ciąży z facetem z którym to właśnie brała rozwód, niestety nie wrócili do siebie ale młody ma już 6 lat i chłopiec i mama mają się dobrze,
nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, pozdr!
tak właśnie czasem bywa, niestety
jeszcze jedno, moja lekarka powiedziała że jednym z największych wrogów jest stres, między innymi jego efektem jest wysoka prolaktyna a jak wiadomo przy wysokiej prolaktynie o ciążę bardzo trudno...
no i jak już odpuszczamy to czasem okazuje się że właśnie jest fasolka, tak działa nasza psychika ale o tym już byłosamira, Bursztyn lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
u mnie 11dc i jak zwykle zaczyna sie różowe plamienie z takim śluzem niby plodnym ale jest go bardzo mało:( pewnie jutro sie skończy jak w poprzednim cyklu i to będą moje całe dni płodne:(
co ze mna jest nie tak?? wizyta u gina mnie jednak nie ominie...dziewczyny tak z doświadczenia przy pierwszej wizycie z trudnosciami przy zajsciu gin robi badania najpierw? czy daje jakies tabsy na sprowokowanie jajeczkowania?? -
u mnie było tak: najpierw staramy się 1 rok, jeśli nie będzie efektów badamy się, wieć następny rok to było szukanie przyczyn i staranko w międzyczasie, w czasie przeziębienia które ciągnęło się u mnie ponad miesiąc i wogole nie myślałam o ciąży wtedy właśnie zaszłam, ale w 12 tc zakończyło się poronieniem do tej pory nie wiem co było przyczyną, minął kolejny rok i próbójemy obniżyć prolaktynę, która całkiem ładnie spadła i trzyma się na fajnym poziomie a ciązy dalej brak, teraz jesteśmy z ginem na etapie obserwacji pęcherzyków,(@ mam jak w zegraku) które są nawet 22 mm i dalej nic, w przyszłą środę mam wizytę u gina, napweno napiszę co dalej, martwi mnie to , że to już 4 rok leci a czas nie działa na moją korzyść, piszcie dziewczyny jak to u was się odbywa, jak się leczycie co lekarze mówią itp. Pozdr!
samira lubi tę wiadomość
misza -
blondynka wrote:Hej dziewczyny
Ja byłam dziś u lekarza i powiedziała że u mnie wszystko ok. @ regularna, ykresy ładne, owulacja była, ciałko żółte jest. Kazała namówić mojego T.... na badanie, ale mówi że jak mamy już razem jedno dziecko to raczej jest to jakaś blokada psychiczna i należy rok próbować "starać się" .
Wytłumaczyła mi też dokładnie jak to jest z tym TSH. Więc jak ja mam przed ciążą 2,7 to wcale nie jest to źle. TSH 1-do 1,5 powinny mieć przed ciążą kobiety które mają niedoczynność, a jak ktoś nie ma problemów to do 4 jest ok.
No nic, jak co miesiąc czekam aż "nie dostanę" @
Dziś 22 dc.
Hej Blondynka , to masz podobnie jak ja,też niby wszystko ok jedno już jest, mój gin mówi że to stres może być przyczyną i zlecił świeże badanka tsh, gt4, ls,fsh i prolaktyna super ważna. Życzę niedoczekania @.blondynka lubi tę wiadomość
-
Olena wrote:Mam już syna 9 letniego. Oj tam "wiekowa" zaraz, w każdym razie jeszcze przed 40 , na poważnie to też się tym martwię, ale wszystko przed nami, nie w takim wieku jeszcze kobiety rodzą.
No właśnie też tak sądzę -"Nicole Kidman urodziła pierwsze dziecko dopiero jako 41-latka. Rok starsza od Kidman Halle Berry w marcu 2008 r. także po raz pierwszy została matką. Salma Hayek miała 41 lat, rodząc w 2007 r. pierwsze dziecko. Aktorka Marcia Cross miała już 45 lat, kiedy w 2007 r. została matką bliźniaczek" -
nick nieaktualny
-
misza wrote:zastanawiam się jak to jest z antykoncepcją hormonalną, ja brałam 10 lat,od 4 lat nie biorę, wiem że zdania lekarzy są podzielone, czasami myślę że zabezpieczyłam się już na amen i nic z tego nie będzie. czekam z niecierpliwością na koniec cykklu a to dopiero 29 sty.za wszystkie czekające trzymam kciuki - ktoś mi powiedział, że wielkie rzeczy dzieją się w najmniej spodziewanym momencie
Nie możesz myśleć, że nic z tego nie będzie. Czytałam kiedyś,że pierwsze cykle po odstawieniu pigułek mogą być bezowulacyjne i może to trwać ok 3 mcy ale nie ma reguły niektóre kobity już w pierwszym cyklu po odstawieniu zachodzą. -
gosia7122 wrote:Bursztyn ja mam już 41 i jestem po dwóch stratach ,ostatnio poroniłam w sierpniu .Mam już dwoje dzieci ale po poronieniach myślę o kolejnym ale na razie się nie udaje.Samira moja lekarka mówi to samo ale Ty masz piękny wykresik to może się uda.
Gosia - podziwiam twoją siłę i tak trzymaj dalej!Nati74 lubi tę wiadomość
-
agafbh wrote:anita9 wrote:ja tez miałam laparoskopie na pęcherzyk i dlatego się boję ale wiem że hsg nie wiele też wnosi prócz drożności a tu lekaez powiedział że przy okazji od razu by usunęli z jajowodów jakieś zrosty o ile by coś takiego było , nie wiem juz sama co mam robić wiem że trzeba działąć bo czas ucieka jak to lekarz powiedział może do soboty coś sensownego wymyślę , może jeszcze ktoś mi tu podpowie co mam zrobić burza mózgów , bardzo dziękuję blondynko za pomoc
kurcze, niby sporo kobiet po hsg łatwiej zachodzi w ciążę, bo faktycznie jajowody są udrożnione a miałaś wcześniej robione inne badania?
tylko mąż badanie nasienia i prolaktyna testosteron estradiol progesteron i to wszystko dopiero ten lekarz wyskoczył z takimi badaniami nie wiem co zrobić odpuścić to hsgNati74 lubi tę wiadomość
anita -
misza wrote:EwaT u mnie jest podobnie jak u Ciebie , ja ma 12dc ale suchoty i temp. 36,6 przy 28 cyklach - słabo to chyba wygląda a pozatym janiki przy siadaniu bolą jak cholera , raczej nie wygląda to na owu, Jak długo się starasz?
od pazdziernika Misza, ale mam 41 lat i szkoda mi kazdego cyklu...wiec jak tak dalej pojdzie to chyba zdecyduje sie na jakąs chemie chociaz nigdy w zyciu nie bralam tabletek , nawet antykoncepcyjnych...Nati74 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwaT wrote:u mnie 11dc i jak zwykle zaczyna sie różowe plamienie z takim śluzem niby plodnym ale jest go bardzo mało:( pewnie jutro sie skończy jak w poprzednim cyklu i to będą moje całe dni płodne:(
co ze mna jest nie tak?? wizyta u gina mnie jednak nie ominie...dziewczyny tak z doświadczenia przy pierwszej wizycie z trudnosciami przy zajsciu gin robi badania najpierw? czy daje jakies tabsy na sprowokowanie jajeczkowania??
Witaj
wszystko zależy od lekarza, powinien wysłuchać historii, zrobić usg i od razu dać skierowanie na badaniaNati74 lubi tę wiadomość
-
Witam,
mam 38 lat i 2 dzieci. I zamarzyło mi się trzecie. Zobaczymy. Zrobiłam ogólne badania. Wyleczyłam anemię. I póbujemy. W zasadzie to poczatek, bo poprzedni cykl był cąłkiem do bani i trzeba by cudu by się udało.
Z lenistwa zaczęłam stosować testy owu, ale chyba jednak musze dołaczyć temp, bo w tym miesiacu test był dodatni już w 15 dc (zazwyczaj w 17) a to chyba jednak był fałszywy wynik.bliska77 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNati74 wrote:Witam,
mam 38 lat i 2 dzieci. I zamarzyło mi się trzecie. Zobaczymy. Zrobiłam ogólne badania. Wyleczyłam anemię. I póbujemy. W zasadzie to poczatek, bo poprzedni cykl był cąłkiem do bani i trzeba by cudu by się udało.
Z lenistwa zaczęłam stosować testy owu, ale chyba jednak musze dołaczyć temp, bo w tym miesiacu test był dodatni już w 15 dc (zazwyczaj w 17) a to chyba jednak był fałszywy wynik.
Witaj
trzymam kciuki za Wasze staraniaNati74 lubi tę wiadomość