35 +
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej!!!
Simbamusi byc wszystko dobrze!!!! pamietam
U nas dzisiaj prawdziwa jesien wieje masakrycznie i zaczyna sie chmurzyc !!!
A ja kolejna noc bezsenna dzis tylko do 4 ranow połaczeniu z mdłosciami bardzo ciekawa
do tego chciałam zwymiotowac a nie mogłam a miałam nadzieje,ze ulzy
Dobrego dnia Wam życzechyba ide spać
ania.g, samira, Mega, iwcia77, malgos741, Sabina, mysza1975, Lucky lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kapturnica wrote:TO NIE JEST FAKE
Wyrabianie w chłopcach nawyku sprzątania po sobie – według abpa Stanisława Gądeckiego – prowadzi do wypełniania ideologii gender, a tym samym kryzysu tradycyjnej, katolickiej rodziny.
W wywiadzie dla "Naszego Dziennika", metropolita poznański abp. Stanisław Gądecki ostrzega przed upadkiem tradycyjnej rodziny. Według hierarchy, szczególnie groźna dla prawidłowego wypełniania ról kobiety i mężczyzny w rodzinie, jest "lansowana pod płaszczykiem programu równościowego – ideologia genderyzmu".
– Niektórym rodzicom podoba się uczenie chłopców, że winni po sobie sprzątać, a nie czekać, aż zrobią to za nich dziewczynki. Pociągające jest również hasło, że wszyscy ludzie są sobie równi i mają prawo do szczęścia – grzmi abp. Gądecki.
http://www.fakt.pl/polityka/abp-gadecki-chlopcy-nie-powinni-po-sobie-sprzatac,artykuly,493800.htmliwcia77, kapturnica lubią tę wiadomość
-
kkisia wrote:A mnie od wczorajszej wojny z chlopem leb tak napierdziela ze az mi niedobrze
I zeby nie bylo ze sie nie pozegnalam tylko zniknelam to ja mowie baj
Moze kiedys jeszcze zmienie zdanie ale to chyba dopiero po zmianie chlopa
Za wszystkie w ciazy kciukam az do rozwiazania
A za starajace sie kciukam aby ujrzaly wymazone 2 kreski
Bedzie mi was brakowac
Ale coz zycie czasami pisze inne scenariusze niz bysmy chcialy
Jeszcze dzis tylko poczekam na wiesci od Simbymysza1975 lubi tę wiadomość
-
Kkisia jak zmienisz zdanie to wracaj do nas.... Trzymam kciuki zeby sie wszystko poukładało....
iwcia77, ania.g, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Jestem.
Puszczać kciuki.
Wytrzymałam w robocie do 12ej i pojechałam do szpitala i tam sterczalam do 1ej pod blokiem operacyjnym bo operacja jeszcze trwała. O 1ej zlitowala sie nade mna jakaś pielęgniarka i załatwiła mi 5 minutowa wejściówkę na sale wybudzen, także widziałam mojego ukochanego mężaDopiero sie wybudzal, ale pielęgniarka powiedziała, ze ok. Jak wyszłam spotkałam tego profesora co go operował i powiedział ze operacja przebiegła prawidłowo i potwierdził, ze jest ok.
Dziewczyny! Nie pamietam żebym sie tak kiedykolwiek w życiu martwiła. Z całego serca dziekuje Wam za wsparcie - jesteście wspaniałe!!! Jeszcze mi emocje nie do końca opadły, wiem ze spokojna będę naprawdę bliżej piątku, czyli jak będziemy mogli razem wrócić do domu.
Jestem wykończona i chłopaki chyba tez.Mega, iwcia77, EwaT, Pusurek, paszczakin, ania.g, Reni, samira, Aasiula, malgos741, caffe, kapturnica, Iwone, Sabina, Bozia3, BISCA, Parka, gosia7122, mysza1975, Niuta, Lucky lubią tę wiadomość
-
nie napisała czy przeżył!
Kkisia no weź sie! nie znikaj
paszczakin wrote:kisia, jedna wojna z chuopem konca nie czyni.. az tak zle bylo?Mega, iwcia77, samira, Aasiula, kapturnica, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Simba wrote:Jestem.
Puszczać kciuki.
Wytrzymałam w robocie do 12ej i pojechałam do szpitala i tam sterczalam do 1ej pod blokiem operacyjnym bo operacja jeszcze trwała. O 1ej zlitowala sie nade mna jakaś pielęgniarka i załatwiła mi 5 minutowa wejściówkę na sale wybudzen, także widziałam mojego ukochanego mężaDopiero sie wybudzal, ale pielęgniarka powiedziała, ze ok. Jak wyszłam spotkałam tego profesora co go operował i powiedział ze operacja przebiegła prawidłowo i potwierdził, ze jest ok.
Dziewczyny! Nie pamietam żebym sie tak kiedykolwiek w życiu martwiła. Z całego serca dziekuje Wam za wsparcie - jesteście wspaniałe!!! Jeszcze mi emocje nie do końca opadły, wiem ze spokojna będę naprawdę bliżej piątku, czyli jak będziemy mogli razem wrócić do domu.
Jestem wykończona i chłopaki chyba tez.iwcia77, Aasiula, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Simba wrote:Jestem.
Puszczać kciuki.
Wytrzymałam w robocie do 12ej i pojechałam do szpitala i tam sterczalam do 1ej pod blokiem operacyjnym bo operacja jeszcze trwała. O 1ej zlitowala sie nade mna jakaś pielęgniarka i załatwiła mi 5 minutowa wejściówkę na sale wybudzen, także widziałam mojego ukochanego mężaDopiero sie wybudzal, ale pielęgniarka powiedziała, ze ok. Jak wyszłam spotkałam tego profesora co go operował i powiedział ze operacja przebiegła prawidłowo i potwierdził, ze jest ok.
Dziewczyny! Nie pamietam żebym sie tak kiedykolwiek w życiu martwiła. Z całego serca dziekuje Wam za wsparcie - jesteście wspaniałe!!! Jeszcze mi emocje nie do końca opadły, wiem ze spokojna będę naprawdę bliżej piątku, czyli jak będziemy mogli razem wrócić do domu.
Jestem wykończona i chłopaki chyba tez.Mega, Aasiula, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
Simba- bardzo sie ciesze, teraz odpoczywajcie , bo dlugotraly stres dla twinsow nie jest wskazany.
kiksia-...przykra sprawa..tylko, ze jak sie wypiszesz z forum to troszke nas ukazesz a nie chlopa...
...przypominam ze oprocz staraczek sa tu juz mamuski ktore nadal sie czynnie udzielaja
, wiec co ci szkodzi z nami popisac
dziendoberekMega, Aasiula, kapturnica, Parka, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySimba, kufffa, wiesz jak bylo ciezko obrac 3 kg jablek na jablecznik z zacisnietymi kciukami??
Dobrze, ze juz po i wsio jest ok. Koniecznie pozdrow ode mnie Dzejmsa!
iwcia77, Mega, Aasiula, malgos741, kapturnica, Sabina, BISCA, Parka, mysza1975 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny